Giubelli
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Giubelli
-
chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)
Giubelli odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dobry wieczór ! Zdjęcia wysłałam na maila, przeczytałam 3 ostatnie strony o Was no i opis Jovanki..... o maj gasz.... dawno tak się nie uśmiałam, wzruszyłam i wspomniałam sobie wszystkie te chwile. Boże! Jak podobny miałaś poród do mojego! Z tym, że porodu naturalnego nie przeszłam, ale lekkie skurcze były. No identiko uczucie odchodzących wód, denerwujących ludzi którzy dzwonili, zapamiętywania każdego szczegółu z drogi, luzu na sali operacyjnej i przede wszystkim....tej samej godziny narodzin naszych pociech ! No szok! Leży teraz Tosiek koło mnie, wierzga nogami i czyta co piszę do Was, oczywiście czasem zerkając zawadiacko na ukochaną lampę. Jovanka, jesteś mistrzynią. Musisz napisać książkę. A ja chcę być jej recenzentem ;) jeśli chodzi o cc, to patrząc na to teraz, naprawdę jestem zadowolona. 6 dni po śmigałam jak głupia, a 10 dni po byłam na weselu u kolegi... wiecie, różnie to jest, ale w moim przypadku było bomba. Ból jak fix jest po niej ale cóż, nikt nie powiedział, że będzie lekko. Waga mi już wróciła, ale myślę, że dopóki karmię to jeszcze zejdę niżej - żyć nie umierać. Tosia zaczyna dostrzegać swoje ciało, patrzy na piąstkę zezując - wygląda to bosko ;) waży już 5 kg, długaśna na 62 cm, dziwnie się ślini - zęby?! albo taki jej urok, jak płacze to słychać meee meee meee no i cóż. Kocham ją nad życie. Chyba chcę mieć jeszcze z osiem takich Tosiek :) -
chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)
Giubelli odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
O wow! Doszło! Kurde!!! Już 2 razy wysłałam posta w tym tyg i nic! Chociaż z tel. dochodzą. Zdjęcia małej na mailu! :-) -
chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)
Giubelli odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hallo hallo test -
chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)
Giubelli odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
p.s. izulinka, oczywiście że czuję te fluidki Wasze :* -
chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)
Giubelli odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
I w ogóle to czemu do cholery jestem na pomarańczowo ?! Aha! Kluska waży już 3200 !! Porządny dzieciak :) -
chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)
Giubelli odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jezuuuu, siadłam teraz i trochę nadrobiłam, i normalnie dupsko a i owszem już przyszykowane - lać mnie wszystkie po kolei !! STYMULOWANA ?! Bliźniaki ?! Bożeeeee, jak cudownie ! Moje marzenie :) Jovanka, jesteś nieoceniona z tymi poradami, jutro drukuję je wszystkie z maila o ile nie zmianiłyście hasła trzeci raz ;) No słuchajcie, u mnie w domu jest takie tempo niestety, że dopiero jak mi wyszedł brzuszek na wierzch to się wszyscy obudzili, że faktycznie trzeba coś zrobić ! Dranie jedne.... i jak przyszło malować pokoik, to się wszystko zaczęło walić. A to mebli nie było gdzie dać, a to jak w końcu kupiliśmy farbę i mój szanowny zaczął malować, tak mu się farba na wałek z powrotem nawinęła. Okazało się, że ściana nie była wcześniej zagruntowana, ani ten cielemok nie pomyślał, ani ten kto malował 2 farby wcześniej! No to dawaj, skrobanie - 1 dzień. Gruntowanie - drugi dzień. Schnięcie - 3 dzień - bo przecież deszcze i wilgoć na zewnątrz. 4 dzień - szpachla. 5 dzień schnięcie. I może dopiero na szósty jutrszejszy dzień ujrzę kurna jakiś kolor !! FAK !! Dlatego dziewczyny ! Nie wierzcie jak ktoś Wam będzie mówił : zdążyyyyyszz, spokojnieeeee, facet jest od teeeegggooo, będziesz w szpitalu i wszystko będzie gotowe jak wrócisz z dzieckiem.... yhy, tak jasne, sorry ale trzeba być przezornym. A naprawdę, w 9. miesiącu po prostu, zwyczajnie NIE CHCE SIĘ JUŻ. Rożek jeszcze muszę wybrać sztywny (muszę go mieć bo widziałam u szwagierki i to jest naprawdę fajna rzecz) i przewijak i już mi się nie chce szukać i wybierać. Także....do boju póki macie siły i werwę ;) -
chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)
Giubelli odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Iza - durny ksiądz. Mają niektórzy siupa, albo nie chcę Cię martwić, ale po prostu liczy na kopertę.... Maćkowa - wyjść z Wesela głodnym to już szczyt szczytów! Trzeba było na końcu wparować do kuchni, i ukraść cały gar. Na drogę chociaż by było.... :P Ej, lecę. Nie odpiszę każdej, bo mam pranie, prasowanie i dziś zaczynamy malować pokój! Jak skończę go urządzać to zrobię zdjęcie. Paaa! -
chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)
Giubelli odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Maćkowa !?!?!? To Ty jesteś w ciąży ?!?!?! Łaaaaaaaał ! No super ! Strasznie trzymałam za Ciebie kciuki, i w ogóle Pita też !!!!! :) no bosko !! Cały czas o Was wszystkich myślałam i założę się o flaszkę kaszki, że to przez to zaszłyście, a jak teraz dalej i Wy będziecie trzymać kciuki za inne czekające to już cała tabelka będzie tylko ciążówkami załadowana ! Bankowo ! Nessaja - wiesz, że teraz kolej na Ciebie, nie ? szykuj macicę :P byliśmy na zakupach dziś i kupiłam dla małej bambino krem, oliwkę hipp antyalergiczną, te specjalne waciki do uszu no i proszek do prania ciuszków malucha, bo mam ich tyle że łohohoho, z czego hmmmmm.... dwa są nowe - reszta używki. Pierniczę. Jak widzę ile prań robią moje szwagierki, siostry i koleżanki to głowa mała. Kupa, kaszka, ulewanie, kupa, kaszka, ulewanie i tak w kółko. Powiem Wam, że jak bym była młodsza to bym bardziej się trzęsła nad tym wszystkim. Czytam blog tej położnej - może znacie, kobita ma łeb na karku i będę się i pakować wg jej zaleceń i kupię małej kosmetyki też wg jej listy. W komentarzach też piszą fajnie dziewczyny, więc trochę zerżnę od nich, trochę z listy Jovanki i będzie git. Np dowiedziałam się, że przy przewijaniu najważniejsze to wietrzenie pupy a nie tak jak wszyscy na około jak widzę, ledwo kupa a tu już sudocrem i niby problem z głowy, ale chemii tyle się wali temu dziecku że za niedługo świecić może. Zobaczymy. chyba dziś burze w Polsce będą nie ? Coś się zanosi, bo upał okropny. -
chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)
Giubelli odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Paolka, po torbieli zaszłam za jakieś niecałe 2 miechy w ciążę, z tym że musisz ją mieć dobrze wyleczoną. No po prostu nie może jej być. Jovanka, wiem, świnia ze mnie i głupek, ale łeb mam tak zaprzątnięty farbami, listwami, szafą, rożkami, dywanikami, obrazeckami, karniszami, oknami, łóżeczkiem, remontem kuchni, wanienką, ciuszkami, proszkami do nich, elektroniczną nianią i jeszcze jakimiś sześćdziesięcioma ośmioma innymi rzeczami, że to jest jakaś paranoja. Dawniej baby miały kołyskę, 10 pieluch tetrowych i się żyło szczęśliwie. Obiecuję być tu z Wami w tym .... ostatnim moim miesiącu !!!! Rozumiecie ?! Dopiero marzłam z Moim głupolem pod Wawelem z testem w ręku, a teraz został mi miesiąc.... To jest niepojęte gdzie ten czas spiernicza. -
chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)
