Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Assiula

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Assiula

  1. Moj tez sie dzis o 5 obudził ale dałam butle i poszedł spać. Misia nie czytaj o tym bo jeszcze gorzej sie będziesz denerwować. Gosik troche Ci zazdroszczę, ze twój M tak daje sobie radę. Moj przewinie, nakarmi ale bawi sie z małym jak krystian ma dobry humor. Dzis marudzil pol godziny a ten po 20 minutach powiedział ze korki do uszu by sie przydały bo nie wyrabia. Nie wiem co by zrobil jakby Krystian płakał jak Kornel od dwóch dni, chyba by z domu wyszedł.
  2. Pysia - mazowieckie Krystian najbardziej marudzil ostatnie pol godziny przed kąpielą wiec wieczór nawet udany. Wcześniej bym go kladla z pol godziny ale najbardziej to lubię sobie rano pospac. Nawet jakbym miała 2 razy w nocy wstawać a rano do 9 spać to nic wiecej nie chce. Justi pewnie M znów sie wkurza. U mnie tez nie jest kolorowo. Moj jak jest w domu to robi najczęściej jedno - siedzi na komputerze. Wieczorem tez nie rozmawiamy dużo bo ja teraz pisze na swoim komp. a M siedzi na swoim i tak wyglądają u nas wieczory. Jutro będę na wsi i przywiózł warzywa, az sie niemoge doczekać ( oczywiście nie wizyty) ugotowania Krystianowi buraczka bo widzę ze wasze lubią. Iwka nie dodajesz pora? Bo ja wkaladalam duży kawałek i nawet sie zastanawiałem czy to przez niego Krystian nie chce mojego jeść. Właśnie odkrylam ze w zupkach gerbera od 5 miesiaca jest kasza manna a ja gotowalam i dawalam pol łyzeczki. Teraz sie zastanawiam czy powinnam.
  3. Włosy przefarbowalam na chrzest - byłam u fryzjera i tak mi zje.....bała ze na drugi dzien lecialam do kolejnego. Siostra M jest kosmetyczka i pracuje razem z fryzjerka wiec poprosiła ja zeby mi włosy ufarbowala i została po pracy. Zgodziła sie. U mnie Krystian w nocy dzis jadł 2 razy od chyba 3 miesięcy. O 23:30 tak sie darl ze żaden smoczek, ręce, bujanie, woda nie pomogły dałam butle i zasnął. U mnie dzis nie było tak zle chodz i rewelacji tez nie bylo. Śpi teraz od 10 minut bo był zmęczony a jak ostatnio mi usypia ładnie z bujaczku to teraz tak sie darl 15 minut ze az łzy krokodyle leciały.. Wczoraj od 16 było ostre marudzenie wiec az sie boje co będzie dzis a M włożył sobie słuchawki w uszy i siedzi na kompie i film ogląda. Wczoraj M miał nocke wiec sie cieszylam ze nareszcie sie wyspie a tu d...a. W dodatku mi powiedział ze jutro z treściami na wieś jedziemy. Boooooze. Chyba sie potne dzis. A myślałam ze gorzej być nie może. Iwka ja próbowałam dawać wodę. Takiego krzyku to jeszcze nigdy nie było ale mojemu jeść sie chce bo az słyszę jak mu w brzuchu burczy. Zreszta tyle mm mi nie zje w ciagu dnia bo by rzygal dalej niż widział.
  4. Wysłałam jeszcze jeden filmik - ale juz ostatni bo was zamecze hehe
  5. Gosik u mnie od dwóch dni straszne marudzenie ale ja to wiąże z pogoda i siedzeniem w domu. Krystianowi sprawdziłam dziasla ale nie nie widać, no i u mnie to nie płacz tylko marudzenie wiec może faktycznie u Kornela zębol idzie. Weszlam na forum i pare wpisów jest, ja to sie cieszę jak dziecko i humor mi sie poprawia jak mogę poczytać co u moich dziewczyn słychać. Gosik ja to nawet na pare godzin Krystiana nie zostawie ( nie wiem jak do pracy wrócę ) ale ja nie jestem normalna, może dlatego ze za długo sie o niego staraliśmy. Wiec ja to dopiero mam lęk separacyjny. Myśle, ze powinnam to zmienić ale nie daje rady. Moja mama mieszka niedaleko i codziennie sobie mówię, ze Krystiana na godzine zaniose do niej i jeszcze mi sie nie udało.
