szczesliwa_onaaa

Oj ja też się cieszę z braku objawów, na szczęście mama mówi, że obie ciąże przeszła bezobjawowo i żadnego najmniejszego rozstępu nie ma do tej pory :) Więc mam cichą nadzieję, że skoro bezobjawowość jest jakoś genetycznie przekazana przez nią to i z rozstępami tak będzie. A wracając do tematu wyjazdu poza granice, to ja wcale nie mówię nic o ludziach którzy wyjechali, bo tak jak pisałam, każdy ma do tego prawo. Chodzi mi o to, że moje wychowanie, upór, duma i charakter nie pozwoliły by mi na to. Ja jestem zdania, że zbierając się w kupę jesteśmy w stanie wszystko zmienić, nawet pokuszę się o opinie że jesteśmy w stanie obalić rząd :) Dziewczyny, śliczne te Wasze pociechy, napatrzeć się nie mogę na te zdjęcia. Też bym już chciała takie duuuże :) Ale muszę jeszcze poczekać do lipca. kasiax - ja też chodzę na nfz, ale dlatego że ginekolog to mój znajomy od piaskownicy i mnie przyjął, bo normalnie musiałabym do niego prywatnie się udać, bo terminy takie jak dzagatkaa mówi, na wrzesień ;]

agniesia84 - oj maleńka ta kruszynka ale to dlatego że młodziutka, teraz już będzie tylko rosła ;) My niestety w tym roku już mieliśmy sporo wydatków i byliśmy na majówce, więc wakacje raczej odpadają, tym bardziej że płacimy za wynajem mieszkania więc koszty są... No ale nie ukrywam , że na wczasy to bym poleciała.... :)

Andzianka - ja wizyty mam co 3 lub 4 tyg w zależności od lekarza jak ma czas. Jeśli o tygodnie chodzi to ja mówię o tych z usg, obecnie jestem w 10tyg (9w3d), a od ostatniej miesiączki zaczęłam 11 tydzień (10w1d). Więc z racji małej różnicy mówię że jestem w 10 tyg bo pasuje do jednego i drugiego :) Faktem jest że szybko to leci, myślałam że będzie bardziej się dłużyło. Ja wizytę chyba będę miała koło 9.07 i usg genetyczne, ale dokładnie terminu nie znam bo mój lekarz ma zabieg na kolano i nie wie jeszcze sam kiedy wróci do funkcjonalności. Będzie to 4 tyg od ostatniej wizyty i 13 tydzień.

Ja to należę do tych z bardzooooo bujnym owłosieniem. Włosy mam czarne i grube i są wszędzie. Na rękach, na brzuchu, nie wspominając o tym, że moje bikini sięga w pół uda... No ale cóż, hormony miałam robione przez mojego gina kilka lat temu i wszystko było ok, a wręcz testosteron miałam bliżej dolnej granicy. Więc to już takie uformowanie genetyczne po tatusiu ;) andzianka - witaj wśród nas :) Wpisz się do naszej tabelki. Justyna - podziwiam, nigdy nie umiałam chodzić w stringach!! A czemu niby ma to być niezdrowe?? ania_sz - u mnie piękne słońce było do 15, potem burza z gradem gdzieś do 17.30. A co do usg to właśnie wyczytałam, że genetyczne robione jest przez powłoki brzuszne, więc teoretycznie od 12-13 tyg już powinny być tylko takie usg :) Co bardzo mnie cieszy bo to jakiś taki 'nowy' etap tej ciąży. A jeśli o wakacje chodzi to też właśnie dziś o tym myślałam, ale stwierdziłam, że chyba w tym roku odpuścimy. Tym bardziej po ostatniej akcji, gdybym miała być tak spanikowana podczas wakacji za granicą, to chyba podziękuję. Może za 2 lata, jak dzidzia będzie miała 1,5 roczku więc gdzieś wybierzemy. Aniołek - gratulacje ;)) Fajne takie emocje świeżo po wizycie. aizuz - daj znać jak zapytasz o tą płeć bo sama jestem ciekawa co powie :)