Giubelli odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ejjj ! Czyżby mnie coś ominęło ?! Tyle ciążówek ?!?! Wow !!! No nareszcie moje drogie ! P.S. pamiętacie mnie jeszcze ? ;) No jak nie jak tak ! ;) mam dziś powera po oczywiście załamce że z niczym się nie wyrobimy, ale pomału dajemy radę. Okna wymienione, pokoik jutro malowany na miętowy kolor (tfu tfu różowy) choć parę dodatków będzie z różu.... Ejjjj, czuję się chyba lepiej niż przed ciążą. Nic, ale to nic mi nie dolega oprócz sikania 2 razy w nocy, no i jak podźwigałam i łaziłam cały czas to mnie coś jak rwa kulszowa łapało - taki ucisk nerwu między tyłkiem a nerką. Ale teraz jest git, czasem jak długo siedzę to plecy, ale nie narzekam. Chyba że na ból jestem odporna. Póki co czuję się suuuuper, latam, biegam, skaczę, piję co się da ale raczej mała już się nie przekręci, nie ma bata. Boję się tylko żeby przy tym małowodziu, któego w sumie jeszcze nie mam ale jestem na granicy, żeby wszystko z dzidzią było ok, żeby nie była tam ściśnięta, bo już teraz coraz mniej czuję ruchy i mnie to trochę przeraża, boję się, no ale za 1,5 tyg. kolejne USG więc zobaczymy. Na leki dalej patrzę każdego dnia, dalej ich nie biorę, chyba im później tym lepiej, ale raczej wziąć muszę, bo co tam poród i to jeszcze cc, ale najgorszy to połóg, niewyspanie, stres, wstawanie no i mała na rękach. Nie wybaczyłabym sobie gdybym upadła razem z nią.... Kurrddeee, zaniedbuję Was, pewno większość z Was nowych mnie nawet nie zna, ale mam tak napięty grafik jak prawie mój brzuch :) a brzusio jest boski, jak piłeczka, nie rozwaliło mnie (może przez te wody?) mam nawet talię ;) ale piję i piję co by Tosiątko miało miejsce do pływania. Kurde, coraz większe wątpliwości co do imienia, ta ANTONINA nas przeraża.... Hania? Zosia? Pola? P.S. Tęsknię za Wami.... w zimie było więcej czasu do czytania, teraz to jakaś masakra.... Ściskam !!! -
chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)
Giubelli odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ej ! Właśnie ! Wszystkie które mają dzieci, chcą mieć dzieci, bądź chcą karmić popularnymi zupkami ze słoiczków. Moja znajoma pracuje w firmie spedycyjnej, która właśnie przewoziła "produkty" firmy G. i na ich nieszczęście pękła jedna z paczek w aucie. Jak weszła do środka szacować szkody, to myślała że z tego smrodu umrze. Okazało się, że zamiast warzywek był tam jakiś proszek? śmierdzący glut? z którego robione są ich produkty. Mało tego. Wysypało, wylało się to na metalowe części auta, które .... zardzewiały. A więc, działeczka, ogródeczek, bądź zaufany warzywniak Pani Gieni, i mixować marchewy bo syfu wszędzie na około. Buziole, idę na tą śmieszną eurowizję :* -
chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)
Giubelli odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No ! Wróciłam i się kreski pokazały !! Ha ! Stymulko :* zobaczysz, będzie dobrze !! Żoneczko :* Maćkowa pieronie - Tobie też ślę buzi :* Nessaja - trzymam kciuki za Tatę :* Ewelka słońce damy radę przejść przez to razem. Człowiek jak jest w ciąży to chyba tego nie docenia, choć też długo się starałam.... taka oto ja, fiona - matko ! Niedługo dołączę do Was z Jovanką, Motynką, Paulisią, Angelusem, bejbe i goofcią i całą resztą! Szok...! Jovanka ? Łer ar ju mada faka ? IZA, brzoskwinka, Kasik, Ala, agniesia, Paola, motynka, izulinka i inne - trzymam kciuki za Wasze zdrówko! I piję sok multiwitaminę za Wasze zdrowie ! :* -
chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)
