lenamoja

Doberek. Masakra jaaaka pogoda. Fuj. Leje, burza, wieje. A ciemno jak w d...izus zycze ci powrotu do zdrowka. Nigdy nie zapomne jak naprawialam sobie piatke gorna. Mialam wsadzony drut. 4 dni wyciete z zycirysu. Jechalam na ketonalu ktory i tak nie pomagal. Caly ten czas lezalam w lozku i ryczalam. Nic nie jadlam bylam wykonczona. Myslalam ze umieram. Gorsze to bylo od porodu. Moj dzwonil juz po szpitalach i przychodniach i wszedzie nas odsylali z kwitkiem. Oj ciezko bylo. Moj tez juz wybyl na fuche. Nie puscilam strarszej do szkoly takze dzis zas caly dzien z dziecmi w domu.

Alicja wow 41km. to milego wypoczynku zycze. odpocznij i wroc chudsza. jak tylko pojawi sie sloneczko to mi zapał na bank wróci. ide zrobic cos dla siebie. zrobie sobie peeleng kawowy i pedicure. milego wieczorku wszystkim zycze. buziaczki.

Boże jaki dzis był nudny dzien. Dawno sie tak nie nudziłam. na spacerze nie bylam. caly dzien z dziecmi w domu, oszalec mozna. jutro bedzie lepiej, bede miala gosci. juz sie doczekac nie moge, bo kumpeli nie widziałam od wrzesnia, wiec bedzie o czym gadac. a tak wogole moja Lenka chyba miala dzisiaj kolkę. ostatnio powtarza sie to srednio co 4 dni. nie wiem czy to kolka, ale jest okropny płacz, ciągły, nieustanny, pomaga espumisan. trwa to zazwyczaj okolo godziny z lekkimi przerwami. znacie jakies dobre sposoby na to cholerstwo? czesto kłade ja na brzuszku, zawsze po jedzeniu jej sie odbija, dosc dlugo ją noszę w pozycji pionowej, karmię ja butelkami dr brownsa antykolkowymi. nie wiem co jeszcze robić zeby sie nie powtarzało. tak strasznie mi jej szkoda, a pod koniec to prawie mi bębenki w uszach pękają. ja nie wiem skad ona ma tyle siły płakac.

Aguś tak bedziesz jeszcze płaciła prowizję od sprzedaży.

a tak wogole to sliczne te ciuszki. kupowałas je nowe czy uzywane? tak pytam tylko z ciekawosci. bo jak ja bylam w ciazy to dostałam chyba z 10 wielkich worków z ciuchami od 0 do roczku, wiec ani zlotowki nie wydałam na ciuszki. straszne mialam szczescie, bo gdybym nie dostala, to bym musiala kupę kasy wydac, bo jestem na tym punkcie szalona.

zapraszam na kawusię.

witam majowo. hej Ptyska. tak czułam ze sie odezwiesz. wracaj do nas szybciutko. Agus podaje ci mojego maila kontoallegro111@gmail.com i najlepiej bedzie tak jak dziewczyny radzą, wez sie za cwiczenia. tak super ci szlo. nie zmarnuj tego kochana. a kiedy maz wychodzi ze szpitala? wiadomo juz cos? Alicja gratuluje spadku tych 4,5 kg. ja tez czasem sie kusze na lody. Ale masz powera z tymi cwiczeniami. Musimy brac z ciebie przykład. Martucha no u nas tez dzisiaj tak wyglada dzien. Wszyscy siedzą i jedzą. Ja na szczescie sie w pore opamietałam. Humor juz mam znacznie lepszy, ale ta pogoda.....czlowiek ma checi gdzies pospacerowac ale tam jest tak zimno:( Lenka zas przespala całą nockę. Ona wie jak mamusi dogodzic.

ciekawe jak tam nasza Ptyska Kasiulka na urlopie? mam nadzieje ze mysli o nas. Agus z mezem napewno bedzie dobrze. trzymam kciuki. Izus nadrabiaj weidera. swietne prezenty dostałas.