  6. Ja tez czasem dola łapie ale jak sobie pomyśle jak było przez pierwsze trzy miesiące to zaraz mi przechodzi. Dzis wcale nie byliśmy na spacerze leje cały dzien. Krystian od wczoraj jakieś dziwne dźwięki wydaje i to w takim tonie ze przed chwila wzięłam tabletkę od bólu głowy. Właśnie przyszła mama moja i sie z nim bawi a ja zamknelam sie w sypialni i powiedziałam zeby sie przychodziła z nim przez 15 minut. Jeszcze korki w uszy by sie przydaly. Teraz lubię jak M ma nocke bo sie chodź troche wyspie i jeszcze mama wpada na 1-15 godzinki.
  7. Wysłałam filmik ale Krystian nie chciał usiąść może innym razem sie zdecyduje a teraz robił sprezynke ( tak mówimy), wydawał jakieś dźwięki godowe no i chciał chyba juz wstać.
  8. Moj dzis 6 miesięcy! Zrobił mi prezent i śpi od 10, w domu max 45 min zawsze sobie drzemke strzeli. A mnie głowa strasznie boli. Krystian w nocy 2 razy mnie obudził za to moj M chrapaniem 4 razy. Dzis ma nocke nareszcie. Taka jestem zła ze powiedziałam mu ze w pokoju będzie spał bo ja nie wyrabiam. A chrapie coraz gorzej. Pogoda fatalna wieje i zimno jest. Moj tak z dnia na dzien zaczął siadać a juz z nim nie ćwicze od paru dni. Mam wizytę u rehabilitantki 1.07 zobaczę co powie. Misia naprawdę podobni z M jesteście bardzo. To chyba przeznaczenie :) Moj juz taki pulpecik chyba nie jest. Troche sie wyciągnął.
  9. Misia sam tak siada. Ja go nawet tego nie uczyłam, nie podpieram go tez poduszkami zeby siedział. Ale jak chce zmienić pozycje to sie drze zeby mu pomoc albo przewróci sie na bok walnie głowa i tez sie drze wiec muszę siedzieć przy nim. Iwka ja mam tych puzzli 10 szt wiec i tak on zaraz z nich wylezie i idzie na środek pokoju. Zazwyczaj to wyciąga literki i je gryzie. U mnie średnio sie sprawdzają. Może gdyby było ich wiecej.
  10. Pysia Igor jest pulpecik ale bez przesady. Jak zacznie raczkowac to mu spadnie. Moj tez szczuplutki nie jest i wcale sie tym nie martwię. Gosik ulalaaa. Nareszcie. Zaspokoilas moja ciekawość. Swietnie wygladasz. Przeczytałam wszystkie wpisy nareszcie. Miałam na kilka odpisać ale po przeczytaniu zapomniałem co ktorej chce napisac. U mnie jak widać z myśleniem tez słabo. Krystian próbuje siadać i sie przewraca. Dzis nie byliśmy jeszcze na spacerze bo leje. Wiec siedzę i go łapie bo juz walnal głowa pare razy i krzyk był. Wyśle zdjęcie. A jak widzi ze pisze to mi iPad wyrywa.
  11. Justi tez uważam ze nie mam sie czym martwić. Pediatra powiedział ze jak przybiera na wadze to może i do roku tak być. Tylko moj M mnie wykancza bo ciagle mi ten sam tekst puszcza. W końcu dzis powiedział - zapytaj tych swoich koleżanek na kafe. Z iPad korzystam najczęściej do pisania i czytania wiec jak siedzę to jest- juz juz na tym swoim forum siedzi hehe
  12. Moj najczęściej uleje po tym karmieniu po 16. Jak mu nie dam krzyk, dam to jest spokój ale mu sie uleje. Daje mu teraz 130 wiec nie az tak dużo a jak zje na noc 210 i po 20 minutach na brzuchu śpi to jest dobrze. Ale jak i Tosi sie zdarza to przestanę panikowac. Zreszta to moj M mnie wkurza bo jak mu sie uleje to - coś mu jest, trzeba do lekarza.