Giubelli odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć czołem moje drogie! Wiem że mnie już nie kochacie i położyłyście na mnie lagę ;) ale to co się teraz dzieje u mnie przerasta moje możliwości czasowe - jestem nawet zawieszona w czasoprzestrzeni. Zaczynając od początku, (pisałam Wam o tym już ?!) że byłam u tej nowej ginki - kobieta harpagan - już więcej nie wybiorę kobiety ginekologa. Najpierw badanie na samolocie, potem na golasa przejście na usg, leżę tam i poczułam się jak przy porodzie :-/ goło i wesoło - beznadzieja. W 10 min mnie załatwiła, mianowicie mam mało wód płodowych (to już Wam pisałam) piję do dna wszystko, ale nie zawsze się udaje. Mała nie może się odwrócić, niby jeszcze zostało 2 miesiące ale wydaje mi się że brzusio mam mały, zobaczymy co będzie potem. Oczywiście zrypa od rodziny, wciskają mi co się da do picia. Potem miałam to eeg i tak jak sądziłam po minie baby wykonującej to badanie, wyniki wyszły tragiczne, lekarz stwierdził, że to aż dziw że nie mam zawiech albo ataków. Ja pierdykam, no człowiek chodzi po świecie, myśli, że jest normalny a tu masz. No i najlepsze jest to, że przepisał mi....leki ppadaczkowe, podobno w III trymestrze nie mają prawa nic zrobić dziecku, ale ja się pytam : PO CO ?! nic mi nie jest, nie miałam ataków przez 7 miesięcy od tego zaliczenia podłogi zaraz po zapłodnieniu, no ale w sumie to go rozumiem, bo co jak coś mi się stanie w 9tym miesiącu? Nie wiem co robić, słuchać organizmu czy głosu serca? Nie będę brać leków to każą rodzić naturalnie i nie daj Bóg coś mi się stanie w trakcie ? Brać leki i myśleć, martwić się czy wszystko z Tosiulką ok ? Bożeeee..... jakie to wszystko trudne.... wózki oglądamy, chała po sklepach jak nic. Jak na necie nie kupisz to w sklepie już w ogóle. Łóżeczko już do nas jedzie ;) Za tydzień wymiana okien w pokoiku, malowanie ahhhh to lubię :) nie mam chyba szans nadrobić Was, choć postaram się na tym L4. Ściskam mocno wszystkie :* -
chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)
Giubelli odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny, żyję, mam się dobrze. Miałam szereg badań dlatego nie chciałam pisać co by nie powtarzać się. Mój gin przekazał mnie do swojej kumpeli ginki i położnik, która pracuje tam gdzie będę rodzić. Miałam też eeg głowy, i po minie i głupich pytaniach babki która mi je robiła, wyszło chyba do kitu, ale we wtorek mam mieć wyniki i opis. Neurolog widząc moje poprzednie badania stwierdził, że o naturalnym to pomarzyć mogę, a jak dojdą jeszcze te wyniki to już kaplica, poza tym mała jest ułożona pośladkowo narazie więc też może być problem. Z wodami też jest kiepsko, mieszczę się w normie ale to jej minimum dlatego mała nie ma jak się odwrócić ? Jeszcze czekamy. Dostałam L4 ! Ogólnie jest szał, czasem do pracy też wpadam ale tak tylko dla kontrolingu ;) zostało 10 tygodni, a ja czuję się jak małe biedne dziecko nie mające pojęcia o macierzyństwie. Zwyczajnie się boję.... -
chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)
Giubelli odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejo ! Wpadam jak atomówka szybko powiedzieć że razem z wkroczeniem w 29 tydzień dopadło mnie w sobotę wieczór: ból nóg i rąk (jak przed grypą), Jasia fasoli nie mogłam oglądać bo każdy śmiech przyprawiał mój brzuch o taki ból, że myślałam że urodzę. W gardle i przełyku czułam jakby mi siedziało 50 tabletek, i musiałam leżeć w pozycji "S" na łóżku, bo to wszystko było nie do wytrzymania. No i jeszcze mam biegunkę lekką z wszystkimi możliwie śmierdzącymi objawami, że mój M. już wytrzymać nie może, a ja nawet śmiać się nie mam jak.... Tośka chyba wbija swoje różki w mój żołądek a matka cierpi. Wczoraj miałam też gorączkę - dziś już dobrze, oprócz bólu pleców. A tak się chwaliłam, że do tej pory to jakbym w ciąży nie była się czułam, no i jak to mówił mój dziadek: ślak trafił babcyne gęsi. Oby dziś było dobrze, bo wykituję. zdążyłam tylko przeczytać że kasik89 się bardzo martwi. Kochana ! Do 12 tyg. ciąży bodajże dziecko jest maksymalnie chronione! Poza tym łożysko nie jest jeszcze wykształcone, więc te lampki wina naprawdę tylko potrzepały mamusią, nie groseckiem - więc głowa do góry, cyce do przodu i gratulacje !!! :) ściskam Was kochane !! -
chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)
Giubelli odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej babulce ! Jovanka, a właśnie że się odezwę ! :P Wiem wiem, może faktycznie się tłumaczę sama przed sobą.... wczoraj miałam rozmowę z szefem, najlepsze było jak się spytał, że "nooo... to jeszcze ze dwa miesiące popracujesz tu nie?" Yyyyy, heeeloooołłłł, jestem w 7 miesiącu ! Tylko że jego kuzynka pracowała do ostatniego miesiąca, SIEDZĄC non stop !! więc myśli że mi też tu na tyle dobrze pracując za 1500 na rękę, że w sumie wolę tu latać z wywieszonym jęzorem niż leżeć w domu, wysypiać się i pachnieć. I zapomniałam z tamtym ginem pogadać o tym, a poza tym jak mnie ma tamta przejąć, to już z nią będę załatwiać wszystko. Jovanka, co do humorów to tak jak pisałam - jest dramat, choć staram się panować nad sobą. Początek był straszny, kłótnie o byle co, ale teraz jak czuję kopniaki Tosisławy to dają mi one same kopa żebym się opanowała. Przez te cholerne mecze ligi mistrzów ciągle gdzieś jeździmy wieczorami, wracam padnięta do domu, sen, praca, korki, znajomi. A jak powiem NIE to mnie na siłę wyciągają żony oglądaczy żebym wpadła pogadać o macicach, porodach i innych. Ojjjj, od świąt wrzucam na luz, bo jak teraz się nie wyśpię to potem przez....następne 3 lata też nie :) koleżanka przywiozła mi wczoraj siatę ciuchów dla małej, szwagierka też czeka ze swoimi + mam pakę czekającą na strychu po siostry córce więc....czuję że nie zaglądnę przed porodem do żadnego sklepu :) sam babiniec u mnie naokoło ! Jovanka, wiem że muszę pić i robię to teraz stale małymi łyczkami. Przepraszam, poprawię się i swoje zachowanie też :) jak się uda dziś, wrzucę zdjęcie brzucholca wieczorkiem, a jest on już całkiem spory! -
chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)
Giubelli odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Stymulko, ja miałam takie bóle, ale wiesz, ja miałam tą torbiel więc może coś tam mi się robiło. A duphaston brałam doustnie więc nie wiem jak to działa dowcipnie :) a propo brzuszka to nie mam nowego hasła do maila ! :) niech no mi która podeśle :* -
chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)
Giubelli odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej pipki drogie !! :) Dobrze, że ta wiosna zbliża się bo inaczej mój humor sięgnąłby dna i 3 km mułu. Ale dzisiejsze telefony od neurologa, który bezinteresownie umówił mnie na wizytę do poradni oraz od gina, sprawiły że zaczynam wierzyć, że świat też może być piękny :) A więc, po wczorajszej wizycie mój gin stwierdził, że na niego już czas żeby się ze mną rozstać i dać mnie w ręce ginki, która pracuje w szpitalu gdzie mam rodzić. Mam się z nią spotkać za 2 tyg., opisać moją zafajdaną sytuację z mózgowiem, a że kobieta posiada podobno nie tylko umiejętności, ale i ma trzeci zmysł (co podobno uratowało wiele dzieci) to pożegnałam chłopa w uściskach, życzył powodzenia i mam dzwonić, jak tylko coś się wydarzy. Sam do niej zadzwonił kochany.... no i dziś ten neurolog też mnie umówił poza kolejką na wizytę, więc.... czuję się chciana i kochana i tym szpitalu hahaha :) co do Tosiuli, to jest piękna, zgrabna, ma śliczny łebek który pomału uciska mój żołądek, jest ułożona do góry, wręcz wczoraj siedziała na pupie i drzemała sobie smacznie. Pan doktor powiedział, że będzie modelką zapewne, bo jej kość udowa wyprzedza resztę o 2 tyg. Skubana no ...?! Wszystkie wnętrzności grają, tylko zmartwił nas, bo mam mało tej przestrzeni wodnej czy coś, co jest spowodowane po prostu moim leniem, bo nie lubię dużo pić. Tzn. ja w ogóle mogłam o jednej herbacinie funkcjonować cały dzień i grało. Teraz staram się, ale dalej coś nie wychodzi, dlatego piję i piję i piję od dziś do dna. odwołano mi lekcje dziś i mam w końcu popołudnie wolne. I zamiast odpocząć, to stoję i zastanawiam się co by tu zmienić, zrobić, posprzątać ! Kobity w ciąży, i po ciąży : tez tak miałyście ? Wkraczam JUŻ !!!! w III trymestr i mam powera strasznego. Ale chyba jednak oglądnę jakieś powtórki :P czytam Was kochane, Wasze perypetie, wzloty, upadki, smutki, radości - wybaczcie, ale nie nadążam teraz za Wami moje drogie, ale śmieję się razem z Wami i płaczę też do monitora. Ściskam każdą z osobna i trzymam kciukolce jak zawsze !! :* -
chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)
Giubelli odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejjjj, bożeeee, chyba hormony we mnie szaleją, bo wczorajszy dzień utwierdził mnie w przekonaniu, że ja jestem do d**y, moje życie jest to d**y, a nawet meble w pokoju są do d**y.... Siadłam, i jak usłyszałam w must be the music gościa śpierwającego Bee Gees to zaczęłam płakać.... :) ale dziś już lepiej, słońce świeci, inny humor. Dziś jedziemy do gina, pogadam z nim o neurologu, o zwolnieniu! wręcz wymuszę je na nim !! Także Jovanka nie bój żaby :D Szef się mnie pytał na ile bym chciała iść na wolne, pół roku czy rok. Od razu go uświadomiłam, że rok. Stwierdził, że pół roku by wytrzymali, ale drugie pół już będzie ciężko i będą musieli kogoś znaleźć na zastępstwo. I wiecie co? Super, ale szlag mnie trafia, jak pomyślę, że ktoś ma mi tu zamieszać w papierach, że mam stracić kontrolę nad tym wszystkim ! Jezzzuuuu, czuję, że jak się małe pojawi, to nie będę mieć takich przemyśleń i nie będę chciała tu nawet wracać, ale na dzień dzisiejszy, mimo że mam dość tej pracy i wykorzystywania, to poczułam jakąś szpilę wbitą we mnie, że ktoś tu siądzie za mnie! Nawet wyczytałam gdzieś, że 20 czy 26 tyg. jest obowiązkowe macierzyńskie, a potem możesz się na legalu ugadać się z szefem i ZUSem, że można pracować na tym macierzyńskim na pół etatu, czyli 4 godz. Słyszałyście o takim czymś ?! Ale nie wiem czy to weszło już w życie, czy nie. W OGÓLE O CZYM JA TU PISZĘ, JAK JA JUŻ CHCĘ MIEĆ ŚWIĘTY SPOKÓJ CHOĆ PRZEZ TEN ROK....ehhhh przewalone, bo sama nie wiem czego chcę.... ale czuję, że jak zobaczę malucha to mi serce pęknie na każde wyjście bez niego, więc nie wchodzi w grę ta opcja połowy etatu. Trzymajcie kciuki za dzisiejszą wizytę, bo coś mnie pobolewa żołądek ostatnio, i w nocy też :-/ chyba mała się wierci.... :) ściskam Was wszystkie! -
chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)
