Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Czarne_Oczy100

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Czarne_Oczy100

  1. Czarne_Oczy100

    Grudzień 2013

    Ja też jestem 20 kilo do przodu, choć póki co wszyscy oceniają mnie na 8 miesiąc. Od kilku tygodni już nie tyję, ale znacznie gorzej wyglądam, bo spuchłam. Tylko że ja do końca bardzo dużo się ruszałam. Do ubiegłego tygodnia jeszcze jeździłam do lekarzy na rowerze, chodziłam na fitness. Myślę, że super mi to zrobiło na ogólny przebieg ciąży (praktycznie nie miałam żadnych dolegliwości). x Birmingham, ja tak jak napisałam, nie miałam problemów z ciśnieniem. Jak bardziej puchłam to miałam nieco za wysokie, ale samo się unormowało. Mam za to problemy z tarczycą jak Emma, ale u mnie to Hashimoto - czyli mam za niskie tsh i jednocześnie za niskie hormony tarczycy (ft3 i ft4). Przez całą ciążę biorę leki, ale nie udało mi się wskoczyć w "widełki", zawsze czegoś było za mało. x Aha, właśnie. Kiedyś dziewczyny pisały tu o czopkach glicerynowych! One działają znakomicie, ale trzeba uważać, bo potrafią rozleniwić układ wydalniczy. Nie wiem, czy są takie w UK, ale W Polsce są normalnie zalecane kobietom w ciąży i małym dzieciom. Ja je podałam kiedyś kotu, bo od 5 dni miał zastój - 2 godziny i było po sprawie :)
  2. Czarne_Oczy100

    Grudzień 2013

    Hehe, Emma u mnie jest to samo! Drugi pokój mamy w remoncie, pozbyliśmy się wszystkich mebli, nie miałam gdzie uciec, więc żeby nie budzić męża leżałam nieruchomo i patrzyłam w sufit. I tak godzinami. Każda pozycja na boku powodowała nerwy u małej, więc wypychała swoje kolanka i stopy. Na plecach brzuch mnie przyduszał. Poprosiłam męża o napompowanie materaca i uciekałam do kuchni poczytać książki. Kładłam się, gdy robiło się widno, a mąż wychodził do pracy - wtedy, nie wiedzieć czemu, mogłam przespać ciągiem nawet 4h! I tak jak u Ciebie, zaczęło się to w 8 miesiącu (pod koniec). Na domiar złego, razem z puchnięciem dłoni i stóp, zaczęłam okropnie chrapać. Sama to słyszę i mnie samą to doprowadza do szału, a co dopiero męża...! x Jeśli chodzi o witaminy, to ja też nie przyjmowałam żadnych przez cały okres ciąży. Morfologię mam wzorową od początku, ciśnienie też. Ale gdybyś zerknęła kilka stron dalej, to przeczytałabyś post dziewczyny - gościa, która pisała, że jej kilkutygodniowy noworodek cierpi na anemię, bo nikt jej nie powiedział, że w ostatnich tygodniach ciąży bardzo ważne jest przyjmowanie zwiększonej dawki żelaza. Faktycznie, gdy byłam na wizycie u lekarza, on sam zaczął ten temat i kazał mi wykupić tabletki. Żelazo nie jest przekazywane w mleku matki, więc dzieci w pierwszym półroczu cierpią na anemię. A propos, dzisiaj mam na obiad barszcz ukraiński :)
  3. Czarne_Oczy100

