Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

diabełek-mały

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez diabełek-mały

  1. diabełek-mały

    przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

    no to co, urzednik panstwowy ... a czy jestem zadowolona, wczesniej bylo lepiej, bo robilam to co zawsze chcialam (redaktor gazetowy),a teraz to praca dla dobra dziecka, bo pod domem ;( a moje diablatko jest smieszne i pocieszne... ale do czasu, jak diabelek z niej nie wyjdzie , a dzieje sie to bardzo czesto, ide obejrzec gabi... to mowisz,ze ja oduczasz? a jak idzie? ja tez zamierzam w wakacje, albo od maja, no ale jak twoja starsza od mojej o 4 miesiace, to moze jak zaczne w lipcu bedzie ok
  2. diabełek-mały

    przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

    hej, hej, zdjecie diablatka dodane ;) no dzis sie doprosilam,zeby na jutro byly blaty gotowe. mam teraz chwilke luzu w pracy, bo szefowa na urlopie, wiec buszuje po internecie i szukam rzeczy do wykonczenia kuchni
  3. diabełek-mały

    przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

    hej, hej, bije sie w piersi i prosze o wybaczenie ;) ale znow sie pochorowalismy... najpierw natalia zaczela kaslac, myslalam,ze to cos lekkiego od zabak, bo jej wlasnie wychodzil, wiec podalam syropek,a rano nastepnego dnia wstala z temperatura, ktora ciagle rosla,a ze to byla niedziela, to nie bylo smieszne ;( wiec szybko na sygnale do lekarza, no i zapalenie oskrzeli i antybiotyk,a mamusia na zwolnienie ;( no i minely sobie 3 dni,a mamusia temperatura, kaszel, lekarz, i zapalenieoskrzeli po raz drugi w domu ;( nastepnego dnia do naszej chorowitej dwojki dolaczyl tatus ;( diagnoza - zapalenie oskrzeli, i tak chorowitki przesuedzialy tydzien w domu... natalii nie przeszlo,wiec lekarz znow,antybiotyk przeduzony do 10 dni, ja jakos powoli sie wyleczylam, maz tez, w miedzyczasie zrobilismy remont kuchni, ktory jeszcze trwa, bo fachowcy pozal sie boze zle docieli blatyi zabrali je do wymiany,w zwiazku z czym szafek nie mozna do konca ustawic, zlewu zamontowac... do konca tygodnia zmywam w wannie , super... poza tym w weekend by;ismy na dzialkach - u mojego taty i u tesciowej, bylo suuper!!! maly diabelek wybiegany i rozszalaly, sczesliwy i caly brudny od piasku, ktory to teraz robi najwieksza furrore... buziaki ;)
  4. diabełek-mały

    przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

    Hej, na poczatku pozdrowienia dla wszystkich ;) Co u nas,w zasadzie bez zmian, ciagle, praca, dom i tak w kolko, Natalia jednego dnia grzeczna, niczym aniolek,az sie nadziwic nie moge, chodze, caluje ja i przytulam z tego szczescia,a nastepnego dnia diabel wcielony, ktory wszystko robi na przekor, nie chce jesc, spac, bawic sie, ubierac, kapac, wszystko jeste nie, nie, nie... wtedy tylko czekam, aby byl wieczor,aby poszla spac ;( w domku zrobilismy maly remoncik, wyczekiwany od dawna,ale wreszcie udalo sie zrealizowac moje plany, jeszcze tylko kilak rzeczy i bedzie super, jak chcialam ;) ( tak to jest jak sie kupilo uzywane mieszaknie i nie bylo mozliwosci zrobienia tego od razu) poza tym bylismy na opoznionej sczzepionce - odra, swinka i rozyczka, ze strachu 2 dni bolal mnie brzuch,ale na szczescie obylo sie bezobjawowo, teraz czekamy jeszcze z tydzien, czy oby nie bedzie poszczepiennej wysypki,ale wszsytkie historie o autyzmie i innych historiach sa wyysane z palca, rozmawialam z lekarka i pielegniarka - i obie stwierdzily,ze nie wiadomo kto rozdmuchal taka sztuczna panike. Poza tym praca i zycie codzienne, jestem juz tak zmeczona,ze po 20 zasypiam,oby szybciej byla wiosna ;)
  5. diabełek-mały

    przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

    żem przywołana,ale zapracowana
  6. diabełek-mały

    przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

    toz to szok! nie bylo mnie kilka dni,a tu prosze agatka w ciazy. GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  7. diabełek-mały

    przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

    a moja w sobote lezala w sklepie na podlodze ;) bo........... bo chciala isc na magazyn,a ja jej nie pozwolilam, wiec zaczela sie szarpac,az w koncu sie polozyla,ale na szczecie bez tupania i rzucania sie na tej podlodze, tak sobie tylko lezala ;) a ze nie zwracalismy na to uwagi,to przestala. ja czasem naprawde nie mam cierpliwosci,az mam wyrzuty sumienia,ale wracam z pracy wyczerpana, glodna, prosze ja zeby posiedziala 10 minut spokojnie,bo chce podgrzac obiad,a ona a to do pieska, to do klockow... nie jestem co do jej mozliwosci jeszcze na tyle przekonan,ze zostawie ja sama w pokoju, bo ostatnio zaczela sie wspinac na meble, na fotel, na swoje krzeselko i nieszczescie gotowe,az czasem krzykne i sie rozplacze... ale jak wieczorem przytulona do mnie zasypia to wszystko mi mija ;) i oby do nastepnego dnia...
  8. diabełek-mały

    przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

    no to co, a czym sie ten bunt objawia? ja zawsze mam cie za wzor mamy, oaze spokoju. ja czasem nie mam sily do mojego diabelka,ale tlumacze sobie,ze tak nie mozna,bo no to co na pewno ma to samo,a tak sie nie denerwuje na wlasne dziecko ;)
  9. diabełek-mały

    przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

    ja mam chicco ct 04, jest typowa parasolka,ale nie taka malutka, noi rozklada sie do spania ;) a tak w ogole czesc,ale mam tyle roboty,ze szok.
  10. diabełek-mały

    przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

    hej i tu was zaskocze, wczoraj dalam zdjecie Nataliiw galerii
  11. diabełek-mały

    przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

    na razie tajemnica,ale jesli pamietasz,co robilam przed moja obecna praca, to powrocilabym do poprzedniego zajecia tylko w moim wymarzonym miejscu. A i tak jezdzilabym pociagiem i pozniej autobusem,bo to w miare blisko wilenskiego.
  12. diabełek-mały

    przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

    Hej, co tu sie dzieje, troszke mnie nie bylo,a tu tyle stron zapisanych i jeszcze galeria powstala ;) Ewa, przede wszystkim zycze ci duzo wiary, musi byc dobrze, codziennie o Was mysle... Poza tym wszystki edziewczynki pozdrawiam! U mnie dzien jak codzien, czas szybko leci, nie mam chwili wytchnienia, codziennie to samo wszystko w pospiechu.. czasem jestem juz tym naprawde zmeczona, zaczelam zastanawiac sie nad zmiana pracy, nie wiem tylko jak bym pogodzila jeszcze wczesniejsze wstawania ;( wczoraj nawet wyslalam cv w miejsce, gdzie najbardziej chcialabym pracowac,ale sama nie wiem, czy chce aby sie odezwali, z jednej strony chcialabym bardzo,a z drugiej przeraziloby mnie pracowanie w warszawie 20 km od mojego dziecka ;( poza tym natalia tez juz duza dziewczynka, mozna sie z nia dogadac, no to co,a moze ten Twoj bol brzucha to objaw czegos innego?
  13. diabełek-mały

    przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

    no to co, pisalam,ze razem szalelismy ;) wybawilismy sie z mezem, jak dzieci ;) co do rodzenstwa, to ja sie nie staram ;) wesz, nie wyobrazam sobie 2 dzieci i pracy, jzu teraz ledwo zyje...
  14. diabełek-mały

    przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

    no to co , ja Cie z ta staroscia doskonale rozumiem, ja przy tym, jak moje dziecko rosnie, tez czuje, jak sie starzeje, wczoraj usypialam ja na rekach i tak sie zdziwilam, ze trzymam ja jedna reka pod glowka, druga pod pupka i jeszcze tyle \"cialka jej zwisa\" - a jeszcze przed chwila byla taka mala.. no to co, to teraz musisz szybko o rodzenstwo dla Gabi sie starac... Ewa, ja tez sie modle za Halinke, daj znac,czy juz cos wiadomo..
  15. diabełek-mały

    przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

    no to co, rodzice moga wchodzic z dziecmi, my wszedzie zz nia bylismy, dlatego sami po 2 godzinach szalenstw sie zmeczylismy, moge powiedziec tylko,ze bylo super! myslalam,ze bedzie za mala,ale nie, za tydzien pojdziemy jeszcze raz,a co,niech sie dziecko wyszaleje... bylismy na sadybie w best mallu, placi sie za wejscie za dziecko 24 zl, mozna tam siedziec caly dzien... nam 2 godz wystarczyly... byly zjezdzalnie, tunele, baseny z pilkami, takie klocki do wspinania sie, schody, takzie kladki na sznurach, bylismy wszedzie ;)
  16. diabełek-mały

    przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

    Czesc dziewczyny, Ewa tak strasznie mi przykro, nie wiem, co napisac... Nie odzywalam sie, bo jak zwykle problemow mnostwo, przed sama wigilia czyms sie strasznie zatrulam, polecialam do lekarza,bo balam sie ,ze to moze jakis wirus,ale na sczescie nie... po swietach mi przeszlo, caly czas bylam na kleiku i sucharkach... wiec swieta byly super... po swietach natalia dostala goraczki... myslalam,ze to do zabkow,ale coraz bardziej mnie to niepokoilo i poszlismy do lekarza i okazalo sie,ze to zapalenie gardla, dostala leki, ja na zwolnieniu,wiec fajnie zaczelam nowy rok w pracy, po kilku dniach ja sie zarazilam i jej jakos specjalnie nie przechodzilo i obydwie skonczylysmy z zapaleniem oskrzeli i antybiotykami,ale juz jestemy zdrowe i ja w pracy.. tak nam s ie zaczal nowy rok... z pozytywnych wiadomosci, to natalia zasuwa po calym mieszkaniu,ze szok, biega jak rozszalala,wszedzie jej pelno.. z dnia na dzien mi urosla, to juz duza dziewczynka... jestem w szoku.. no i chyba w wieku 16 miesiecy przechodzi bunt dwulatka, wszystko jest na nie... no to co, pisalas raz,ze Gabi ma zaczerwienione policzki, co to bylo? Natalia od dwoch dni takma, nawet po nocy,wiec nie wiem, co to,ale nie jest zgrzana... temperatury nie ma, ma tylko kolorki na policzkach,a bardziej na jednym, nei wiem, wczoraj rano zapomnialam jej posmarowac kremem, moze sobie odmrozila? buziaki
  17. diabełek-mały

    przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

    a i jeszcze natalia je 2 razy po troche zupki,np o 13 i 15:30,a jak je pulpecika lub kurczaka,to zupki juz pozniej nie chce
  18. diabełek-mały

    przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

    Diabelek zaglada, tylko nie pisze, bo za bardzo nie ma jak ;) w pracy, urwanie glowy, w domu Natalia i dodtakowa praca, a pozniej spanie i tak w kolko... Ja gotuje dla malej oddzielnie - zupe na kilka dni - wlewam do pojemnikow i wkladam do zamrazalinika lub ew. wekejue - maz nie przepada za zupami,a z drugiego dania mala je albo pulpecikiz ziemniakami i warzywami,albo kurczaka pieczonego,czy duszonego - ale to juz z nami... Zadnych zdjec nie dostalam i smutno mi
  19. diabełek-mały

    przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

    nie natalka dostala na urodziny, wiec kombinezonu nie kupowalam
  20. diabełek-mały

    przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

    ale u tego sprzedawcy masz odbior osobisty,wiec na pewno mozesz wczesniej zobaczy ci przyierzyc ;) ja tak robilam ;)
  21. diabełek-mały

    przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

    nie mam za bardzo czasu,wiec tylko tyle http://www.allegro.pl/item451854188_hit_nowy_kombinezon_2cz_mariquita_2008_2009_r92.html
  22. diabełek-mały

    przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

    dziewczynym najserdeczniejsze gratulacje!!!! ciesxe sie,ze malenstwa sa juz z wami! dalyscie rade! a my juz po roczku, wszystko super sie udalo, goscie dopisali, prezenty super,w szyscy zadowoleni
  23. diabełek-mały

    przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

    imprezka jutro ,a najlepsze jest to,ze ja w pracy, w domu nic jeszzce nie gotowe, dzis dopiero jedziemy na zakupy,a goscie jutro o 13.. jetsem zalamana,jak dam rade,a ma byc 12 osob... to wymecza maniusie - wspolczuje jej, moze napisz jej smsa. jak sie czuje, czy cos postanowili? bedzie jej milo... ja zanim urodzilam bylam 10 dni w szpitalu i to bylo 10 najgorszych dni w moim zyciu i przez to nogdy nie pojde do szpitala, nawet jak bee bardzo potrzebowala... w kwietniu mialam taka sytuacje,ze potrzebowalam isc do chirurga,bo cos stalo mi sie z paznokciem w palcu - nie moglam chodzic , palec z kazdym dniem coraz bardziej spuchniety,a ja sie uparlam,ze nie pojde do szpitala, poszlam po miesiacu,ale do pryuwatnego chirurga ;) natalia tez miala wczoraj kiepski dzien - uderzyla sie w drzwi,bo szla ze mna za jedna reke i jak doszlysmy, do pokoju,zobaczyla tatusia i tak sie rozpedziula,ze wyladowala na drzwiach ;(
  24. diabełek-mały

    przygotowania w toku- bo ślub w tym roku

    dziekujemy za zyczenia, no to co, nie powiem Ci dokladnie,ale jest duza,bo ma 79 ncm i cos okolo 11,5 kg, a gdzie maniusia?
×