Arizona2017.

Dzień dobry! Znowu biegnę do pracy więc tylko w przelocie. Waga rano pokazała 93.1kg wychodzi na to, że po dłuższym oknie IF podkręcił mi się metabolizm. Mam w okolicy epidemię grypy i co ciekawe w dniach IF nie czułam, totalnie nic, gdy zaczęłam jeść poczułam drapanie w gardle, teraz czuję lekkie drapanie ale mam wrażenie, że infekcja jest miejscowa. Na moje oko wygląda tak, że organizm na LCHF + IF jest dużo mocniejszy i w moim grypowym wypadku normalnie zjada te bakterie lub nie mają węgli i nie mają co jeść, więc się nie rozłażą. Czytałam wczoraj to co pisałyście o mózgu i glukozie, z moich doświadczeń z 69 oknem IF wynika, że mózg dopiero przy 3 dobie bez jedzenia zwalnia trochę, 1 i 2 doba bez jedzenia to euforia i bardzo szybkie myślenie, szybsze niż normalnie, większa klarowność. Na 3-4 dobie dochodzi do przeskoku energetycznego gdzie organizm zaczyna zwalniać metabolizm i ten przeskok może powodować inną pracę mózgu, gdyż następuje przebudowa pod długie głodowanie. Z moich rozmów z osobami po 10-40 dniowych głodówkach wynika, że ten spadek kondycji mózgu na 3-4 dobie mija po kilku dniach. Wspaniałego dnia dla wszystkich i cieszcie się życiem! :-)

W ramach relaksu czytam Mark's Daily Apple i znalazłam dzisiaj historię faceta, który przeszedł na paleo + IF, zobaczcie zdjęcia, naprawdę imponująca zmiana w ciągu roku. Na tych zdjęciach widać też jak ładnie skóra współpracuje, facet ma 54 lata ! http://www.marksdailyapple.com/the-unconquerable-dave/#axzz2Uzq59FlY

skinny_love, To jest miska z całego dnia, rozbita na 3 posiłki :-) Jestem dzisiaj po 12 godzinach pracy więc mało przytomna. Gratuluje 90kg !!! Idziesz jak burza, ja też na grudzień chcę 60kg więc przed nami jeszcze dużo, dużo pisania i cieszenia się zmianami. Miłego wieczoru dla wszystkich !! :-) Odezwę się jutro.

1 Czerwiec 2013 - Dzień 32 Aktywność: 0 IF: Dzień 30, 16/8 Waga: 93.5 kg (-), Płyny, 1 litr wody = za mało Posiłek 1-2-3: 200 +/-gram karkówki z grila, 150g migdałów, 150gram duszonych żeberek + 2 pomidory + 2 łyżki śmietany Płyny: woda. Suplementy: 0. Czyli zredukowałam 4kg w maju :-) Przeszłam pewnie około 40-50km i praktycznie nie ćwiczyłam. Dzisiaj zaskoczyłam sama siebie, byłam na skoczni narciarskiej z milionem schodów i uznałam że skoro już jestem poćwiczę nogi i zaczęłam wchodzić, łaziłam po tych schodach pewnie z 40 minut im dłużej chodziłam tym miałam więcej siły. Pomijając zmiany w wyglądzie, powrót kondycji jest absolutnie bezcenny, autentycznie mi się chciało chodzić pomimo paskudnej pogody i zimna. Niskie węgle i sensowna dieta cuda działają !!

monia-10kilo do zgubienia, Monia heh masz zdrowie do tego biegania :D Wiesz jak zupełnie utniesz zboża i cukier to znika głód i jest bardzo ale to bardzo łatwo panować nad tym co się je. Najważniejsze, że się trzymasz i celowo unikasz tego co Ci robi zamieszanie na wadze. Jeden krok na raz :-) Dasz radę.