    Grudzień 2013

    Birmingham, mam termin (z usg) na przyszły czwartek, a wg. OM na 14 grudnia. Zobaczymy, który się potwierdzi. x Emma, u mnie było to samo. Mała zaczynała swoją aktywność o 2 w nocy - wtedy musiałam wstać z łóżka, bo nie byłam w stanie spać. Brałam się wtedy np. za sprzątanie domu, a kładłam dopiero po piątej. Trwało to 3 tygodnie, a od dwóch dni (odpukać) śpię w godzinach nocnych. Może mój rozbójnik już się wycisza przed porodem i pozwala mi zmagazynować trochę siły, bo jak dotąd, gdy myślałam o porodzie, to moją pierwszą myślą było "nie chce mi się, nigdzie nie jadę" :) x Ja zatwardzeń nie miałam w ogóle w ciąży. Tydzień temu lekarz przepisał mi żelazo i ostrzegł, że mogą po nim wystąpić - może Ewcia przyjmujesz? Nie znam na to sposobów, ale czasem, jak chcę się lepiej poczuć, to np. piję kawę z mlekiem lub ogólnie mleko i szybko mnie przeczyszcza. Hemoroidy to podobno częsta przypadłość kobiet w ciąży. Moja koleżanka, która rodziła w maju, ma teraz zleconą kolonoskopię, żeby sprawdzić, czy poród i ta przypadłość nie uszkodziły jelit.
  4. Czarne_Oczy100

    Grudzień 2013

    Na nowym forum jest chyba ostra selekcja ;) x Natalia, koleżanka urodziła 4 dni po odejściu czopa śluzowego! Jakby co, trzymamy kciuki! Dzisiaj po północy złapał mnie pierwszy skurcz w dole kręgosłupa. Do teraz miałam jeszcze dwa, ale nie są regularne i nie trwają długo (kilkanaście sekund). Może to tylko przepowiadające, albo ból pleców.. sama nie wiem, jestem zielona w temacie. Na pewno bardziej bolesne, niż do tej pory. Myślę, że mamy, które już rodziły, nie miałyby takich wątpliwości.. Nie dostałam żadnych zaleceń, żeby zgłosić się na KTG. Lekarz umówił mnie na kolejną wizytę 11/XII, ale zaznaczył, że nie sądzi, żebym dotrwała.. x Z wczorajszego usg wynika, że mała waży już 3200g (jutro zaczynam 38 tc). Zrobiła się pulchna na buzi :)
  5. Czarne_Oczy100

    Grudzień 2013

    Ja na to nowe forum i tak nie mogę się zalogować. Może mój login wygasł, chociaż na poczcie nie mam żadnego maila na ten temat. Które dziewczyny zostały już szczęśliwymi mamami? x Tak jak myślałam, kolejną wizytę lekarz wyznaczył mi dopiero za 3 tygodnie, ale od razu zaznaczył, że nie spodziewa się, że dotrwam. Powiedział, że główka jest już bardzo nisko i szyjka z trudem stawia opór. Wygląda na to, że nie będę miała KTG aż do rozwiązania. x Śmieszy mnie ta moja mała. Mój mąż boi się dotykać brzucha, bo tak wyciąga nogi, że wydaje mu się to nienaturalne. Gdy ją łaskoczę, to je chowa, a zaraz wyciąga ze zdwojoną siłą :) Ciekawe, jak będzie wyglądała..
  6. Czarne_Oczy100

