Otylosc jest choroba i trzeba to jasno powiedziec, ale watek fajny jako "grupa wsparcia" psychicznego i odskocznia od walkowanego tematu dla otylych.
Trzeba rozroznic akceptacje otylosci, wrecz jej kochanie od swiadomosci problemu i podjecia jakichs dzialan, zeby wyzdrowiec, ale akceptacji swojego "chorego" ciala podczas odchudzania. Najwazniejsze to widziec problem i starac sie dzialac, najgorsza jest optyka "kocham moje faldy, jestem szczesliwa taka jaka jestem..." - to klasyczne wyparcie i zamiatanie pod dywan.
Na przekór-wątek NIEdietowy dla otyłych kobiet...
w Diety
Napisano