Giubelli

Niewiedząca - no podziwiam Cię, że tyle czekasz, bo ja jak nie dostałam okresu w piątek to w sobotę test, a w poniedziałek w laboratorium beta, pojechaliśmy na pizzę i odebraliśmy wyniki. Na NFZ nie ma co liczyć. Zawsze będą Cię traktować jak 5 koło u wozu. Jeszcze jak się źle czujesz dodatkowo to już dawno na twoim miejscu bym coś z tym zrobiła. Dawaj znać jak tam się wszystko potoczy. No ja nessajka jestem już w 15 tyg ciąży, tj. 4 miesiąc jak w pysk strzelił. Nie wiem, po prostu nie wiem i powiedzcie mi kiedy to zleciało ?! Dopiero Wam opowiadałam jak zrobiłam test i jak powiedziałam M. że jestem w ciąży a tu już 4 miesiąc !! gdyby nie wystający brzuch, sikanie i wzdęcia po jedzeniu ;) to nie wiedziałabym że jestem w ciąży. Nooo, czasem mi doskwiera to że zasnąć nie mogę, ale chyba naprawdę się to sprawdza, że ciąża dodaje kopa i góry można wtedy przenosić! jeśli chodzi o badania jakieś konkretniejsze to ostatnio, a był to 13 tydzień, lekarz patrząc na moje rozbrykane dziecko oglądnął wszystkie narządy które powinny już pracować, sprawdzał kark i inne rzeczy i stwierdził, że nie ma żadnych powodów do niepokoju, wszystko jest tak jak ma być. Nie wiem, będę teraz w 17 tyg. na następnej wizycie, czyli za 2 tyg. więc spytam o dokładniejsze badania, no i myślę, że poznamy już płeć ! Nie możemy się doczekać.... raz mamy przeczucie że to ona, raz że on, ogólnie mówimy jak o NIM więc.... może przeczucie tak nam mówi ? :) co do badań prenatalnych, moja znajoma - lat 36 zaszła w ciążę i lekarz jej powiedział, że skoro USG jest w porządku, to po co robić jeszcze dokładniejsze, płacić, stresować się, tym bardziej, że nawet gdyby miało wadę rozwojową czy genetyczną to podejrzewa, że nie usunęłaby ciąży. Kiwnęła głową, zaufała mu, i teraz chłopiec ma już 10 lat - zdolniacha nieprzeciętny. Nie wiem. Doradzę się, a poza tym chciałabym zrobić jednak po 20 tyg. 3D, bo to jednak jest super sprawa, pamiątka a i radość chyba :) Może akurat nie będzie już takie drogie to badanie jak na początku. Wszystko w swoim czasie. Nie planuję, nie rozmyślam za dużo, bo różnie może być. Polecam Wam dalej tą aplikację na telefon, mam kontrolę nad wszystkim, opisany jest rozwój dziecka, zapisuję sobie wagę, obwód pasa - jestem przygotowana na każde pytanie mojego skrupulatnego gina :) dla staraków też jest ta aplikacja dzięki której znów kontrolowałam cykl. ŚCISKAM MOCNO, LECĘ BO XIĄC ;) JUŻ BLISKO NAS strzała maleńkie !

Yo ! Faktycznie nie można skopiować tej tabelki....czuję że którejś nick kafe bierze za SPAM. Dziwne. Przepraszam, że nie mogę odpisać każdej, ale nie mam dziś jak za bardzo, sprzątanko a potem kawka u bratowej więc same rozumiecie ;) U mnie bez zmian, tylko mojemu coś odbija - przy siostrze zaczął mi wyrzuty robić, że piję colę, jem chipsy, skitelsy i nie piję wody tyle ile powinnam i zaczął tak absurdalnie gadać, że go wyśmiałyśmy, a siora stwierdziła, że będzie dobrym tatusiem, ale w paranoję też nie ma co popadać, bo te chipsy i colę to ostatnio na sylwku spróbowałam bo się nie mogłam opanować ;) i TYLE! A ta menda mnie przyuważyła i stwierdził, że musi mi wstyd zrobić przed innymi żebym coś zrozumiała. Naprawdę uważam żeby nie jeść chemii ale jakby nie patrzyć to nawet w chlebie jest syf. Fajne są przepisy w tej książce którą czytam "W oczekiwaniu na dziecko" ale na to trzeba mieć full czasu i skupienia a ja ani jednego ani drugiego. Na dodatek po witaminach jest mi niedobrze i zażywam je tylko na noc. Nic, idę sobie sok zrobić - naturalny! Z kiwi i banana ;) miłego weekendu!