    Grudzień 2013

    Ale historia! Dawno tu nie zaglądałam, a na nowym forum też się nie odnalazłam. Mam nadzieję, że "stara ekipa" zamieści również tutaj jakieś newsy. Jeśli chodzi o mnie, to do końca 8 miesiąca ciąży nic mi nie dolegało. Dużo przytyłam (obecnie 18 kilo), ale brzuch mi w niczym nie przeszkadzał. Byłam jedyną kobietą, która do szkoły rodzenia dojeżdżała na rowerze i regularnie chodziła na fitness. Dziewiąty miesiąc przyniósł mi kłopoty ze snem, bóle w żebrach i sercu. Mała zaczynała rozrabiać w nocy, przez co czułam się, jakbym spała na kamieniach. W ciągu dnia nadal super, wszystko znikało, a mi dopisywały wszelkie siły witalne, żeby zająć się remontem i sprzątaniem. x Od czterech dni wszystko się zmieniło - najchętniej nie podnosiłabym się z łóżka. Dokucza mi bezsenność, puchną dłonie, stopy, twarz, w nocy nie mogę rozprostować palców, bo coś mi dziwnie przeskakuje w stawach. Mam biegunki, jest mi niedobrze, czuję ból w jajnikach (jak podczas okresu). Podobno to wszystko reakcja organizmu na zbliżający się poród - organizm oczyszcza się, magazynuję siły, uzupełnia wodę, której podczas porodu dużo się traci. Dlatego spodziewam się, że to już niedługo.. tylko kiedy, skoro moi lekarze wyznaczyli mi już 3 różne terminy: z usg w 14tc na 5 grudnia, z OM na 14 grudnia, po czym lekarz obejrzał usg z 22tc i stwierdził, że między 17 a 20 grudnia (to wydaje mi się już czystą abstrakcją, jako że jutro zaczynam 37 tydzień ciąży). x Do ubiegłego tygodnia miałam syndrom wicia gniazda. Wszystko chciałam w domu wyczyścić, walczyłam z jakimś starym brudem, z plamami z tynków sprzed 10 lat, szorowałam okna. A 4 dni temu całą ta potrzeba znikła. Nie chce mi się nawet poprać ubranek dla małej i spakować torby. Ogarnia mnie niemoc i niechęć. Może to przez bezsenność, bo kolejną noc siedzę w ciemnościach, w ciszy, żeby nie terroryzować swoim stanem mojego męża. x Dziś mam wizytę u lekarza. Ciekawe, czy akcja się już zaczęła. Jak często macie teraz wizyty? Mój umawia mnie co 4 tygodnie.. Kolejnej mogę nie doczekać!
  7. Czarne_Oczy100

    Grudzień 2013

    Środek nocy, kolejnej nie przespanej... Nasilają mi się bóle w mostku. Odczuwam je tylko jak leżę. Gdy usiądę to po paru minutach wszystko łagodnieje. Do tego maluch kopie mnie na wszystkie strony... Co tu robić o czwartej nad ranem.. ? :)
  8. Czarne_Oczy100

    Grudzień 2013

    A my zaczęliśmy szkołę rodzenia. Wczoraj trenowaliśmy oddychanie, ćwiczenia przyspieszające akcję porodową, mężczyźni uczyli się, w jaki sposób pomagać łagodzić ból, słuchaliśmy wykładu o etapach porodu i ew. komplikacjach. Fajne pary przyszły, było sporo śmiechu. Jestem już tydzień na zwolnieniu a ciągle nie mam dla siebie czasu. Tyle zaległości... Wczoraj przyjechała do mnie koleżanka na noc. Od niedawna ma prawo jazdy. Wpuściłam ją do garażu no i od razu stuknęła samochód sąsiadów. Dziś rano wyjeżdżając walnęła w słup i prawie stoczyła się na bramę wjazdową. Zaraz ma wrócić z miasta, boję się na samą myśl...
  9. Czarne_Oczy100

    Grudzień 2013

    Natalia, ja też złapałam kleszcza na początku września i martwiłam się, że powstanie rumień. Perspektywa przyjmowania antybiotyku przez kolejne 2 miesiące mnie przerażała. Na szczęście u mnie się nie pojawił. U mojej mamy po 3 tygodniach od ukąszenia był na całą łydkę i przez 9 tygodni przyjmowała antybiotyk. Dobrze, że robisz ten test - ja też bym tak zrobiła. Sama mimo wszystko mam go w planach - miałam już kilka kleszczy, a tak jak pisały dziewczyny - borelioza przez lata może nie dać żadnych objawów. Wolę to sprawdzić, zanim zajdę w kolejną ciążę. x Byłam dzisiaj na usg. Udało się odwrócić małą (parę dni temu pisałam o ćwiczeniach i zabawie latarką, które mogą pomóc - stosowałam to codziennie, no i sama się zaskoczyłam). Nie wiem tylko, czy już tak zostanie, bo w nocy moja córa jest po prostu nieznośna. Niezależnie w której pozycji próbuję usnąć, potrafi wbić mi swoje małe stopy lub ręce w bok :) x Teraz ruchy czuję całkiem inaczej. W 20 tc to były takie energiczne małe kopniaki. W 30 tc czuję jakby coś prześlizgiwało mi się pod skórą przez pół brzucha. Nie umiem się jeszcze do tego przyzwyczaić.
  10. Czarne_Oczy100

