Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Arizona2017.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Arizona2017.

  1. kropeczka2012, Ja też kochałam kawę i piłam jej straszne ilości, odstawiłam jak poczułam się "jałowo" i bez kawy nie umiałam już rozpocząć dnia. Dla mnie to był sygnał, że jest źle bo inną sprawą jest gdy coś jemy/pijemy bo nam smakuje, a inną sytuacja gdy bez substancji zewnętrznej przestajemy funkcjonować. Teraz jestem już ponad rok kofeine free i widzę gigantyczną różnicę, kawa przymula, pozbawia energii i cholernie uzależnia. Jest OK w sytuacjach gdy musimy podkręcić uwagę raz na kilka miesięcy i warto ją traktować jako lek z całą świadomością skutków ubocznych. x Organizm ludzki nie potrzebuje kawy, zostaliśmy uzależnieni od kawy i herbaty i ktoś na tym robi gigantyczne pieniądze, uprawy kawy są bardzo silnie nawożone, niszczą lokalne społeczności i zasoby wód. Kawa jest tania, zupełnie zbędna i co 2 osoba na Ziemi jest od niej uzależniona, wyobrażacie sobie na jaką skalę można manipulować populacją zmieniając genotypy kawy ? I ludzie to kupią, dobrowolnie zaparzą i wypiją bez cienia wątpliwości, zbudują wkoło kawy rytuały i nawet przez myśl im nie przejdzie, że są na chemicznym haju.
  2. "Jedno z kluczowych badań wykazało iż umiarkowane spożywanie kawy przez zdrowe osoby powiązane jest ze wzrostem ilości markerów zapalenia/infekcji w krwi. Ludzie, którzy pili więcej niż 200ml (...) kawy dziennie (odpowiednik 37.3mg kofeiny) mieli podwyższoną ilość: białych krwinek oraz kilka kluczowych cytokin zapalnych ( które zwykle pojawiają się tylko w strefie uszkodzenia bądź infekcji). Gdy cytokiny zaczynają płynąć w krwi powodują słabe stany zapalne w całym ciele. Ten chroniczny stan zapalny całego ciała jest dokładnie tym czego chcemy uniknąć w diecie paleo." x "One key study showed that moderate coffee consumption in healthyindividuals correlated with increased markers of inflammation in their blood 8. People who drank more than 200mL (that’s one large cup in my house) of coffee every day (equivalent to 37.3mg of caffeine) had increased circulating white blood cells and several key inflammatory cytokines (chemical messengers of inflammation, usually restricted to the site of injury or infection). When cytokines circulate in the blood, they cause low level inflammation everywhere in the body. This chronic systemic inflammation is exactly one of the situations we are trying to prevent with adoption of a paleo diet! These increases in markers of inflammation were persistent even after adjusting for other health and lifestyle factors (such as age, sex, weight, exercise, and smoking). x Cytokiny Mają istotny wpływ na procesy zapalenia: regulują ekspresję cząstek adhezyjnych na komórkach śródbłonka, indukują syntezę prostaglandyn, wpływają na syntezę białek ostrej fazy, aktywują komórki uczestniczące w zapaleniu: neutrofile, makrofagi, komórki tuczne. Kontrolują wszystkie fazy odpowiedzi immunologicznej – indukcyjną, efektorową i wygaszającą. Do tej pory opisanych jest ponad sto kilkadziesiąt cytokin o działaniu pro- i przeciwzapalnym. Przewaga cytokin prozapalnych doprowadza do ogólnoustrojowej reakcji zapalnej, zaś przeciwzapalnych – do odpowiedzi przeciwzapalnej. W miejscu swojego działania wpływają na komórki docelowe za pośrednictwem receptorów. http://www.e-biotechnologia.pl/Artykuly/cytokiny
  3. "Jedno z kluczowych badań wykazało iż umiarkowane spożywanie kawy przez zdrowe osoby powiązane jest ze wzrostem ilości markerów zapalenia/infekcji w krwi. Ludzie, którzy pili więcej niż 200ml (...) kawy dziennie (odpowiednik 37.3mg kofeiny) mieli podwyższoną ilość: białych krwinek oraz kilka kluczowych cytokin zapalnych ( które zwykle pojawiają się tylko w strefie uszkodzenia bądź infekcji). Gdy cytokiny zaczynają płynąć w krwi powodują słabe stany zapalne w całym ciele. Ten chroniczny stan zapalny całego ciała jest dokładnie tym czego chcemy uniknąć w diecie paleo." x "One key study showed that moderate coffee consumption in healthyindividuals correlated with increased markers of inflammation in their blood 8. People who drank more than 200mL (that’s