Fiona ! No to super !! :) A wolisz cesarkę czy sn ? Ja właśnie szukam jakiegoś neurologa który pracuje też w szpitalu w którym rodzić będę - choć jeszcze nie zdecydowałam w którym ! Fak. Gin mnie pogania żebym się wybrała na konsultacje i żebym wiedziała na czym stoję. Czy moja padaka ;) to wskazanie czy może ryzykować.... ale skoro mnie powaliło przy dotarciu plemnika do komórki to czarno widzę samo wyjście grosecka na świat !! :) nie mam na nic czasu. Ale znając mnie - załatwię wszystko w pół dnia jak trzeba :P JA SIĘ PYTAM : GDZIE TAKA OTO JA - która była od początku jak tu dołączyłam no i JOVANKA ?! W ciążę se zaszła i nas olewa !!! (muszę ją jakoś zmusić do pisania ale ciiiiii, nie mówcie jej tego :P )

Siedzę jak pipa w tej pracy, nic się nie dzieje, dobrze, że mam radio to nie czuję się samotna :) praca biurowa czasem męczy ale za to mam czas dla Was :) Ala - myślę, że moment odwiedzenia gina będzie trafiony w dziesiątkę. Trzymam kciuki. Pauliś, niewiedząca - u mnie np. bólu piersi nie było. Dopiero potem jak spałam na brzuchu to bolały :) Co do gratulacji to ja miałam mega pozytywne uściski od wszystkich bab, a mój mąż mocne uściśnięcie ręki od mężów tych kobitek i kolegów :) Jedynie moją mamę i siostrę wbiło w fotel choć wiedziały że się staramy, ale mama to raczej szok że to jej córeczka będzie miała dziecko :P a siostra wpadła do nas po wigilii w złym nastroju (z resztą ona tak zawsze.... nie znoszę tego jej humoru...) no i zero reakcji. Wredota. 12 lat starsza i zero zrozumienia z jej strony. Szkoda gadać. Agniesia, wiesz, ksiądz pewno o tym nie wie, no bo skąd. Źle to tylko świadczy o rodzicach dziecka, że biorą takiego dupka, no i o nim, bo będzie musiał iść do spowiedzi z kartką.... jak mu ją ksiądz podpisze tzn. że raczej się mu nie przyznał.... no cóż. Ważne że ty masz wszystko zgodne z sumieniem :) marta - pij ziółka pij nawet razem z małżem :) p.s. kiedy masz urodziny ? Ja 17go.... 28 stuknie jak nic.... niewiedząca - betę możesz robić jak nie jesteś na czczo. Też bym zrobiła bo to już za długo trwa. smerfetka - no, to chyba miłość :) tylko pewno nie chcecie zniszczyć tej przyjaźni co ? Ale jak już o wyglądzie dzieci gadacie to.... :) ewelka - no to dobre wieści, u mnie w trakcie znikania torbieli (brałam leki i czopki chyba dwa cykle) zaszłam w ciążę na trzeci lub czwarty więc.... do dzieła :) dasz radę :)