Oj dziewczyny wstałam i ja, i to dopiero jest wstyd się przyznać ale wstałam dziś o równej 10!! Mój telefon z budzikiem wyłączył się w nocy, a mój organizm chyba odreagowywał wczorajsze emocje i dlatego tak się wyspałam. Teraz już po śniadanku i zaraz z psiakiem na spacerek, dotlenie się póki deszcz nie pada, bo pogoda jakaś taka dziwna jest. Ja z cerą wręcz odwrotnie - troszkę się poprawiła, ale za to włosy się strasznie szybko przetłuszczają. Dziewczyna - malina - ja nie przytyłam jeszcze, ale brzuszek się już ślicznie zaokrągla ;) Zazdroszczę Ci już usg przez powłoki brzuszne, też bym już tak chciała! Ale liczę że może po tym genetycznym w 13 tygodniu następne już będą normalne. Justyna29:) - na pewno już będzie wyglądał jak powinien. Może i Tobie będzie wywijał nóżkami :)

Oj faktycznie poszło mi szybko, ale to sprawa mojego lekarza który jest najlepszy na świecie!!! (szkoda że tego nie czyta :P) i jak tylko jest jakiś problem to każe przyjechać tam gdzie akurat jest (bo pracuje w kilku miejscach) i zrobi zawsze usg. Także zapisał mi d*phaston ale tylko profilaktycznie jedno opakowanie, bo na usg wszystko jest ok. Powiedział, że tak się może zdarzyć z racji rosnącego łożyska, ale warto sprawdzać każdą taką oznakę. Mały jest twardy po prostu i się nie da tak łatwo wykiwać :) niewiemcowpisac - super te zdjęcia, marzę żeby moje już zobaczyć takie duuuże :) A teraz idę spać bo za dużo emocji jak na jeden dzień. Trzymajcie się dziewczynki i obyście nie panikowały jak ja dziś ;) Dobranoc:*

No i jest wszystko ok !! Ufff, czuje się jakby ze mnie spadło ze 20kg. Serducho bije, dzieciak zdrów. Nawet nie pytałam czy urósł z tego wszystkiego, ale ważne że jest twardy! :) Warto było jechać i sprawdzić. Dzięki dziewczyny za wsparcie!!

No i lekarz kazał przyjechać, woli sprawdzić czy wszystko ok. Także dziewczęta jadę do szpitala cała we łzach i strachu. Trzymajcie kciuki!!

Dzwoniłam do lekarza właśnie, ale ma pacjentów a to dobry znak, bo wiem że w razie czego jest w szpitalu i kazał zadzwonić za 15 minut. No to jest śluz typowy, krwi nie ma, ale jest go dużo. Praktycznie co 15 minut jak się podcieram to na papierze jest widoczny... Eh no trzeba sprawdzić. Zobaczymy co mi powie zaraz lekarz...

Justyna - o tym winie to dokładnie to samo powiedziałam znajomej, ale ona się uparła że skoro lekarz jej tak kazał... Jak dotychczas jest wszystko ok (chyba 7 miesiąc teraz zaczyna), ale nigdy nie wiadomo kiedy co może wyjść. Ania - teraz to mnie nastraszyłaś. Pocieszam się tylko tym, że całe życie z kotami mam doczynienia więc skoro jeszcze się nie zaraziłam to znaczy że uważam na to co jem. Teraz na szczęście kotów nie mam, i w najbliższej rodzinie też ich nie ma. A mam jeszcze jeden problem... Właśnie wróciłam w wc i zauważyłam że mój śluz (w ostatnich 2 tygodniach jest go dużo) jest brązowego koloru :/ strasznie się tym martwię. Nie wiem co robić. Czekać aż minie czy iść do lekarza/szpitala?

Pati- fajnie że wszystko jest ok ;) Wrzuć koniecznie zdjęcie bąbla jeśli masz. U mnie dziś 25 stopni w cieniu pokazuje termometr, a ja w domu ;/ Co jakiś czas z psiakiem na spacer tylko. Odebrałam wyniki właśnie. Trochę się martwię krwią bo hemoglobina za mała. Mojej znajomej w ciąży na podwyższenie hemoglobiny lekarz zalecił lampkę czerwonego wina raz w tygodniu. Co o tym myślicie? Do tego za mały też hematokryt, MCV i MCH, ale wszystkie niewiele poniżej dolnej granicy. Najbardziej ciesze się z virusowych testów bo zarówno tokso, TPHA jak i Cytomegalo wyszły ujemne :)

Oj ja tak jakoś nie pisałam ostatnio, bo mam ciche dni z mężem przez te hormony :( A mówiłam, że żadnych objawów nie mam :) Dziewczyny wracając do tematu badań prenatalnych to gdzieś tam wyczytałam u Was że te nieinwazyjne polegają na badaniu pomiaru przezierności karku. A moje pytanie w takim razie jest co z USG genetycznym? Przecież tam chyba też jest badany ten pomiar?? Więc jaka jest różnica? A tak w ogóle to witam nowe dziewczyny :) Fajnie że jest nas tak dużo. Koniecznie wpisujcie się do aktualnej tabelki !! (znajdziecie ją kilka str. wcześniej) myszka - ciesze się że się odezwałaś. Pamiętaj, że do nas zawsze możesz pisać niezależnie od tematu ;)

