Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ewa-Marchewa1984

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ewa-Marchewa1984

  1. Ale miałam czytania:D na sam początek zacznę od Celicy---kochana jak czytałam opisywana reacje twojej młodszej córy na twoja ciążę to przypomniało mi się jak teściowa mi opowiadała jak to krzyś im na wciskał kiedy zaszła w ciążę z Andrzejem (przedostatni z rodzeństwa) ależ on się nagadał, że to taki wstyd, itd (i teraz ja zaszaleje z wiadomością iz mój mąż ma 42lata a jego najmłodszy brat michał ma 20...tiki oczywiście wie:)z poprzedniego topicu;)) jak 2lata później zaszła w następną ciążę nie powiedział już nic (dodam że wszystkie jej ciąże były planowane...dzieci rodziła dwójkami w odstępie (+-)2letnim co lat 6...sumując ma 6dzieci, jedną ciążę poronioną, 4wnuczki, jednego wnuka...w lutym urodzi sie 5wnuczka(+2 wnuczki w niebie) :P jak to sama powiedziała...ciągneło ją do pieluch...zaś krzyś mówi, że niemieli co z kasą robić:P jak urodziła ostatnie dziecko miała 44 latka;) Jej córeczka:P zaczeła bardzo późno...ma 40 latek 2dzieci, jedną ciążę zakończyła w 21tyg-była to córka, no i właśnie jest w ciąży po raz 4, rodzi w lutym(jedno dziecko ma 9lat drugie 4.5) nie trawie glizdy tak więc czym ty się celica przejmujesz???swoim wiekiem?wiekiem córek?czy może tym co ktoś tam powie??? wrzuć se na luz i nie słuchaj nikogo, nie daj se odebrać tego co ci się należy...puki możesz to działaj mam bardzo dobrą kumpelę w ciąży w styczniu rodzi...ma 38lat:) wpadli powiedz mi tylko jeszcze jedną rzecz...wy stosowaliście metodę kalendażykową przez te wszystkie lata (tak myślę skoro on wie kiedy można a kiedy nie) i jak to wygląda teraz...?????? joka kochana twój facet jest przewrażliwiony na tym punkcie i jest mu napewno wstyd, że nie robi tego co w jego naturze uchodzi za normalne. Napewno jest mu z tym trudno i jego psychiczne nastawienie pogarsza sprawę. Moja koleżanka miała podobny problem ze swoim facetem, leki nie pomagały...dałam jej dość śmieszną radę...: kazałam jej jakoś tak niewinnie doprowadzić do zbliżenia...ale kiedy miałoby dojąć do stosunku zasymulować, że nie daje rady, że jest sucha, że nie wie co sie dzieję, kazałam jej udawać wściekłą i zawstydzoną ze swojej nie mocy (z facetów opini wynika że kobiety zawsze mogą) zrobiła jak jej zasygurowałam... mąż zaczął ją pocieszać, że nic się nie stało, że następnym razem się uda, ona zaczeła płakać, że to taka lipa, że taki wstyd...później on powiedział, że to w jego przypadku jest wstyd, a ona że nie prawda bo na faceta psychikę wszystko ma wpływ i temu może mu nie stawać, a jej nie ma co stawać bo dla niej się wkłada itp...(dodam iż mniej więcej cytuję jej relację i takich to określeń używała) akcja poskutkowała, przed następnym razem to mąż ja zachęcał i dopingował że będzie ok,koleżanka kilka razy symulowała takowe zajście tylko już bez histeri...(tak dla pozorów) nie zawsze jest ok bo jednak jest u nich problem farmakologiczny, ale jednak 4-5x w miesiącu mochają się:D koleżanka jest od 4lat mężatką, a pierwsze pełne mochanie miała po 2latach małżeństwa (problem polegał na tym że wczasie pieszczot pięknie ładnie, kiedy juz miał w nia wejść on najzwyklej sobie szedł spać, albno strzelał przy samym wejściu...mam na myśli filutka;), nabrał się chłop nerwicy i to pogarszało sprawę bo nie chciał próbować, eh dziewczyna się namęczyła kurna jak juz późno:( ostatnie zdanie...ja ostatnio się sterasznie posunełam w latach...chyba moje przeżycia wpisały mi sie na twarzy:( ale juz nie długo zamierzam się za siebie wziąść i być piękna marcheweczką, zacznę od mej nadszarpniętej psychiki:p
  2. maleńka mój również jak na broi to słodziutki aż do przesady:P Jeśli chodzi o opiekuńczość to normalnie byłam w szoku jak po cesarce się mną opiekował(z resztą nie tylko mną), wszystkie kobietki z oddziału mi tak zazdrościły:)
  3. no ja Bogu dziękuję na K nie mogę narzekać, wręcz przeciwnie:) Choc jak to każdy człowiek miewa gorsze dni(np. jak go wkur w pracy, lub mama) Przyznaję, że ostatnio dużo przeszliśmy ale trzymamy sie razem i kochamy jeszcze bardziej niz na początku...nas trudne chwile zbliżaja do siebie:) i wszpaniale jest wiedzieć, że mam u boku mężczyznę na którego mogę zawsze liczyć:D Ale ze mnie chwalipięta:P Ja zaraz jadę na zakupy sylwestrowe:) ale jakoś topornie mi to idzie:P
  4. Gablis kochana z całego serca gratuluję i z całych sił trzymam za was kciuki by wszystko było ok, ależ sie ucieszyłam jak tą niesamowicie cudowna wiadomość przeczytałam:D Laski drogie...ja was wszystkie palaczki powystrzelam...przez was znów zaczełam palić Celica kochano toważyszko doli nie doli...chcesz zajść w ciążę ale martwisz się ,ze mąż zna twoje cykle i wie kiedy można a kiedy nie...i na to kochana jest rada:) no nie stety jest to ingerencja w twój organizm...ale co tam. Poiedz ilu dniowe masz cykle i czy od zabiegu są regularne???
