tofilebork

Pisalam do Was wczoraj ale zostalam totalnie zlana. Was interesuja wozki spioszki itp a nie bierzecie pod uwage problemow ktore sa bardzo istotne. Bylam wczoraj na usg i uslyszalam ze moje malenstwo nie ma widocznego pecherza. Pytalam czy ktoras sie z tym zetknela ale nic , cisza. To forum powinno byc zamkniete dla paru osob ktore maja problemy innych gdzies. Ale jak widze jest jeszcze kilka innych osob ktore podzielaja moje zdanie.

Czesc dziewczyny. Bylam dzisiaj na usg. Moje wyniki to CRL- 56,38. BPD- 18,05. HC- 67,68. AC- 61,98. FL- 10,04. NT- 1,59. NB niewidoczny. FW- 55p. Myslicie ze wyniki sa ok? Babka mi powiedziala ze wszystko jest w normie ale i tu jest wlasnie problem bo nie widziala pecherza moczowego i wyslala mnie na prenatalne. Ktoras z Was tak miala? Boje sie ze cos bedzie nie tak.

Czesc dziewczynki. Tak mi smaka narobilyscie tymi truskawkami ze wlasnie ich troche zjadlam. Ja Wam powiem ze ja sie w tej ciazy czuje poki co wrecz superowo. Nie wymiotuje , czasami cos zamuli ale ogolnie jest ok. Wspolczuje Wam tych wymiotow. Przechodzilam to w poprzednich trzech ciazach i wiem co to znaczy. A ja w piatek mam wizyte razem z usg i juz sie nie moge doczekac. ciekawe czy na przelomie 12/13 tygodnia bedzie widac plec.

Wiola z tego co piszesz znaczy ze ciaza przestala sie rozwijac w tym 7tyg i 5 dniu a wczesniej na usg nic nie wykazywalo? Czy Ty nie mialas od tego czasu robionego usg? I teraz co , masz czekac nie wiadomo ile az moze poronisz i sama sie oczyscisz? To jest poprostu jakies chore.

Wiolka Ty biegaj jak najszybciej do szpitala. Ja nie chce Cie straszyc ale lepiej takie rzeczy sprawdzic i zbadac.

Powiem Wam dziewczyny ze to jest moja czwarta ciaza ( poronien nie licze bo byly w 5 tygodniu wiec ciezko tu pisac o objawach) i calkiem inna. W trzech poprzednich praktycznie od 6 tygodnia gdzies do 12 lub 14 tygodnia wymiotowalam jak dzinks a w tej moze 5 dni takich bylo. Ale ja mam metode ktora u mnie sie sprawdza ze zaraz jak wstane to pije choc pol szklanki coli i zaraz ide zjesc choc kanapke. Zmuszam sie ale mi to pomaga. W ciagu dnia tak samo , jak tylko czuje ze mnie mdli to kanapka albo jakis owoc i jak narazie jest ok. 7 czerwca mam wizyte i usg i juz nie moge sie doczekac. A co do farbowania wlosow to w kazdej ciazy farbowalam i nic sie nie dzialo.

Witam. Chcialabym do Was dolaczyc. Jestem w 11tygodniu ciazy wedlug OM. Termin mam na 22 grudnia. Jestem juz mama 3 dzieci i dwoch aniolkow. Od jakiegos juz czasu Was podczytuje ale w sumie dopiero teraz odwazylam sie aby napisac. Mam nadzieje ze mnie przyjmiecie.

Izi moje gratulacje , niech sie synus zdrowo chowa:)

Patii tak mi przykro. Trzymaj sie Kochana.

Patii tak mi przykro. Trzymaj sie Kochana. I jak tu mamy sie nie bac skoro nawet w takim tygodniu ciazy moze cos sie wydarzyc.

Jestem juz po. A wiec tak. Ciaza potwierdzona. Jestem w 9 tygodniu. Serduszko bilo mocno jak dzwon. Moje malenstwo ma juz 22 mm i jest przesliczne. Jestem taka szczesliwa.

Dziewczyny siedze wlasnie w poczekalni i czekam na pierwsza wizyte. Trzymajcie za mnie mocno kciuki. Strasznie sie denerwuje.

Asiu1004 dziekuje za poamiec. Twoje wiadomosci sa super dlugie i nikogo w nich nie pomijasz. Beatko serdeczne gratulacje. Niech sie dzidzia zdrowo chowa a Ty abys szybko doszla do siebie. Ale masz juz dobrze. Malenstwo jest juz z Toba. Gratuluje. A ja czuje sie jakbym nie byla w ciazy. Troche mnie to martwi. We wszystkich poprzednich ciazach od 6 tygodnia codziennie sie widywalam z toaleta a tu cisza. Jeden dzien moze mialam mocne mdlosci a teraz nic a to juz 9 tydzien. W czwartek na 17 mam pierwsza wizyte i mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze, ze zobacze bijace serduszko i z malenstwem bedzie dobrze. pozdrawiam Was wszystkie.

Aniolek 23 gratuluje dwoch kreseczek , dbaj teraz o siebie bardzo. Duzo odpoczywaj a na pewno wszystko bedzie dobrze.

