Ewa-Marchewa1984

kasiak ten twój gin gada głupoty...mój towarzyszy wierszości swoich pacjentek przy porodach i nigdy nie było z tym problemów, jak ma prywatny gabinet to mogą mu za przeproszeniem cmoknąć w d... U mnie ulewa straszna:( a w Białymu pada jak na lekarstwo:( pewno znów jutro szambo będą wybierać...wcześniej co 3mies...a teraz co drugi tydzień...bankructwo :( Pozdrawiam wszystkie kobitki, w jedno i dwupaku;)

no nareście:D i tym sposobem mamy już 2mamusie z naszego topicu:D G R A T U L U J E ! ! !

czy któraś coś wie?

no to co...kochana a może tak dla świętego spokoju idź do tego szpitala? dziwi mnie fakt że jednak cię nie przyjeli na oddział...jenny kurna do jutra to chyba oszaleje...a ty....:(

joka->no podziwiam cię kochana, ja już dwno bym taki text walneła teściowej:P Mój m nie nawidzi swojej przemądrzałej siostrzyczki (mieszka w niemczech) to jak przyjeżdza to jedzie tam na jeden dzień i wraca bo nie może na nią patrzeć:):P z reszta ja też jej nie znoszę:P

ależ to skomplikowane, rzeczywiście ZUS stara się nam umilić życie

balbinka dostałam zdjęcia...komentarz w mailu:) jeśli chodzi o pieska to mani mi się owczarek niemiecki...mąż by wolał coś mniejszego ale ja mu powiedziałam że im mniejszy tym bardziej krzykliwy:P a on chce takiego psa który nie będzie szczekał bez powodu:D namawiali mnie na yorka czy jakoś tak nazywającego się pieska...ale mam co do tego mieszane uczucia, generalnie całe życie miałam psa w domu:) mieliśmy owczarka niemieckiego, raz mieliśmy owczarka podchalańskiego...ale był u nas tylko dobę:Pnie dał sobie nałożyć obroży, ojciec kupił go jak miał juz kilka mies, raz mieliśmy tylko jakiegoś kundelka, mieliśmy sznaucera olbrzyma no i ostatni za mej kadencji w domu to stróż moskiewski, rety jak ona bała się grzmotów i petard:P nie raz przez to mialam okazje przejechac wiele metrów po glebie...zazwyczaj ubranie było do wyżucenia z kolei sznaucerek szedl tam gdzie byly takie odglosy;) Dlatego zostaję przy owczarku niemieckim...ale z zakupem jeszcze się wstrzymam:)

a my miałyśmy już nadzieję ze zobaczymy małą gabi jak wygląda po drugiej stronie brzucha:) Po co dla ZUS-u twoja karta ciąży? przecież to jest objęte tajemnicą lekarską i nie powinni tego żądać...tak mi się wydaje

n na blogu nie doszło ani jedno zdjęcie balbinki...a ja myślałam że tam coś znajdę:(

też się nad tym zastanawiam:D;)

patrzę, że nie tylko ja sie wzruszam na tej plusa reklamie;) No i znowu mamy nawrót upałów...nie wiem czy się z tego cieszyć czy smucić...z jednej strony to napewno sie cieszę:) Wczoraj stanął u Anielci pomniczek i bardzo się z tego cieszymy...w końcu się udało:) W pracy wkurza mnie taka jedna BABA...i podjełam decyzję, że jeśli jeszcze jeden raz usłyszę od niej jakiś głupi text to idę z tym do kierownika albo poprostu wkroczy Krzysiek, bo ileż można... pozdrawiam:D i przepraszam że odzywam się, żadko ale poprostu ostatnio złapał mnie jakiś dół i trzyma mnie dość mocno...:(

balbinka----------kto ci tego zęba wyrywał?dentystka czy sadystka? a tak ogólnie mówiąc zębów stałych nie powinna wyrywać zwykła stomatolog...a ta szczękowa

mozzarella------------>\"i wszystko wskazuje u mnie na rozwód\" kobieto nie dołuj nas, o co chodzi?co sie dzieje??????????????????????????