A co do brzusia to zrobiłam sobie specjalnie zdjęcie równy miesiąc temu ( 5tydzień) i teraz bo chcialam mieć pewność że mi się nie zdaje no i się upewniłam :) Brzuszek się ślicznie (powoli) zaokrągla od dołu! :) A waga w dół 2 kg....

Hej dziewuszki i bobaski :) Ja łykam Femibion Natal 1. Jest tam 400 ug kwasu foliowego + foliany też 400 i inne witaminki, ale z tego co mi lekarz mówił to 400ug to jest maksymalna dawka dzienna kwasu foliowego w ciąży. Ja badań prenatalnych nie robię, troche z racji wieku bo nie musze, a troche z przekonania. Wierze że wszystko będzie dobrze :) Truskaweczki kupiłam dziś po 4 zł za kg :) Ale jeszcze nie próbowałam bo lece na badania i glukoza musi być na czczo. Więc 3majcie się ;)

Oj naprawde niesamowite, dopiero emocje mi opadają, ale na zdjęcie USG patrze non stop :) Jakoś od początku uświadamiałam sobie że 'coś' we mnie jest, ale dziś jak zobaczyłam to 'coś' to jakoś uwierzyłam jeszcze bardziej :) Nie wiem nawet jak opisać to uczucie... Co do seksu, to ja niestety też zaniedbałam strasznie męża. Od 4 tygodni seks był tylko 2 razy. Nie mogę jakoś tego znieść :/ Muszę nastawić się psychicznie bo inaczej będzie miał ciężko ze mną chłopina. Jeśli o imiona chodzi to dla chłopca chcieliśmy zawsze Kubuś, ale zrobiło się strasznie popularne, więc będzie albo Kubuś albo Filip. Choć strasznie podoba mi się też Leon. A dziewczynka... hmmm... jest pare typów. Mi się podoba Laura, Amelia i Nela, ale mąż woli bardziej 'tradycyjne' i obstawia Karoline. Więc jeszcze się zobaczy :) A Wam mogę polecić dla dziewczynek imię Salma. Mój kuzyn nazwał tak córkę, choć nikomu z rodziny się nie podobało, a teraz wołają na nią Sally i nie wyobrażają sobie innego imienia dla niej.

Hej :) już zdaję relacje: Otóż bobas w 9 tygodniu(według usg) rośnie zdrowo, ma 17,1mm, serduszke bije jak dzwon 170/min :) Termin z usg przesunął się o 4 dni od planowanego, więc zmieniam też w tabelce na 14.01.2014. Oczywiście zlecone badania krew, mocz, glukoza, toksoplazmoza, cytomegalovirus, TPHA-WR. Badania na HIV, kiłe (WR) mam zrobione bo oddawałam honorowo krew i wtedy mi zrobili, oznaczenie grupy krwi też. Następna wizyta za 2 tygodnie, kontrola wyników tylko bez USG, a następna za kolejne dwa (czyli za miesiąc) w 13 tygodniu USG genetyczne :) Noo naprawdę niesamowite uczucie usłyszeć serduszko po raz pierwszy! :) Cała w skowronkach jestem :)

Dam znać na pewno jeśli przed północą wejdę do gabinetu bo jak narazie na moje oko to jest minimum jakieś półtorej godziny opóźnienia. Na korytarzu jakieś 10 kobiet a lekarz w teorii przyjmuje do 19.15 :) więc zapowiada się długie czekanie :/

Oj ja też mam przeczucie że to będzie chłopczyk, mąż też mi tak mówi, a znając życie będzie odwrotnie i bardzo dobrze!! :) Choć zawsze chciałam pierwszego chłopca, ale to bez znaczenia :) Ważne żeby zdrowe było. A co do zdrowia to o 17.30 mamy wizytę i będziemy się 'oglądać' :) Także trzymajcie kciuki

A i dziewczyny powiedzcie mi jak to z Wami jest... Jak jesteście na chorobowym do końca ciąży to później automatycznie wskakujecie na macierzyński?? Bo ja już nic a nic nie rozumiem tego naszego 'nowego-starego' prawa. I wtedy macierzyński wypłacany jest tak samo jak l4? Bo przecież l4 jest równowartością 100% wynagrodzenia, a rodzicielski przez pierwsze 26 tygodni też jest równy 100% tak?