Jestem. padam, bylam na poczcie. przeszlam 6 km. z dietą ok. wlasnie kumpela mi wlasnie rozlicza pita. tez sie jakos nie spieszyłam. dupa ze mnie i tyle. co do oszczedzania to ja sie wole nie wypowiadac, bo u mnie z tym cienko. ja mam straszną satysfakcję jak wydaje pieniadze. mnie to poprostu cieszy. dziewczyny dziekuje za troskę. w zasadzie nie wiem co mi sie dzieje. z dietą i wagą ok, w domu problemow nie ma, dzieci zdrowe, z Pawłem tez ok, wiec nie mam pojecia co mi jest. jakies przesilenie wiosenne czy co? ale dzisiaj starsza u ojca w tychach, mlodsza juz spi, czekam na mojego to se walne kilka drinków na posieszenie. a tak w ogole to moja Lenka wlasnie 2 dni temu rozpoczela 4 miesiac a od 4 dni przesypia cale nocki. zero budzenia sie. zasypia okolo 20 i wstaje 6-6.30. co rano jestem w szoku.

witam się i zarazem żegnam. pije kawkę i uciekam na pocztę. oczywiscie na nogach 6km. mam nadzieje ze nie bedzie padac. pozniej was poczytam i cos napiszę. w ogole chyba przez tą pogode to mam jakiegos doła. wczoraj mnie chandra trzymała, myslałam ze dzisiaj bedzie lepiej. tysiace mysli mam w glowie.

Wpadlam sie przywitac i dobrej nocki zyczyc. Widac ze weekend bo mala aktywnosc. Agus a jak z mezulkiem? Do jutra. Pa

Likto jak ty masz na imię? bo chyba nie napisałas albo ja gdzies pominełam. zrobie małe przypomnienie bo zas zglupiałam. lenamoja- Magda Jaworzno, lat 30, 2 córki Jagodzianka- Aguś Ptyśka84- Kasia milinia- Klaudia tararara52- Izuś Kasia30- Kasia likto- za duzo ciałka- Alicja dziewczyny kopiujcie i wpiszcie jesli mozecie te najwazniejsze info bo sie pogubiłam. jesli o kims zapomnialam to przepraszam.

hej dziewuszki. mnie jak zwykle caly dzien nie bylo w domu. spaliłam se ryjek i ramiona. masakra. rano bylam z Lenką na szczepieniu. swietnie je zniosła. az sama jestem w szoku. no i z wczoraj na dzisiaj Lenka przespała całą noc, od godziny przed 20 do godziny 6 rano. Zrobiła nam miłą niespodziankę. Witam nowa kolezankę. Ja tez ze slaska, a dokladnie Jaworzno a wczesniej Tychy. Ptyska ale ci zazdroszcze tych wakacji. Wróc opalona i szczuplejsza o 2kg:) Piszecie o dzieciach. U mnie tez 2 dziewuszki i mysle ze wiecej nie bedzie. Izus ciesze sie ze humorek lepszy. Zycie naprawde zaczyna sie po 30-stce. A dzidzia bedzie. Wszystko w swoim czasie. Na kazdego przychodzi pora. Agus ja tez musze ciuszki po dziewczynach posprzedawac ale za cholere mi sie nie chce. Kiedys namietnie wystawiałam na allegro, bo mialam swoj ciucholand i lepsze rzeczy wystawiałam na all.

A ty sie Izulko wyplacz.no maz sie nie postaral. Tez byloby mi przykro. Szkoda ze tak obchodzisz swoje urodzinki. Ja strasznie duzo wage przywiazuje do takich swiat.

Agus nie robilam tej zupy. Kurcze jak mi dni szybko mijaja. Na nic nie mam czasu. Izus wierzysz lub nie ale wlasnie nalalam sobie lampke wina i pije twoje zdrowko. Mniam pycha.

Izulko kochana mocno cie tule i skladam szczere zyczenia z serducha plynace. Przede wszystkim zdrowka, szczescia w zyciu osobistym i zawodowym,jak najwiecej zgubionych kiloskow i w ogole wszystkiego naj naj naj.

Izulko kochana mocno cie tule i skladam szczere zyczenia z serducha plynace. Przede wszystkim zdrowka, szczescia w zyciu osobistym i zawodowym,jak najwiecej zgubionych kiloskow i w ogole wszystkiego naj naj naj.

tymczasem uciekamm robic peeleng kawowy i przygotowac starszą do spania. Młodsza juz spie spacznie spi. pewnie zrobi pobudkę o 3 na żarełko. aha mialam pytac. macie prawko? acie swoje samochody?? ja mam od 13 lat, jezdze bardzo czesto, choc teraz przezucilam sie na nogi:) i musze sie pochwalic ze wczoraj smigałam 1,5 godziny na rolkach. starsza córka na rowerze i ją ledwo doganiałam.