    Grudzień 2013

    Cześć! Wróciłam z urlopu i wskoczyłam prosto na L-4 (już do końca ciąży). Nie mogę się nacieszyć tymi wolnymi dniami. Ja również jestem po krótkim usg, na którym lekarz stwierdził położenie miednicowe. W książce "W oczekiwaniu na dziecko" przeczytałam, że u pierworódek maluch odwraca się najczęściej na 2-3 tygodnie przed porodem, więc ciągle mamy szansę! Mi bardzo zależy na porodzie SN, bo chciałabym szybko zajść w kolejną ciążę. Czytałam o różnych ćwiczeniach, które mogą wpłynąć na położenie płodu (np. 10 minut dziennie leżeć z pośladkami w górze, świecić latarką od dołu itp.) - nie udowodniono skuteczności, ale spróbować nie zaszkodzi. W ostateczności w szpitalu na 2 tygodnie przed terminem mogą spróbować odwrócić płód - podaje się wtedy jakieś leki zwiotczające i z udziałem usg odwraca malucha przy pomocy masażu. Opinie na ten temat są mega podzielone, metodę nazywa się archaiczną, ale wiem, że w moim szpitalu jest stosowana z dobrym rezultatem. Moja córka w 29t4d ważyła 1350g, więc wyniki mamy podobne.
  11. Czarne_Oczy100

    Grudzień 2013

    Od kilku dni jestem w wirze pakowania. Wyjeżdżamy w końcu na urlop do Toskanii. Udało mi się zarezerwować noclegi na wsi, w gospodarstwie agroturystycznym, gdzie są plantacje winorośli i produkuje się wino. Szkoda, że za bardzo nie skorzystam, ale zrobię na pewno zakupy na później :) x Niestety, jak co roku w urodziny męża, dopadło mnie przeziębienie. Dostałam właściwie tylko sudofet (syrop homeopatyczny, nie wierzę w ich działanie) i tamtum verde. Mam nadzieję, że mnie nie rozłoży. x Lecę pakować manatki. Mąż, jak to mąż, napisał listę swoich rzeczy i zadowolony, że ma to już za sobą. A apteczka, kosmetyczka, jedzenie na drogę i inne - to oczywiście moje :) Faceci...
  12. Czarne_Oczy100

    Grudzień 2013

    Mama 28, ja jeszcze nie rodziłam, ale koleżanka opowiadała mi o porodzie w wodzie w samych superlatywach. U niej długo akcja porodowa się nie rozwijała, a w ciepłej wodzie wszystko poszło bardzo szybko. Mówi, że znakomicie łagodzi to skurcze. Jeśli ja będę miała taką możliwość, to wskakuję do wanny, zakładam słuchawki i się relaksuję, aż zobaczę główkę hehe x Zszokowałam się dzisiaj cenami w aptekach, a raczej jaką marżę potrafią niektóre apteki nałożyć. Kupuję priobiotyk dla kobiet w ciąży LaciBios. Do tej pory kupowałam w aptece obok mnie za ok. 16zł. Dziś pojechałam do innej i usłyszałam... 36zł! Szok.
  13. Czarne_Oczy100

