Ewa-Marchewa1984
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ewa-Marchewa1984
-
robi cudną biżuterie...ja równiez nie noszę ale chętnie oglądam kinimod---mozesz się z kobietkami z salonu umówic na późniejszą godzine
-
czemu tu tak pusto?:-((
-
a Marcy---jestem z daleka, z Białegostoku
-
KOCHANE...udało się...JADE...tzn. przyjeli mnie do ekipy do pracy nad morzem:-D (to ta wiadomość na którą tak długo czekałam a wy trzymaliście kciuki:-D...z pewnościa to dzięki wam)ki dal was za to:-D Jestem szalenie haapy
-
pospałam troche i czuje się lepiej...miałam sen który śnił mi się kilka razy...chym sprawdzę zaraz czy okaże się przepowiedną przeciwieństwa czy nie...
-
nie skomentuje tego
-
hej Co za dzień...wszystko szło ok...puki moja kochana siostrzyczka mnie nie wkur:-O.. Teraz dopiero przekonuje sie jak wiele ludzie potrafia zrobić z zazdrości...ale nie stety nie spodziewałam się tego po własnej siostrze:-( Wiecie co...załamuje mnie brak wsparcia z jej strony której za swego czasu tak wiele pomogłam (zrezygnowałam ze szkoły, by pilnować jej córki, by ona mogła iść do pracy), a ona brała więcej i wiecej...ja zaś tego nie widziałam (bardzo kocham swoja siostrzenicę i dla niej potrafiłam sie poświęcić bez reszty)...wszystko zaczeło sie psuć gdy poznałam K a on zaczą mi otwierać powoli oczy (szczyt wyszedł jak zaszłam w ciąże..i w 30tyg miałam usg na którym okazało się, że dzieciątko jest chore zadzwoniłam do niej i powiedziałam jej ze dziecko jest chore i musze natychmiast jechac do szpitala...a ona na to: co ja zrobie z córką...muszę iść do pracy, wtedy ja zamiast martwic się o siebie i dziecko szukałam kogoś na swoje zastępstwo:-O Podobnych sytuacji było wiele:-O ale ja wszystko znosiłam...lecz miarka naprawdę sie przebrała!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! keyti---tobie przesyłam moje pozostałe siły...bys mogła walczyć i wierzyć!!! i prosze informuj nas jak sie sprawy mają
-
kochane ja juz dzisiaj wysiadam...ide spać, rano muszę wstać i trzymać się...dobrze że Krzys ze mną pójdzie
-
no zabulinko...przeczytałam cuś tam dziwnego...ale znikło
-
dokładnie, teście są fajniejsi niż teściowe:-O
-
był fajniutki, lubiłam go bardzo:-D, chodzi o fakt straty dla Krzysia...choć nie byli blisko związani
-
urodziła się przedwcześnie (kilka dni przed moimi 20ur...oczywiście dodam że dzieciatko było planowane)
-
2 tyg przed śmiercią Aniołeczka, zmarł teść:-(
-
jutro ciężki dzień
-
eh...:-(( :-( :-( :-( :-(
-
tak zabulinko:-(
-
ki wam za wasza czujność
-
a mnie strasznie głowa boli:-( Jutro 3 rocznica śmierci mamy, jak ten czas strasznie szybko leci. Msza o 6.40 :-O musze baaardzo wcześnie wstać:-O
-
ja rowniez
-
ZABULINKO ZARAZ SPRAWDZE
-
jestem i zaciskam zęby by za dużo nie napisać
-
teoria---nie wiedziałam że BILIRUBINE oznacza się w moczu...dr nic nie powiedział...mówił, że na czczo (i nie jeść kolacji), no ale o moczu nic nie mówił:-O
-
teoria-----a BILIRUBINY nie robiłaś? ja od 2mies ide na te badania ale jakos dotrzeć nie mogę...czy te badania można zrobić w czasie miesiączki?
-
marcy---w tym problem że ja też:-O
-
Obrzarłam się na sucho płatkami z miodem i orzechami...lece się ubierać