Hej Ho ! Ktoś tu pisał o dolegliwościach, więc u mnie jest bez zmian, zero nudności, ALE! Wkurza mnie ciągłe latanie do kibelka, wysiuśkam normalnie 5 kropli, potem jak się prostuję czuję jakby mi 10 kg wsadzili do pęcherza? żołądka? macicy? gdzieś tam, no i wracam do pionu. Druga sprawa, NESSAJA WYBACZ! bo Ty tu przeżywasz tragedię a ja mam smaki, ale.... jak napisałaś wczoraj o tej wątróbce, to jak sobie wyobraziłam ją usmażoną, z ogórkiem kiszonym....mmmmm.... :) po prostu jak padam wieczorem i widzę reklamy albo programy z jedzeniem, to bym wlazła do telewizora i im wszystko zabrała.... narazie przytyłam 1,5 kg - więc chyba optymalnie. Nessaja! - wiem że czytałam raz na forum na kafe jak laska pisała dokładnie to samo, że jej wypadło jakieś mięsko coś na kształt wątróbki, więc może poszperaj i znajdziesz jakąś poradę. Biedna :( co Ty musisz przechodzić....

Smerfetka ! Właśnie miałam C****sać parę dni temu, że może to nie tylko przyjaciel ale może to być ktoś więcej.... mój obecny mąż też był przyjacielem, miałam faceta i ile razy z nim byłam, czułam, że czegoś mi brakuje, był bardzo monotematyczny, typ "siedzimy? no to siedzimy. Idziemy? No to idziemy." A ja chciałam jakiegoś szaleństwa, porywów, bezgranicznego śmiechu. I właśnie szukałam daleko a miałam go tuż przy sobie :) i mam go do dziś - szaleńcze śpiewy pod prysznicem, skakanie podczas spaceru i łaskotanie w sklepie na zakupach :) czasem mam ochotę go zabić za to i trochę uspokoić - ale nie da się :) ja szukałam czegoś takiego - Ty widocznie szukasz ukojenia i normalności bez nerwów. Poczekaj aż rozwinie się sytuacja, ale popatrz: facet - no cóż, olał Cię. A przyjaciel został. Całą noc tylko przy Tobie. Nie wiem jak Ty, ale ja bym chciała mieć takiego przyjaciela tylko dla siebie na całe życie :) POWODZENIA !

Hej ! No to Cię angelus teściowie przywitali.... no nie powiem, że odwagę trzeba mieć żeby 4 dziecko mieć ;) ale ja też zawsze tyle chciałam tylko nie wiem czy mi czasu wystarczy, skoro z tym pierwszym było trochę trudności. Olej teściów - ciesz się dzidzią :) my spędziliśmy sylwka na wsi u teściów i szwagra bo mieszkają razem, przyjechała jeszcze szwagierka ciężarna bo za tydzień rodzi, było jeszcze 7 naszych znajomych, ognicho na zewnątrz, w środku cały stół zastawiony jedzonkiem, muzyka, śpiewy, fajerwerki no i nasz nieodłączny partner - jelonek, znaleziony przez teściów i dosyć już odchowany :) było uroczo ! nessaja - jak u Ciebie ?

Dziewczyny, życzę wszystkim zdrowia, zdrowia, zdrowia - bo ono w naszym wypadku jest najważniejsze ! Aby każda z Was mogła się cieszyć z każdego USG no a potem cieszyć się bąbelkiem w ramionach w Nowym Roku ! Uda się Wam wszystkim ! Ciążówkom życzę bezbolesnego rozwiązania ;) a całej reszcie cierpliwości i radości na codzień ! :-* Ściskam!

Siemanko ! Nessaja - tak trzymać ! Super że dochodzisz do siebie i już się szykujesz na kolejną ciążę. Trzymam kciuki za Ciebie !!! :-* piszecie tak o tych infekcjach, ja miałam ten cholerny katar chyba miesiąc ! Dobrze, że po wygrzaniu się na kanarach mi przeszedł bo też już bym poszła do lekarza. Co do leków to gin mi powiedział że jednak lepiej wziąć coś jeśli jest choroba, niż nie brać a potem mieć wyrzuty sumienia. Poza tym dziecko jest bardzo chronione i na początku i do ok. 12 tyg. kiedy to łożysko się dopiero wtedy wykształca. Potem chłonie jak gąbka, ale jednak lepiej leczyć. Ale to też takie gadanie.... smerfetko, przerąbana sytuacja. A ten co zza granicy wrócił to nie byłby jakąś alternatywą ? :P śmieje się, ale może na sylwka nie jedź, ale przeprowadź się, zobaczysz jak będzie i sprawdzisz go. taka oto ja, jovanka - gdzie Wy ? chyba będziemy mieć małego bramkarza albo bramkarkę bo na ostatnich badaniach grosecek stanął jak do karnego ! M. stał dumny przed tym ekranem jak nigdy :D śledzę Was wszystkie ciągle, trzymam kciuki jak zawsze :)

