dreamer2006
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dreamer2006
-
\"wyznanie musi miec przywódce\"? Dlaczego? Czy nie można wierzyć samemu, unikając czyjegoś przeinaczania?
-
\"dreamer,mimo,ze niby zciebie ateista to idzie wyczuc,ze .... masz cos z wierzacego. Ale nie odbieraj tego zle,to komplement,najlepszy jaki moglam ci powiedziec z serducha.\" Dlaczego mam odbierać to źle -bradzo dziękuję - ja może jestem trochę jak mówił Einstein - wierzący ateista (ale bez obaw, w Boga \"osobowego\" dalej nie wierzę ;) )
-
\"Chce byc zbawiony.....trudnopolegac tylko na sobie.Mysle ,ze jesli niechcesz isc za rada dreamera(ktory pewnie tez ci dobrze zyczy),oznacza zechcesz polegac na Bogu,ze masz potrzebe wiary w niego.\" Oczywiście, że dobrze mu życzę - myślę, że poleganie na Bogu i poleganie na sobie wcale się nie wyklucza. Nie mam też zamiaru mówić \"odrzuć Boga\", wręcz przeciwnie - skoro czujesz potrzebę, to podążaj za jego kierunkowskazami, jakkolwiek je rozumiesz - tylko uważaj by one nie przysłoniły Ci jego. Myślę, że w milczeniu ciszy równie łatwo jest znależć Boga jak i w pismach - a może nawet łatwiej.
-
eldziiii - najbardziej mnie bawią Ci najwięksi moraliści - co to zazwyczaj sami z ową moralnością są na bakier. Ty też? Myślę, że Kamelia jak i dziewczyny z Sj są tak samo trochę zaślepione - nawet nie zauważają, że to je właśnie tak bardzo łączy i upadabnia do siebie.
-
Chce byc zbawiony - więc szukaj - tylko uważaj na \"przecinki\" - bo z tymi pismami jest chyba jak z kierunkowskazami - niektórzy zaczynają się trzymac ich tak kurczowo, że przestają zauważać, że to tylko kierunkowskazy, a nie droga, którą mają za zadanie wskazywać.
-
No to ja też napiszę do \"Chcę być zbawiony\". Masz duszę, umysł i zmysły - więc z nich korzystaj, patrz, słuchaj, wąchaj, czuj i myśl, i sam oceniaj - nie wierz w słowa - bo to tylko słowa, choćby nie wiadomo jak mądre nigdy nie ogarną całej prawdy. I po prostu żyj - to czego potrzebujesz samo przyjdzie - w tym wszystkim co Cię otacza. To łatwiejsze niż kłótnie na temat znaczenia położenia przecinka w wersecie takim a takim. :) A jeśli jesteś prowokatorem - to baw się dobrze na innym topiku. ;)
-
wtrącę się... - a tak mieli okazje potworzyć swoje \"areny\". Popatrz na wielkie religie wschodu - jakoś są tak rozprzestrzenione mimo częstego braku nacisku na \"wyłączność\".
-
\"Czy dla innych wyznan twoje,nie jest oby tez czyms podobnym do sekty????\" Bez obaw, patrząc z zewnątrz na dyskusję o \"prawdziwości\" obie strony wyglądają jak sekty.
-
\"na szczescie tylko jedno wyznanie jest prawdziwe i wypelnia nakaz dany przez Boga\" no na szczęście - bo byśmy mieli istne piekło na Ziemi jakby było więcej pretendentów do \"prawdziwości\". A ja myślę, że każdy kto rości sobie wyłączność w tej materii jest w błędzie i raczej oddala się przez to od swojego Boga. Bo wtedy zamiast wierzyć musi chronić maniakalnie swoją wyłączność. A po co wszechpotężnemu Bogu wyłączność?
-
\"zakłucają Ci niedziele dla twojego dobra wierzą ze da ci to zabwienie nie rozumiesz tego?\" Ale gdyby tak wszyskie wyznania działały dla naszego dobra, to chyba byśmy wszyscy musieli z ochroną się na ulicy pojawiać. Pozwólcie każdemu zająć się swoim dobrem.
-
\"wstyd by mi bylo popisywac sie wiedzą przed kims kto juz to wie\" Ja wiem to inaczej - wystarczy czuć na twarzy padającą mżawkę i powiewy wiaterku, widzieć oświetlone milionami świateł miasto nocą albo słyszeć szum drzew, itd. itd. - to wystarczy - wg mnie w tym jest więcej doświadczania boskości (bezosobowej) niż przerzucanie się argumentami. \"Przyszedł do mistrza w stroju sannyasi i przemówił językiem sannyasi: - Szukałem Boga przez całe lata. Zostawiłem dom i szukałem wszędzie, gdziekolwiek On mówił, że jest: na szczytach gór, w środku pustyni, w milczeniu klasztorów i w lepiankach ubogich. - I spotkałeś Go? - zapytał mistrz. - Byłbym pyszałkiem i kłamcą, gdybym powiedział, że tak. Nie, nie spotkałem Go. A ty? Cóż mistrz mógł odpowiedzieć? Zachodzące słońce zalewało pokój promieniami pozłacanego światła. Setki wróbli świergotało na zewnątrz, w gałęziach pobliskiego bananowca. Z daleka słychać było swoisty hałas ulicy. Komar bzyczał przy uchu ostrzegając, że zamierza zaatakować... I mimo to ten biedny człowiek mógł usiąść sobie tutaj i powiedzieć, że nie spotkał Boga, że ciągle szuka ! Po chwili zrezygnowany, wyszedł z domu mistrza. Poszedł szukać gdzie indziej. \"
-
\"Spróbuj przekonać np Dreamera do wiary w Boga\" Cóż, tak się składa, że mnie bardzo przekonujecie na tym topiku - ale właśnie do niewiary w waszego Boga - czy waszych Bogów, bo już nie wiem jak to zwać. A może potraficie mi powiedzieć o co się kłócicie, bo ja jakoś nie załapałem tego wątku. \"ŻĄDŁO Był raz święty, który posiadał dar mówienia językiem mrówek. Zbliżył się do takiej, która wyglądała na bardziej wykształconą, i zapytał: - Jaki jest Wszechmogący? Czy jest w czymś podobny do mrówek? - Uczona mrówka odpowiedziała: - Wszechmogący? Absolutnie nie. My mrówki, jak widzisz, mamy tylko jedno żądło. Ale Wszechmogący ma dwa. Scena pod wpływem tej bajki: Kiedy zapytał ją, jakie jest niebo, uczona mrówka odpowiedziała uroczyście: - Tam będziemy wszystkie jak On, każda z dwoma żądłami, chociaż mniejszymi. Istnieje ostry spór pomiędzy różnymi szkołami myśli religijnej na temat miejsca, w którym znajdzie się drugie żądło w niebiańskim ciele mrówki.\"
-
\"a ja związku z zadną bogurodzicą nie mam\" uff, Kamelio - takie związki są ponoć bardzo niemoralne ;) - a LPR patrzy :P
-
ale to tylko w modlitwie? po jakiemu udało Ci się w ten sposób mówić?