Giubelli odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, ja na szybko, żeby mnie nie nakryli w pracy na internetowaniu ;) Sprawy prywatne mają się lepiej, sytuacja się klaruje, więc to najważniejsze. Byliśmy wczoraj u neurologa, osobiście ma mnie zapisać do przychodni epileptycznej, muszę zrobić jeszcze eeg mózgu ;) podejrzewam, że wyjdzie tak samo kijowo jak zawsze, więc może to być wskazanie do cc. On ze swojej strony zrobić nic nie może, leków absolutnie nie wprowadzać, pogratulował mi decyzji o ciąży i odwagi bo mówił że wyniki mam niedobre (ciekawe co mi w tej głowie siedzi ?! ), ale pokieruje mnie, tak żeby było dobrze. Mówił, że teraz raczej lekarze się bardziej boją po tych aferach i czas pokaże jak się będę czuć. Za tydzień jedziemy do gina, zobaczymy czy termin się przesunął, jak maleństwo rośnie, no i dogadamy parę kwestii. A zwłaszcza kwestię urlopu, bo mam już serdecznie dość załatwiania wszystkich spraw za innych ! Święta robię już sobie wolne, o ile da się tak od środka miesiąca mieć L4. Mam w d***e sentymenty i to czy sobie poradzą, czy nie. Naprawdę! Bo człowiek całe życie ogląda się na innych, nie zważając na siebie - niestety. A i jeszcze przy tych moich wynikach mózgowia ;) nie ma co się stresować. Przede wszystkich neurolog mówił, żebym dużo odpoczywała i się wysypiała, a ja ani jednego ani drugiego nie praktykuję.... Co z tej Tośki wyrośnie....? :) dziś nadrobię Wasze posty bo muszę wiedzieć co w trawie piszczy ! :) Jovanka i inne zainteresowane ! byłam wczoraj na krzywej glukozowej ! Nie wiem czy już byłyście czy nie, ale miło się zaskoczyłam bo słodzę ogólnie zawsze 2 łyżeczki herbatę więc nie szczykło mnie to badanie. Dają 2 kubeczki plastikowe, wcisnęłam po niecałej połówce cytryny do jednego kubka, no smakowało jak z***biście wygazowany, podwójnie słodki sprite :) Tośka nawet nie skakała po nim, chyba ją dobił ten słodki smak ;) czytałam książkę w trakcie tych dwóch godz. bo można zgłupieć! Aaaa no i mój przewrażliwiony gin zlecił, że mam być 3 razy kuta ! No i mam rękę ściachaną ale niech się ucieszy wariat z dobrej pacjentki. ściskam każdą z osobna, odezwę się jak znajdę czas w moim porąbanym życiu :* -
chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)
Giubelli odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny, melduję, że żyję, ściskam każdą z Was. Widzę, że tu się pochmurno zrobiło, same badania, choróbska na tej stronie, ale badajcie się - to pierwszy krok do sukcesów. Mam dużo problemów ostatnio, ale co mnie (nas, całej naszej trójki) nie zabije to nas wzmocni. Może kiedyś Wam napiszę. Ze zdrowiem wszystko ok, chodzi o sprawy prywatne, ale kto nie ma problemów w dzisiejszym świecie.... Jestem kłębkiem nerwów, ale co mam załamkę to mnie Tosiek szturchnie z kolanka i prostuje matkę do pionu :) tez muszę poczytać jak to było ze mną od pierwszych dni na forum :) ale muszę znaleźć czas w tym szale. 31go jadę do neuro, 7go do gina (dalej będę pytać o płeć - co by się coś nie zmieniło ;) ) Ściskam i trzymam kciuki niezmiennie :* -
chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)
Giubelli odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć, pamiętam o Was, nie mam niestety czasu i głowy do pisania, bo mam spore zawirowania i jak się wszystko skończy i dobrze potoczy to się odezwę. Z nami wszystko dobrze, Tosiek ładnie kopie więc to jest najważniejsze, choć mama ma sporo stresów. Ściskam mocno, nadrobię Was kochane i trzymam kciuki dalej. Do spisania -
chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)
Giubelli odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kurcze też nie czytałam maila jeszcze, ale czuję Paola co tam może być :( nie smuć się, faktycznie, emocje opadną i jakoś dojdziecie do konsensusu. marta, widzę że i Ty masz doła :/ ale kochacie się z mężem. Nawet jak są kłótnie (myślisz że żadna z nas nie ma?! wszystkie przez to przechodzą bo każdy ma inny charakter i złe dni) to i tak one pomagają w poznawaniu się. Wyjrzyj przez okno i uśmiechnij się :* Iza85 - tak to jest z "rodzinką" Poznaje się ją dopiero jak chodzi o pieniądze i sprawy majątkowe, choć