Hej.....weszłam tu bo w poniedziałek dzień przed wigilią napisałam super posta z życzeniami dla Was wszystkich i przy wysłaniu mi neta wywaliło....może z noworocznymi zdążę. Pisałam w nim że jadę na drugie badanie. No i chciałam Wam dziś napisać tak jak zawsze opowieść ;) jak poszło i jaka była reakcja rodziny i znajomych, ponieważ lekarz potwierdził, że to już 13. tydzień, że wszystko jest w porządku, widać serce, żołądek, rączki.... ale nie mogę, bo jak przeczytałam nessai przejścia to nie mogę. Miałyśmy rodzić w tym samym czasie.... jest mi mega smutno, może nie powinnam się stresować, martwić, nawet czytać... ale to straszne, bo wiem kochana jak bardzo cierpisz, jak się teściowie cieszyli i wszyscy inni.... Może dlatego właśnie moja szwagierka ciągle twierdzi że trzeba poczekać z obwieszczeniem takiej wiadomości ? Nie wiem, ale to straszne.... ściskam mocno Nessaja i jestem z Tobą myślami. u mnie wszystko gra, święta wyczerpały mnie, 3 dni jeżdżenia za prezentami, u lekarza wpadłam w taki stres w poczekalni, że coś może być nie tak, że w tym okresie najwięcej może się wydarzyć, że ledwo zdążyłam do kibelka. Na szczęście lekarz potwierdził że grosecek ma się super, widzieliśmy nawet jak sobie uciął drzemkę.... Boże dziewczyny, życzę Wam wszystkim takiego widoku i takiej reakcji rodziny w wigilię i w imieniny mojego taty.... nic już więcej nie napiszę bo mi przykro i głupio się cieszyć jak takie nieszczęścia macie kochane.... Angelus, Tobie gratuluję kochana !! :*

A propo kaca, wiecie co jest najlepsze ? Drastyczne bo chyba nikt tego nie stosuje, ale.....po powrocie z popijawy należy zjeść łyżkę miodu :) rano wstajecie jak nóweczka. Podobno że alkohol właśnie wypłukuje cukier czy coś tam z tym związane, a miód jest najbardziej przyswajalny. Więc może ta herbata z cukrem to też jest sposób ? Bo jak mówiłam to komuś kto narzeka na kaca, to twierdzi że momentalnie by się porzygał po piciu tym miodem :-P

Ojjj Maćkowa oby to były hormony.... jestem dobrej myśli. Dziś ubieranie choinki więc chyba nic mnie nie zdenerwuje :)

Agniesia, nawet gdybyś zaszła w ciążę i o niej nie wiedziała, to na początku nie stanie się nic z dzidziusiem. Dziecko w pierwszych tygodniach jest baaaardzo chronione przed całym dziadostwem. Dopiero przez łożysko przenika wszystko bardziej a ono tworzy się dopiero koło 12 tyg. Jeśli chodzi o przeciwbólowe to bezpieczny jest apap więc jeśli chcesz być spokojna - bierz go gdy Cię coś boli.

