Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lea81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Lea81

  1. Woow :) ja widzę drugą kreseczkę!! Super!!!!! Gratulacje kochana. powtórz test w sobotę i będzie już dobrze widoczna kreska. Kurcze ale fantastycznie:)
  2. No niestety, łatwo się mówi ale nie da się tak nienastawiać, nadzieja jest silna i zawsze do ostatniej chwili...
  3. Nie ma za co, ja się ekscytuję tym twoim testowaniem jak swoim własnym, aż się nie mogę doczekać jutra:)
  4. Bolał mnie brzuch jak na @ mniej więcej w terminie spodziewanej miesiączki, może troche wcześniej, raz mnie nawet całą noc bolał i to dosyć mocno i myślałam już ze @ przyjdzie rano ( a wtedy już wiedziałam że test pozytywny wyszedł).
  5. Niepewna135 dzięki, staram się wypoczywać. A do Warszawy mam niestety za daleko:) No szkoda. Annaanna testowałaś:> Tantum, twoje objawy są tak jakby związane ze wzmożoną produkcją progesteronu. Im go więcej tym gorsze objawy typu wzdęcia:/ Może coś tam się wykluło i organizm wszedł na wyższe obroty:)
  6. Niepewna135 a możesz powiedzieć gdzie ta Twoja pani doktor przyjmuje? może jakimś cudem okaże się, że jesteśmy z tego samego miasta:)
  7. O właśnie pepino!! to te :) Ale cholera przepłaciłam w tym Tesco!!:)
  8. Anna - planowałam iść do lekarza 22.06 wcześniej 19 mam już wcześniej umówioną wizytę u endokrynologa. Tym razem dopóki nic się nie dzieje to nie chcę iść do ginekologa zbyt wczesnie, bo z doświadczenia wiem, że to nie ma sensu... oczywiście jak coś mnie będzie bardzo bolało albo dziwnie się będę czuła to pójdę, bo boję się ciąży pozamacicznej. Ogólnie czuję się dobrze, czasem coś mnie tam zaboli w brzuchu, troche jajniki na zmianę mnie bolą, jestem bardzo zmęczona ciągle i co jakiś czas mam niewielkie mdłości. Najgorsze jest to, że tak przeokropnie bolą mnie piersi, że w ogóle nie mogę ich dotknąć, wyglądają jakby spuchły:) Nie wiem czy to jest normalne. Tantum, powiem szczerze że nie przyglądałam się dokładnie czy były tam testy owulacyjne, poprostu stałam kiedyś w kolejce do kasy patrzę a tu testy ciązowe, pokazałam mężowi jakie tanie a on mi mówi weź kilka będą na przyszłość:) no i przydały się akurat w tym cyklu. Co do testów owulacyjnych to ja kiedyś zamówiłam taki zestaw na allegro tam było chyba 25 owulacyjnych i 2 ciązowe ( już nie pamiętam), ale nie powiem ci czy one sa godne polecenia, bo mi to chyba nigdy nie wyszedł pozytywny wynik. Ogólnie to robiłam je jak mi się przypomnialo albo z ciekawości, a i tak ciągle mam jej jeszcze. Cena była dosyć rozsądna bo za jeden test wychodzila chyba zlotówka.
  9. Annaanna84 też bardzo chcę żeby ci się udało! i wuerzę w to mocno. Kostewcia, widzę że podejście do ciężarnych jest diametralnie różne w różnych krajach. Daj koniecznie znać jak poszła twoja kolejna wizyta z usg. Powodzenia!
  10. Mi się wydaje, że z progesteronem to jest tak, że jeśli przyczyną ewentualnego poronienia jest jego niedobór ( np niedomoga ciałka żółtego) to wtedy d*phaston czy tam luteina są w stanie pomóc i uratowac ciążę, ale jeśli przyczyną jest cokolwiek innego czyli np. wada genetyczna zarodka albo jakaś bakteria to nic nie pomoże i tyle. Annaanna84 jak masz się męczyć psychicznie to zrób tą bete dla świętego spokoju i tyle. Tylko pamiętaj, że jeśli nie wyjdzie to jeszcze nic nie znaczy.
  11. Hej, ja dzisiaj jestem wypompowana kompletnie, wczoraj byłam na imprezie do późna i dzisiaj nie mogłam się dobudzić, przed chwilą znowu spałam ale ciągle czuję się okropnie zmęczona... Tantum trzymam kciuki żeby owulka była jak najszybciej bo ile można czekać:) Annaanna84 nie wiem czy to jeszcze nie jest za wcześnie na bete, chociaż niektórym w tym dniu wychodzi już wynik, najgorsze że jak nie wyjdzie to dalej tak na prawdę nic nie będzie wiadomo, bo to nie musi oznaczać braku ciąży.