Hej dziewczyny ;) U mnie też dziś pochmurno i tak jakoś nijak. Justyna - powodzenia na wizycie, trzymam mocno kciuki! Ania - ja na szczęście nie musiałam wybierać, bo lekarza który mnie prowadzi znam od dziecka, był moim sąsiadem przez długi czas. Nie spotkałam się jeszcze ze złą opinią o nim, z czym zresztą mogłam się liczyć, bo widziałam jego 'przebieg kariery' na bieżąco :) Także tu mi się udało i jestem bardzo zadowolona.

Ja dziś masakrycznie z humorem od rana. Pogoda nie sprzyja i już mi ciśnienie oczywiście od 7 rano skoczyło bo zostałam oszukana w pewnej kwestii i teraz czekam na zwrot pieniędzy. Zobaczymy czy zwrócą... Masakra jakaś. No i nerwy bo za tydzień muszę oddać skończoną pracę licencjacką a jestem w czarnej d***e :( Nie wiem czy nie przesunie mi się obrona przez to, bo mogę się nie wyrobić. Eh... szkoda gadać. Ja mam nadzieje ze tokso przeszłam bo całe życie koty lubiłam i dużo czasu z kotami spędzałam. Teraz mam problem bo moja przyjaciółka ma dwa koty i często ich odwiedzamy, a jeśli toksoplazmoza nie wyjdzie to chyba nie będziemy do nich jeździć :/ no ale nie ma co gdybać, zobaczymy za tydzień ;)

No właśnie dziewczyny Karolina83 i ania_sz piszcie jak po wizytach bo ciekawa jestem :)

Hej. Jak tam popołudnie mija? Ja już mam przygotowane wszystko do zrobienia obiadku i tylko czekam do 16 żeby przygotować na gotowe na przyjście męża. X ania_sz - mam dokładnie tak samo. Też jestem pełna lęków że coś jest nie tak bo objawów brak. Ale Ty wizytę masz jutro a ja dopiero za tydzień. Więc trzymam kciuki i pisz jak tylko wrócisz. X Musicie mi pomóc. Jak już kiedyś pisałam moja mama zwariowała. Jeszcze nawet ciąży nie widać a ona już chce pod koniec wakacji robić remont w swoim domu żeby zrobić tam pokoik dla dziecka i już ma wszystko zaplanowane. Nie wiem czy pozwolić jej się tak cieszyć i wariować czy jednak doprowadzić ją do porządku, bo czasem mam wrażenie że jak urodzę już dzidzię to jej nawet na oczy nie zobaczę bo pierwsza będzie moja mama...

Hej. Jak tam popołudnie mija? Ja już mam przygotowane wszystko do zrobienia obiadku i tylko czekam do 16 żeby przygotować na gotowe na przyjście męża. X ania_sz - mam dokładnie tak samo. Też jestem pełna lęków że coś jest nie tak bo objawów brak. Ale Ty wizytę masz jutro a ja dopiero za tydzień. Więc trzymam kciuki i pisz jak tylko wrócisz. X Musicie mi pomóc. Jak już kiedyś pisałam moja mama zwariowała. Jeszcze nawet ciąży nie widać a ona już chce pod koniec wakacji robić remont w swoim domu żeby zrobić tam pokoik dla dziecka i już ma wszystko zaplanowane. Nie wiem czy pozwolić jej się tak cieszyć i wariować czy jednak doprowadzić ją do porządku, bo czasem mam wrażenie że jak urodzę już dzidzię to jej nawet na oczy nie zobaczę bo pierwsza będzie moja mama...

Hej dziewczyny, jestem i ja tutaj :) Ale niestety dziś nie napisze dużo, bo przez te hormony jestem totalnie pokłócona z mężem i awanturujemy się o wszystko, nawet o to kto ile siedzi przed komputerem. Jutro będę cały dzień sama w domku to będę pisała i nadrabiała zaległości :) Gratuluję nowym ciężarówkom i witam w Naszym gronie ;) Ja wizytę mam dopiero 12 czerwca. Ciąża jest młodziutka bo mam długie cykle i późne owulacje. Ale podczas wizyty to powinien być już 7 tydzień i 1 dzień ciąży według USG. Objawów ciąży - dalej brak, waga nieco w górę przez wzmożony apetyt w pierwszym tygodniu, teraz już wraca do normy ;)