co nas nie zabije to wzmocni

Cześć umrę, hmmm i autorkę topiku!! No u mnie wszystko w miarę w prządku. Do mojego faceta nie faceta (tego młodszego przyczepiła się kobieta i jestem zazdrosna w k....y).. Ten mój k****arz był z wizytą jak zawsze, też był zazdrosny. Bardzo ciężki przypadek. Byłam na dyskotece u brata i podniosło się moje "ego"!!!

Cześć hmmm, umrę:P Poznam Cię po Twoich wpisach nawet jak będziesz zmieniała niki. Poznam Ciebie zawsze. Przykleiło się tu tyle osób, że masakra. Czy ten Pan powyżej nie mógłby założyć sobie własnego topiku?? A nie zaśmiecać topik komuś, kto ma własny!! Odpiszę jak się odezwiesz, nie będę karmiła troli !! Co u Ciebie??

Będę śmiało wyginała swoje ciało w białych sandałkach, bo specjalnie dla tego topiku je założyłam, bo białych kozaczków niestety nie miałam ale dla was je kupie specjalnie. Cała dyskoteka nasza:P, bo na pewno ja z moim bratem otworzymy dyskotekę i będziemy wielkimi gwiazdami. Pozdrawiam mohery, bo bez tego wpisu umrze topik.

odpisałam raz, muszę niestety drugi raz. Muszę odpisać, bo topik umrze, zaraz jadę na dyskotekę, jak przyjedzie mój brat po mnie.

do hmmm. Z kijem powinna przyjść żona kochanka i tak natłuc "hmmmm" po gębie (dwanej dobrej koleżance), żeby okolica i dzieci słyszała, że córka milicjanta, tyka żonatego. A żonaty mężuś powinien też dostać po gębie od żony i pilnować rodziny, a nie obcej baby Zanim poszłam spać, nie dał mi ten wpis zasnąć!! Tak tak prostaczko pospolita, za ten wyczyn uwielbiałby cię do bólu!! Miłość to taki taka przemoc, jak ktoś więcej komuś natłucze to zwycięży "P Gratuluję w takim razie definicji miłości, ja oddałam walkowerem, zdradzał mnie i dostał gratis w prezencie:P

Witaj hmmmm. bierz życie pełnymi garściami, tylko dla siebie!! Nikt Twojego życia nie przeżyje za Ciebie!!!. Ja kiedyś byłam tak świętojebliwa jak te co tu piszą, i bardzo bardzo kochałam mojego ex męża i zakochałam się jak Ty w żonatym facecie, uciekałam od tego bardzo, nie zdradziłam wtedy. Zdradził mnie mój ex mój mąż. Gdybym mogła cofnąć czas, to inaczej by się moje życie potoczyło.

Twałpo on nie był wcale u żony!! Ona nawet nie wie, że był w Polsce. Przyjechał tylko do mnie i dla mnie:P Tak talib miła nispodzianka i miła wizyta.

do sama nie wiem hmmmm - czy jesteś już tak zepsuta, że nie rozumiesz kobieciej uczciwości wobec męża? I tak dziwne, że nie nazwałaś mnie moherem Wyjaśniam: nie przechodziłam przez to co ty (na szczęście), mój mąż nie puścił się z inną (podobną tobie), ani ja nie puściłam się z inym (podobnym twojemu sąsiadowi) i nie zazdroszczę nikomu takiego życia jak twoje, bo nie mam czego takiego bagienka to mogę jedynie współczuć. Na temat mojej inteligencji nie będę z tobą dyskutować. Dla mnie najważniejsza jest wierność małżeńska, a ty perfidnie okłamujesz, tęsknisz za kochankiem spoglądając przez okno i trzymasz się męża, bo z sąsiadem widoków na przyszłość brak. To po co brać rozwód? Przecież rodzina jest najważniejsza. żal. żal. żal. po stokroć żal A skąd Ty możesz wiedzieć, że mąż ciebie nie zdradza!! Ja tak żyłam długie lata!! W takim właśnie przeświadczeniu, mój mąż mnie nigdy nie zdradzał!!! Rzeczywistość okazała się bardziej brutalna niestety!! Sprawdzasz mu maile?? Wyobraź sobie, że ja mam dostęp do wszystkiego jego co serwuje internet!! Ma pozakładane konta wspólnie z żoną!! Na nim właśnie nauczyłam się i on mi pokazał jaki facet to bezwzględna świnia!! Nauczył mnie dosłownie życia!! Więc skoro zaśmiecasz to forum, to znaczy, że trzęsiesz portkami, że taki los może ciebie spotkać. Ja z nim jestem już obdarta do bólu, do samej kości!! Ja z nim rozumiem się bez słów!!. Chciałam poznać psychikę zdradzacza, to mnie w nim pociągnęło.

Talib oczywiście, że się nie obraziłam:P Tak to jest mój Pan:p do sama nie wiem.... No nic nie wiesz, to Ci odpowiem, bo tak właśnie bywa, że tylko ten dotyk sprawia Ci przyjemność!!

Dzwonił, dzwonił jednak ma chyba żal, że ja się bawię, ja sama miałam nawet wyrzuty, że się tak dobrze bawię.

