dreamer2006

\"Czy mozna we wszystkim widziec sztana????\" Można. Ale gdzie wówczas miejsce dla Boga, skoro ktoś w niego wierzy? Wg mnie już samo istnienie szatana przeczyło by wszechmocy, wszechwiedzy i absolutnej miłości boga. Ewentualnie jego istnienie musiało by mieć jakiś pozytywny sens stworzony przez tego boga.

\"Przecież nikt nikogo nie zmusza, można kwiaty samemu wychodowac i stroik zrobić samemu żadna sztuka i nie widzę problemu.\" Dokładnie. Moja mama sama robi stroiki i nie ma żadnego problemu. A cenę określa przecież wolny rynek. Gdyby ludzie nie kupowali za te 45 zł, to cena była by niższa. Popyt i podaż.

\"Dla tysięcy firm sprzedających kwiaty i znicze listopadowe święto to okres żniw\" Jak lato dla sprzedawców okularów przeciwsłonecznych, kostiumów kąpielowych czy olejków do opalania. Nie dajmy się też zwariować, nie ma nic w tym złego, że ludzie na czymś zarabiają. A wydaje mi się, że jednak to święto (czy nie-święto) pod względem komercjalizacji plasuje się bardzo w cieniu tzw. Bożego narodzenia. Za parę dni wszystko w sklepach będzie już \"bożonaredzeniowe\", aż będzie się wylewać uszami. A to nawet dla mnie, \"heretyka\" powoduje, że gdzieś blaknie ta rodzinna atmosfera z którą kojarzą mi się \"święta\". W dodatku pewnie jak zwykle nie będzie u nas śniegu. Bleee :(

\"Pierwsze odprawić może każdy wierzący, drugie jedynie duchowny egzorcysta, który przybywa za przyzwoleniem biskupa.\" Tak jakby \"przyzwolenie biskupa\" dawało jakąś \"moc\" :P Biskupi to też ludzie, tacy sami jak my.

\"Dreamer, dawaj! Jakoś to przeżyję.\" No nie wiem, nie był bym taki pewny :D A ubezpieczenie masz? :P

\"Założę się, że zaraz z mojej wypowiedzi zrobi wykład filozoficzny i przejdzie od guzika do rzemyka, a raczej do konika. heheh. Bez urazy.\" Zgadłeś :D Hmm do konika chętnie, chociaż już dwa lata nie siedziałem w siodle :P Trzeba będzie to nadrobić. A wiecie, że.... No dobra, żartowałem :D

\"Dreamer- ale mam racje. Potrafisz pieknie pisac i załagodzisz kazdy spor \" Eee, przesadzasz. \"Ja w kazdym razie jestem szczesliwa wierzac w Boga. i nikogo nie krzywdzac.\" I to najważniejsze. O to właśnie chodzi, bez względu na to w co wierzymy :)

Ale jesteśmy też aż ludźmi. A może nawet trzeba by powiedzieć, że jesteśmy czymś więcej niż ludźmi, a ludźmi jesteśmy tylko przez chwilę. Jesteśmy omylni pewnie też w jakimś celu. Przyznam szczerze, że na pomyłkach i trudnościach chyba nauczyłem się dużo dużo więcej niż na rzeczach łatwych, nie sprawiających mi problemu.

\"Dreamer- jestes naprawde madrym człowiekiem\" hehe, dzięki :) Miło to słyszeć. Byle bym tylko nie popadł w samozachwyt, bo i ten kij ma dwa końce. Chociaż nie wiem, czy to takie nadzwyczaj mądre - klikam tu znów i klikam, zamiast zrobić swoją dzisiejszą robotę i mieć ją z głowy. No ale ludzie podejmują ponoć zawsze najlepsze decyzje na ich stan wiedzy :P

aja33 - witaj :) \"Naprawde wierzacy- tacy , którzy czytaja Biblie , chodza do Koscioła dla Boga- nie dla ludzi i tradycji .\" Z tym się zgodzę, tylko, że to niekoniecznie musi być Biblia, niekoniecznie kościół - wielu ludzi po prostu wierzy jakoś tak nie na pokaz - i co konieczne wg mnie, nie krzywdzi przez to nikogo. \"Jezeli chodzi o terrorystów itd.to tak jak pisałam od Boga wszystko jest dobre. To o czym piszesz, to raczej obłed. \" Hmm, tak mi przyszło do głowy właśnie, że to też wywodzi się z dobrego. Mówi się, że ludzie podejmują zawsze najlepsze decyzje, ale jest to ograniczone ich stanem wiedzy. Wydaje mi się, że to po prostu wynika z ludzkiego ograniczenia poznawczego. Także terroryści czy inni są przekonani, że robią coś dobrego. I w sumie to nie ich wina - wychowania, kultury, doświadczeń życiowych. Bardziej zastanawiają mnie ludzie, którzy np. dla kasy dopuszczają się jakichś okropnych, złych rzeczy - wiedząc, że to jest złe, krzywdzi innych.