one large cup in my house) of coffee every day (equivalent to 37.3mg of caffeine) had increased circulating white blood cells and several key inflammatory cytokines (chemical messengers of inflammation, usually restricted to the site of injury or infection). When cytokines circulate in the blood, they cause low level inflammation everywhere in the body. This chronic systemic inflammation is exactly one of the situations we are trying to prevent with adoption of a paleo diet! These increases in markers of inflammation were persistent even after adjusting for other health and lifestyle factors (such as age, sex, weight, exercise, and smoking). x Cytokiny Mają istotny wpływ na procesy zapalenia: regulują ekspresję cząstek adhezyjnych na komórkach śródbłonka, indukują syntezę prostaglandyn, wpływają na syntezę białek ostrej fazy, aktywują komórki uczestniczące w zapaleniu: neutrofile, makrofagi, komórki tuczne. Kontrolują wszystkie fazy odpowiedzi immunologicznej – indukcyjną, efektorową i wygaszającą. Do tej pory opisanych jest ponad sto kilkadziesiąt cytokin o działaniu pro- i przeciwzapalnym. Przewaga cytokin prozapalnych doprowadza do ogólnoustrojowej reakcji zapalnej, zaś przeciwzapalnych – do odpowiedzi przeciwzapalnej. W miejscu swojego działania wpływają na komórki docelowe za pośrednictwem receptorów. http://www.e-biotechnologia.pl/Artykuly/cytokiny
  4. Ciekawy art o wpływie kofeiny (ang): "The Pros and Cons of Coffee" http://www.thepaleomom.com/2012/07/pros-and-cons-of-coffee.html
  5. Jeśli nie macie czasu aby zobaczyć cały film "Korporacyjna żywność", zobaczcie chociaż kawałek od 35 minuty, straszny mechanizm, ubodzy ludzie chorują na cukrzycę bo jedzą śmieciowe jedzenie, a nie stać ich na dobre jedzenie bo wydają pieniądze na leki na cukrzyce, zarabia big farma i fabryki produkujące odpady, a ludzie tracą zdrowie.
  6. Skinny_Love, Dochodzę do identycznych wniosków. Planuje zminimalizować ilość mięsa ( zwierzęta są karmione zbożem), ograniczyć mlecze i głównie lecieć na białku z jajek i małych morskich ryb. Będę opierała dietę o to co mam dostępne lokalnie i wiem, że jest czyste bez hormonów czyli jajka i nabiał mleczno owczy. Tak długo jak będę miała swobodny dostęp do jedzenia, tak długo nie ruszę zboża i przemysłowego jedzenia, bo to mnie zwyczajnie zabija, nie chce zmarnować życia tylko dlatego, że nie umiem powiedzieć stop.
  7. Bardzo polecam ten film, drastyczny ale bardzo prawdziwy: "Korporacyjna żywność" http://www.youtube.com/watch?v=fmnSZSbl8fI
  8. moje żo, Najważniejsze, że spada spokojnie utrwalisz i ustabilizujesz :) Też myślę, żeby zacząć rotować mleczaki i psiankowate, tylko jeszcze nie mam pomysłu na źródło białka. Znalazłam lokalnie staw z żywymi pstrągami i mięso królicze w sklepie z eko jedzeniem ale mam etyczne blokady. Na chwilę obecną coraz bardziej skłaniam się, żeby zminimalizować ilość białka do zdrowego minimum, rotować IF i uciąć psiankowate. x Zrobiłam wczoraj masło z 1 litra wiejskiej śmietany i doznałam szoku jak bardzo jest tłusta, wyszedł mi kopiasty talerz masła (pycha), a ja się dziwiłam, że waga mi stoi ;-)
  9. Mrooweczka77, Heh ja uwielbiam nowe smaki tak długo jak zawierają w sobie kawał mięsa ;-) lol A zupełnie serio to z racji tego, że większość dorosłego życia byłam wege/wegan/raw food to jadłam przeróżne kombinacje z różniastych kuchni i mam zdecydowany powrót do korzeni. Jedzenie z tropików jest OK ale nie wpasowuje się w moje potrzeby energetyczne. Powinnaś znaleźć czas i wybrać się w podróż dookoła świata !!! Trzymam kciuki aby Ci się to udało ;)
  10. Mrooweczka77, Jestem typową słowianką z domieszkami różniastymi ale moje geny kilka(naście) set lat mieszkały w klimacie umiarkowanym lub zimnym. Na samą myśl o cynamonie mnie odrzuca, jestem zdecydowany mięsojad z zimnych terenów, kawał tłustego pieczonego mięsa tak - roślinki z tropików niespecjalnie. x Istnieje teoria, że korzystnym jest jedzenie produktów z okolicy do 20km, ma to związki z energetyką miejsca i energetyką ciała człowieka. Im bliżej miejsca zamieszkania coś rośnie tym większa zgodność energetyczna, bo warunki bytowania są podobne( woda, gleba, powietrze).
