Czarne_Oczy100

Gocha, ja przytyłam dokładnie tak samo! 5,5kilo od początku, a 1kg w ciągu ostatniego tygodnia. Nie wiem, jak to możliwe, bo bardzo na to uważam i jem teraz mniej niż przed ciążą, bo mniej się ruszam. W takim tempie to chyba przebiję moją mamę, która w pierwszej ciąży przytyła... uwaga... 27 kilo!

Dzisiaj mam 17t3d więc w stopcę wrzucam 17 tc :) Ja też mam te bóle. Najczęściej wieczorem, w nocy i nad ranem. Jak się rozruszam w ciągu dnia to nic mi nie jest. Zastanawiam się, czy to nie przez pełny pęcherz, bo zazwyczaj opróżnieie go do zera przynosi to ulgę. Co do teściowej, to odwiedziłam w weekend koleżankę, która ma 2-miesięczne dziecko. Jej teściowa jest pielęgniarką w szpitalu, wieć nie dość, że wepchała jej się na poród, to jeszcze teraz codziennie do niej przychodzi i sprawdza jej piersi, czy ma pokarm. Taka zażyłośc z "mamusią" chyba by mnie wykończyła ;) Hania to cudne imię, też się nad nim zastanawiam.

Plastry rozgrzewające! Ciekawe tylko,czy można je stosować w ciąży.

Dzięki, zapytam o to w środę na wizycie. Pewnie nie będzie łatwo, bo jestem uczulona na penicylinę.

Gocha, ten antybiotyk podają dopiero w dniu porodu czy jakoś wcześniej? Wczoraj z okazji urodzin taty wypiłam okocim jabłkowy - ma 2%. Wymieszałam go z sokiem i sączyłam przez 6h. Jeżeli dziewczyny nie nadużywają alkoholu w ciąży, to ja nic do nich nie mam. Zdanie lekarzy na ten temat też są podzielone. Wczoraj koleżanka mi powiedziała, że piwo Karmi był ustawione na oddziale położniczym, gdzie rodziła. Podobno pobudza laktację.

Tak, pozycję boczną-ustaloną mam opanowaną do perfekcji. Czuję już lekki dyskomfort, bo jednak gorzej mi krew płynie jak tak leżę, ale przez sen i tak się przewrócę na brzuch, ręce w górze - jakby mnie rozstrzelali ;)

Ja od rana się martwię. Mój mąż pojechał na Mazury na motocyklu, w sobotę ma wracać. Jakoś się o niego boję. Od razu przypomina mi się scena, jak byłam na pogrzebie kuzyna, który zabił się na motocyklu i nad grobem stała jego ciężarna żona. Jak zwykle muszę sobie takie rzeczy przypomnieć w porę. Poza tym mam jakąś schizę, że przyduszam dziecko śpiąc na brzuchu. Staram się zasypiać jak należy, ale budzę się zawsze w tej pozycji. Tyle dobrego, że kupiłam ten rogal do spania - uważam, że super sprawa!

Hehe pisałam o pomarańczowym gościu, który wrzucił część naszej wypowiedzi na jakiś topik o słowotwórstwie na Kafe. Nie wiem, czemu ludzie nie związani z ciążą i porodem śledzą to, co piszemy. Z nudów chyba. Słyszałam, że w ciąży nie wolno używać wosku, ale ja używam. Do tej pory chodziłam na laser, no ale teraz to już kategoryczny zakaz. Ja mam wizytę w przyszłą środę i pewnie wtedy dostanę skierowanie na morfologię, więc będę mogła coś na ten temat powiedzieć. Bea, prawdopodobnie przechodzisz jakąś drobną infekcję. Tofilebork, czekamy na wieści! Ja Wasze wizyty przeżywam jak swoje :)

A mnie zadziwia, ile osób śledzi ten wątek, choć nie ma z nim nic wspólnego.

Atomooffka, nie mówiłam w pracy o ciąży, bo zaczęły się u nas przejścia do nowych projektów, a taka informacja sprawiłaby, że nikt nie rozważałby już mojej osoby. Ostatecznie i tak musiałam powiedzieć, bo planowali mnie wrzucić na odpowiedzialne stanowisko, którego za 3 miesiące prawdopodobnie nie miałabym siły i energii wykonywać. Tyle z tego dobrego, że nowy dyrektor docenił moją lojalność, znalazł mi coś lżejszego na początek i powiedział, że za rok wrócimy do rozmów. Co do samotnych wyjazdów męża, to mi to nie przeszkadza. On chce sobie pojeździć na motocyklu, ja teraz nie mogę. Lubię czasem zostać sama, nigdy się nie nudzę. Tylko szkoda mi, że te dni urlopowe tak trwoni. Chce się wyszaleć przyszły ojciec ;)

Bea, dzięki, uspokoiłaś mnie. Czytałam, że ciężko to wyleczyć. U nas urlop to trochę drażliwy temat, bo mój mąż naobiecywał przyjaciołom, że tu pojedzie, tam pojedzie i często zostaję sama na kilka dni. Trochę mi przykro, że nie zostawia tego urlopu, żeby z nami pobyć, jak już dziecko się urodzi. Mi też będzie trudno, bo od kilku lat wyjeżdżałam na długie 3-tygodniowe eskapady, a z tak małym dzieckiem chyba się za rok nie zdecyduję. Może właśnie przez to, że go gonię do roboty i remontów, tak ucieka ;) U nas podział obowiązków jest dokładnie w połowie.