-
eee, trochę jakby się wykręciłaś Belaizo od odpowiedzi - ale później będę drążył :P
-
Tak sami z siebie owi \'delikwenci\" nagle zaczynają mówić językami obcymi?
-
\"heretyk odstępca, kacerz; apostata, zaprzaniec; wyznawca, zwolennik herezji, poglądów relig. uznanych za błędne przez Kościół panujący a. (przen.) poglądów zbyt śmiałych, sprzecznych z powszechnie uznanymi;\" więc do tego musi być jakiś kościół panujący - z tego co wiem, to w Polsce katolicki (\"panujący\") - czyli Ty też?
-
\"az sie boje takie rzeczy pisac, jesli sie okaze ze to nie prawda.\" why? (ja też mówię trochę językami ;) ) - co jest stakiego w stawianiu hipotez i ich rozważaniu? najwyżej nas to wzbogaca
-
dwa pytania: do Mądralki - kto to jest heretyk? do Belaizy - co to jest \"mówienie językami\"?
-
A wiecie, że o \"Adamie\" mowa jest nie tylko w Biblii czy mitologii starożytnego Babilonu - (z hinduizmu): \"Mitycznego mędrca Manu, który miał być pierwszym pochodzącym od bogów człowiekiem, otacza wiele legend. To on odprawił pierwszą ofiarę n cześć Wisznu, za co został wynagrodzony żoną, którą Wisznu ulepił z ofiarnego jadła. Kobieta usiłowała uciec przed zapędami Manu, przybierając postaci różnych zwierząt, lecz Manu za każdym razem przekształcał się w samca wybranego przez żonę gatunku. W ten sposób narodziły się wszystkie zwierzęta. Inna legenda mówi, że Manu uratował wszystkie stworzenia przed wielkim potopem, spędzając je na wielką łódź. Jak widać, Manu wydaje się dalekim krewnym biblijengo Adama\"
-
\"Bog od samego pocztku wiedzial ze Adam nie uslucha jego nakazu, wiec wiedzial tez ze umrze. czyli adam nie mial innego wyjscia jak tylko zjesc to jablko.\" Bo on miał zjeść to jabłko - bez tego nic by się nie zaczęło. No i ten świat \"porosnięty\" cierniami - przecież ten świat owszem, ma wiele wad, ale jest cudowny. Wszystko jest chyba takie jakie być powinno.
-
to może ja - nie mam teraz za bardzo czasu odpowiadać, bo zaraz muszę lecieć, więc odpowiem później. Tak krótko - jeśli idzie o Koran, to nie ma co się dziwić, że zawiera tyle z Biblii - przecież Mahomet uznawał Jezusa za proroka takiego jak on. A jeśli chodzi o biblijny potop to ponoć pojawia się on już wcześniej niż w biblii - w wierzeniach hinduistycznych, czy (nie pamiętam dokładnie, później sprawdzę) w wierzeniach starożytnego Babilonu, gdzie został opisany wiele wcześniej niż powstała Biblia. Tylko mowa w nim o baogach a nie o Bogu. Więc może nie tylko wiele czerpie z Biblii, ale i Biblia zaczerpnęła bardzo wiele ze starożytnych, wcześniejszych wierzeń? Ok, muszę lecieć, miłoego dnia.
-
Mądralko - czy nie jest tak, że wszystko, co nie jest Ci po myśli powstało w wyniku opanowania przez szatana? (Tak jak nasi rządzący maniakalnie tłumczą się zawsze, że to wina działania \"układu). Spróbuj spojrzeć na to z innej perspektywy, na chwilę odłożyć założenie \"opętania\" i po prostu przemyśleć. Nikt nie nakazuje Ci w to wierzyć. Po prostu spójrz na to inaczej, \"innymi oczyma\"
-
Mądralko - skąd wiesz, że to takie proste - czy te sprawy są w ogóle proste, skoro miliard ludzi odczytuje tą samą księgę na tysiące albo i miliony sposobów?
-
\"a mocie czujecie sie \"wybrani\" czy wybrani Wam to powiedzieli.\" Może wszyscy są wybrani? Czy to, że żyjemy to za mało? (sorki, że się wbijam w gorącą dyskusję)