Kochane - konflikt dot. moich rodziców, z mężem mamy Rh+ (u mnie brak rodzeństwa, w związku z czym pragnę przynajmniej parki). Jeszcze jak byłam w pierwszej ciąży, już myślałam o drugim dziecku. Poród absolutnie mnie nie odstraszył :) u mnie karmienie dziecka i laktacja była 100% zabezpieczeniem. na przełomie marca i kwietnia zaczęłam coraz rzadziej karmić córcię, koło połowy kwietnia było ostatnie karmienie. Nie zabezpieczaliśmy się i miałam cichą nadzieję, ze się uda... a tu wczoraj okres... Przynajmniej teraz wiem, kiedy wykorzystać męża, z (mam nadzieję) widocznym skutkiem :)