  11. Quendi, Jeszcze trochę i dziób Ci wyrośnie tyle tych nasionek wcinasz ;-) :D Ja nie jestem przekonana do jedzenia niczego co nie rośnie w naszej strefie klimatycznej, genotyp mam typowo słowiański więc trzymam się lokalnych produktów z wyjątkiem oleju kokosowego i migdałów. Inna sprawa, że zdecydowanie preferuje dietę nie łączenia, 3 składniki na potrawę to jak dla mnie max. Moja wersja paleo jest zdecydowanie lokalna.
  12. 18 Czerwca 2013 - Dzień 49 Aktywność: 0 IF: Dzień 45, 16/8, Waga: 93.5 kg (+), Płyny, 2 litry wody, Posiłki: 130g kabanosów + 150g migdałów + 3 pomidory + 2 ogórki + 3 łyżki tłustej śmietany + 400g truskawek. Płyny: woda, kawa. x 19 Czerwca 2013 - Dzień 50 Aktywność: 0 IF: Dzień 46, 20/4, Waga: 93.1 kg (+/-), Płyny, 2 litry wody, Posiłki: 1 wędzona średnia makrela + 3 łyżeczki słonecznika + 50g migdałów + 3 pomidory + 2 ogórki + 3 łyżki tłustej śmietany + 700g truskawek. Płyny: woda. Suplementy: Chela Mag + Chela Cynk + B complex. Miałam atak truskawkowy ;-) Zauważyłam u siebie ciekawy mechanizm im później wieczorem jem tym mocniej jestem rano głodna, jeśli kończę okno z jedzeniem pomiędzy 15-17, rano mam dużo energii, zero głodu, jeśli jem po 20 budzę się i szukam czegoś do zjedzenia. Zakładam, że jedząc po 15 po obudzeniu się organizm już czerpie energię z tłuszczu, gdy jem później to budzę się w fazie wyjadania glikogenu wątrobowego i stąd ten głód. Zdecydowanie dla mnie najlepiej działa okno w przedziale 12-18 nie później. x Od jutra robię kolejne 2-3 dni IF, a po nim zrobię sobie tydzień na 20g węgli, mam wrażenie, że moje ciało polubiło wagę 93kg i dobrze by je było zmotywować do ruchu. x Znalazłam wczoraj swoje zdjęcia z maja 2011 i patrząc na nie uświadomiłam sobie jakie nastąpiły gigantycznie różnice w kompozycji mojego ciała. Przepaliłam tonę sadła i sama z siebie jestem dumna.
  13. Mamy różne diety, różne style życie i różne ciała ;-) Dodatkowo moja waga uwielbia duże cyfry i ni hu hu nie chce się rozstać z 90kg ale nie będzie miała wyboru ha ;-)
  14. Widzisz wszystko sprowadza się do wiedzy, schudniesz na każdej diecie, weź pierwszą z brzegu i schudniesz, pytanie co będzie dalej, jak długo utrzymasz wagę i zdrowie na diecie złożonej z chleba i owoców. Jeśli faktycznie Ci zależy to wejdziesz w biochemię i poszukasz informacji i zbudujesz sobie swój własny model żywienia optymalny dla Ciebie. Z dużą dozą prawdopodobieństwa możesz założyć, że 90% tego co Ci się wydaje o jedzeniu to kłamstwo, a to znaczy, że chcąc wziąć odpowiedzialność za swój wygląd i zdrowie musisz odrzucić "wiedzę" tłumu i dowiedzieć się od podstaw jak funkcjonuje ludzie ciało. Pytanie czy naprawdę jesteś na to gotowy :-)
  15. W linku poniżej masz art, który ładnie tłumaczy dlaczego "więcej się ruszać" nie działa. "Leniwe odchudzanie" Mateusz Rolik http://nowadebata.pl/2011/11/18/leniwe-odchudzanie/
  16. El Gordo 28, Przytyłam bo jadłam przemysłowe jedzenie, zboża i cukier i NIE, nie jest lepiej jeść wszystkiego po trochę, bo istnieją produkty toksyczne, których się nie powinno jeść wcale. LCHF + IF stało się moim sposobem na życie. Im szybciej sobie uświadomisz, że produkty jadalne są Twoim wrogiem, tym szybciej odzyskasz zdrowie.
  17. Zasady Autoimmune Protocol (ang): http://www.thepaleomom.com/autoimmunity/the-autoimmune-protocol
  18. El Gordo 28, Zjechałam ponad 20kg w 4 miesiące jedząc i czuję się świetnie, bez wspomagaczy, bez ćwiczenia, na prostym jedzeniu. Zgodnie z moim doświadczeniem działa.