  5. 1177 dni jesteśmy małżeństwem...fajna liczba:) może ma ktoś przepis na dobre naleśniki?
  6. lidka oba suwaczki są aktualne...ten dłuższy to ze ślubu cywilnego a krótszy z kościelnego:D...oczywiście oba z tym samym mężczyzną:D:D:D:D:D:D i mnie dopadło jakieś chorubstwo, normalnie łódź mi bokmi wychodzi:p i to przed sylwestrem:p:(
  7. a ja se was czytam i wcibnam orzechy laskowe na przemian z włoskimi, po nowym roku schodzę na dietę:p mój luby ma nocną zmianę i czekaja mnie 3samotne noce:(
  8. lidka jeśli chodzi o wspomniane kredki...to jedno opakowanie dostałam do malowania pejzarzy zaś drugie do portetów (z tego co pamiętam to namalowałam w życiu 4 takowe...2kasi kowalskiej, michała wiśniewskiego i koleżanki....ale wszystkie były ołówkiem...)czym się różnią od zwykłych kredek? są miękkie i maja bardzo precyzyjną gamę kolorów jakiej nie posiadaja zwykłe kredki. Bardzo dawno nie rysowałam, więc teraz nie mogę sie doczekać kiedy to stwożę moje pierwsze dzieło:D Wracając do świąt...nie wiem jak wygląda wigilia u was...ale u mnie w domu rodzinnym jak i męża przed dzieleniem się opłatkiem jest czytanie pisma świętego, krótka modlitwa.Pod obrusem jest sianko a na stole na ogół 12potraw bez mięsnych i alkocholu podczas samej wigili
  9. witajcie po czasie nie będę składała życzeń by lipy nie robić, poprawię sie przed nowym rokiem;) Tak jak wcześniej wspominałam święta spędziliśmy w łodzi...nie były to święta tak wspaniałe jak bym chciała...no ale cóż. Kobiety jak u was wyglądaja święta Bożego narodzenia (chodzi mi o wasze rodzinne tradycje) bo to co w łodzi zobaczyłam to mnie przeraziło:( Lidka tak jest kwas foliowy 5mg i 15mg...ten drugi to generalnie dla alkocholików:p Ja ten salfazin kupiłam bez problemu:) A w prezencie od męża na imieniny i gwiazdkę dostałam kredki...wiem że brzmi śmiesznie...ale to są jak ja to mówię specjalistyczne kredki:D, zostałam baaardzo mile zaskoczona:)
  10. Lidka ja poprostu się nie doczytałam, bo wydawało mi się że pisałaś 5 a nie 0.5 Skąd były moje takie dociekliwe pytania...bo sam przyjmuję 5mg raz dziennie i jest to dwka dla kobiet które urodziły dzieci z wadami lub też są w wysokim zagrożeniu. Jest jeszcze więkasza dawka (15mg) ale ta jest głównie stosowana przez alkocholików Tak mnie boli głowa że zaraz zwariuję
  11. lidka czyli mówisz, że dostałaś na recepte 5mg kwasu foliowego...zastanawiam się tylko dla czego kazał ci go brać 2x dziennie (czy ty może mówisz o 0.4mg kwasu woliowego np Folik?)