    Grudzień 2013

    Deli82, zadzwoniły te babeczki wcześniej do Ciebie czy była łapanka w domu? x Ewcia1982, gratuluję synka. To musi być super uczucie zobaczyć dziecko, gdy praktycznie nie ma się usg w ciągu całej ciąży. My mamy co miesiąc, więc na bieżąco jesteśmy uspokajane. Co do terminu - ja z OM mam na 14 grudzień, ale lekarz uczulił mnie, że aktualny termin jest z usg z 14 tc, czyli 5 grudzień. Od tamtej pory nie podają mi już innego, bo oszacowanie rozmiaru dziecka jest obarczone za dużym błędem (nie jest wyprostowane). x Te historie o lekarzach mrożą krew w żyłach. Ja też się boję, że nieprawidłowo ocenią wagę płodu i będę musiała przepychać takiego arbuza przez drogi rodne :-) Mogę tak podejrzewać, bo obwód mojego brzucha to już 106 cm, czyli +13kg. x Dzisiaj idę na pedicure. Na tym etapie ciąży, gdy robię je sama, brzuch odcina mi przepływ krwi i paraliżuje nogi :)
  14. Czarne_Oczy100

    Grudzień 2013

    Ja już nie mogę doczekać się jutra - przyjeżdżają teściowie i przywiozą mi rzeczy dla dziecka od mojej szwagierki. Na razie mam tylko sweter z kapturem (prędzej do zdjęć niż do noszenia). Kopiliśmy go z mężem podczas podróży poślubnej do Boliwii - kto by pomyślał, że oprócz swetra wrócę z tego wyjazdu z dzieckiem w brzuchu ;) x Ja również zapisałam się na warsztaty dla przyszłych rodziców - "Mama-wie". Zerknijcie, może u Was też są organizowane www.mama-wie.pl A w moim klubie fitness pojawiły się nowe zajęcia "Aktywna po porodzie". Ciekawa jestem, co tam się robi.. x Co do zgłoszenia urlopu macierzyńskiego, to mi kadrowa powiedziała, że muszę złożyć podanie do pracodawcy w ciągu dwóch tygodni od dnia porodu. Wrzucę Ci jej odpowiedź: -- "Przysługuje Ci 20 tygodni urlopu macierzyńskiego oraz 6 tygodni dodatkowego urlopu macierzyńskiego i 26 tygodni urlopu rodzicielskiego. W zależności od tego w jakim okresie zdecydujesz się na te dodatkowe 6 i 26 tygodni, w takiej wysokości będziesz miała wypłacane wynagrodzenie, tzn.: jeśli to zrobisz do 2 tygodni po porodzie, będzie to 80% wynagrodzenia przez cały okres; jeśli zdecydujesz się później, to przez pierwszych 26 tygodni będziesz miała płatne 100% a następne 26 tygodni 60%".
  15. Czarne_Oczy100

    Grudzień 2013

    Sporo czytałam o kitach ciążowych zakupów i tam wszystkie dziewczyny odradzały monitory oddechu, jako niepotrzebny i drogi gadżet. Nie mam z tym żadnych doświadczeń, ale nie planuję takich rzeczy kupować. Bardziej się martwię, czy mój kot nie wpadnie na pomysł, żeby układać się na dziecku.
  16. Czarne_Oczy100