  13. Widzę ze udawanie zwierząt nie tylko u mnie, bo jak małemu szczekam jak pies to M dziwnie na mnie patrzył. Teraz chyba sie przyzwyczaił. Ale Krystian dźwięków nie wydaje tylko sie śmieje. Justi ja do Krystiana ciagle mówię mama ale zauważyłam ze moj M jak sie z nim bawi to mówi do niego - chodź do taty hehe ciekawe co pierwsze powie. Moj M jak sie wyglupia z Krystianem a pózniej nagle odchodzi to on w płacz. Jak ostatnio wrócił z pracy i podszedł sie przywitać do pokoju i zaraz wyszedł to mały tak sie rozplakal ze musiał sie wrócić. I do niego juz sie przyzwyczaił. Gosik czemu znów plecami? Ciekawość mnie zżera jak wygladasz. Justi twoja Tosia tez dużo mm na raz wypije i to nawet w dzien. Moj na noc je sporo ale w dzien mu porcje zmniejszam bo sie zalewa. Tosia nie ulewa?
  14. Dzis byliśmy u teściów nawet nie było tak zle. Oczywiście tesciowa mi nerwy psuła - jak zawsze ale Krystian był grzeczny u nich. Ok 14-15 ma drzemke a u nich nie mógł zasnąć i musiałam go na rękach nosić od 15 do 16 potem wciągnął butle i padł. Taki był zmęczony, ze pierwszy raz zasnął nie wypijajac mleka do końca i juz zapakowalam go w fotelik ipojechaliśmy. Bo tam tak gorąco było ze myślałam ze sie ugotuje. Teściowie mieszkają na ostatnim piętrze w bloku wiec grzeje ostro. Pierwszy raz widziałam jak Krystian miał mokre włosy a mnie pot po każdej części ciała leciał. Pózniej byliśmy u mojej mamy. Krystian jak ja widzi to zaraz marudzi a ona go juz na ręce. Dzis tez go nosiła godzinę. Po 18 dotarliśmy do domu, posadzilam go w lezaczku a ten zaczyna marudzic wiec mówi do niego ze mama nie będzie nosić jak babcia. Pomarudzil z 5 min i mu przeszło. Ostatnio jak był wyspany i zjadł deserek to 2 godziny siedział. A dzis po powrocie godzine siedział a pózniej z 45 min bujal sie na czworakach przód - tył śmiejąc w głos. Spodobało mu sie. Ja mojego raczej nie wychowuje. Nauczyłam chyba troche zeby na ręce nie chciał. I jak jesteśmy w domu to może do godziny łącznie jest. Jest lezaczek, mata, puzzle piankowe, kocyk. No i Iwke to tez podziwiam za te gotowanie, jakbym miała dokładne proporcje ile czego trzeba zeby wyszło na dwa dni to byłoby prosciej bo mnie szlak trafia przy tym gotowaniu.
  15. Justi te ochraniacze na szczebelki mam od dawna bo moj zawsze wierc***etka był i pewnego dnia głowa walnal to założyliśmy. Tylko kiedyś to lampke nocna zapalalam i widziałam co robi a teraz za każdym razem muszę sie podnieść.
  16. Ja to juz nawet nie pisze co Krystian wyprawia w nocy. Justi u mnie było to samo jak na brzuchu zaczynał spać. Jak sie przekrecil to posłał tez z 30 min i poplakiwal zeby go przekrecic na boczek. I tak pare nocek bylo nieciekawych. Teraz jest lepiej. Ale sam sie nie przekreci. Zdarzyło sie wczoraj, ze poplakiwal i sie kręcił ale jak wstalam to juz na boczku leżał.
