Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szczesliwa_onaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szczesliwa_onaaa

  1. monbiaa - widzę że 'gość' znowu zawitał i prowokuje... Troszkę mnie nie było tu, ale wczoraj dużo się działo. Mój mąż wczoraj narzekał że jest mu niedobrze i kręci mu się w głowie. Ale mówił że to pewnie z przemęczenia, a dziś od 5 rano wymiotuje non stop :/ teraz trochę dłużej się przespał (będzie już z 1,5h) więc mam nadzieję że mu przejdzie. Jak nie przejdzie do 16 to jedziemy do szpitala. Boję się żeby to nie była grypa żołądkowa i żeby mnie nie zaraził... Ja snów nie mam ostatnio, a przynajmniej ich nie pamiętam. Usg genetyczne za 3 dni :) Już doczekać się nie mogę bo ostatnie zdjęcie maleństwa mam sprzed miesiąca i miało wtedy niecałe 2cm. Ciekawe jaki teraz wielkolud będzie :) A że idę do innego lekarza na zastępstwo to zapytam na pewno o płeć, może akurat coś zobaczy. miskapyska80- mój jeszcze nie ma takiej fazy, choć czasem mu się zdarzy rano jak wstanie złapać mój brzuszek i potrzymać na nim ręce, ale jeszcze nie słucha i nie rozmawia. Może dlatego że on jest takim 'niedowiarkiem'. Dopóki nie zobaczy to nie uwierzy. Więc mam zamiar zabrać go we wtorek ze sobą na wizytę i żeby też zobaczył maluszka, bo na zdjęciach to nie to samo. Ja teraz gotuje rosołek (może on pomoże mojemu mężusiowi), a będę miała z głowy już na jutro.
  2. No właśnie coś nam przycichło forum ostatnio. U mnie jeszcze piękne słonko świeci, ale też zapowiadali deszcze. Ja się skusiłam i zrobiłam pranie, póki ciepło niech schnie. Titi - nie pomogę niestety, bo o prenatalnych kompletnie nic nie wiem, o łożysku zresztą też bo to moja pierwsza ciąża. Justyna - opowiadaj jak rocznica przebiegła, mąż ucieszył się z tortu?? Bo o córci to już pisałaś, ale ogólnie zadowolona? pojechałaby jeszcze raz na taki obóz? Ja się narazie obijam, ale zaraz jadę do biura coś porobić chociaż w papierkach bo mnie tu rozniesie chyba z nudów. Do usłyszenia :)
  3. No i w końcu ustaliłam wizytę :) Idę we wtorek na usg genetyczne. To będzie równo 13 tydzień więc może już coś zobaczymy! Ważne że obejrzymy dzidziusia. Ciekawa jestem, czy doktor pokusi się o usg 3D, bo ten do którego idę na zastępstwo ma je u siebie w gabinecie i może przy genetycznym zrobi... zobaczymy :)
  4. P.S. Justynka - śliczna dzidzia, naprawdę super są te zdjęcia 3D/4D :) Gratulacje
  5. Hej dziewczynki, wczoraj nic nie pisałam, to dziś za to pierwsza. Oj bardzo zmęczona wczoraj byłam. Nawet nie wiem czym. I niestety zaczynają mnie łapać bóle kręgosłupa. Już 2 dni z rzędu mnie męczą ale wczoraj to już strasznie, aż spać nie mogłam. A położyłam się wcześnie, bo już po 9 byłam w łóżku. Wczoraj dodzwoniłam się w końcu do mojego lekarza, który odesłał mnie do kolegi na zastępstwo. Teraz muszę się do niego umówić na usg genetyczne i to w miarę szybko bo dziś jest 12t3d. A telefon milczy od wczoraj nie mogę się dodzwonić :/ dziś tam pojadę osobiście. No to kończę i lecę robić mężowi śniadanko. Buziaki dla Was ;):*
  6. gość - ja chodzę do Mariusza Malmura do Artimedu. Ale jak już kiedyś pisałam to jest mój znajomy, dlatego chodzę do Niego na nfz, bo nowych osób na nfz nie przyjmuje już. Prywatnie o ile się nie mylę przyjmuje razem z dr Miśkiem na Wojska Polskiego. Jego też polecam, bo też świetny ginekolog. Więc jeśli chcesz prywatnie to wybierz któregoś z nich ;)
