Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

żabie-oczko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Renata zazdroszczę Ci bo ja niestety jestem strasznie uczuciowa co często utrudnia mi życie..Przytulać też się nie lubię , wyjątkiem jest mój mąż. Co do odwiedzin już wszystkim powiedziałam że sobie nie życzę i że jak dojdę do siebie to wtedy ewentualnie sama wszystkich zaproszę...Tak samo nie życzę sobie odwiedzin w szpitalu...człowiek zmęczony po porodzie a tu od rana wycieczki, bo każdy musi zobaczyć dziecko tak jakby nie mogli zaczekać... Dziewczyny zamkniemy się w domu na klucz i nikomu nie będziemy otwierać, nie będą nam obcy całować dzieci ani tym bardziej brać na ręce lub przeszkadzać w spaniu.
  2. Itka ja mam na szczęście ten komfort że nie mam nikogo pod opieką, więc mogę leżeć plackiem bez poczucia że kogoś tam zaniedbuje, ale Tobie na pewno musi być trudniej z takim małym brzdącem. I tak dobrze że to 3-latek a nie 2-latek, starsze dzieci już są bardziej samodzielne... :)
  3. Itka jesteś mądrą kobietką :) Mąż się rozerwał i myślę że na jakiś czas odpuści sobie wypady by zająć się już tylko Tobą i dzidziusiem :) Falbanka ja też nie wyobrażam sobie mieć tylko jednego dziecka, kiedyś na serio zastanawiałam się nawet nad tym aby machnąć jedno za drugim rok po roku. Dzieci wtedy mają świetny kontakt ze sobą, wiadomo że pierwsze 2 lub 3 lata byłyby ciężkie ale później bobaski miałyby swoje towarzystwo do zabawy i nie nudziły by się w pojedynkę. No ale teraz gdy wiem że mam problem z szyjką i donoszeniem ciąży to już to nie wygląda wszystko tak kolorowo. W drugiej ciąży i dodatkowo z małym dzieckiem nie mogłabym sobie pozwolić już na takie leniuchowanie. Tak więc coś czuję że ciężko mi będzie się zdecydować na drugie. Aczkolwiek już po porodzie wypytam o wszystko mojego ginekologa, może w razie drugiej ciąży mógłby mi już na samym początku założyć szew na szyjkę bym mogła w miarę normalnie funkcjonować..:)
  4. He he do tej pory myślałam że jestem jakimś dzieckiem szczęścia, nigdy nie trafiłam do szpitala, raz tylko miałam zszywaną nogę bo jako dziecko zachciało mi się wchodzić tam gdzie nie powinnam...hi hi Ale zawsze byłam dzielna i chyba odporna na ból bo nawet nie pisnęłam gdy doktor zakładał mi szwy...A po tygodniu już biegałam , niestety nie było to korzystne bo parę szwów pękło i mam do tej pory bliznę na łydce w kształcie trójkąta... No ale nigdy nie byłam typem wątłego zabiedzonego dziecka na które trzeba chuchać i dmuchać dlatego teraz jestem w szoku że tylko się w okół mnie dzieje... Ale się dzisiaj marnie czuję , nie wiem czy to od tego leżenia mój organizm już głupieje.. Kręci mi się w głowie , czuję się jakoś dziwnie otępiała. Gdzie się podziała moja energia????
  5. Zazdroszczę Wam kobietki Ja mieszkam w Irlandii i tutaj chyba tego nie stosują... Jestem obecnie w 30 tyg, i od 2 tyg leżę plackiem Tutaj w szpitalu w ogóle nie badają szyjki , ani nie ma badań ginekologicznych, owszem opieka jest darmowa, ale robią tylko usg i do widzenia. Poszłam z ciekawości do prywatnego polskiego ginekologa aby się upewnić że z dzidzia wszystko ok, bo często mnie po bolewał dół brzucha. Okazało się że moja szyjka ma 1,8 cm i mam leżeć bo mogę urodzić w każdej chwili..Dostałam progesteron , w poniedziałek jadę do szpitala. Tak bym chciała żeby jak Wam założyli mi taki krążek i puścili do domu....
  6. Ja wyprawkę mam już skompletowaną, dobrze że coś mnie podkusiło po kupić wcześniej wszystko.. Dzisiaj mężuś dokupił mi te wielkie podkłady po porodowe..bo tylko tego nie kupiłam a myślałam że mam jeszcze masę czasu na zakupy... Teraz tylko musi wyprać mężuś rzeczy dla dzidzi , zapakować i będzie gotowe... Ja zabieram do szpitala: Dla siebie 2 ręczniki, mały i duży 3 koszule szlafrok pantofle klapki pod prysznic kosmetyki wkłady po porodowe wkładki laktacyjne majtki jednorazowe dla dziecka recznik 1 niedrapki 2 czapeczki 5 body 5 pajacyków 1 wyjsciowe ubranko kocyk pampersy chyba tyle.....
  7. Dziewczyny chyba się zniechęciły i nie dziwię się bo samej mi się odechciało sprawdzać czy będzie dzisiaj działać ta kafeteria czy nie... Ostatnio czytam sobie tą słynną książkę która podobno narobiła takiej furory.. 50 Twarzy Greya , książka fajna , szybko się czyta ,ale nie rozumiem tego całego szumu w okół niej...Jak dla mnie jest to typowe romansidło rozłożone na 3 tomy... Wyidealizowana postać męska przez autorkę , jak to w tego typu książkach.. On piękny, młody i obrzydliwie bogaty, Ona zwykła dziewczyna...i bla bla bla Ale jeśli ktoś lubi czytać i ma kupę czasu to nie zniechęcam oczywiście... Ja póki co mam 2 butelki na herbatkę z firmy Nuk i 2 do mleka tak na wszelki wypadek z firmy tommee tippee
  8. Córcia sprytna nie chciała przyjść na świat w dzień kobiet bo potem w ten sam dzień by dwa święta obchodziła , Dzień kobiet i urodziny a co za tym idzie jeden prezent ha ha ....
