A leniem nie jestem także:)
Pracujemy uczciwie z mężem.
Mamy jedno dziecko.
Ale co z tego,jak już ktoś wspomniał:żywność itp w górę a wypłaty ani rusz.
Również winię rząd. I tak na prawdę,gdybym miała możliwości to bym wyjechała.
No,ale trzeba sobie radzić. Pomimo,że faktycznie z roku na rok może być coraz gorzej.