dreamer2006
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dreamer2006
-
A robi Ci to różnicę kto jest świętym? Dla mnie to tak jak poczet zasłużonych dla rozwoju komunizmu na Kubie - ani mnie grzeje ani ziębi.
-
\"nie wiem dlaczego niewierzacy sa tak bogaci, moze po to, bysmy my chrzescijanie zobaczyli co moze zrobic pieniadz z czlowieka, ktory nie wierzy w Boga\" Że niby: a) tylko niewierzący są bogaci czy b) niewierzący nie powinni być bogaci (bo nie zasługują?) ?
-
Większość? Masz na to jakieś badania potwierdzające?
-
proszę bardzo - na zdrowie ;)
-
\"ksiedza po co to wszystko bylo, a on ze tak musialo byc, w imie milosci hcrystusa...srusa\" cóż, księża także nie są wolni od zwyczajnoludzkiego debilizmu
-
Guinnessa - tak jak piwo ;)
-
Niestety inkwizycja była okropnym faktem - ale nie wszyscy chrześcijanie są za nią odpowiedzialni. Tak jak choćby nie wszyscy Niemcy za zbrodnie hitleryzmu.
-
Widzisz wywróżyłem, że się wstrzymasz ;) A może wyprorokowałem? Właśnie (tak mi się skojarzyło) a czy prorocy nie przepowiadali przyszłości?
-
Belaizo - a może te dwie rozmowy to dokładnie to samo? Można rozmawiać szeptem, wierszem, śpiewem i dalej to rozmowa - więc może i tu tak jest?
-
\"jeżeli astrolog twoim zdaniem też do nich należy więc sprawa jasna\" No nie taka jasna - jeśli wg mnie i Ciebie będzie należał, wg maalutkiej nie, a belaiza np. wstrzyma się do głosu - to wówczas będzie jasna na zasadzie 2:1 i Bóg uzna te wyniki? A co jeśli ktoś jeszcze się dołączy? Zresztą czyżby pojęcie czarowników i wróżbitów bylo jednoznacznie zdefiniowane, że na jego podstawie chcesz jednoznacznie rozstrzygać? A alchemicy?
-
Kamelio - może pozwól decydować o tym Bogu. Czyżbyś Ty też chciała byś decydować, kto się zalicza do owych wróżbitów, a kto nie?
-
Maalutka - ale co za różnica czy wierzymy czy nie w reinkarnację. Czy to coś zmienia w życiu?
-
W każdej religii są tylko ludzie. Co wcale nie usprawiedliwia \"dwóch twarzy\".
-
ale wierzenie w reinkarnację nie jest tożsame z \"posiadaniem poglądów takich jak wróżbici\". Tak samo jak wiara w jakiegokoliwek boga nie jest tożsama z Twoją wiarą w Boga.
-
Ale widzisz, tłumaczysz to na zasadzie - skoro oni też w to wierzą, a są \"źli\", to inni co w to wierzą, też są źli. To trochę tak jakby wnioskować: skoro ona wierzy w Boga i jest kobietą, to jeśli on wierzy także Boga to musi niezawodnie być kobietą. Nie przemyślałem - chilowo \"kontempluję\" projekt stronki internetowej, a szum kompa nie służy przemyśleniom.
-
Kamelio - chyba zbytnio uprościłaś sprawę z tym jednym garem. Cóż, pewnie znalazł by się niejeden zły człowiek (np. morderca), który miał takie poglądy religijne jak Ty. Z tego mamy wnioskować, że będziesz smażyć się z nim w jednym garze? Bo przecież Bóg każe nie zabijać.
-
To dobrze Kamelio, że nie uciekasz. Bo trochę to zabrzmiało wczoraj jak żegnajcie . Później zajrzę i \"poheretykuję\", a chwilowo lecę popatrzeć co nasi \"prawi i sprawiedliwi\" namotali. Miłego dnia.
-
W jaki sposób na nie? Jeśli ktoś czuje, że ma powodu do biczowania się, że kogos skrzywdził, to niech się biczuje.
-
wróć jeszcze do nas :)
-
Ależ przecież nie jesteś zerem. Ja też nie wierzę i nie czuję się bynajmniej zerem. Ty też nie jesteś. Spokojnych snów.
-
Tak - powiedz kilkuletniemu dziecku, że cierpii bezsensownie. Że to nie ma znaczenia. Nawet jeśli nie wierzysz, to chyba było by okrucieństwo.
-
Hmm, pamiętam, że dla mojej prababci największym cierpieniem starości było to, że nie może już nic robić, pracować. I modliła się o śmierć. Dlatego myślę, że akurat jeśli ktoś wierzy, że to cierpienie ma sens to po prostu z psychologicznego punktu widzenia jest mu łatwiej. Łatwiej jest pewnie też na coś czekać. Akurat cierpienia starości i wielu innych nie stworzyło chrześcijaństwo.
-
Pewnie, że się czuje. Chociaż jakiś tam drobny pierwiastek przekory - zamanifestowania tego istnieje.
-
Tylko, że generalizujesz w tym momencie tak jak niektórzy z tym terroryzmem.
-
skoro nie znasz tolerancji od ludzi, to może warto, żebyś była sama tolerancyjna - nie czyniła drugiemu, co Tobie niemiłe?