Ja dziś nareszcie czuję się lepiej. Odstawiłam d*phaston, który w moim przypadku ma fatalne skutki uboczne. Brzuch puchnie jak w 8 miesiącu ciąży (do tego stopnia, że wydało się w pracy, że spodziewam się dziecka!), piecze żołądek, przełyk, nie mogę się wyprostować, bo brakuje mi skóry na brzuchu (takie mam uczucie). Ostatnio miałam infekcję zatok, krew leciałam mi po 3 razy dziennie. Dziś pierwszy raz mam znów mały brzuch i mogę normalnie chodzić.

Dziewczyny, a miałyście robiony już posiew? U mnie niestety po tygodniu wyhodowali paciorkowca. Podobno ma to 25% kobiet (i ich partnerów!). Już się naczytałam, jak to podczas porodu dziecko łyka wody płodowe z tą bakterią, dochodzi do zakażenia sepsą lub zapaleniem płuc... Koniec jest wiadomy. Zapisaliśmy się już z mężem do ginekologa / urologa no i postaramy się to zwalczyć przed porodem. Do do usg 3D, to ja czytałam, że najlepiej iść w 22tc, bo wtedy dziecko nie jest jeszcze tak duże, a jest już ładnie wykształcone. I tak jak pisałam - ja kupiłam kupon na grouponie za 90zł wraz z konsultacją lekarską. Najlepiej sprawdzać na grupeo.pl, bo tam zbierają oferty ze wszystkich tych stron z zakupami grupowymi.

Dziewczyny, to może zerkniecie jeszcze raz na to forum http://www.ciazowy.pl/forum/index.php Na tej stronie jest wiele fajnych informacji i tak jak pisze Elizabet - trzeba się zalogować, żeby cokolwiek napisać. Często tam zaglądam i nie spotkałam się z jakimś chamstwem. Dziewczyny nie przeniosły się na ebobasa, bo chyba zniechęciło je to, że forum jest nieczytelne i trzeba się przedzierać przez te wszystkie suwaczki itp. Większość z nas jest w okolicach trzydziestki i chyba już nas to kręci :) Za forum prywatnym raczej bym nie była, bo grupa nie jest jeszcze tak duża. Dobrze, jakby jeszcze kilka osób się reaktywowało.

Mi się odechciało właśnie pisać. Innym "przyjaciółkom" na pewno też.

Cafe ucina "#" na końcu :)

Czytałam, że toxoplazmoza oczna w przeciwieństwie do tej zwykłej ma nawroty. Jest bardzo rzadka, ale mimo wszystko, stale podwyższony IgM może o tym świadczyć. Nie masz problemów ze wzrokiem? http://okulistyka.wieszjak.pl/choroby-zapalne/302685,Na-czym-polega-toksoplazmoza-oczna.html

Pomierzyli kość udową, a nie zmierzyli NT? U mnie na genetycznym nie mierzyli kości ani nie mówili nic o narządach. Miałam już 3 usg w ostatnim czasie i na każdym z nich mały prawie w ogóle się nie ruszał. Nie umiem sobie przetłumaczyć, że może mu jest tak dobrze. Czemu ja tak świruje.... :/

Mała Hania, ja jeszcze nie miałam takiej sytuacji, ale mam bardzo silny ból przy kichaniu, czy przekręcaniu się w nocy na drugi bok. W ogóle w ciągu dnia mam miękki brzuch i nic mi nie dolega, ale w nocy się zaczyna - brzuch twardy jak deska, kłucie... Bardzo źle śpię. Teraz łykam no-spę i d*phaston, ale na razie nie ma efektów. Zadzwoń do lekarza. Chociaż ta woda nie powinna przeciekać, bo jest już czop śluzowy, który zatyka macicę - chyba on pierwszy by wyleciał?!?

Kroptuska, jesteś lekarzem? U mnie w domu dziś 39'C, na zewnątrz 33... Przeciąg nic nie daje.

U mnie niewiele się da zrobić. Robię przeciąg w mieszkaniu i nie wychodzę za dnia na zewnątrz (teraz, kiedy mam zwolnienie do końca tygodnia). Piję miętę. Spokojnie, od jutra ma padać ;)

Cześć zielononozka i atomooffka, fajnie ze dołączyłyście. Nie wiem, z czego to wynika, ale mnie teraz wkurzają dzieci. Nie czuję się też dobrze z brzuchem (nie jest jeszcze wielki, ale zawsze) i uczuciem ciągnięcia jak tylko wstaję lub się kładę. Dziewczyny piszą, że chcą się nacieszyć każdym dniem ciąży, ale dla mnie ten stan fizyczny nie jest niestety przyjemny. Atomooffka, ja też znowu jestem na d*phastonie. Jakiego koloru masz plamienia? Mówili dlaczego? U mnie prawdopodobnie przez tarczycę..

Może w małych firmach lepiej się traktuje ludzi, ale w korporacji nie ma sentymentów, nikt nie widzi zasług, nawet twoje imię zna tylko grupka ludzi z projektu. Czuję, jakbym zmarnowała te lata z których zawodowo nic znaczącego nie udało mi się dla siebie zyskać.

No właśnie miałam zapytać, czy któraś z Was już przytyła. Ja też mam 2 kilo na plus, chociaż niewiele po mnie widać. Brzuch już trochę się zaokrągla. Od jutra idę na zwolnienie na tydzień. Wirus się we mnie panoszy.

A mnie mąż zaraził wirusem. Zaatakowało mi zatoki i gardło. Nie wiem, czy cokolwiek mogę brać. Najgorzej, że jesteśmy na wyjeździe i do lekarza najwcześniej dostanę się jutro wieczorem. A wczoraj na wkładce zobaczyłam znowu różową plamkę. Czy Wam się jeszcze to zdarza?