  7. Justyna to krótki się znaliście, ale czasami takie rzeczy się po prostu czuje :) Ja zaręczyłam się po roku znajomości a po kolejnych 1,5 roku wzieliśmy ślub więc w sumie przed ślubem znaliśmy się 2,5 roku. Czasem myślę że gdybyśmy poczekali z zaręczynami to do ślubu by w ogóle nie doszło :] Bo mamy tak podobne charaktery z mężem, każde dumne i uparte. No ale teraz jest ok i to najważniejsze. palinkaaa - fajnie że tak chwalisz swojego partnera ;) Nie zapominaj o tym bo oni są wtedy bardzo dumni ;P Ja dziś wstałam raniutko bo sporo spraw do zrobienia mam w domku. Wygospodarowałam sobie już jedną szafkę dla malucha, narazie mi wystarczy, ale już mam koncepcje jak zrobić dwie następne :) Także dziś dzień gospodarczy :)
  8. Justyna29:) - ja jeszcze nic nie mam dla malucha, a tak się deklarowałam że będę pierwsza miała całą szafę :) Chyba muszę nadrobić i jutro przejść po sklepach, może znajdę coś ładnego dla dzidziusia. gość - powiem krótki i niegrzecznie - W A L S I Ę !! ania_sz - śliczny dzidziuś i taki duży już! :) Udanego odpoczynku życzę i uważaj tam na siebie i malucha. karla4 - super że wszystko w porządku :) No i gratulacje prawie pewnego synka! monbiaa - ja jeśli będę mieć wizytę koło 10 lipca to będzie 13t1d i też mam cichą nadzieję, że uda się coś zobaczyć, choć jeśli mój lekarz będzie mi robił badanie to chyba mnie wyśmieje że już chcę wiedzieć :) Ale chyba pójdę na zastępstwo to innego śmiało będę pytać czy coś widać!
  9. Oj nie wiem co mnie naszło ale zrobiłam generalne porządki :) teraz biorę się za spaghetti... mniam :) Freja29 - trzymam kciuki !! :) monbiaa - do chudzinki to mi daleko, uwierz. Ale u Ciebie też już fajnie brzuszek widać. No i to chyba zależy od osoby, bo moja koleżanka też robiła sobie zdjęcia w ciąży i dopiero od połowy 5 miesiąca zaczęło być widać brzuszek. A chudzina straszna z niej więc myślałam że od początku będzie widoczna różnica.
  10. Freja29 - to raczej nic groźnego, ale jak masz możliwość to sprawdź. Ja tak miałam dwukrotnie. Najpierw w 10t1d brązowa wydzielina (to nie było nawet plamienie), utrzymało się przez pare dni, ale z dnia na dzień słabło. Byłam u lekarza, sprawdził, wszytsko było ok. Mówił, że tak może się zdarzyć, bo macica się nadal oczyszcza. Następne miałam już wyraźniejsze plamienia brązowe, ale to było ze stresu ( w dniu obrony), 11t0d i miałam je tylko w tym dniu a w następnych dwóch brązowe nitki w wydzielinie i przeszło całkiem. Bóle też przy tym miałam, kłucie z prawej strony w dole brzucha.
  11. Hej dziewczynki!! palinkaaa- dzięki za wyjaśnienia, już wiem jak dalej postępować. gunia1990 - witaj w naszym gronie, dopisz się do tabelki, tylko pamiętaj żeby wpisać się kolejnością daty ;) ania_sz,Justyna29:) - zazdroszczę Wam tych wizyt, ja dalej nie wiem co będzie z moją :/ Eh no i trzymam mocno kciuki, żeby wszystko było ok i żeby było już coś widać ;) padlinka - nie martw się, bo czasem ze stresu też tak się zdarza (tak było u mnie z plamieniami dwa razy). A jak coś Cię martwi i nie daje spokoju to pędź do lekarza na pewno Cię przyjmie i będziesz spokojniejsza :) terra_rosa26 - gratulacje!!!!! Z tego co się nie mylę jesteś pierwsza na naszym forum, która zna płeć. Na pewno fantastycznie się musisz teraz czuć. A właściwie to musicie czuć dziewczyny ;) U mnie dziś spokojniej, tata siedzi w biurze więc ja dostałam 'wolne' :) Ale i tak się przejadę później mu pomóc. Ciepło się w końcu zrobiło i tak jakoś przyjemniej, więc chyba czas wypełznąć gdzieś do parku z książką. 3majcie się dziewczyny i piszcie jak tam u Was.
