dreamer2006
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dreamer2006
-
A wg mnie to zupełnie dwie przeciwstawne opowieści.
-
zdobyłem 4000!! - yes yes yes :P
-
\"wiem, wiem, znam jedną taką osobę wygląda jak ja razy dwa a nic nie je od ponad 10 lat, tylko pije niewielkie ilości wody\" jako niedowiarek - nie wierzę
-
\"SZUKAĆ W ZŁYM MIEJSCU Jeden z sąsiadów zastał Nasruddina na kolanach, szukającego czegoś. - Czego szukasz, mułło ? - Mojego klucza. Zgubiłem go. - I obaj, na klęczkach, zaczęli szukać zgubionego klucza. Po chwili zapytał sąsiad: - Gdzie go zgubiłeś ? - W domu. - Święty Boże! W takim razie, dlaczego szukasz go tutaj ?! - Bo tu jest więcej światła. Cóż jest warte szukanie Boga w miejscach świętych, jeśli zgubiłeś Go w swoim sercu?\" Jak widzisz, można nawet w tak prostym tekście znaleźć zupełnie inne znaczenia.
-
Zaraz poszukam - to gdzieś u de Mello był. A z innej bajki - http://fakty.interia.pl/zdrowie/news/bez-jedzenia-tez-mozna-zyc,805977,1441
-
Hmm, ja znam tą opowieść w trochę innym brzmieniu - co za tym idzie wg mnie w innym rozumieniu.
-
A może wszystkie drogi prowadzą do nikąd i jedynym sensem jest iść?
-
\"Dreamer bo jeśli chcesz mieć inny wynik musisz robić coś innego\" To w kwestii nienaśladownistwa jak rozumiem? Bo trochę brzmi trochę też jak moje uczelniane projekty - dane i obliczenia należy tak dostosować, żeby wnioski były \"społecznie akceptowalne\" :P
-
Mój ulubiony \"filozof\" głosi: \"życie jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz co ci się trafi\" Forrest Gump w wersji filmowej :P
-
to racja Myrevin - ale nie każda wiara jest źródłem przemocy - i nie chodzi mi tu o konkretną nazwę wiary, tylko sposób wierzenia
-
\"a wszyscy chcą być Chrystusami, naśladować kogoś. \" Może nie zupełnie Chrytusami - ale naśladownictwo jest daleko posunięte. A zauważcie, że chćby nawet w biznesie - największy sukces osiągają Ci, kórzy idą własną drogą, nowatorzy.
-
\"Rodzina znalazła się pod szczególną opieką Kościoła i polityków. Wciąż słyszymy, że to najwyższe dobro, że człowiek dopiero w rodzinie staje się pełnowartościowy. W prorodzinnych przemówieniach i kazaniach wygląda to jak na bożonarodzeniowej pocztówce: opiekuńczy ojciec (oczywiście katolik), Matka Polka i pyzate dzieci o buziach aniołków i rączkach złożonych do pacierza - wszyscy się kochają i szanują. Jak z tym pogodzić przepełnione domy dziecka, niemowlaki porzucane na śmietnikach, przemoc w rodzinie, alkoholizm, seksualne wykorzystywanie dzieci, wzrastającą liczbę rozwodów, konkubinatów? - Rodzina w swojej prawdziwej postaci stanowi społeczne tabu. Obowiązuje pozytywny stosunek uczuciowy do rodziny - mówi Jerzy Urban, redaktor naczelny „Nie”. - W rodzinie ludzie się mordują, nienawidzą, od rodziny uciekają, w rodzinie się męczą, nudzą, ale wyrażanie publiczne niechęci do tego gatunku wspólnoty stanowi tabu. Powiedzieć, że niemowlaki są obrzydliwe i śmierdzą, to złamać tabu. Obowiązuje pogląd, że dzieci są wzruszające, cudowne. Tymczasem znaczna część ludzi nie cierpi dzieci, w tym także swoich, ale to ukrywa. Inne tabu to obrzydliwość starości. Nikt nie powie, że czuje wstręt fizyczny do babci czy dziadka, bo śmierdzą i wyglądają odrażająco. Według socjologów tabu są choroby