  12. Dzięki Annaanna84, dzisiaj u mnie w końcu piękna pogoda i od razu lepiej się czuję! Cudownego dnia wszystkim życzę!
  13. Annaanna84 a ja już się zaczełam martwic o Ciebie, bo cały dzień była cisza na ovu:) Wiesz co nie masz się co przejmować objawami, bo tak naprawdę każda ciąża jest inna i może dawac inne objawy, rozmawiałam o tym z różnymi koleżankami i one to potwierdzały, przy jednej ciązy np miały objawy bardzo wcześnie a przy kolejnej w ogóle. Organizm człowieka jest nieprzewidywalny:) Ja się czuję w miarę ok, dziękuję, mdłości mam czasem ale niewielkie, dzisiaj mnie jajnik bolał, no i ogólnie czasem nie pobolewa brzuch. Przy tamej ciązy w ogóle brzych mnie nie bolał np. Trochę się stresuję, to jest silniejsze ode mnie, za kazdym razem jak jestem w toalecie to sprawdzam czy nie widać przypadkiem krwi. Na razie nie nastawiam się na nic, odczekam dwa tyg. i pójdę do lekarza chyba, że wcześniej coś wyjdzie...
  14. Tantum, wyniki masz super, nie wiem czy jest sens isć do endokrynologa. Progesteron możesz zrobić w 7 lub 8 dniu po owulacji, bo w tych dniach osiąga swoje maximum. Nie wiem czy robilaś już jakieś inne badania, ale warto zrobić te wszystkie toksoplazmozy, ewentualnie badanie na różyczkę jeśli nie jesteś pewna czy przechodziłaś.
  15. Tantum, jeśli chodzi o inne dolegliwości niz zwylke, to miałam mdłości ( ale to chyba wina luteiny) i kilka dni po owulacji bolał mnie brzuch jak na okres co mi się w sumie wcześniej nie zdażało. A i u mnie są dwa takie dziwne objawy co miałam i przy pierwszej ciązy i teraz. Zazwyczaj przed okresem pogarsza mi sie cera, a przy tych ciążach było dokładnie na odwrót i drugi objaw to taki dziwny ból w dole brzucha jakby pęcherz mi się rozciągał, no nie wiem jak to nazwać. A no i teraz dzien chyba przed testowaniem zauważyłam duzo białego śluzu, wcześniej nie miałam takiego objawu, od razu wiedziałam że chyba coś jest grane:)
  16. Annaanna84 dzięki wielkie za te artykuły, już wiem co sobie kupię do picia:)
  17. Kurcze byłam dzisiaj w aptece i zapomniałam o nagietku:( Ogólnie dopadły mnie dzisiaj mdłości, o dziwo wcale nie poranne ale wieczorno-popołudniowe. Jak przygotowywałam sobie obiad to miałam ciągle odruch wymiotny:) Na szczęście rano mąż robi mi kanapki, ale trzeba będzie naciągnąc go jeszcze na obiady:) Dodatkowo muszę się wyżalić, bo mam dosyć nerwową sytuację w pracy, wprawdzie nie dotyczy to mnie bezpośrednio, ale ja się zawsze wszystkim przejmuję bardzo i boję się, że te stresy źle wpłyną na ciążę:/ No ale życie...
  18. Asti niektórzy mają krwawienie w terminie spodziewanej @, więc może to jeszcze nie przesądzone. Ale tak jak piszą dziewczyny, trzeba byc dobej myśli i starać się nie stresować co oczywiście jest mega trudne. Annaanna z tym świrowaniem to rozumiem Cię lepiej niż powinnam:) ja już 4 dni od owulacji mialam miliony różnych objawów, w tym niektóre naprawdę dziwne, np. mdłości których nigdy nie miałam wiec zwalam na luteinę, albo w 5 dniu po owulacji ból jakby na miesiączkę i ból w krzyżu. Ja mam teraz fazę wyczytywania wszelkich głupot w necie:) i wlaśnie wyczytałam, że jak się ma trobile to też daje pozytywny wynik, więc się zaczełam zastanawiać czy aby na pewno jestem w ciąży...
  19. Annaanna84 trzymam za was kciuki tak mocno jak się tylko da!:) i coś czuję, że jednak będą te dwie kreseczki u Was.
  20. Dziewczyny, dziękuję Wam bardzo!! nawet nie wiecie jakie to miłe, szczególnie że na razie nie mogę się tą wiadomością z nikim podzielić ( oprócz męża ale to nie to samo:) ). Powiem Wam, że nawet boję się cieszyć, po tym co już raz przezyłam to ciężko nie myśleć o takich rzeczach no ale z drugiej strony cieszę się, że jednak coś zaskoczyło, tyle lat starń i nic a teraz 7 miesięcy po poronieniu znowu ciąża, Byle tylko wszytsko było dobrze. Ale jak mówię nie chcę się nakręcać jak za pierwszym razem, podchodzę do tego z rezerwą, do lekarza idę dopiero za 2 tygodnie, nie chce znowu się rozczarować. No i BARDZO bym chciała, żeby i Wam się udało jak najszybciej to będziemy sobie plotkować o perypetiach ciążowych, razem zawsze raźniej:)
  21. Annaanna84 z tego co pamiętam progesteron robi się w 7 albo 8 dniu po owulacji, jak Ci wyjdzie za mały to idz do lekarza niech przepisze Ci luteine albo d*phaston i będziesz spokojna.
  22. Ja to chyba mam jakas depresje przez ta pogode. Jutro testuję, ale mam przeczucie, że nic z tego. Oczywiście mam wszystkie objawy świata ale dokładnie tak samo było miesiąc temu i nic. Do tego mam wrażenie, że przeziębiłam pęcherz, bo mnie pobolewa. Ech, mam nadzieje ze u was lepsze nastroje.
×