Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

erwerwwerer

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Już myślałam, że jest lepiej, a jednak nie. Odkąd zerwał ze mną kontakt minęło 7 miesięcy. Poznaliśmy się w grudniu 2011 roku u koleżanki, wyszukał mnie na FB, zaczęły się niezobowiązujące rozmowy. Okazało się, że miał dziewczynę, ale i ja kogoś poznałam i zaczęłam z tym kimś być. Rozmowy były nadal, raz częściej, raz rzadziej; ot pogaduchy z kolegą. Przyznam, że z nikim nie rozmawiało mi się tak jak z nim. Był bardzo specyficznym człowiekiem, ze specyficznymi znajomymi (nie każdy by się z nim zrozumiał). Przyznam, że był bardzo przystojny (choć dłuuugo nie zwracałam na niego uwagi pod tym względem). Ciekawy człowiek, specyficzny, ale ciekawy, inteligentny, z różnymi zainteresowaniami, specyficzną wiedzą, poczuciem humoru. Swietnie się z nim rozumiałam. Po rozstaniu z moim chłopakiem doszło do spotkań (imprezy itd). Bałam się jednak, że mnie oszukuje w sprawie - niby już byłej - dziewczyny, co kilka razy podkreśliłam, a potem zerwał ze mną kontakt... zabolało bardzo i zadziałało na poczucie własnej wartości. Najbardziej dziwi mnie to, że nawet za moim byłym chłopakiem (którego kochałam) nie tęsknie tak jak za nim. Strasznie mnie to męczy, bo wiem, że nie spotkam już nikogo takiego. Był jedyny w swoim rodzaju, i nie mogęprzeżyć, że to już koniec :O Oddałabym wszystko, żeby cofnąć czas Musiałam się wyżalić nawet, jeśli nikt tego nie przeczyta...
×