Kurde, zawsze coś musi być. Wy się stresujecie znów okresem a ja od dwóch dni mam bóle podbrzusza, nie ciągle ale jak łupnie to .... widzę też że mam zajerzyste parcie na pęcherz, ja co mało piję, choć staram się teraz, ale jak w pracy szłam raz dziennie, tak teraz 4. W nocy 3 razy chodzę, i myślałam że z bólu z kibelka spadnę. Świeczki mi w oczach stanęły i stwierdziłam że jak tak ma boleć przy porodzie to ja dziękuję - cesarkę poproszę :P Zauważyłam że jak się denerwuję, martwię albo boję o coś to dostaję takich boleści. W poniedziałek wizyta - będziemy widzieć jak maluch się trzyma. idę dziś do fryzjera. Rozjaśniam włosy :) tzn już mam coś a'la Rozenek ;) ale zobaczymy co dalej. Napewno nie jaśniejsze! Całe życie ciemny brąz a tu teraz mnie wzięło na głupoty... :P miłego dzionka wszystkim !

no ! Głowy do góry bo pesymizmem wieje tu jak fiks. Mówię Wam, teraz ciężkie czasy, ale wkrótce i dla Was zaświeci słońce ! A ja - wyobraźcie sobie - posłuchałam co poniektórych z Was i jednak zostajemy w domu, siedzimy na czterech literach. Pierniczyć tam znajomych, szefów i innych. Święta są raz w roku a oni poczekają. Z resztą znów będziemy siedzieć w domku i będą pijackie dni, na nartach też nie pojeżdżę. A tak, dziś ostatnie korki - zarobię cusik, M. gra dziś mecz w siatkę, jutro w nogę (poprzewracało mu się totalnie we łbie ale co zrobić jak testosteron szaleje) ;) a ja będę stroić dom, piec, robić sałatki i ciastka w kształcie reniferów :) Niech żyją święta !

Hejo, ja dalej w pracy dziś, ale później do sylwka laba ! Zimowa ! Super wieści - mimo że masz to i tamto to zobaczysz, że jak już wiesz na czym stoisz to teraz pójdzie jak z górki ! Mi właśnie przeszkadzała tobriel, czopki, leki przez miesiąc***** trzech chyba w końcu zaszłam :) Trzymam kciuki za Ciebie i lekarza, co by Cię ładnie poprowadził w leczeniu :) Kurde Maćkowa, no nie można się łamać.... skolioza to pal sześć, bo ja w podstawówce miałam niby kifozę, i skoliozę też, aż w końcu na klinice mi powiedzieli że kręgosłup prosty tylko trochę się nie prostuję jak powinno być (wynik szybkiego rośnięcia) i git. Co do pęcherzyków to ciesz się, że w ogóle są bo ile kobiet ma problem z ich brakiem ?! Twoją przypadłość da się jakoś wyleczyć, tamtą gorzej. Moja kuzynka lat 35 stara się od 5 lat, wszystko pięknie ładnie, jest pęcherzyk, plemniki ok, jest zapłodnienie, jest zagnieżdżenie! ale zarodek automatycznie się jakby odłącza i jest wydalany. Lekarze rozkładają ręce, bo niby wszystko ok, ale coś jest z tą jej ścianką, że nie może utrzymać zarodka. To jest dopiero ból, bo nikt nie może C***omóc ! Może będziesz monitorowana ? Uśmiechnij się i nie skacz do basenu bo nawet na śnieg tam nie trafisz ! :) No, jak to mówi moja bratanica - no nie płakaj już ciocia..... :)

Pewno że szczęśliwe więc dołączaj do nas, poczytaj strony wcześniej, choć mało z nas miało clo i stymulacje ale coś znajdziesz napewno! bejbe ! STO LAT ŚWIRKU !! :-* szóstki dzieci życzę ! jedziemy w weekend do znajomych, a właściwie to do moich szefów w góry....no i powiem im o ciąży... wspominali mojemu M. że mają mi dać podwyżkę w przyszłym roku. Ciekawe czy po tej informacji to zrobią. Choć już sami się pytali mojego M. czemu nie działamy. On mówi, że zaczęłam dopiero rok pracować bla bla a oni że nie ma na co czekać :) więc chyba się ucieszą ;) w niedzielę powrót i szał przedświąteczny !