wiadomo że tobie o to nie chodziło, a wyszło że to właśnie ciotkom o to chodzi. Dobrze zrobiłaś. Moja mama zajmuje się takimi perypetiami zawodowo i co ja się osłucham to głowa mała..... Rób swoje i.... sprawiaj żeby społeczeństwo brytyjskie się rozrastało ;) izulinka - no ja Ci w sprawie cyców nie doradzę, bo ja miałam A :P a teraz mam tak z******te duże, piękne, silionowe B że jak mi to zniknie po porodzie to się zapłaczę ;) jeśli chodzi o sen to doradzam Ci żebyś popróbowała jednak spać lub zasypiać na boku, najlepiej lewym, z poduszką pod tyłkiem, może między nogami, pod lewym bokiem brzucha? a może nawet pod cycorami? Bo na wznak to najgorsza z pozycji bo bejbe uciska narządy i się źle czujesz potem. Ty, a co ze zwolnieniem z pracy? Jovanka też heftała na potęgę i popieprzyła system, więc może już czas ? -
chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)
Giubelli odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Łoł ! Dobrnęłam do końca, postanowiłam nie pisać dopóki nie nadrobię. A że w pracy zapiernicz a w domu komp przejęty wieczorami przez M., czytam was w tel. i odpisuję dziś ! Brzoskwinka - no pięknie! :) wzruszyłam się i też lubię pomagać ludziom nawet w drobnych sprawach - aczkolwiek często istotnych! Jovanka - to jak ty jesteś w 6tym miechu to w którym ja muszę być ?! :P jezzzzuuu jak ten czas leci.... a tu remont trzeba robić, łóżeczko zamówić, pościel, nianię elektr., i milion innych rzeczy.... dżizasssss krajst ! Co do pracy to też bym się czymś takim upajała, bo teraz mam taki tydzień zapieprzu, że siedzę teraz i postanowiłam, że w pt wyluzuję, choćby nie wiem co. Dlatego piszę do Was :) Co do badania glukozy to ja mam 31go, cały dzień robię wolny bo tam chwilę zejdzie, potem jedziemy rozglądnąć się i wymacać jakieś wózki (choć i tak kupię w necie) a potem wizyta u neurologa, i zobaczymy co doradzi - natural czy cc. Fiona ?! - jak maleństwo ? A właściwie jak Ty ?! bo wszyscy zawsze pytają o dziecko, a tu właściwie mama ważniejsza, co by miała czas i siły dla potomka ? A nasza Marcelinka ? gdzie jesteście mamuśki ? Stymulowana - dziwni Ci teściowie... czy oni płacą Wam na te dzieci ?! bo tak wynika z ich zachowania. Podrzucacie im je często ? Może myślą że tak będzie po urodzeniu ? Kij ich wie.... Kurde, sprawdzam Was testujących codziennie, trzymam kciuki za badania i kolejne Wasze dni ! Mi tak jak wspominałam pomogło nowe łóżko ;) i może to że mnie na chrzestną wzięli na jesień ? Maćkowa - wysyłam fluidki ciążowe :) i Waszej całej reszcie też ! Nie mam czasu na nic, ale czytam Was i jak tylko znajdę tą cholerną czasoprzestrzeń to napiszę znów. Co do weekendu to jadę z tatuśkiem w Bieszczady jutro, może na jeden dzień, może na dwa - muszę odsapnąć i popatrzyć gdzieś w dal. Ściskam ! -
chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)
Giubelli odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jestem lachonki, nie mam sił na nic, a czasu w pracy brak - sezon w pełni. Gadałam z księgową-stwierdziła że już dawno powinnam o podwyżkę walczyć i że mnie poprze jakby coś. Dziś poszłam do tego groźniejszego szefa ;) i powiedziałam, że w styczniu przebąkiwali o podwyżce marcowej, to ja się chętnie piszę na nią tym bardziej że za niedługo ZUS będzie mi płacił. fajnie by było jakby któraś streściła co się tu działo, ale wiem że to miszyn impasibyl :) przeczytałam tylko powieść Jovanki o kupie no bo to 300 strona w końcu ! :) płakałam ze śmiechu, nie powiem :) czuję się dobrze, latam dalej po zakładzie, nikt tego nie docenia i wszyscy mają to w d***e więc 7go kwietnia zgłaszam ginowi że chcę L4.