  17. Titucha Łucja wcale na chuderlaka nie wyglada. Co ta lekarka piepszy. A jaka zadowolona w tej misce siedzi. Krystian od tygodnia jest taki grzeczny, ze w ogóle nie wiem że mam dziecko. Ładnie bawi sie i nie ma krzyku przy zasypianiu w domu w dzien, tylko sie boje ze to jest cisza przed burza. Z jedzeniem wyjściowym robie tak jak Gosik. Zimna przegotowana woda i termos z wrzatkiem. Ja teraz mam rozmiar 34 i 51 kg ale co z tego jak brzuch wyglada jak pies - Shar pei. Położna mi powiedziała ze miałam bardzo duży brzuch. A niektórzy nie chcieli uwierzyć ze jedno noszę. A tesciowa do samego końca wierzyła za bliźniaki bedą. Mam taki nadmiar skory ze nawet M sie wstydzę.
  18. Dzięki za polecenie siateczki. Moj właśnie zjadł kawałek banana. Myślałam ze zezre razem z ta siateczka. Tylko jak zjadł to tak zaczął wyc ze koniec ze musiałam na ręce brać i go uspokoić. No i jak przekrecal i rączke jadł i nie czul smoku banana to tez poplakiwal i musiałam przekrecac.
  19. Tak jak myślałam po 90 ml płacz i chrapek nie pomógł. Wziął go do ręki i rzucił w złości z mina wsac sie go w d... i dawaj mleka. Dorobilam 30 i było juz dobrze. Dzis nie minęły nawet trzy godziny po obiedzie a ten jeść wolał. Chyba za mało ma tego obiadku. Dzis miał 3 drzemke, zasnął przed 17 na spacerze. Usiadlam z wózkiem o 17:30 specjalnie zeby sie obudził bo pózniej nie chce spać na noc. I tak pol godziny zasypial. Tylko jak ma ta trzecia drzemke to od 18 do 20 ma dobry humorek a jak nie to marudzi. Stałam przy łóżeczku i ja go na boczek albo na plecy a ten na brzuch. Nie chciałam zeby spał tak bo przed chwila wciągnął sporo. Po 15 minutach przekrecenia skapnal sie ze stoje i leżał na bocznu az nie wyszłam z sypialni i wtedy bach i leży. A ja przez uchylone drzwi patrzylam. Po 30 minutach skapitulowalam i jednak zasnął na brzuszku.
  20. Tez z przerażeniem patrzę jak moj wciąga tyle mleka na noc. Czasami troche zostawi ale najczęściej mu smoka wyciągam bo powietrze zasysa. Karmie go na naszym lozku w sypialni na poduszce, jak zje to często sie na boczek przekreca i zasypia wtedy go przenosze do lozeczka. Robię tak od bardzo dawna i tak zapamiętał kiedy jest nocka. Kąpiel, butla przy lampce i spać. Czasem nie może zasnąć to sie powierci a jak dalej nie może zasnąć to mu smoka daje. Najczęściej jest jak jak sobie drzemke strzeli na popołudniowych spacerze. U mnie działa bujaczek w dzien do zasypiania. Właśnie go uspilam. Był czas ze w domu nie chciał spać jak go do łóżeczka kladlam bo widziałam ze zmęczony to sie darl. Wczoraj dałam mu 120 o 16 ale znów mu sie ulalo. Dzis dam mu 90. Tylko sie obawiam jego reakcji bo wczoraj jak sie mleko skończyło to w płacz. Dałam mu chrupka i sie uspokoił. Dzis moj inteligentny M ukroil kawałek jabłka i mu trzymał a Krystian sobie lizal. A ze jest zachłanny to je ugryzł i sie zakrztusil. M siedział z nim na balkonie a ja w pokoju. Nagle wchodzi z nim przerażony klepiac po plecach. Wzięłam go szybko do dołu główka i pare razy mocno klepnelam w plecy i mu kawalerem jabłka wypadł. Oczywiście cała sie spocilam i prawie poplakalam ( sama nie wiem skąd wiedziałam co mam robić i opanowana byłam dopiero pózniej jak Krystian zaczął sie śmiać to mnie pot zalal i łzy w oczach stanęły) chyba muszę poczytać o pierwszej pomocy. Zaraz pomyślałam sobie co by było jak bym była w pracy a M siedział by z nim. Iwki M daje radę z tym ze moj jak widac to kretyn.
