dreamer2006
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dreamer2006
-
\"a i jeszcze jedno Hanibalu, nie pojde do nieba, nie naleze to 144 tysięcy\" skąd wiesz? widziałaś listę?
-
\"osoba która zmieniala wyznania trzy razy nie moze byc odpowiedzialną wielbicielką Jezusa\" - skąd wiesz? \"Nie chce twopjego zaufania nic od ciebie nie chce nie znam cie nic dla mnie nie znaczysz, jestes tylko potencjalnym odbiorca prawdy, \" To tak jak dla akwizytora? \"ale w parktyce sie nie wykazales.\" W jakiej praktyce?
-
Ok, ja zabieram się za oglądanie filmu. I tak pewnie długo nie wytrzymam i co chwilę będę zaglądał ;) Ale na wszelki wypadek - miłej rozmowy :)
-
\"Dreamer, myślisz że to takie proste? książka jest w trakcie wydawania, jeszcze nie wszystko rozumiem, ale znam czlowieka więc wiem\" No właśnie myślę że to nie łatwe (jeśli chodzi o to rozróżnienie). Co wiesz, bo nie załapałem?
-
Cast - i o to chyba chodzi, żeby do różnych przekazów podchodzić nieufnie. Bo wklepać wszystko \"na wiarę\" można, ale czy to ma sens?
-
\"Tu chodzi o determinację, o doświadczenie w byciu tym, kim się jest. A nie w byciu tym, kim się powinno, albo chciało się być.\" A jak odróżnić to kim się jest od tego kim by się chciało być?
-
Ale bywają rozsądni i nie uciekający od pytań (ale chyba tylko bywają).
-
ale ksiądz się zmył zanim padło moje pytanie (o tych kapłanów ;P) - Ciekawe dlaczego? ;)
-
Ty też baw się dobrze Malutka A jak jest z reinkarnacją w chrześcijaństwie - jakie jest \"oficjalne stanowisko\"?
-
\"Ja nigdy nie zastanawialam sie nad tym czy gdzies jest zycie(pozaziemskich istot)oprocz Boga aniolow,itd.,nic nie pisze w Biblii.\" Aha, jeszcze - nie zastanawiałaś się dlatego, że nie ma o tym w Biblii napisane?
-
\"Z pewnoscia nie ma innych ludzi w szechswiecie\" Skąd ta pewność? To tak jakby w 1000 roku ktoś powiedział, że z pewnością nie ma innych ludzi poza znanymi wówczas terenami (a okazało się, że byli). Zresztą to wcale nie muszą być ludzie, może jesteśmy tylko jednym z ogromu różnych żyjących \"tworów\"
-
\"czyzby nieziemia to ok. 100 miliardow galaktyk, kazda z nich ok. 100 miliardow systemow slonecznych podobnych do naszego\" Tak - najpierw było, że wszystko kręci się dookoła Ziemi, kto twierdził inaczej był heretykiem - bo nikt sobie nie wyobrażał, że Ziemia może nie być centrum wszystkiego. Później trochę się zmieniło - ale wyobrażenie pozostało - tylko tłumaczenie inne - bo życie, człowiek, cywilizacja. A może gdzieś tam istnieją miliardy innych \"żyć\" i cywilizacji. Odkryjemy inną cywilizację - pozmienia się oficjalną doktrynę i dalej się będzie kręciło (tylko co dookoła czego?)
-
\"bo ni w zab ni w oko,ale ja nie widze zadnego powiazania,po za tym ze ci ktorzy czytaja biblie maja juz problem bo nie moga czesto sie dogadac odnosnie swoich interpretacji,a ty z twoimi przemysleniami,nie ulatwiasz sprawy,hahaha (to i do dreamera pytanie).\" My mamy tylko kolejną - innego typu interpretację (a zapewne dwie kolejne - inne, bo na pewno się różnia). Dlaczego tu jesteśmy - bo dyskutujemy o wierze i religiach. \"a ty z twoimi przemysleniami,nie ulatwiasz sprawy,hahaha\" Gdyby te sprawy były łatwe, nie miały by żadnego znaczenia - nikt nie zwracał by na nie uwagi.
