Lea81

Jeśli chodzi o TSH to norma jest nieco zawyzona, jesli chodzi o młode kobiety starające się o dziecko powinna wynosić max. 2, niektórzy twierdzą nawet że 1,5. Ja np. miałam wahające się wartości od 2,3 do 3,9 i niby wszystko w normie a jednak objawy niedoczynności miałam. Dodatkowo niedoczynność tarczycy powodować może wzrost prolaktyny. Ej chyba wyjaśniła się tajemnica moich mega niskich temperatur:) zrobiłam eksperyment i mierzyłam przed chwilą temp. trzema różnymi termometrami. Zwykły, taki jakby rtęciowy pokazał pokazał między 37-37,1, drugi termometr mój najnowszy nabytek microlife:) pokazał 37,03, no a ten elektorniczny którym aktualnie mierze codziennie pokazał 36,7. Czyli zaniża ok 0,3 stopnia.

Niepewna135 trzeba mysleć pozytywnie, niestety nie każdy ma to szczęście i zachodzi od razu. Czasem trzeba powalczyć tochę. Także myśl pozytywnie i bez dołów prosze mi tu:)

No niestety ja testuję dopiero za tydzień o ile wcześniej nie będzie @...

hmm, nie wiem czemu, jak się zakłada nowy wykres to przy kliknięciu na dany dzień wyskakuje takie okno i w nim są różne zakładki i w pierwszej wpisujesz temp. itd, potem są jeszcze objawy notatki i coś tam jeszcze.

Nie ma za co :) zobaczysz jak to wciąga!! Jak by coś to mam ten sam login co tutaj :)

Ja używam aktualnie ovufriend.

Annaanna81 a mierzysz temperature? Powiem Ci, że ja baaaaardzo długo opierałam się temu, ale teraz z desperacji w sumie zaczełam mierzyć i to na prawde pomaga. W necie sa fajne programiki gdzie wpisujesz swoje temperatury i program sam wylicza Ci mniej więcej kiedy mogła wystąpić owulacja. To jest na prawdę bardzo pomocne, bo przynajmniej wiesz na czym stoisz. Oczywiście to Ci nie da 100% pewności, że owulacja faktycznie wystąpiła ale zobaczysz sobie czy występują u Ciebie dwie fazy temperatur, ile trwają, czy temperatura bardzo się waha itd. Pierwszy cykl mierzenia strasznie mnie stresował ale teraz jest duzo lepiej szczególnie, że widzę że nie jest ze mna i moim organizmem tak najgorzej.

Annaanna84 dziękuję za dobre słowo:)

niepewna135 dzięki. No to niestety też się pewnie będę nakręcać tymi niby objawami... Nie martw się, czasem potrzeba czasu, rzymam kciuk za Twój kolejny cykl! Annaanna84, wiesz co przy tak wczesnym poronieniu jak u Ciebie to możesz to liczyć jako okres, i spokojnie możesz zaczynać wyznaczanie owulacji, chociaż z tego co wiem zdaża się że owulacja po poronieniu zanika na miesiąc lub dwa, ale to się dzieje pewnie w przypadku kiedy organizm nie jest gotowy na kolejną ciążę.

Cześć dziewczyny. Ja jestem wlaśnie w 4 albo 5 dpo od wczoraj łykam luteinę ( 1xpół tabletki na noc) i kurcze jakieś dziwne mdłości mam. na myśl o różnych potrawach ( nie o wszystkich na szczęście:) robi mi się strasznie niedobrze. Miała któraś z was coś takiego. Wiem, że luteina może to powodować no ale nie wiedziałam, że aż w takim stopniu.

Malinka86 no to gratulacje:) i trzymam kciuki.

Kostewcia gratulacje:)!!

Kostewcia gratulcje:)!!!!

Annaanna84 ja zaczełam ponad 3 cykle później, chociaż teoretycznie wg lekarza mogłam fizycznie zaczynać od razu po pierwszym okresie. Ale jednak psychicznie długo nie mogłam się pozbierać, wiesz ja się bardzo długo wcześniej starałam, kiedy zaszłam w ciążę to była dla mnie przeogromna radość i zarazem niedowierzanie, no i kiedy to się skończyło to trochę się załamała, nie tak wyobrażałam sobie swoją pierwszą tak długo wyczekiwaną ciążę...

Annaanna84 bardzo Ci współczuję, trzymaj się kochana! Zosia z wawy - może się okazać np. że to ciąża biochemiczna, więc w sumie to nic pewnego, ale zazwyczaj w tą stronę testy się nie mylą, więc ciąża to raczej jest na pewno.