Czesc dziewczynki. Widze cisza i spokoj na forum. Pewnie spicie albo grillujecie. Co nie ktore korzystuja z ostatnich dni przed pojawieniem sie malenstw. A ja jestem w koncowce 7 tyg i zaczelam juz odczuwac typowe dolegliwosci. Mdlosci wymioty spanko i bole glowy. Wszystko na raz , a tak liczylam ze moze mnie to ominie. Pozdrawiam Was cieplutko..

Czesc Dziewczyny. Przykro mi ze znowu dolaczaja do nas aniolkowe mamy. Dziewczyny teraz Wam bedzie ciezko ale przyjdzie taki moment gdy pojawi sie u Was fasolka i bedziecie znowu szczesliwe. Zawsze bedzie mialy w serduszkach te aniolki ktorych juz z Wami nie ma ale bedzie mialy dla kogo zyc i byc szczesliwe. A u mnie zaczal sie 7 tydzien i poki co zadnych plamien ani krwawien. Czuje sie nawet dobrze tyle ze zmeczona bo pomagalam bratowej w przygotowaniach chrzcin. Ale ogolnie jest ok , sa tylko jakies tam mdlosci a dzisiaj bol glowy. Planuje po poniedzialku wybrac sie wkoncu do gina bo bedzie wiecej czasu. Jestem ciekawa czy bedzie widac juz serduszko.

Akinom no niestety narazie nic z tego. Rejestracja dopiero na koniec maja ale ja juz cos wymysle zeby dostac sie szybciej. Ale to dopiero po weekendzie bo teraz pomagam bratowej w przygotowaniach do chrzcin. Cos mozolnie mi to idzie bo czuje sie wypruta. Nie mam na nic sily. Jestem zmeczona i spiaca i coraz bardziej odczuwam mdlosci. Tylko czekac na pierwsza wizyte w wc i rozmowe z kibelkiem. Ale narazie sie nie poddaje.

Dziewczyny jak Was tak czytam to zaczynam sie cieszyc ze ja mam spokoj ze swoja tesciowa. Od 8 lat sie z nia nie kontaktuje i odwrotnie. Nie gadamy ze soba i sie nie widujemy. Jak moj maz byl mlody to naciagnela go na kupe kredytow a on glupi sie dal. A potem ich nie zplacali bo nie mieli z czego. Ja sie o tym wszystkim dowiedzialam dopiero po slubie a ta malpa nawet nie zamierzala nam pomoc tego splacic a przeciez to na nia szlo. Mialam jej dosc i kazalam jej sie wynosic z naszego zycia. Nawet wnukami sie nie interesuje.

Asia1004 szczerze to narazie sie czuje prawie normalnie. Czasami gdzies mi tam sie nie dobrze zrobi ale bez rewelacji. Jedyne co to spac mi sie ciagle chce i nie mam na nic sily.

W poprzednim poscie nie dopisalam ze macie nie samowita pamiec do dziewczyn i ch problemow.

Kaja ja tez bralam ten wiesiolek praktycznie przy kazdej probie zajscia w ciaze i udawalo sie w pierwszym cyklu. ale mi sie tez wydaje ze ja poprostu nie mam problemu z zajsciem tylko potem jest problem z utrzymaniem ciazy. no ale ja sobie ten wiesiolek chwalilam i bylam zadowolona. dziewczynki uwielbiam czytac wasze odpowiedzi. jak nie ktore z was sie tu rozpisuja to ja jestem w szoku jak widze jaka macie do dziewczyn i ich problemow. ciesze sie ze trafilam na to forum. pozdrawiam was cieplutko.

Witajcie. Jak patrze ile nowych dziewczyn przybywa to dopiero widze na jaka skale wystepuje poronienie. Czlowiek sobie nawet nie zdaje sprawy ile kobiet to przechodzi. Ja zaczynam dzisiaj 6 tydzien wiec tragiczny tydzien 5 jest juz za mna. Ale strach caly czas jest. Caly czas jak brzuch zakuje to sprawdzam w lazience czy juz sie zaczelo czy juz cos leci ale narazie jest ok. Wczoraj odczuwalam pierwsze mdlosci ale poki co w lazience na rozmowie z wc nie bylam. Pozdrawiam Was wszystkie.

Sohvii ja wlasciwie nie czuje zadnej zmiany. Brzuch czasami pobolwe , piersi cos zaswedza. Ale poki co nie mam zadnych mdlosci. Moze jest mi tylko czasem bardziej duszno i musze miec caly czas okna pootwierane. A i popoludniu jestem spiaca ale wieczorem mi przechodzi. Ale ja jestem na koncowce 5 tygodnia wiec wszystko przede mna. Mi sie wydaje ze Twoja beta jak na ten dzien cyklu jest ok.

Akinom bardzo dziekuje. mam nadzieje ze teraz bedzie wszystko ok. Ale ja cos wymysle zeby do babki szybciej sie dostac bo zwariuje do czerwca.

Sohfii jak tam wyniki bety? Odebralas juz?