Lidzia-----mi to nie wygląda na zgagę...moim zdaniem masz przeziębione gardełko...ciesz się, bo ja miewam zgagi i są znacznie gorsze od bólu gardła:P:( Jesteśmy po grilu:D udał się i było super. W sobotke organizuję grila dla wybrańców z klasy;)(no może już nie klasy...drobny szczegół) juz nie moge się doczekać:) No i ja od jutra zaczynam dietę:) oczywiście na następna sobotke robię sobie dyspensę;) Zamierzam do urodzin schudnąć do 10 kg...choc wiem, że to mało możliwe ale może akurat:) ja w każdym bądź razie mam nadzieję, że się nie poddam. Natomiast mam inny problem...wystarczy mnie delikatnie ścisnąć i juz mam siniaka:( chodzę cała posiniczona...nogi to mam jak dziecko z piaskownicy (tak mnie skomentował kolega z pracy- i nie miał na myśli chudości nóg:P-bo do tego to mi baaaardzo daaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaleko:(:P)

a w tvn style kobity mówiły, że starające powinny pić dużo herbaty-ponoć ułatwia zajście w ciążę:) (kurna jak się pisze herbata-widac ze nie piję:P)

witajcie Zakończyłam tydzień ciężkich nocek Tiki i Celica---GRATULUJę:) Balbinka------>współczuję bólu, ja nasłuchałam się o kanałówkach, że boję sie iść:(:P

pozdrawiam was:D

Peppetti--------->ja o tym słyszałam, gdyż sama pochodzę z Białegostoku, ale nie pisałam bo ciężko by wam było w to uwierzyć:P

witaj misiu-> o i ty masz męża krzysztofa:D;) a jak służy ci macieżyństwo?jak synuś? daje pospać w nocy? Peppetti------>popłakałam się:(

Balbinka chyba coś w tym jest Mozzarella a jak twój Krzyś tańczy?

balbinka------moj krzychu też jest nie do tańca...a jeśli idzie o piwko to dopiero w weekend mam okazje cos sobie chluśnąć...bo tak to cały czas praca...więc myślę, że nie przekraczam normy

o Matko u mnie obecnie 44st na termometrze...

Peppetti-------->ja dody to chyba wiecej utworów znam niż wydry, a może tylko mi się tak zdaje:) Lidka--------nie myśl, że ja nie chciałam z wami pic piwa..ale wybacz, 3piwa to dla mnie taki stopien że dostaje głupawki i śmieje sie ze wszystkiego. Takie wtajemniczenie tylko dla zaawansowanych;P Wtedy sama sobie nie ufam:P Wczoraj dowiedziałam się, że moja koleżanka z roku (chyba 10) jest w ciąży i oczywiście za kilka tyg ślub...kurna takim to dobrze, ciąża ślub i dziecko zdrowe mimo palenia i pica...zyczę jej wszystkiego naj naj....wybieram się na ten ślub....koniec czerwca Ostatnio coraz częściej myslę o dzidziusi, coraz większa potrzeba coraz większa nadzieja, że może tym razem się uda...denerwuje mnie to że musze czekać, a gdybym nie musiała to pewnie bym tak intyensywnie nie myśkała o dzidzi:( ach ta sytuacja. Ide wypic piwko

bilard...ech, chyba za dużo piwka było...bo jeszcze po 2 to jakoś szło ale już po 3 eh zaczełam rozrabiać:P Ale generalnie fajnie było:D Dzis u nas Szymon Wydra śpiewa, ja nawet nie musze wychodzic z domciu bo wszystko rewelacyjnie słychać...fajnie śpiewa...spoko echo:D

nie wyrabiam:( po pracy nadrobie zaległości No ale przeżyłam szok...weszłam na bloga a tam moja sesja...wow;) no i nowe zdjęcie peppetti:D a reszta może by porobiła foty swoim brzuszkom???