  12. kobiety kochsne ależcie napisały dużo. Wczoraj już nie dałam rady tego wszystkiego przeczytać. Mam tyle do napisania a tak niewiele czasu. Dzis śniła mi sie moja córcia...i wnioskuję z tego snu że dopomina sie bym do niej przyszła, a ja wyrodna matka latam jak szalona....zaliczenia, praca i zakupy świąteczne. Poprostu brakuje mi doby na to wszystko. Zaraz jak tylko skończę do was pisać to biorę się za skonstruowanie pięknego stroiczka i pędzimy do Anielci:) Jeśli chdzi o moje jajniki to prawy ma 31x16 , zaś lewy: 32x27, tron macicy 49x42, a eddometrium 9.5 (lidka ale on ci powinien opisać te jajniki według dnia cyklu-u kogo byłaś?) aha Lidzia i jeszcze jedno...taNsze leki antykoncepcyjne i wszystkie na recepte są w centrum farmaceutycznym pod ratuszem, na lipowej i na pałacowej Lidka i jeszcze jedno pytanie...tobie gin przepisał kwas foliowy 5mg?i masz go brać 2x dziennie??? bo nie wiem czy dobrze zrozumiałam... Ja osobiście temp mierzę w odbycie...bo po pierwsze jest szybciej, po drugie jest najbardziej wiarygodna (w pochwie odpada bo jakoś w czasie miesiączki nie wyobrażam sobie tego, a ja akurat na noc nakładam podpaskę)
  13. u mnie w domu nie mówiło sie mama tylko mamuś...za tekst mamo mogliśmy oberwać...więc nie mam z tym problemu...do tego u k mówi sie mama w bezwzględu na złożenie zdania zawsze ta sama forma \"mama\"
  14. lidka ja do swojej to bardzo długo mówiłam bezosobowo...bo jakoś nie przechodziło mi to przez myśl powiedzieć mamo a co dopiero juz wydusić:p jakos przez przypadek jakiś czas temu powiedziałam mamo...Krzyś jak to usłyszał to tak sie rozdarł że szok...\"jak ty powiedziałaś?...powtórz to jeszcze raz bo nie moge w to uwierzyc co usłyszałem...\" mama zaczeła się śmiać
  15. CELICA---moje GRATULACJE...już wiem kto mnie nauczy jeździć:D a właściwie gdzie jest Krasnystaw??czy mogę liczyc na jakieś zniżki i nadzwyczajną cierpliwość???
  16. jutro ubieramy choinkę:):P Chyba mam dobry humor mimo że widziałam dzis swego kierownika:p Co myślicie o tym by nowwy rok przywitać z nową fryzurą?? A...zapomniałam wam powiedzieć, że zaczełam pić slim figurę...a jak dla mnie wypić herbate to wysiłek OGROMNY, no ale na razie 2dziennie na więcej nie potrafię sie przełamać Mam ochotę na nową spudnicę;)
  17. a mi wyszło że Aniela powinna być moim synem, a więc...haha
  18. niuuusia ja z ojcem nie utrzymuję kontaktów od lat 4, robiłam podchody na zgodę ale on nie zasługije na to i przestałam nawet próbować...od2lat. I jakoś nauczyłam się z tym żyć, że mam ojca tylko na papierku:p Brzydko mówiąc olej go tak jak on ciebie:P a jeśli chodzi o chłopaka to trzeba to szczegółowo wyjaśnic bo tak byc nie może!!!!!!
  19. dzisiejszego dnia kupiliśmy prezencik dla gospodarzy tegorocznych naszych świąt...uj głowa nam za to spadnie:p taki piękny, milutki w dotyku ogromny koc(220x240), Skromnie mówiąc jest przepiękny:)
  20. patrzę że to nie tylko mnie wena na dołowanie złapała, dolującym się...nie przejmujcie sie dziewczyny, tak naprawdę jutro będzie jeszcze gorzej
  21. lidka to co musisz wcisnąć by dostać dodatkowe 1000zł uznaniowe? dziś jestem padnięta, egzamin jeden zdałam, do drugiego mnie nie dopuszczono ale zaliczam go we wtorek. No i wylądowałam na dywaniku u kretyńskiego kierownika...to sie nazywa piękny dzień
  22. teraz załuję,że nie poszłam na warszawską:(
  23. lidzia to normalne zjawisko, twój organizm szaleje w końcu to co przeszłaś rozstraja nasz cykl i to na długo
  24. OLI mi takiego niedoroba przysłali do sali jak kazałam zrobić mi wypis na własne żądanie w trybie natychmiastowym...zrobiłam tam taka popisówkę, że nawet teraz tego nie żałuję(z tym, że to był psychiatra) ściągneli Krzysia do szpitala i powiedzieli, że na obecną chwilę jestem niepoczytalna:p ale on podtrzymał moją decyzje o wypisie. No i oczywiście nie wykupiłam środków uspakajających i antydepresyjnych...KRETYN
  25. maleńka a ja się głowie dlaczego dziś nasz dzień...:p nawet bym nie pomyślała, że to o to chodzi...najchętniej zrobiłabym jakąś kolację...no ale raczej mi się nie uda...mam 2egzaminy dzisiaj które napewno obleje:p i jakos nie zależy mi na zdaniu:p maleńka w takim razie...milionów 2miesięcznych rocznic:D oczywiście w wielkiej obustronnej, szalonej i namiętnej miłości:D Jak u was przygotowania do świąt? my na początku następnego tygodnia ubieramy choinkę (zawsze brakuje nam na to czasu i ubieraliśmy ja po wigili a w ubiegłym roku to na 1dzień świąt:p Na te święta jedziemy do przyjaciół z łodzi i już nie mogę się doczekać...jednak będą to bardzo ciężki święta z wielu powodów...jeden z nich to chrzest Wiktori na pierwszy dzień świąt (2lata temu tak samo chrzciliśmy Anielę)......dziś w nocy wynalazłam dla nich prezent...uhahaha oni strasznie dużo palą więc pomyślałam, że może niQitin...czy jakos tak:p to sie pisze:p
×