  9. Przykro się to czyta....wydaje się to takie naturalne że mamy kochają swoje dzieci.. Na pewno duży wpływ na Twoje obecne uczucia miała Twoja matka i teraz Ty powielasz jej zachowanie.. Naprawdę nie czujesz potrzeby aby się przytulić do małej??? Napisz coś więcej o sobie , masz męża? kogoś kogo kochasz? Przykre jest to że maleńka czuje że jej nie chcesz ,bo wtedy prawdopodobnie i Ona trzyma się od Ciebie na dystans.. Jakbyś się poczuła gdyby ta maleńka istotka sama wskoczyła Ci na kolana objęła Cię za szyję i powiedziała mamusiu tak bardzo Cię kocham.... Ruszyło by Cię to czy wręcz przeciwnie????
  10. Witajcie , ja jestem jakieś 8,9 kilo na plusie, ale też Was doganiam , zresztą ja zawsze byłam z tych okrąglejszych więc każdy dodatkowy kilogram i tak u mnie już wygląda za dużo :( Ale zamierzam się wziąć ostro za ćwiczenia po porodzie...Wie ktoś od kiedy można już ćwiczyć? Po 3 miesiącach czy można wcześniej , wiem że po cesarce wolno ćwiczyć dopiero po 3 miesiącach ale nie wiem jak jest po naturalnym porodzie...
  11. Nick........................wiek...................T. P.................Płeć.... Sandra522..................20..................24.08 .13.............Córka Anulka*_*...................28..................30 .08.13... ............???? żabie-oczko...............28..................02.09 .13.............syn??? Baloniki21..................21..................05.0 9.13..............Córka Renata25..................25...................11.09. 13.............. Córka falbanka27.................26..................16. 09.13.................syn niespokojnawawa........30...................19.09.13 ................??? madziiuniiia............... ???...................20.09.13................??? Aneliese.....................29..................29.09.13...........niespodz. Mel-wa.................
  12. Kochane tylko się na mnie nie obrażajcie hi hi Ja głównie założyłam ten temat dla Was ,czyli dla wszystkich mam które czują potrzebę podzielenia się swoimi wrażeniami i obawami :) Baloniki następną wizytę mam 14 czerwca :) Póki co czuję się bardzo dobrze , nie mam problemów z kręgosłupem. Dzisiaj byłam na badaniu glukozy...tak to się nazywa? I zabawne bo pielęgniarka zapytała się mnie dlaczego chcę sobie zrobić ten test, czy ktoś u mnie w rodzinie ma cukrzyce itd... Ja zgłupiałam , bo nie wiedziałam o co jej chodzi , w końcu jej mówię że w ciąży to chyba każda kobieta powinna sobie taki test zrobić a ta kobieta się roześmiała i przeprosiła mnie że nic nie zauważyła.. Fakt że miałam obszerny rozpinany sweter ,ale myślałam że brzuszek się już rzuca wszystkim w oczy a tu taka niespodzianka hi hi Po kuła mnie 3 razy w tę samą rękę , pierwsze 2 razy były bezbolesne ale za trzecim razem już zabolało a moja krew trysnęła jej prosto w twarz w oczy w usta. Teraz tak sobie myślę że lekarze i pielęgniarki mają bardzo ryzykowną pracę , przecież gdybym miała jakąś śmiertelną chorobę typu AIDS czy HIV to przy takim czymś łatwo byłoby się jej zarazić.
  13. Ja chyba bym się bardziej skłaniała do przekładanej rączki bo dzieci niby lubią jezdzić przodem w wózku i obserwować świat , ale co jeśli się im to znudzi a akurat będziemy na mieście , wtedy rączkę przełożymy szybko a z siedziskiem już nie pójdzie tak łatwo... W ogóle ta koleżanka dała mi wczoraj dużo do myślenia hi hi Np wspomniała o drugim łóżeczku , ponieważ mamy dwa poziomy , sypialnia na górze a salon z kuchnią na dole to wiadomo że więcej czasu spędzam na dole. Koleżanka podsunęła mi myśl bym kupiła sobie drugie łóżeczko do salonu takie zwykłe składane z materiału ,i wtedy będę sobie mogła spokojnie coś robić w kuchni a dziecko bezpiecznie będzie sobie leżało obok w łóżeczku pod moim okiem , nie będę musieć np biegać po schodach tam i z powrotem w trakcie gotowania obiadu. A gdy będzie już starsze to też spokojnie będzie mogło w nim siedzieć i bawić się...
  14. Renata... Gabrysia to urocze imię znam osobiście dwie dziewczynki o takim imieniu i są naprawdę słodkie... Niespokojnawawa ale masz fajną córeczkę , fajnie że mała akceptuje już że będzie miała rodzeństwo Niektóre dzieci stają się zazdrosne i złośliwe a Twoja jest taka pocieszna... To musi słodko wyglądać jak mówi do Twojego brzuszka, maleństwo na pewno potem rozpozna jej głosik i będzie reagowało na jej opowiadania :)
  15. Ja też ostatnio o 20 czy 21 to już padam z nóg, a przeważnie zawsze byłam nocnym markiem i zasypiałam dopiero po północy. Dzisiejszej nocy mój kochany maleńki skarbek urządził mi pobudkę o 2 swoimi harcami.. Przez calutki dzień był bardzo spokojny więc pewnie w nocy stwierdził że musi to sobie nadrobić hi hi Pozdrawiam :)
×