Eh taką mam smutną refleksję na koniec, że mam nadzieję, że ten wyjazd pozwoli nam się oddalić od siebie po prostu na zawsze. Mam już tej sytuacji po prostu dość, nie chcę z nim być i z nim żyć, sytuacja mnie przerasta, gryzie w pięty. Nie chce nie potrafię żyć z człowiekiem, który kłamie notorycznie kłamie, te kłamstwa znam na wylot, chociaż wydaje mi się, że mnie nigdy nie okłamał, bo byłam świadkiem tego niejednokrotnie, zawsze go sprawdzam, zostało mi to w psychice po moim ex mężu. Nie dam dalej już rady tak żyć. Po prostu nie potrafię go widzieć takiego zakłamanego do bólu jak mój ex mąż, który jak na mnie jak ta jemioła budował swoje szczęście!!

Cześć hmmmmm, a ja gdzieś tam wierzyłam, że on do Ciebie się odezwie. Ja jestem teraz tak do tych rozstań przyzwyczajona, że na mnie nie robią żadnego wrażenia. Chociaż ostatnio jest teraz na prawdę super. Pojawiło się dużo więcej sexu i to takiego właśnie nagłego, niespodziewanego. Miał wczoraj urodziny i byliśmy razem. Dziś ma imprezę rodzinną jutro ma znajomych. Wiesz hmmmm tak sobie myślę o Twojej sytuacji. Nie rozwalajcie waszych rodzin, bo te dzieci najbardziej cierpią. Kochankowanie to sama radość, co koloruje ten świat więc czerp z tego najwięcej dla siebie i tyle. Dlaczego on mieszka z żoną jeszcze już odpowiadałam ma dzieci, on bardzo kocha dzieci wszystkie, a co dopiero swoje. Mam tego w pełni świadomość, był taki moment, że chciał zostawić, ja się przestraszyłam, bo wiem, jak potoczyłoby się później to życie. Doszłam do wniosku, że nie będę nic niszczyć, że taki układ mi pasuje. To jest facet, który miał przede mną mnóstwo bab i zdradzał tę żonę zawsze, były to tylko jednorazowe, góra dwurazowe spotkania na sex. Pierwszy raz tak się uzależnił od kobiety, czyli ode mnie. Zresztą ja też miałam być przeleciana według jego scenariusza ale wyjątkowo trzy razy. Dwa lata mnie zdobywał, podczas tych dwóch lat wydarzyło się mnóstwo sytuacji, które nas bardzo zbliżyły emocjonalnie, uzależniliśmy się od siebie, poznaliśmy. Nikt nie udawał i nie grał kogoś kim nie jest. Sprawdził się bardzo jako jako mój najlepszy przyjaciel. Był czas, że ja go wyciągnęłam z totalnego gówna jak leżał na pysku i dnie. Te sytuacje nas bardzo do siebie zbliżyły. Potem wylądowaliśmy w łóżku i tak już leci 5 rok. Wiem, że gdybym pozwoliła mu odejść od tych dzieci, on się pogubiłby być może. Boje się jego przeszłości. Mi jest dobrze jak jest. Przynajmniej nie odbieram ojca dzieciom. A jest wspaniałym ojcem i dzieci go uwielbiają. Przytulam Cię mocno hmmmmm.

Witam hmmmmmm i talib. Oj na prawdę mój wpis jak się bawię w kozaczkach na dyskotece tak jest nieprawdopodobny dla pogustach, do hmmmm, i twapło rozmnożonej w jednej osobie, to odpiszę, że na dyskotekach nie gra się disco polo, więc jesteś nie na czasie, jest jeden utwór, który podbija cały świat w różnych językach. http://www.youtube.com/watch?v=JvxG3zl_WhU Leci średnio co 20 piosenek, na każdej dyskotece, wszyscy się przy tym bawią i to jest teraz hit!! Hmmmm, to, że byłaś u wróżki to mnie nie dziwi, też chodziłam:P Bardzo bym chciała Ciebie poznać osobiście. Moherom daj spokój, też mam problemy, takie przyziemne i gdyby nie on to bym chyba zwariowała.Przytulam Ciebie hmmmm i kiedyś się odezwę, szkoda, że tak zaśmieciły tu Twój topik, że nie można rozmawiać w spokoju.

Witam, nie mam teraz czasu pisać. Odezwę się później. Spoko nie opuścił mnie:D. Ma dzisiaj przyjechać koło 18. Przyjeżdża teraz jeszcze częściej niż wcześniej. Żona robi mu jazdy, bo zaraz będzie bezrobotny. Jedzie za granicę od maja do pracy, więc jak najwięcej czasu spędzamy razem dlatego nie mam na nic czasu więc nie pisałam. Potrzebuje mnie teraz więc jestem cała jego. Jest teraz fantastycznie. Fajnie, że jakiś mężczyzna się tu udziela. Pozdrawiam Talib i hmmmm.

oj, oj. oj nie nakręcaj się tak nie mam i nigdy nie miała białych kozaczków:D I nie odpisuj sobie zaraz, że siebie popierasz, bo to głupie:D