  12. Hej dziewczynki. Ja dziś jestem wykończona. W swojej firmie trochę odpuściłam, żeby się nie przemęczać, ale musiałam dziś pomóc tacie, bo dziewczyna mu odeszła, a ja się orientuje co i jak i muszę przeszkolić nową osobę. Więc czeka mnie kilka dni ciężkiej pracy biurowej (ciężkiej psychicznie, nie fizycznie). Co do zwolnień to też się trochę martwię bo moja sytuacja też nie za ciekawie wygląda. Może i mi podpowiecie jak to wygląda, bo załóżmy że sytuacja jest taka, że podjęłam pracę wiedząc że jestem w ciąży i mając już za sobą wizyty u lekarza, ale jednak coś jest nie tak i muszę iść na chorobowe. Przecież oczywiste, że posądzą mnie o wyłudzenie pieniędzy z ZUSu. Ale czy to oznacza że przez 9 miesięcy trzeba siedzieć w domu i nie rozpoczynać pracy bo 'może coś będzie nie tak i będę musiała iść na chorobowe' ?? :/ Eh a co do wizyty u lekarza to też jestem trochę załamana, bo mój lekarz miał zabieg i jest na zwolnieniu do końca lipca, a ja najpóźniej w połowie muszę mieć usg genetyczne. I muszę do niego zadzwonić, zapytać czy może do kogoś innego mam się udać, a trochę mi głupio tak mu przeszkadzać, bo wiem że jest świeżo po zabiegu i pewnie jeszcze leży w szpitalu, albo odpoczywa w domu...
  13. Dzień dobry wszystki;) Wczoraj się nie odzywalam bo jakos tak szybko dzień minął. Z moimi plecami trochę lepiej ale to jeszcze niestety nie jest szczyt marzeń. Ale wygrzewam je poduszka elektryczna i jakoś powoli przechodzi. Co do jajek na miękko to uważam jak wy - nie popadać w paranoje. Ja np. mam jaka z pewnego źródła, świeże i wiejskie i jestem ..smakoszem jajek pod każda postacią. Wytłaczanka 30szt. starcza mi na niecałe 2tyg. Całe życie jadłam i było ok, więc teraz w ciąży też z nich nie zrezygnuje. Co do wyprawki ja jeszcze nie zaczęłam, ale na pewno zacznę jak tylko poznam płeć. Pozdrawiam i witam nowe ciężarne. 3majcie się :)
  14. A skąd się wziął ten nerwoból nie mam pojęcia. Prędzej wygląda mi to na przewianie, albo na ból przez złe spanie. No ale taka prawda - cały rok byłam zdrowa to w ciąży coś się musiało przyplątać...
  15. Justyna - pamiętaj że też kiedyś byłam młoda ;) Oj ja chętnie bym wróciła do czasów jak spałam w namiocie nawet na własnym podwórku :) Dla młodej to na pewno jest świetna przygoda i jest pewnie tak zajęta i ma tyle wrażeń, że nawet nie ma czasu zatęsknić. Mają pewnie codziennie tyle zajęć, że pada za zmęczenia i nawet nie patrzy czy to namiot czy łóżko ;) monbiaa - mój mąż z góry zapowiedział, że on ze mną nie będzie ( niestety ale wiem jak reaguje ogólnie na szpital, a krew to już w ogóle mdleje od razu). A zresztą chyba bym nie chciała. Dla mnie w wyobrażenia to nie jest jakiś ekstra super moment, więc mogę być sama. Wiadomo, później jak dostaniesz dzidziusia to inaczej, ale poród sam w sobie to już nieeeee :)
  16. Justyna - dzięki za wsparcie, też tak myślałam z tym nacieraniem, ale jakoś tak wyszło że popadłam w paranoje ;) Co do rocznicy to ja mam za 2 tygodnie i też nie wiem co wymyślić. Twoja sytuacja jest inna, bo córa wraca, a to pewnie nieco 'ważniejszy' fakt :) Tym bardziej że pierwszy raz się na tak długo rozstałyście. A jak w ogóle sobie radzisz z tęsknotą? Dajesz radę??
  17. Freja29 - ja przyjmuje FEMIBION 1, lekarz zalecił mi go, a wręcz kazał mi go brać. Stwierdził, że różnie może być, mogę wymiotować, albo organizm może odrzucić witaminy z jedzenia i mówił że to jest kompleks którego mi trzeba.
