Ewa-Marchewa1984
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ewa-Marchewa1984
-
no tak, jeszcze czerwona suknia... iteściowa z głowy ;-)) ;-)) ;-)) ;-)) ;-)) ;-))
-
może wyda sie to wam śmieszne...ale podoba mi się ten welon http://sklep.slubinfo.pl/pokaz_produkt.php?idprod=11003
-
mi to pierwszy raz tak wyskoczyło..
-
wpadne tu później bo chyba zostałam sama :-((
-
próbowałam, nic nie pomagało...mnie nie można samej z komputerem zostawić ;-))
-
o zresetowałam komputer i jest już ok. Podróż przedślubną sobie zrobimy nad morze, na 2tyg :-))
-
cos mi sie stalo y klawiatora...alnbo wirus POMOCZ
-
bd pamitaa. Temu e bdyie to ju padyiernik to podr yrobimz sobie pryedđlubn nad morze
-
najwyraźniej nie...więc zapraszam do Białegostoku
-
wi82 wysłałam po raz 3, jeśli nie dojdzie to niech ciprześle któraś z dziewczyn
-
oooooooooooo chociaż jedna, szczeże to mi jakoś też sie nie śpieszy do pieluszek i nie przespanych nocy. Na święta miałam zjazd małych potworków...istny dom wariatów...ale fakt był taki że najmłodsza (3mies) była najgrzeczniejsza...cudowne dziecko.
-
ja jeszcze nie wiem ale napewno nie w tym roku
-
zabulino a ty kiedy??? (chodzi o dzidzie)
-
zabulino ja też chcę zobaczyć...
-
jeśli moje toważystwo ci odpowiada...to jestem tu ;-))
-
o jes jes jes... mam pytanko...czy planujecie maleństwa nie długo po ślubie?
-
ja znikam cuś porobić (ale nie serial)
-
zaraz roześlę zdjęcie
-
KAWALER (Bogu dziękuje, że mi go uchował!!!)
-
powiem wam dziewczyny, że ani razu nie pożałowałam decyzji jaką podieliśmy (chodzi o ślub cywilny), jesteśmy razem bardzo szczęśliwi :-)) i może komuś trudno w to uwieżyć...ale my baaardzo się kochamy. Wiem co przychodzi wam na myśl...że za 20 lat, ja będę miała 42 a on 62...wygląda strasznie..ale wole w szczęściu przeżyć te 20 lat i opiekować sie nim na starość...niż być nie szczęśliwa, bitą przez nie wyżytego młodziaka, albo zostawioną bo nie dorósł do małżenstwa, lub tez mieć umilone życie przez teściową bo synek nie umie sie przeciwstawić mamusi...przepraszam wiem ze przytaczam straszne opcje...ale jakoś nie potrafie tego prościej wytłumaczyć... Zakochaliśmy się w sobie bez pamięci...nie dopuszczałam do siebie tego uczucia z prostego powodu...taka różnica wieku-ludzie będą gadać. On wyjechał, myślałam że oszaleje, nic nie pomagało...a zamiast o nim zapomnieć, zakochiwałam się jeszcze baaardziej. Wrócił i powiedział mi jedno zdanie: Przyjmij moją miłość i pozwól się kochać...nie broń się przed tym uczuciem-poradzimy sobie. Zaufałam i nie żałuje, kocham i jestem kochaną..........wam też życzę takiego uczucia !!! Ps. Moja siostra...z mej rodziny największa przeciwniczka teraz mi zazdrości i otwarcie mówi przy swoim mężu że gdyby mogła cofnąć czas...wybrałaby starszego faceta (przez teściów nie ma życia!!! :-// )
-
kontakty z teściową takie same jak i na początku...a nawet i gorsze, bo Krzyś jako jedyny z jej synów wcale jej nie słucha, i niby ja go buntuje (a jego bratowe mi zazdroszczą...bo ze swoimi maja tragedie...bo co powie mama to święte)
-
eh...teraz sie nasłucham :-((
-
42 :-))))
-
eh...były przejścia nie z tej ziemi...a najbardziej narzekała teściowa...teraz też sobie nieodpuszcza...że powinniśmy wziąść cichy Kościelny bo to wstyd i takie tam...eh ci ludezie starej daty...powiedzcie jaka różnica gdy ktoś bieże ślub Kościelny po cywilnym, a między takimi co i tak mieszkaja razem jak małżeństwa...???
-
żebyście widziały mine teściowej jak się dowiedziała...