-
\"Powiedzmy po twojemu zebys zrozumial,dla mnie \"nieziemia\",to wszystko inne ,cala re szta kosmosu.\" Hmm, ciekawe - a jak się okaże, że oprócz ziemskich istnieją zupełnie normalnie \"nieopętane\" cywilizacje, to się zacznie to inaczej interpretować? \"Smiejesz sie,ale miales kiedys do czynienia z osoba opetana przez demony?\" Na szczęście Romka Giertycha i podobnych nie miałem okazji widzieć \"live\" :P Malutka - postaram się odpuścić sobie tamtą dyskusję - bo już i tak co chwila ganiam do kompa. Czasem mimo wszystko trzeba sobie coś odpuścić :/
-
\"Alez pisze o kosmitach. sa to demony-upadle anioly,ktore robia wszystko,by zamacic czlowiekowi w glowie.sa mieszkancami \"nieziemii\". A czym jest owa nieziemia? (Swoją drogą ciekawe czy kiedyś tak nie podchodzono do innych ras, których nieznano - wówczas byli mieszkańcami \"nieziemi\" - musieli niezawodnie być opętani)
-
\"A do czego boisz sie przyzwyczaic? Boisz lub nie chcesz.\" To było tylko żartobliwie napisane odnośnie wklejonego przez Malutką serducha. Kamelio - Kosmici nie zostali stworzeni? Nie będą zbawieni? (Jeśli istnieją oczywiście)
-
\"Przyzwyczaisz? Nie mow ze juz to zalapales?;-P\" Co załapałem?
-
\"cast...pytałes o istoty poza ziemskie czy.... jakieś tam a skąd wiesz ze istnieją, bo ja nigdy o czymś takim nie słyszałam słowo honoru\" Nie wiem czy istnieją, ale wielu ludzi twierdzi, że się osobiście z nimi spotkało - nigdy o takich nie słyszałaś - ponoć teraz na discovery leci jakaś seria programów na ten temat - może coś o nich usłyszysz. A co jeśli zostanie udowodnione ich istnienie - co na to biblia?
-
Ok, ja się chwiliwo odklejam od klawiatury. idę sobie poczytać o przyziemnościach - jak nie uciekać od przyjemności to nie uciekać - mądre tematy mogą poczekać. Miłego dyskutowania wszystkim
-
\"na nic na uwazaj życie powinno być niebezpieczne, nie ma innej drogi\" żartem czy nie żartem - ale myślę, że to ma sens (oczywiście nie dosłowne \"nic\") tylko, że łatwiej przyznać rację, niż się zastosować
-
\"Przeciez nie wszyscy chca miec te uznanie... Nic na sile.\" Ale tu nie chodzi o \"pracowników\", ale świadectwo o osobie \"pracodawcy\". Zresztą i tak zazwyczaj wychodzą lepiej na tym szefowie akceptujący i popierający twórczo - niepokornych ;)
-
Malutka - czytałem - mam nawet gdzieś na dysku - mogę wysłać jak ktoś chce poczytać (\"Śpiew ptaka\" z którego cytowałem zresztą też mogę) Ale za to nie mogę zdobyć elektronicznej wersji \"Modlitwy żaby\" :(
-
\"Nie potrzebuje ich uwielbienia dla zaspokojenia proznosci. To ludzie maja szanse okazac mu nalezny szacunek i spelniac jego wymagania. Za to sami zaskarbiaja sobie jego uznanie.\" Eee - no wybacz - to tak jak szef, który mówi, że nie potrzebuje od pracowników okazywania mu uwielbienia - ale awansuje tylko tych całujących go w rękę. ["Za to sami zaskarbiaja sobie jego uznanie." - przecież im nie nakazuje :P]
-
A z tym serduchem nie przesadzaj - bo się jeszcze przyzwyczaję
-
Malutka - ale z de Mello są trzy problemy (a pewnie i więcej). 1 - \"mądrze\" go cytuję, bo niewiele więcej mądrego przeczytałem 2 - chyba niestety traktuję go zbyt wybiórczo i naciąganie - czasem mam takie wrażenie (ale nie mogę się oprzeć, żeby zacytować :P ) 3 - sam korzystam z \"księgi\" (ale tłumaczy mnie to, że nie jestem guru ;) )