Zosia z Wawy na tak wczesnym etapie kreska jest zazwyczaj blada, powtórz test za kilka dni. No i gratulacje :)

Trochę mnie tu nie było, witam nowe dziewczyny:) annaanna84 tak mi przykro z powodu tego co przeżywasz, doskonale wiem jak to jest niestety, bo sama też przez to przechodziłam... Ale trzeba sobie wytłumaczyć, że organizm czasem przeprowadza naturalną selekcję, z różnych powodów. Z dugiej strony nie trać jeszcze nadziei bo jest dużo takich przypadków gdzie kobiety krwawią przez 3 pierwsze miesiące a z dzieckiem jest wszystko ok. Jak byłam w szpitalu, to tak właśnie pocieszała mnie pani ginekolog... A ja jestem wlaśnie mniej więcej w okresie owulacji, chociaż jak na razie nie mam żadnego bólu jajnika ani nic z tych rzeczy więc nie wiem czy ta owulacja w ogóle będzie. Na razie moja temperatura jest niska jak zwykle czyli poniżej 36st.:/ W tym cyklu obiecałam sobie, że nie robię testów wcześniej niż dwa dni po spodziewanym okresie, bo po pierwsze nie chce znowu się rozczarować a po drugie może czasem lepiej nie wiedzieć za wcześniej to potem jest mniejszy żal... Postaram się też nie wynajdować sobie kolejnych objawów ciąży bo to mnie wykańcza psychicznie.

Dziękuję:)

Annaanna84 jak wyszła Ci taka jaśniutka kreska druga to jest szansa, chociaż może być też ciąża biochemiczna ( sama tak miałam teraz). Na dwoje babka wróżyła. Trzeba czekać. Tak szczerze mówiąc, najlepiej jest robić te testy dopiero jak @ parę dni się spóźnia. Trzymam kciuki! Ja już planuję kolejne starania:) W poniedziałek jadę na tydzień na małe wakacje więc mam nadzieję, że to pomoże mi się trochę wyluzować:)

Niepewna135 zarodek zagnieżdża się ok. 6-12 dnia po owulacji, chociaż różne źródła różnie podają. Tantum, ja też przez stres nieźle sobie zagmatwałam ten cykl, wszystko przez mierzenie temperatury:) jeszcze w tym miesiącu będę mierzyć ale już na luzie i w ogóle nie będę się przejmować czy te temperatury są ok czy nie. Tak szczerze mówiąc to na twoim miejsu nie brała bym tych temperatur i objawów jako pewnik, że owulacji nie było. Czytałam już o takich przypadkach gdzie teoretycznie nic nie wskazywało na to, że jest owulacja, nawet monitoring a ciąża jednak była. Sama zresztą zaszłam w ciążę w cyklu, który uważałam za stracony bo z powodu nieobecności męża, przytulanie było tylko dwa razy i to bynajmniej nie w okresie płodnym ( a ja mam zazwyczaj bardzo regularne cykle).

Niepewna 135, nie wiem w sumie co się stało, po prostu w 7 tygodniu zaczęło się krwawienie i koniec, myślę że fasolka nie do końca rozwijała się tak szybko jak powinna i obumarła, jak robili mi usg w tym 7 tyg to nie było echa serca a powinno juz być. Życie.

No spanie to kolejny objaw, ja jestem wiecznie niewyspana, po pracy prawie zawsze śpię 1,5 godziny, mąż się smieje ze mnie, że jestem jak małe dziecko:)

A moje niby nie było wysokie bo w porywach 3,9 ale lekarz powiedział, że jak się staram to powinnam mieć max 2, poza tym ja miałam rózne objawy i np. kiedy miałam wyższe tsh to strasznie mi włosy wypadały...

Ja ma dawke 25 mg, ale ja nie miałam jakiegoś mega wielkiego TSH, w czerwcu idę na kontrolę i wtedy zobaczymy czy będę musiała zwiększyć dawkę czy nie. A ty jakie miałaś TSH przed leczeniem?

Dzięki dziewczyny za słowa otuchy, na razie nic się więcej nie dzieje więc czekam. Ja biore kwas foliowy, magnez - głównie dlatego, że piję za dużo kawy:) no i od niedawna wiesiołek + siemię lniane, no i na niedoczynność tarczycy euthyrox 25, kurcze trochę się nazbierało tego:) Lea81..........................3cs...........................10 maja z tym że ja podaję swoje cykle staran po pornieniu bo przed to nawet nie umiem policzyc;/