zancias

kejtunia87 gratuluję pięknego pęcherzyka, moze to zasługa świąt gdzie jajca były głównym składnikiem na stołach ;) Życzę by taka owu była co cykl a najlepiej zeby juz zakończyło sie na tym pięknym cyklu z II krechami. Ja takie duże pecherzyki pond 20 mm miałam tylko po clostilbegycie a normalnie 15-18 mm. Trzymam kciuki i pozdrawiam :)

Honi To prawda co piszą dziewczyny, HSG nie ma sie co bać. Ja miałam w tym cyklu a teraz od zdaje sie 6 dni spóźnia mi sie miesiaczka. Co prawda nie mam zadnych objawow i test zrobiony kilka dni temu nwgatywny, ale moze cis w tym jest. Od wczoraj tylko bolą mnie piersi ale przed okresem zawsze mnie bolaly. Moze w koncu @ przylezie z opoznieniem po badaniu droznosci. O kilku sekundowym bólu, który nie był- zapewniam masakrycznie straszny zapmnialam juz tego samego dnia co było HSG. Miałam 08 marca. Gdybyś potrzebowała jakichś informacji, pisz, na pewno odpowiem.

Beti123456 Dziekuje Amefa tak, zrobie, jak do piątku nie dostanę @ to zaraz z rana idę na bete co by o 14-tej znac wynik :)

Dzięki Słońce Moje, głowa do góry i dużo pozytywnych emocji i myśli i dobrych wyborów zakupowych :) Ehhhh jak ja Wam zazdroszczę (w pozytywnym znaczeniu tego słowa) "problemów" związanych z wyborem wózka, z ciuszkami dla bobo :) Trzymajcie się cieplutko, mam nadzieję, że lada chwila do Was dołączę z pozytywną wiadomością.

Witajcie po świętach :-) Wszystkiego dobrego po świetach! Długo nie pisałam, ale jak zwykle podczytywałam. Słońce moje zdaję sobie sprawę, że czasem i w takim momecie można zwatpić, dobrze, że masz męża, który Cię do pionu potrafi sprowadzić... ;-) Witam również nową koleżankę, życzę powodzenia Tobie, innym jak i sobie. Mi wlaśnie miesiączka spóźnia się 5 dni, przypomnę, że jest to cykl z HSG. Test o czułości 10 zrobiony dwa dni temu wyszedł negatywny, nie wiem co myśleć, po prostu czekam albo na @ a w szczególności na jej brak :-)

Jak to ktoś ostatnio powiedział, takiej ilości śniegu jak tej wiosny jeszcze w życiu nie widziałem... Hmmmm no tak, ja tez :). No ale nic na to nie poradzimy. Powiem Wam, ze cały czas myśle o tym moim hsg z obecnego cyklu. Nie miałam wyjątkowo monitoringu w tym m-cu. Wiec pomimo tego, ze wiem kiedy zwykle owu przypadała, tak teraz nie mam pewności kiedy dokładnie była, mogła po tym hsg sie przyspieszyć lub opóźnić. Z tego co się orientuje niektore z dziewczyn miały owu po hsg przesunietą w jedną lub drugą stronę. W sumie to sie ciesze, ze dokładnie nie wiedziałam, moze to bedzie klucz do sukcesu...? Heh :)

Przez ostatni tydzien tez byłam podziębiona. Na szczescie juz przeszło. Zdrówka życzę!

Witaj Asia.pco.1 :) U mnie w nocy rowniez było na minusie chyba z 17. Dzis natomiast pomimo leżącego jeszcze śniegu na trawnikach, jest piękne słońce i czysciutkie niebo. To napawa optymizmem.

Słonko ślicznie świeci za oknem. Trzeba poderwać dupcie i zacząć cieszyć się kolejnym dniem. Życzę Wam pięknego weekendu :)

Beti, dziękuję i gratuluję :) Moje Słońce, ehhh wspomnienia są tak piękne. Co do muzyki z tamtych lat to masz wiele racji. Ja jak wspominam początki z moim ukochanym, nasze poznanie i słyszę na to znajomy stary kawałek to papa mi sie cieszy od ucha do ucha. Dziewczyny! Ciesze sie, ze tu jestem, ze moge z Wami pogadać i wiedzieć, ze mnie rozumiecie.

Słońce Moje Tak, tak, wiem ile jest dziewczyn w podobnej sytuacji. Non stop Was podglądałam :) Dzięki za słowa otuchy. Dzis 24 dc, przez najbliższy tydzien znów będę czekała jak na zbawienie zeby @ nie przyszła ;-) Naprawdę wiele oczekuję po tym hsg. Mam wiele nadzieji, ze moze teraz... Od wczoraj bolą mnie jajniki, zwłaszcza lewy daje się we znaki i pobolewa podbrzusze. Nie wiem czy to czasem nie jakiś skutek uboczny hsg, a ja oczywiscie nakręcam się w wiadomą stronę :) Swoją drogą, cudowny nick sobie wybrałaś.

Sama rowniez bardzo kibicuje wszystkim staraczkom takim jak ja. Liczę na to, ze zycie w koncu wynagrodzi nam nasze starania (choć czasem i w to powątpiewam...). Także życzę wszystkim dziewczynom szybkiego końca męczarni i ujrzenie II

Jako jedyną z przyczyn braku ciąży, biorę póki co blokadę psychiczną. Comiesięczny stres, nakręcanie się, potem płacz, rozgoryczenie i zgrzytanie zębami jak przychodzi @ Doskonale wiecie na pewno co to za uczucia. Dochodziło juz do tego, ze miesiąc w miesiąc wmawialam sobie objawy ciąży. Ehhhh jestem juz tym zmęczona. Szkoda, ze nie mamy jakiegoś magicznego pstryczka, ktorym moznaby wyłączyć ciągle myślenie o ciąży.

Trzy cykle byłam na clo, tez nic nie dało. Pilas kilka cykli zioła, jadlam wiesiołka, cuda juz robiłam. I nic :-( W koncu moja ginka postanowiła zrobic mi hsg, które jak juz wspomniałam było 08 marca, to był mój 10 dc. Cykle mam zwykle co 29-32. Jak pewnie większość dziewczyn, wydalam setki złotych na rożne specyfiki i testy ciążowe... Co do hsg, wykazało, ze jajowody oba drożne. Badanie troche bolało, wiec pocieszam sie faktem, ze mogły byc troszkę zapchane i sie odetkały podczas badania, co zaowocuje w niedalekiej przyszlosci ciążą :) Zobaczymy co z tego wyjdzie.

A dziękuję, dziękuję za miłe przyjęcie :) Jesli chodzi o mnie i mojego partnera to teoretycznie nic nam nie dolega. A co nie wychodzi to nie wychodzi. Owulacja była i jest co miesiąc od ponad roku, wszystkie możliwe hormony itp. w porządku. Zrobiliśmy rowniez rozszerzone badania nasienia, które są rowniez w normie. Także przyczyna nieplodnosci póki co nieznana.

Cześć dziewczyny. Jestem tu nowa. Od roku czytuję o czym piszecie. Nigdy jednak nic nie napisałam na tym forum aż w koncu się zdecydowałam. Jestem pod wrażeniem jak się wspieracie nawzajem, to bardzo miłe i na pewno potrzebne wielu w Was. Po roku i trzech miesiącach starań o dzidzie, rowniez zlecono mi HSG. Miałam je dokładnie 08 marca. Teraz czekam na efekty i liczę na to, że w końcu doczekamy się upragnionych dwóch kreseczek na teście.