30 Maj 2013 - Dzień 30 Aktywność: 3km spacer z kijami IF: Dzień 27, 24 godzinne okno bez jedzenia Waga: 93.9 kg (-), Płyny, 1,5 litra wody = za mało Posiłek 1-2-3: 0 Płyny: woda. Suplementy: 0. Zrobiłam 48 godzinne okno bez jedzenia, totalny luz, głodu zero, co ciekawe przez ostatnie dwa dni miałam gości, na stole tona jedzenia + różniaste czekoladowe ciasta i nic, absolutnie żadnej ochoty na jedzenie. Co ciekawe nie jest mi też zimno, zwykle jak tnę kalorie zaczynam marznąć, teraz tego nie zauważyłam, przez południe zaczęłam odczuwać trzustkę, prawdopodobnie reakcja na dużą ilość ketonów. Ogólnie doświadczenie bardzo pozytywne, prawdopodobnie zrobię okno jutro do południa, mogłabym pewnie dłużej ale na 4 dobie metabolizm spada, a tego nie chcę.

Mok, Migdały, orzechy, możesz sobie też zrobić na drogę np. wrapy: w liść sałaty zawinąć np, biały ser ze śmietaną + dodatki, lub plastry mięsa. Ja zawsze w trasę biorę migdały i pestki dyni, mała objętość dobre proporcje T/B/W szybko zasycają, nawet jak zjesz za dużo to nie wybijesz z diety. Nie wiem czy IF bez jedzenia w podróży ma sens, bo było nie było to jest wysiłek dla organizmu i stres, nie ma chyba sensu dodatkowo się obciążać. Zastojem wagi przed @ się nie przejmuj, normalne i przewidywalne przed okresem. skinny_love, Mam świadomość, że ilości jakie jesz są minimalne :-) Ja jak sobie pomyślę ile jadłam cukru i zbóż to normalnie ręce mi opadają. Potrafiłam poza chlebem dziennie zjeść kilka ciastek, 2-3 drożdżówki, czekoladę pewnie z 1000g węgli dziennie. Jakiś totalny obłęd! Wróciłam zawsze z 3km spaceru z kijami na 2 dniu IF - poziom energii na stałym poziomie, siła i inne parametry w normie.

asia4680, Nie ma znaczenia jaki młyn zmieli zboże czy polski czy chiński, ważne, że mieli zboże, które było uprawiane z dużą ilością chemikaliów. Pomijając fakt, że zboże jest bardzo szkodliwe, jeśli już jeść zboże to tylko bio bo to zwiększa szansę, że jest przynajmniej pozbawione syfu, ze skażonej nawozami i innymi śmieciami ziemi. Jakość kosztuje, a produkty naturalne były i są drogie.

Dzień dobry :-) Oficjalnie dzisiaj, po 15 tygodniach na diecie jestem -20kg ! LCHF + IF działają . skinny_love, Jestem pod wrażeniem Twoich ćwiczeń i jadłospisu :-) Nie czujesz się głodna po tych węglach różniastych ?? (wiem, że ilości są niewielkie). Ja ciągle jak przedobrze z węglami mam problem z głodem, najmniejsza ilość mleka mi odpala głód, próbowałam 2 łyżki i skok insuliny był taki, że byłam zszokowana, nie mogłam sobie poradzić z sobą. Jestem w 36 godzinie okna nie jedzenia, energię po obudzeniu mam taką, że mogłabym góry przenosić, głodu zero, totalna stabilizacja. Mam stan euforii nie wiem które chemikalia w ciele mi to robią ale czuje się jak na haju - cała szczęśliwa. Waga pokazywała rano 93.9 czyli ubytku wagi praktycznie żadnego, bo różnica wynika opróżnienia jelit, na moje oko wczorajsze okno nie jedzenia zjadło mi 100-150gram tłuszczu, nie więcej. Czytam ostatnio stronę: "Mark's daily apple" i tam między innymi była historia faceta na LCHF, który robił okna bez jedzenia po 48 godzin. W nadchodzącym tygodniu chcę spróbować konfiguracji IF: 24-48 godzin co 3 dzień, a w dni jedzenia 16/12 zobaczymy jak się będę czuła. Tak czy siak na diecie węglowej, zrobienie 4 godzinnej przerwy w jedzeniu sprawiało, że czułam się cała rozdygotana i skręcało mnie z głodu, na LCHF nie jem i czuję się świetnie. Kocham LCHF za to, że dzieki temu stylowi żywienia mam energię wtedy kiedy jej potrzebuję, stały poziom, praktycznie nie uzależniony od posiłków. Mark's daily apple: http://www.marksdailyapple.com/archives/#axzz2UlBktzcA