Laski! Przywaliłam 69 kg.... (jest taka minka [czuję się do d**y z tym!] ?! ) Stymulowana - przykro mi bardzo.... to jest straszne jak odchodzą najbliżsi ludzie :( :* trzymaj się marta86100 - temperatury nie mierzyłam, ale zmierzyłam doustnie ;) jak w dniu spodziewanego okresu dostałam jakiś dziwnych wypieków, i coś mi to dało do myślenia. Poza tym niesamowita senność przez 3 dni. Potem już git. A co do szyjki to nauczyłam się z neta i z tych obrazków ją sprawdzać właśnie w cyklu w którym zaszłam. Więc jak już byłam w ciąży (jakieś 3 tyg od dnia zapłodnienia) szyjka była BARDZO! twarda. A teraz pchałam tam tylko raz delikatnie paluchy ;) i jest sflaczała na maxa. W czasie owu też taka ma być, miękka i ma być wyczuwalny ten mini otworek :) Super jest w necie wszystko opisane więc.... a poza tym to też myślę babeczki, że myślcie o świętach, nawet czasem na siłę, oglądnijcie jakiś nastrojowy film co by Wasze wnętrzności hulały jak motylki, bierzcie się za facetów co 2 dnień a nawet codziennie i trzymam kciuki jak zawsze, co by w sylwka nie dostać paskudztwa :) Dżingoł bels hej ! Ewelka :* Ala, Maćkowa, izulinka, bejbe - nasz świr :), agniesia88, nessaja ;), taka oto ja ;), angelus, paulinka, Pauliś ;), motynka, eska, majowa, decor, JovankaJo - drugi świr :), czarna - ściskam i życzę miłej nocki :)

No, serio. Czasem mam kompleksy przy niej, bo ma prawie trójkę dzieci a wygląda bosko :) Ty, no właśnie ten syrop się nazywa prenalen i szkodliwy nie jest bo głównie złożony jest z czosnku, wit C i naturalnych rzeczy. Oczywiście jakieś mamuśki przyczepiły się na forach że gdzieś tam są śladowe ilości E, ale bez przesady.... przecież nieraz jemy w ciąży np. słodycze, w których też są Emulgatory, ale tego nawiedzone matki już przed podaniem dzieciom nie sprawdzą :) więc myślę, że jak pomagają te tabletki to śmiało. Bo bardziej Tobie i dziecku może zaszkodzić nie branie niczego. Zdrówka życzę kochana !

Nessaja, kurde ja nie wiem co to jest, że nie pamiętam kiedy się przeziębiłam, a teraz w ciąży chwyciło mnie tak, że jak pisałam wam o tym z miesiąc temu, tak do tej pory (!!!) mam katar! Nie duży, teraz to już resztki, ale czytałam, że jak jest dłużej niż 4 dni to do lekarza, bo to jakaś infekcja bla bla bla. A zażywasz ten syrop dla ciężarnych ? Podobno dobry, ale jak go kupiłam to mi gorączka przeszła i leży nieotwarty :) mogę sprzedać, choć jeszcze nic nie mówię, bo zima dopiero przed nami.... kurde, powiem Ci że schudłaś w pieron.... co na to gin ? Siostra mojego M. jest teraz na wylocie, i przytyła 6 kg. Z tyłu nie widać nic, za to z przodu balon :) Jeansy nosi te co zwykle, tyle że zapina je pod brzuszkiem, koszulki też. Po dwóch wcześniejszych ciążach miała 0 dodatkowych kg, płaski brzuszek jak Chodakowska. Twierdzi, że nie robiła nic tylko uganiała się za dziećmi :) Nie chce mi się w to wierzyć bo to szuler trochę jest ;)

Wiem Nessaja, też tak go tłumaczę, to dla faceta nowa sytuacja ale jego nerwy mnie też doprowadzają do nerwowości i potem krzyczą już 2 osoby choć mi się przy tym chce śmiać, a on bierze to na poważnie. A kiedy ja chcę żeby był poważny to wtedy się wygłupia i mnie denerwuje. No po prostu czasem myślę, że facet z tego samego wieku jest nieodpowiedni, bo oni mają 2 lata wstecz z pojmowaniem świata ? :) tak to podobno jest ? Może Jovanka nam tu palnie wywód psychologiczny :) także taka oto ja - nie przejmuj się swoją pierwszą kłótnią od kilku lat, bo ja mam kilka dziennie - drobnych ale dołujących. Gdzie reszta? Nasza chichotka bejbe, eski, stymulowane i wiele wiele innych kobietek ?