    Grudzień 2013

    Ile postów! U mnie nowe rewelacje z pracy. Z samego rana dostałam maila od kadrowej, że przeprasza mnie za wprowadzenie w błąd - nie dawało jej to spokoju i zadzwoniła do ZUSu upewnić się, że skrócą mi ten macierzyński. Zus wyjaśnił, że nie mają do tego prawa :-) x Co do terminu porodu, to gdy byłam na izbie przyjęć w szpitalu, lekarz tłumaczył dziewczynie, że jest już po terminie, bo ważny jest termin z usg z 14tc, a nie ostatniej miesiączki - no i zatrzymał ją na oddziale. x Limka17, ja zaczynałam z wagą 64 (170cm wzrostu) a już mam 12,5kg! Ale już się tym nie przejmuję, bo nic więcej zrobić nie mogę - ćwiczę 2x w tygodniu, jeżdżę na rowerze, jem dokładnie tyle, co przed ciążą (cały dzień w pracy nawet nie ma jak się obżerać), na słodycze pozwalam sobie dwa razy w tygodniu. Stwierdzam, że taka ciąża.. Największy okresy tycia zaliczyłam biorąc d*phaston (nie wiem, czy ma to związek), a teraz mam wysoki cukier, co też niepokoi mojego lekarza (134 mg) - niby jeszcze nie cukrzyca, ale może to też ma wpływ. x Mimo wielkiego brzucha, nie mam na nim rozstępów, w przeciwieństwie do piersi - ich widok mnie dobija. Choć fajnie mieć dwa rozmiary większe. są takie czułe na dotyk ;)
  17. Czarne_Oczy100

    Grudzień 2013

    Zielononozka, masz cięty prawniczy język ;) Nadajesz się do tego zawodu! Myślę, że masz rację. W każdym razie zamierzam się o tym przekonać, bo minusy zostania na dwa ostatnie miesiące w pracy zmiażdżyły plusy. Małgosiaa, jeśli Ty kupujesz dobry alkohol to ja kupię swoim kadrowym... kodeks pracy :)
  18. Czarne_Oczy100

    Grudzień 2013

    Urlop macierzyński wiem, że mogę wziąć wcześniej, ale właśnie o to chodzi, że kadrowa straszyła mnie, że jeśli pójdę na zwolnienie lekarskie przed porodem to o te 6tyg skrócą mi macierzyński. Uważam, że to bujda i próbowała mnie zniechęcić do L-4.
  19. Czarne_Oczy100

    Grudzień 2013

    Właśnie odwiedziłam kadry podpytać, jakie dokumenty muszę dosłać po porodzie i usłyszałam, że zgodnie z nowymi przepisami jeśli pójdę na zwolnienie przed porodem, to mój roczny urlop macierzyński zostanie skrócony o 6 tygodni! Słyszałyście o tym??
  20. Czarne_Oczy100

    Grudzień 2013

    Ale się uśmiałam z Waszych opowieści na temat mężów. Mnie najbardziej rozśmiesza, jak mój opowiada wszystkim dookoła, że dopóki mieszkał sam, to ciągle miał czysto. Pytam wtedy, co się takiego zmieniło, że nagle trzy pary brudnych skarpet leżą na pralce i już nie może wyrzucić ich do pojemnika na pranie ;) x Z drugiej strony, Pomarańczowy las, wiem o czym piszesz. Gdy mój mąż wyjechał na 10 dni w góry, tak samo płakałam i się martwiłam, co mi się nigdy wcześniej na taką skale nie zdarzało. Teraz nawet jak on idzie pojeździć na motocyklu to się o niego boję. On to tłumaczy, że odczuwam strach o rodzinę (no bo już nie tylko o siebie, jego, ale teraz i o dziecko). Może... x Deli82, ja też czuję się jak wieloryb. Wczoraj przed snem coś mnie podkusiło, żeby poczytać o znieczuleniach podczas porodu. Tak mnie to zestresowało, że gdy zasypiałam złapał mnie jakiś stan lękowy. Zaczęłam się dusić, czułam jak mi ten ogromny brzuch uciska płuca, nie mogę oddychać. Pomyślałam, że jak będzie jeszcze większy, to mnie udusi. Trzy godziny tak walczyłam ze sobą. x Jeśli chodzi o lekarza prowadzącego, to ja wcale nie odnoszę wrażenia, że mój zna mnie i przebieg mojej ciąży. Na każdej wizycie słyszę pytanie "Pani jest w ciąży?", a ostatnio wyjął segregator z sugerowanymi badaniami na dany tydzień i na tej podstawie wypisywał skierowania. Nie zarzucam mu jednak, że kiepsko mnie prowadzi - wszystkie badania mam robione, często powtarzane, usg co 1,5 miesiąca. Mimo to na kolejną wizytę zapisałam się już do lekarza, który pracuje w szpitalu, w którym zamierzam rodzic. x Wróciłam z grzybów z trzema koszami podgrzybków i kleszczem w nodze :( Mam nadzieję, ze nie wyskoczy mi rumień, bo nie wyobrażam sobie przyjmowania antybiotyku do końca ciąży. To będzie jakaś katastrofa.
  21. Czarne_Oczy100