28 Maj 2013 - Dzień 28 Aktywność: 0 IF: Dzień 26, 16/8 Waga: 94.5 kg (+/-), Płyny, 1litr wody = 2 litry za mało (-). Posiłek 1-2-3: mięso 400gram + 100gram biały ser + brokuły + pomidory + sałata + ogórki + słonecznik. Płyny: woda. Suplementy: 0. Dzień siedzenia w domu i jedzenia. 29 Maj 2013 - Dzień 29 Aktywność: 2km spacer z kijami IF: Dzień 27, 24 godzinne okno bez jedzenia Waga: 94.3 kg (-), Płyny, 1,5 litra wody = za mało Posiłek 1-2-3: 0 Płyny: woda. Suplementy: 0. Dzisiaj zrobiłam sobie całą dobę bez jedzenia, po wczorajszym nie mogłam patrzeć na jedzenie, świetny moment na długie okno bez jedzenia. W chwili gdy to piszę mija 24 godzina bez jedzenia, zero głodu, mentalnie chwilami w ciągu dnia mnie ciągnęło do garów ale odsuwałam z godziny na godzinę, a teraz jest prawie 21 i byłoby mi zwyczajnie szkoda to zniszczyć. Jak dla mnie to totalna rewelacja, że można z takiej gigantycznej ilości jedzenia zejść do nie jedzenia i czuć się fenomenalnie, to wspaniały przykład na to jak na LCHF organizm bezboleśnie przeskakuje pomiędzy paleniem węgli na palenie tłuszczy i ketony. Wygląda na to, że moje ciało na niskich węglach nauczyło się już skąd czerpać energię i robi to efektywnie.

insulinooporność, Rozumiesz jak wpływają zboża na insulinę i białko?

Do tej grupy zaliczają się też: brokuły, kalafior, brukselka, kapusta włoska, kapusta chińska.

tararara252, Widziałam tę sukienkę w rzeczywistości jest okropna, bardzo kiepska jakościowo, a ten zamek przyszyty na wierzch to jakaś kosmiczna porażka. Nie wiem gdzie się wybierasz ale zdecydowanie nie polecam.

olenka10, Ja 17kg w 3 miesiące schudłam na keto.

Olcia Dubicka, Reklamujesz środek z garażu, który sprzedajesz na Allegro bez podanego składu i bez danych firmy.

Skinny_love, Zgadzam się całkowicie. Otyłość, otłuszczenie jest chorobą metaboliczną za którą się wiąże stos kłopotów, między innymi wykluczenie społecznie. O ile ja lubię siebie w każdym rozmiarze o tyle uważam, że jak tylko mamy możliwość warto podjąć się wyzdrowienia. olllaaaaaa, Alegro jest pełne ubrań w rozmiarach do 60+ więc spokojnie sobie coś znajdziesz. Ludzie w Polsce niestety mają mentalność taką, że myślą, że wiedzą lepiej i mają tendencję do dawania "dobrych rad". Jeśli ktoś robi niemiłe uwagi pod Twoim adresem w sklepie to zwyczajnie poproś o kierownika sklepu i wyraź swoje oburzenie, że tak ktoś traktuje klienta. Panie w sklepach mają być bezwzględnie uprzejme, na tym polega ich praca, jeśli nie są warto im przypomnieć o relacji klient sprzedawca.

olllaaaaaa, Gdzie Ty mieszkasz, że na spacerze słyszysz niemiłe uwagi ? Ja ważę tyle ile młoda foka i nigdy złego słowa pod swoim adresem nie usłyszałam, ludzie mają ogólnie w nosie jak wyglądają inni, może jesteś przewrażliwiona? Poczucie wartości jest uzależnione od tego co sami o sobie myślimy, nie od tego co myślą inni, być może warto wybrać się na jakąś terapię, bo mogę istnieć problemy z tożsamością zupełnie nie związane z tłuszczem. Albo się lubisz w każdym rozmiarze albo nie lubisz się wcale :/