jestem kochane. ale sie rozpisałyscie. ale do rzeczy. Aguś pytała o ulubione filmy i takie tam. A więc, uwielbiam thillery, sensacje, melodramaty i filmy psychologiczne. ostatnio ogladałam swietny film Trzy metry nad niebem - boski był, polecam z calego serca. jestem fanatyczka filmów. jak mnie najdzie to nic tylko sciagam i ogladam. aaa horrory tez uwielbiam i sie nie boje. co do ksiazek to ostatnia moją ulubiona jest ksiazka kucharska:) lubię ogladac programy rozrywkowe typu xfactor, top modl:) swego czasu ogladałam namietnie na wspolnej i pierwsza milosc. teraz jakos czasu szkoda. kazdą chwilę spedzam z corkami. czasem mi sie nie chce, jak mnie starsza woła do zabawy, ale jak sobie pomysle ze ona juz dorasta i ten czas nigdy juz nie powróci, to od razu mi sie chce. jestem niepoprawna romantyczką, szybko idzie mnie zranic, lecz w ogole nie płaczę co nie znaczy ze wszystko trzymam w sobie bo jestem szczera do bólu i jak mnie cos boli to walę prosto z mostu. pisałyscie tez ze chodzicie najczesciej w czarnych ciuchach. wybaczcie mi ale ja tego oloru nie znosze. czasem cos założe czarnego ale to bardzo rzadko, wybaczcie. za to uwielbiam kolory - żółty, jasny róż, granat, beż , obojetny jest mi czerwony a nie przepadam za brązem i niebieskim. co do dorastania dzieci. cos o tym wiem mam 7-latkę w domu. juz zaczyna chodzic wlasnymi sciezkami, ciezko nad nia nadąrzyć. teraz jakos te dzieci szybciej dorastają. aha ja stasuje tez ten peeleng z kawy przynajmniej 2 razy w tygodniu. robie tak ze wsypuję pol szklanki kawy, zakewam wrzatkiem, czekam az ostygnie, dodaję full oliwki, balsamu i cynamonu i nacieram całe ciało, dlugo dlugo trę a potem splukuje. cudo!!! uzywam tez balsamu brazujacego z lirene do ciemnej karnacji, mimo ze mam jasną. jest swietny, nie robi smug i nawet jakos nie smierdzi. pisałyscie cos o grillu i jakis spotkaniach, to prosze nie zapomnijcie o mnie, ja tez jestem chętna. i jaby co rowniez zapraszam do siebie:) i mam nadzieje ze spotkanie kiedys dojdzie do skutku. fajnie byloby sie spotkac w wiekszym gronie.

wpadam tylko sie przywitac i zyczyc milego popoludnia. uciekam, bede wieczorem. buziaki dla kazdej z was.

witam kochane. u nas bylo slonko ale cos zaczyna sie chmurzyc. czekam az mała wstanie i wybywamy z domu poki nie pada. ja tez mieszkam w domku ale pranie wieszam na balkonie. no chyba ze jakies wieksze rzeczy typu koce, posciele na na dworze. Aguś moj prawie wogole nie pije. to ja chyba wiecej niz on, tzn odkad Lenka sie urodziła to wcale. moze z dwa razy malego drinka. ale nigdy nie bylo tak zeby moj szukał okazji do picia. Agus super ze mu postawiłas sprawe jasno, trzymam kciuki zeby sie u was polepszyło. i tak teraz czytam co cie u niego wkurza i ci szczerze współczuje, bo te jego złe zachowania, typu picie piwa, zero wyjsc, zero checi do wszystkiego, zero zabaw z córkami to wlasnie jest ŻYCIE. z tych poszczególnych zachowan składa sie codzienne zycie, i ty zamiast cieszyc sie kazdym dniem to musisz znosic te jego zachowanie. moj na szczescie to złota rączka i jak ma cos zrobic w domu to robi od razu. glupio by mu bylo miec cos w domu nie skonczone skoro to jego zawód. Alicja gratulacje ze wzielas sie za weidera. Klaudus ja tez sie strasznie ciesze ze was poznałam. Izus walcz walcz! I tym razem jestem z tobą.

Agus ja tez zazwyczaj z telefonu bo laptopa to wlaczam tylo wieczorami i to nie zawsze.

dobranoc moje panie, muszę się polozyc. plecy mnie bolą. dokoncze ogladac wojewodzkiego i do wyrka.

Izuska pewnie juz po weiderze.

Agus pewnie ze liczy sie jakosc nie ilosc. ale dziewczyny byly fajne, moglby wrócic. Kasiu no wlasnie, wazne zeby nie przytyc. to ze nie schudniesz to nie powinno cie zalamywac. na wakacje nie jezdzi sie codziennie. a wyjazdu zazdroszcze.