psychiczne w rodzinie. Za to kalectwo nie - ludzie mogą się tego wstydzić, jednak przyznanie się, że syn czy córka są niepełnosprawni, nie jest obwarowane zakazem, bo nie rzutuje na nich samych, tak jak choroba umysłowa\" \"Jednak najsilniejszym polskim tabu, jak wynika z ankiet, jest od wielu lat Jan Paweł II. Można o nim mówić wyłącznie dobrze albo wcale. - Na Zachodzie jest on mocno krytykowany, głównie za konserwatyzm. U nas się udaje, że wszyscy kochają naszego papieża, nawet się nie cytuje krytycznych głosów – twierdzi Wojciech Giełżyński, rektor Wyższej Szkoły Komunikowania i Mediów Społecznych im. Jerzego Giedroycia. Ciekawe, że nikt nie ośmiela się źle pisać o twórczości poetyckiej Karola Wojtyły.\" \"- Tabu ma głębsze korzenie kulturowe: to jest coś, na myśl o czym człowiek we własnym sumieniu aż drży. Bracia nie kochają się z siostrami nie dlatego, że na to nie pozwala ich kultura osobista czy że sąsiedzi by o tym źle powiedzieli, ale dlatego, że odczuwaliby to jako śmiertelny grzech, z którym mogliby sobie nie poradzić. Kiedy mamy do czynienia z lękiem przed ostracyzmem społecznym, nie przed własnym sumieniem, chodzi o hipokryzję. Kiedy politycy są przeciwnikami polityki papieża, ale głośno o tym nie mówią, bo obawiają się o swoje notowania społeczne, to też jest hipokryzja. Ale kiedy nie mówią, bo sama myśl o krytykowaniu Ojca Świętego przeraża ich jako ciężki grzech, to jest tabu - objaśnia prof. Czapiński.\" from http://wiadomosci.o2.pl/?s=512&t=7575 Miłego dnia wszystkim
-
\"niewielu jest tych którzy ją znajdują.\" A to jest kolejny przykład na próbę stworzenia sobie straszaka \"jedynej słuszności\"? \"Nie dziw się marzycielu, że tak trudno ci to pojąć, bo niewielu takich którzy są w stanie to uczynić.....\" Już Ci mówiłem, że co jak co, ale taki Bóg dla mnie nie istnieje, więc nie jest mi trudno go pojmować.
-
dobranoc - cmoknę sobie, a co mi szkodzi Pa
-
szkoda, mimo żem nie filozof
-
A w co? Mogę go zastąpić? ;)
-
którego Mała?
-
No ba Mała - Ty chyba jesteś z układu - bo nie wpłacasz na radyjko jak ojciec Tadzio przykazał ;)
-
No tak - więc tu bardzo pasuje podpis \"to jest logiczne\" ;) - dlaczego czarne nie jest czerwone? - to jest logiczne: bo żółte nie jest zielone. A dlaczego żółte nie jest zielone - to jest logiczne: bo to jest niepojęte. ;) No więc udało Ci się bardzo logicznie wywieść, że to jest KTOŚ a nie COŚ :P
-
\"po niebieskiej pigułkce historia się skończy, obudzisz się i uwierzysz we wszystko, w co zechcesz\" Mówisz, że tak to teraz reklamują? :P
-
\"Zaufanie i miłość. miłość też polega na zaufaniu.... to piękne ze tak jest. Bo ci co kochają ufają i nie ma tu mowy o niepewności....\" A co co zdradzają? Mała - Ty nie podskakuj :P Bo zapiszę się do PISu i zostaniesz wrogiem IV PRL :P
-
Mała - już Ci mówiłem, że to dla facetów :P Na jaką niby część ciała ma Ci to zadziałać? ;)
-
Logiczny - a kto Ci takie coś powiedział, że COŚ musi się z czegoś lub kogoś brać a KTOŚ to już nie musi? Jak na razie to żadnego logicznego wytłumaczenia tego \"fenomenu\" nie podałeś.
-
\"to jest tylko sen\" Matrix :P
-
\"gdyby to bylo \"cos\" musialoby sie wziac \"skads\"-z nicosci?\" dlaczego COŚ musiało by się wziąć SKĄDŚ a KTOŚ by nie musiał? To akurat nie bardzo logiczne.