Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

inga 29

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. daga 2370 trzymamy kciuki kochana,tak to nieraz jest że los za nas decyduje i to są naklepsze decyzje:-)
  2. anka 8403 no mam nadzięję że niedługo nam się uda ale wiem że i tak będę drzeć na samą myśl o każdym usg,ale musimy być silne i zdeterminowane,będą nas nachodzić złe dni smutki płacz ale musimy wierzyć że kolejna ciąża będzie rozwijała sie prawidłowo.trzymam za nas wszystkie kciuki żeby każda z nas doczekała sie upragnionego dzidziusia.
  3. A JA STWIERDZIŁAM ŻE PÓJDE SKONSULTOWAĆ TO WYMROŻENIE NADŻERKI JESZCZE Z INNYM LEKARZEM I ZOBACZYMY CO MI POWIE:-)
  4. Akinom Mega gratulacje super bardzo się cieszę z Twoich dwóch kreseczek:-)
  5. ilus 2710 no właśnie nie wiem jeszcze co z cytologią dopiero dzisiaj mi robił mam nadzieje,że będzie wszystko dobrze. nadżerke mam bo juz wcześniej mi inny lekarz wspominał ale nikt nic nie mówił ze muszę ją mieć wymrażaną bo przez tą nadżerkę są bakterie i to one były przyczyną obumarcia płodu.no głowa mała poprostu.
  6. Hej kochane byłam dzisiaj u znanego docenta na wizycie czy możemy zacząć staranka zaznacze że zyłam u niego pierwszy raz a on odrazu mi powiedział,że prawdopodobnie straciłam moje maleństwo z powodu zakażenia i powiedział mi,że tak w wielu przypadkach się dzieję że kobiety tracą maleństwa właśnie z powodu zakażenia:-( każe mi zrobić wymrażanie nadżerki bo stwierdził,że jest spora nawt mi pokazywał jak to wygląda,no i niby po tym powinno być już dobrze.kurcze nie wiem co mam myśleć o tym byłam już wcześniej i tylu lekarzy ale nikt mi nie powiedział ,żę bakterie z nadżerki mogą być powodem zainfekowania jaja płodowego:-( co wy o tym myślicie??spotkałyście ztaką opinią kiedyś??przepraszam,że tylko o sobie ale siedzę i myślę co robić?? pozdrawiam was:-)
  7. sylwiatko 25 Hej tak miałam łyżeczkowanie w listopadzie teraz miałam 5 cykl po zabiegu ale zwlekałam tak długo ponieważ nie radziłam sobie z ta sytuacją psychicznie i jakoś teraz tak dopiero dojrzałam do tej decyzji że chciałabym już zacząć się starać:-)chociaż i tak nadal się boję tego co będzie ale staram się myśleć pozytywnie.
  8. ja robiłam w ciąży i toxo i na różyczkę i na tarczycę oprocz cytomegali i wszystki niby wyszło ok ale dlaczego nam się nie udało to nie wiem do dzisiaj:-( byłam też przeziębiona na początku ciąży może to miało wpływ nie wiem doszukiwałam się różnych przyczyn ale staram się juz o tym nie mysleć,chociaż nieraz mam takie dni że leże i płacze jak pomyślę, że w czerwcu miałabym termin:-(ale muszę być silna i z reguły mi się to udaje!
  9. Motylek1985 Mlyneczka no 14 godzin mnie męczyli jak sobie to przypomne to mam ciarki na plecach nigdy takiego bólu nie przezyłam IZA 81 współczuje CI kochana:-( wiem co czujesz,ja wcześniej sie nie starałam jakos nie mogłam o tym mysleć strach mnie paralizował,że stanie sie dokładnie to samo co wtedy,dopiero teraz uważam ,że wmiarę sobie to wszystko poukładałam i ,że po wizycie u lekarza będziemy sie starać,chociaż znam siebie i wiem,że strach mnie nie opuści,ale muszę sie przełamać bo najbardziej na świecie pragnę mieć dzidziuśka!
  10. asia 1004 bardzo Ci dziękuję za dobre słowo nawet nie wiesz jak sie cieszę że w koncu zdecydowałam się do was napisać,już nie czuję sie taka osamotniona w tym wszuystkim:-)
  11. crazycocos trzymaj się kochana,jesteśmy z Tobą myslami.
  12. Cieszę się że do was zajrzałam od razu mi lepiej jak widzę ilu wam się udało i czekacie teraz na swoje maleństwa to bardzo się cieszę i amm nadzieję,że ja tez niedługo będę mogła się cieszyć z 2 kreseczek.25 idę do lekarza no i mam nadzieję że pozwoli nam się z mężem starac o dzidziuśka:-)
  13. ja też czekałąm w szpitalu na zabieg 14 godzin ale musialam czekać gdyż lekarze stwierdzili,że poczekam na inna dziewczynę w ciąży która też będzie łyżeczkowana żeby nas anestezjolog wziął jedną po drugiej,a że u niej to długo trwało to ja czekałam na nią cała zakrwawiona w łóżku żeby pan anestezjolog za bardzo sie nie zmęczył i nie musial 2 razy na sale przyłazić!!!!!!!!!jak o tym pomyślę to krew mnie zalewa!!!!!!!!!!!!!
×