    Grudzień 2013

    Mała Hania, ja nie mam doświadczenia w ktg, a też bym się chętnie dowiedziała.Do tej pory jeszcze mi nie robili, nawet nie wiem jak to wygląda i ile trwa. Miałam wizytę u gin, która stwierdziła, że cukier mam blisko granicy (134mg po godzinie) i powinnam pilnować diety. Męczy mnie też rwa kulszowa - macie na to jakieś sposoby? Lekarz powiedział mi, że, cytuję: "mam nie tyć"... Nie mam dziś humoru. Pokłóciłam się z mężem do tego stopnia, że nie nocowałam w domu. Zapalnikiem był odwlekany remont - nie będę wnikać w szczegóły, bo wiele przykrych rzeczy zostało powiedzianych, ale opowiem śmieszną sytuację z wieczora. Próbowałam wypłacić pieniądze, a bankomat odmawia. Spostrzegłam, że przedawniła mi się karta bankomatowa, a bank nie przysłał nowej. Za ostatnie 7zł kupiłam w aptece magnez i bilet na autobus. Poczułam się wczoraj jak emeryt, który wydaje ostatnie grosze na leki i nic mu nie zostaje. Znajomi musieli mi wypłacić gotówkę... Ech..
  22. Czarne_Oczy100

    Grudzień 2013

    Kroptuska, ja zamierzam pracować do października, czyli do końca 7 miesiąca ciąży. Do tej pory miałam dwa zwolnienia po 3 dni, więc myślę, że swoje już odrobiłam. A Tobie udało się w końcu wyjechać za granicę z dziećmi? Zdobyłaś zgodę na paszport?
  23. Czarne_Oczy100

    Grudzień 2013

    Sunflowersun, mam do Ciebie pytanie, bo napisałaś, że jesteś w 28tc. Chcę wyjechać na tydzień za granicę i będę wtedy właśnie w 28tc - odczuwasz duży dyskomfort jeśli chodzi o brzuch / kręgosłup / zadyszki itp? Zastanawiam się, jak zniosę podróż samochodem do Włoch i czy będę w stanie zrobić kilkugodzinny trekking po klifach. Na razie czuję się super, ale zauważyłam już spłycenie oddechu i nawracające fale gorąca.
  24. Czarne_Oczy100

    Grudzień 2013

    U mnie nowe ciążowe obserwacje: parę dni temu moje dziecko odwróciło się twarzą do środka (tak mi się zdaje, bo ruchy czuję w dole ciała i bardziej do środka niż na zewnątrz). Zauważyłam, że w takiej pozycji dziecka (głową w dół i twarzą do środka) ruchy są bardzo słabo wyczuwalne. Po trzech dniach trochę się martwiłam, że tak słabo to czuję, więc wzięliśmy z mężem latarkę i zaczęliśmy świecić przez brzuch w różnych miejscach. Po chwili zaczęła się taka seria kopniaków, jakby dziecko chciało tę latarkę złapać :) Spróbujcie, jeśli też słabo wyczuwacie ruchy. My byliśmy tym zszokowani.
  25. Czarne_Oczy100

    Grudzień 2013

    Atomooffka, ja też obiecałam sobie dziecko przed 30 no i zaszłam w ciąże.. gdy miałam 29 lat 11 miesięcy i 21 dni! Ledwo ledwo wywiązałam się z obietnicy :-)
×