  21. Iwka może faktycznie Ania budzi sie 2 razy bo je po kąpieli 130. Moj wciąga 210. Moj pierwsza drzemke ma o ok 11 jak jestesmy na spacerze a druga 14-15 w domu. Pobujam go pare razy w lezaczku z wibracja a pózniej do łóżeczka przenosze. Wychodzimy jeszcze raz ok 16:30 i wracamy przed 18 ale czasem jest tak ze troche na rękach jest bo sie drze w wózku np. dzisiaj. Chyba ze wejdziemy do sklepu na zakupy to lezy zadowolony i oglada sobie. Teraz M ma tydzień wolnego wiec razem chodzimy po południu i go nosi. Teraz wiecej robi przy małym wiec fajnie jest. Zmienia pieluche, ubiera na spacer, bawi sie z nim, kąpie, chodzimy razem na spacery a jak jestem rano na spacerze to obiad ugotuje. Troche mi szkoda ze w piątek do pracy idzie bo tak mi dobrze jest.
  22. Kupiłam mydelko biały jeleń sprawdze je bo u mnie tez ubranka zapaprane. Iwka a Ania ile zupki wciąga? Jestem ciekawa jaki macie plan dnia z jedzeniem?
  23. Iwka. Krystian je łyzeczka o 9. Wychodzi troche za gęste do butli. A łyżką lubi jeść i otwiera ładnie buzie. A z tym pelzaniem jest jak u Agnieszki. I jak ustanie na czworakach to sie buja do przodu i do tylu i juz za łóżeczko łapie i sie podciąga. A jak zaczynam z M rozmawiać rano a nas nie widzi to mam taka osłonę na szczebelki to ja rączke do dołu bierze i patrzy na nas i ma taka minę - co jest? dlaczego ja jeszcze z wami nie leze? Jak go weźmiemy to sie cieszy. Dzis wstał tylko na jedzenie o 4 i poszedł spać do 8. Wszystko było by dobrze gdyby M mnie jeszcze 2 razy nie obudził. Najpierw chrapaniem a pózniej poszedł na balkon fotel przykryc bo padało w nocy.
  24. Iwka moj je na śniadanie kleik na mm. Mleko ok 16, 20:30 i w nocy raz miedzy 3 a 6. U mnie teraz wyglada to tak Ok 9 120 ml wody + 4 miarki mleka + 4 miarki od mleka kleiku kukurydzianego+ daje troszkę owoców ze sloiczka albo surowe jabłko zeby miał rożne smaki. Ok 13 obiadek najczęściej sloiczek bo moim gardzi + pol łóżeczki kaszki menny. Dzis patrzyłem na sloiczki są takie małe w polo markecie ii warzywa niedługo tesciowa będzie miała na działce wiec mam nadzieje ze jednak posmakuje w mojej kuchni. Moj po tej zupce max 3 godziny wytrzyma a daje z mięsem. Ten mały sloiczek. Ok 16 mleko - 120 ml wody i 4 miarki mleka + troszkę zagestnika. Jak dawalam wiecej to mu sie ulewalo. Widzę ze chce wiecej ale jak bawi sie i na brzuchu leży to mu sie zwraca nawet godzinę po jedzeniu. Ok 18 deserek - Zazwyczaj robię 30 ml mleka i dodaje jedna miarke kleiku ryzowego i owoce co jadł rano. Wychodzi ok 100 ml. Robię tak bo te owoce strasznie kwasne są no i zeby dopchac go bo mało daje o tej 16 a do kolacji jeszcze daleko. Ok 20:30 mleko i pol miarki kleiku zjada 180 ml + 6 miarke mleka W nocy 150 ml wody + 5 miarek mleka. Juz nic do niego nie dodaje ani kleiku ani zagestnika. W miedzy czasie pije herbatke ale jak jest na opakowaniu napisane 1,5 łyzeczki to ja daje tylko pol. Mało tego pije ok 50 ml. Czasami soczek rozrobiony woda. Dałam mu dzis 2 chrupki kukurydziane. Wszędzie one były a do brzuszka może odrobina trafiła.
×