Maćkowa, mi o dziwo testy owu wychodziły dobrze, ale słyszałam że są z nimi cyrki, także don't łory ;) gorzej z tym kręgiem.... Żeby to nie było coś poważnego :/ tfu tfu odpukajać w niemalowane ! Informuj co i jak. No! Majowa to będzie chyba z tego co pamiętam nasza pierwsza ciążówka :) pisałam już wtedy kiedy zachodziła ;) Ja się też do życzeń dołączam bo trochę Was było. Ja ze stycznia, ale te 28 mnie dobija. Pocieszające jest to, że w końcu nikt nie będzie mi składał życzeń i mówił : "Nooo, kolejny roczek a tu potomka brak...." Nic tylko wyrżnąć w czerep. Maćkowa strasz męża, strasz. Mój M. pojechał na saunę z naszym kolegą bo sobie coś zrobił w kolano, jęczy mi po nocach i na prześwietlenie nie pójdzie. W Hiszpanii go nie bolało, a tylko przekroczyliśmy granicę i już ! Sprzedał PS bo czatuje na PS4 to przerzucił się na piłkę i siatkę. Co ja z nim mam....nie usiedzi na d***e i trochę zaczynam się obawiać, że jak się małe pojawi to będzie tak samo, a ciągłą wymówką będzie, że jego koledzy mają większy luz niż on...bo i tak już to słyszę. A moja mama podnosi brwi i mówi pod nosem, że jestem baaaaardzo wyrozumiałą żoną. Lepiej chyba nie będzie, bo u niego w domu tak było, że facet to GŁOWA RODZINY, decyzje należą do niego, a kobieta to chodząca uśmiechnięta ozdoba domu, która nie może mieć fochów, chwil słabości, załamania. Aaaaaa do kitu......

Wiecie co ? Mam wrażenie że mój mąż sam się zachowuje jakby był w ciąży. Może czasem jestem męcząca ;) ok, ale kurde jak wychodzi to chciałabym wiedzieć gdzie idzie - to mi później się ciągle pytał czy może iść się wysikać bo go kontroluję. Dziś wcinał chipsy, spytałam, czemu mi nie zostawił choć jednej, to głos podniósł tak, że zdębiałam. Czasem wydaje mi się, że nie zdaje sobie sprawy, że baba w ciąży ma jakąś czasem ochotę na coś - a ja mam naprawdę mało zachcianek....przywozi mi czasem te obiady do pracy, mucias gracias - ale kurde nerwowy się zrobił, chodzi jak torpeda, krzyknie nieraz, uwagi mu zwrócić nie można, nie pomaga mi zbytnio i widzę, że w te święta i tak będę zapitalała przy sprzątaniu sama. Coś się mu w dekiel dzieje, tylko nie wiem co. Nerwus....

Porypany spam. Nie napiszę Wam jaki napis bo mi uznaje za spam ale na polski tłumaczy się to jako ładowanie :)

Łoooo matko, przeczytałam szybciorem. Jovanka !! Gratulachy !!! Śniadanie z pierścionkiem do łóżka - bomba ! Też tak chcę ;) u mojego męża w rodzinie jest tak, że świeżo upieczony tatuś kupuje zawsze żonie pierścionek po porodzie, więc jak wszystko pójdzie ok to może też dostanę ? ;) żoneczka, motynka - gratulachy ! kogoś jeszcze pominęłam ? :) liczę na resztę w styczniu !! :* Eweelka - :( :( :( ściskam mocno, nie wiem co powiedzieć, straszne to, bo jedne się tu cieszą, drugie płaczą, ale jesteśmy z Tobą i wierzę że za dwa miesiące bez problemu, ze zdwojoną siłą ruszysz za nami !!! :*