  18. Oj dziewczyny ja dziś jestem nie do życia. Mam taki płaczliwy dzień, że co 5 minut wybucham płaczem :/ Z mężem się pokłóciłam od 8 rano i się wkurzył i dziecko pojechało sobie do mamusi na quadzie pojeździć... A ja jak wyszedł myślałam że go zabije... do tego te plecy, nie mogę nawet siedzieć tak mnie boli, każdy ruch głową aż mnie roznosi. Już się nawet zastanawiam czy do szpitala nie jechać może jakiś zastrzyk mi dadzą bo chyba tu umrę :(
  19. Justyna na katar proponuje domowy sposób mojej babci: wymoczyc nogi w bardzo gorącej wodzie z duża ilością soli kuchennej. Potem grube skarpety i pod kołdrę. Mi to zawsze pomagało. Tylko ważne jest to, żeby woda była naprawdę gorąca i żeby mimo to wsadzić do niej nogi :) Ja dziś upieklam szarlotkę dla męża bo bardzo lubi. A wczoraj mój brat był kupić prawdziwa wiejska kiełbasę i też zamówiłam sobie 2kg więc dziś z mężem się zajadamy :)
  20. Hej :) monbiaa, ja nie pomogę niestety bo ze swoimi tygodniami też ładu nie mogę dojść. Myślę że muszę się trzymać tego co gin mówi, ale żeby mi coś powiedział muszę poczekać do 9 lipca :P Więc według tych kalkulatorów internetowych jestem w 12 tyg. (11t3d) a ostatnią miesiączkę miałam 4 dni po Tobie. Więc według moich obliczeń Ty teraz jesteś dokładnie w 12t0d :D to chyba zaczęłaś 13 tydzień. Ale mogę się mylić :) karla4 - trzymam kciuki, żeby wszystko było ok. Na pocieszenie powiem Ci że je też z mężem miałam kryzys, nie mieszkaliśmy razem przez 3 miesiące!! Ale wróciliśmy do siebie, widocznie ten czas był nam potrzebny. Teraz jest spoko, nauczyliśmy się kompromisów (choć wciąż się sporo kłócimy - dwa zodiakalne lwy) i razem czekamy na upragnionego dzidziusia :) Także jeśli byłaś z nim szczęśliwa to walcz o to! Justyna - ja dziś odpuszczam porządki, wezmę się za nie jutro. 3majcie się ;)
  21. Cześć kobitki. Jak samopoczucie? U mnie dziś kiepsko, jestem jakaś rozdrażniona od rana. Chyba muszę na zakupy się wybrać, żeby nie zwariować. Ale obiecałam mężowi dziś niespodziankę. Będzie miał obiad z dwóch dań i na deser mam upiec ciasto. Tylko mały problem - zepsuty mikser. Więc chyba przy okazji kupię nowy i humor mi się poprawi. Pogoda do tyłka... Nie wiem jak Wy ale ja do życia potrzebuje SŁOŃCA!! Eh... maja- nie martw się, teściów trzeba brać na dwa razy. Kiedy są fajni to są, ale dystans do takich akcji musisz mieć zawsze. Justyna - a Ty musisz panować nad hormonami, choć to ciężkie. Twój mąż pewnie był nieźle zdziwiony jak sobie poszłaś i nie wiedział co z Tobą. Pogadaj z nim, że niektóre takie akcje mogą być przyczyną burzy hormonów i żeby wszystkiego nie brał do siebie:) 3majcie się dziewczyny!
  22. Aniołek - gratulacje dużego już maleństwa :) To niedobrze z tym krwiakiem, ale jak jest mały to poleżysz parę dni i się wchłonie ;)
  23. Renia - ten wątek już się przewijał i dziewczyny pisały że mają wizyty na ogół co 3-4 tygodnie. Ja też mam raz co 3 raz co 4 tyg. Więc nie martw się niczym ;) Bądź dobrej myśli i na pewno wszystko będzie dobrze :) Oj ja taka dziś dziwna jestem. Obiadek robić miała, ale tak mi się nie chce że szok :/ no ale zbieram się do roboty bo mąż niedługo wraca. Buziaki dla Was :*
  24. Hej dziewczyny, powoli Was nadrabiam ale chyba dopiero jutro nadrobie tak całkiem. Nie pisałam pare dni bo mialam dziś obronę :) Udało się na 5 obronić! :) Jak narazie znowu mam brązowe upławy i nie wiem czy to stres, czy to, ze skończyłam d*phaston... Eh.. jutro napiszę więcej, 3majcie się!!
  25. Hej dziewczynki, ja już po śniadaniu i sprzeczce z mężem. Upał nieziemski. U mnie 35st w cieniu. Mój pies nawet ledwo żyje, a co mówić o mnie, masakra. Moja waga skoczyła o pierwszy kilogram do góry od zeszłego tygodnia. Mam nadzieję, że nie zostanie mi już taka tendencja przyrostowa 1tydz.-1kg. ;) Chciałam nad wode jechać, ale narazie nie mam z kim. Każdy jakoś czymś zajęty, więc chyba wybiorę się do mamy i wyłożę na leżaczku pod parasolem. 3majcie się w ten jakże ciepły poranek
×