  19. insulinooporność, Jak na bogów chcesz jeść taki chleb jak Twoi dziadkowie skoro takiego zboża już nie ma ??? Obecne zboża mają ponad 27 000 zmutowanych białek na które organizm ludzki reaguje chorobami autoagresywnymi. x 70% populacji w USA jest otyła w Europie nie jest dużo lepiej, co 2 osoba na ulicy ma charakterystyczną dla diety wysoko węglowodanowej opuchliznę, ludzie wkoło nas są chorzy, zaczynają chorować po 30 jak zaczyna wyhamowywać produkcja hormonu wzrostu, który jest tłumiony przez wysoką insulinę. x Nasze dzieci mają szansę nie przechodzić przez to piekło ale trzeba im zabrać sprzed nosa śmieciowe jedzenie, zadbać o zdrowe nawyki, bo inaczej powielą nasz schemat i staną się smętnymi grubasami w wieku 30 lat i nie będą wiedziały co je trafiło. x Jest o co walczyć.
  20. Skinny_love, Moje dziecko mieszka już poza domem i je to na co ma ochotę. Z racji tego, że jestem zakręcona na punkcie zdrowego stylu życia ma niezłe podstawy i wybiera świadomie. Ja stosuje bardzo prostą taktykę kupuję tylko to co uważam, że jest korzystne. Nie stosuję zasady mniejszego zła. Mam totalnie w nosie to, że jedzenie jest sypane itp. bo to nie zmienia faktu, że np. zboża są toksyczne. Produkt toksyczny jest eliminowany z listy zakupów, nie jem, nie podaje, nie częstuje, nie gotuje. Trafia na czarną listę produktów niejadalnych. Ortodoksi tak mają lol :D Dobranoc :-)
  21. insulinooporność, Zauważyłaś fakt, że w latach 60 odpaliła zielona rewolucja i że zboża, które jedli Twoi krewni nie są tym co teraz jest w sprzedaży? Zmieniły się też warunki życia, poziom zanieczyszczenia, stan powietrza, stan wód, dzieci które teraz się rodzą mają przewidywalną długość życia o 10 lat krótszą niż ich rodzice. Większość z nas piszących tutaj dorobiło się pełno objawowych chorób związanych z dietą w wieku 30 kilku lat, dietą opartą na zbożach i cukrach.
  22. Skinny_love, Nie podawanie dziecku pokarmu, którego sami nie jemy (bo wierzymy, że jest szkodliwy dla organizmu człowieka) nazywasz wymuszaniem? Podwójna biochemia wchodzi w grę ? Znam rodzinę w której nigdy w domu nie było cukru i mąki, mają 4 bardzo udanych dzieci, żyją na naturalnym jedzeniu i nie potrafię sobie wyobrazić, aby tamci rodzice uważali nie podawanie dziecku cukru/zboża za akt przemocy wobec dziecka. Bywają momenty gdy czuję się zszokowana tym co main stream zrobił z umysłami ludzi, to jedna z takich chwil.
  23. insulinooporność, Jeśli uważasz, że zboża są OK dlaczego wykluczasz je z diety ? Czy coś co jest szkodliwe dla dorosłego i czego unikasz, staje się obojętne dla dziecka ? Zmienia się skład chemiczny ? Dzieci mają inne organizmy? Jestem o lata świetlne od fanatyzmu :-) Lubię racjonalizm, matematykę i logikę.
  24. insulinooporność, Reasumując: karmisz dzieci toksynami, które uważasz za zbyt szkodliwe dla siebie żeby jeść w imię "politycznej poprawności i wolności wyboru" ? Kobiety w 90% decydują o zakupach żywnościowych, czyli to kobiety wybierają model żywienia dla rodziny, kobiety przez swoje decyzje budują już w okresie bycia w ciąży preferencje smakowe dzieci. Dzieci nie odpalą sobie YT, nie poczytają biochemii, nie mają swoich pieniędzy i są zbyt mało dojrzałe, żeby wybierać dla siebie zdrowe pożywienie. Dzieci w 100% są zależne od dorosłych. Jeśli cukier i zboża rujnują zdrowie dorosłej kobiety/mężczyzny to mają zwielokrotniony negatywny impakt wobec 20-40 kg dziecka w fazie dojrzewania wszystkich organów. Żadne filozoficzno wolnościowe społecznościowe idee tego faktu, nie zmienią, bo chodzi o zakres biochemii organizmu i fizykę.
  25. Znalazłam świetne miejsce z podcastami (ang) o diecie paleo i LCHF: http://www.thelivinlowcarbshow.com/shownotes/archive/
×