\"Solansz- wszystko co pochodzi od Boga jest dobre\" A jest coś innego? \"Modla sie , za zmarłych , do zmarłych- proszac o wstawiennictwa.......to solansz jest czczenie niestety\" To doprawdy przerażające ;) Chyba nie widzieliście czczenia np. gwiazdek \"muzyki\" - do których żeby dotrzeć i ich dotknąć ludzie się potrafią tratować. Sądzicie, że robią to dla ich wstawiennictwa? ;) Zresztą zawsze zastanawiało mnie, dlaczego ludzie reagują taką euforią, histerią na obecność \"bardzo sławnych ludzi\". Co w tym takiego, że jeśli nawet ktoś jest genialnym muzykiem czy aktorem, to muszę go dotknąć - spłynie na mnie wtedy jego geniusz? Tym bardziej, że wcale taki sukces nie oznacza żadnego wewnętrznego sukcesu. Ci ludzie, gdy gasną reflektory są często bardziej przerażeni i zagubieni w życiu niż \"zwykli ludzie\". Widzieliście kiedyś euforię tłumów na widok świetnego hydraulika, nauczyciela czy kogoś innego, kto po prostu dobrze, z pasją wykonuje swoją robotę? Taka dygresja znów mi wyszła. Bo chyba są dziwniejsze rodzaje \"czci\" niż te, o których piszecie.

\"Nie daja tym duszom spokoju.\" Sądzisz, że jakiejś duszy to przeszkadza? Bo ja absolutnie nie. Żyjący robią to po prostu dla siebie - to taki moment refleksji o życiu, wspomnień. \"ale zmarłych sie nie czczci\" Ale po co ich czcić? To po prostu dla wielu ludzi moment przypominania sobie chwil z nimi. I także okazja do spotkania z żyjącymi. \"Kto pytał Boga czy uznaje tych świetych, których mu ludzie podsuwają? To mnie ciekawi.\" A kto pytał Boga, czy uznaje Biblię jaką sobie ludzie napisali? "wiem , ze sa katolicy naprawde wierzacy" A co to znaczy, że są "naprawdę wierzący"? - niezachwiane przekonanie, że to w co wierzą to jest absolutną prawdą? No to terroryści samobójcy czy ludzie, którzy torturowali, zabijali innych w przekonaniu, że to "w obronie wiary" (że to "święta misja", której wymaga od nich Bóg) też byli "naprawdę wierzący" - ich wiary nic nie było w stanie zachwiać.

Belaizo - i nikt Ci nie każe tego świętować. Tak samo jak nie każe Ci obchodzić Halloween czy pościć w ramadanie. Tak samo jedni kultywują jakieś tradycje, a inni inne. Albo żadne.

\"Tylko czy Bóg nie zadecydował o tym, że tak ma to właśnie wygladać? Czy dobór tych ksiąg ma być tak przeprowadzony? Na tym właśnie soborze? Jak to mówią: niezbadane są wyroki boskie. Przecież w Biblii mamy wiele przykładów na to, że Bóg w realizacji swoich zamierzeń posługiwał się nie zawsze bohaterami pozytywnymi, swoimi sługami.\" Rzeczywiście to możliwe. Także np. wielu ludzi wyciągnęło bardzo ważne wnioski np. z przeżycia obozu koncentracyjnego. Na nasze kształtowanie, na nasz rozwój (ten pozytywny) mają wpływ także nasze problemy, trudne sytuacje (a może przede wszystkim one) Wszystko ma wpływ na wszystko ( :P ) Ale tu można się pokusić też o stwierdzenie, że może zafałszowana Biblia (czy nawet zupełnie błędna, daleka Bogu) jest tylko takim jakimś narzędziem - \"niezbadanym wyrokiem boskim\", który ma na celu dojście ludzi do tego - wynikającą z tego przemianę. No i można by też powiedzieć, że Ci, którzy nie poddają się \"nawróceniu\" są też takim pozytywnym elementem, bo przecież też oddziaływają na świat, na wszystko. Chociaż Biblia mówi inaczej. Wszystko łączy się ze wszystkim, wszystko składa się ze wszystkiego - Leoś Da Vinci (własnymi słowami - znaczy moimi, bo brzmienia oryginalnego nie pamiętam).

\"No, ale to nie moja wina.\" Wcale Cię o to nie podejrzewam :) \"Ja mówię o Biblii, a nie o religii rzymsko - katolickiej.\" A pod czyim nadzorem była przez wieki zmieniana Biblia?

\"jednakze nie weszly w sklad Biblii poniewaz nie sa z nia zgodne.\" Czytaj - \"nie weszły w skład Biblii ponieważ nie były zgodne z wizją tego, kto ją układał\"? No bo gdyby weszły, to były by zgodne. To tak jakby kształty - kółka i trójkąty wrzucić do jakiegoś zbioru. Kwadracika nie wrzucamy, bo przecież nie jest z nimi zgodny. Ale gdyby go wrzucić, to już dalsze kwadraciki były by zgodne. Zatem wniosek taki - że to co zgodne, określał ten co wrzucał kształty do zbioru.

\"czyzby naprawde bylo wiecej niz to co da sie dotknac ?\" Naprawdę :) Chociaż niektórzy też twierdzą, że już sprowadzili wszystkie rzeczy \"niedotykalne\" do słów. Tylko jakoś wciąż się nie mogą zgodzić ze sobą. Może to tak jakby wiele osób, każda z osobna opisywały jeden obraz. Każda pamięta go trochę inaczej. Ale skoro opisują go różnie, to żaden z opisów nie jest pełny. A co dopiero z filmem? A trójwymiarową, dynamiczną sceną z życia? No więc tym bardziej z rzeczami \"niedotykalnymi\" jak na obecne możliwości dotyku. Tak przy okazji - ostatnio znalazłem to także jako założenie NLP - \"Mapa to nie terytorium\". Miłego dzionka wszystkim :)

Dobranoc Wam pluszaki :) Pluszowy dreamuś idzie poczytać i luli ;) Najwspanialszych snów.

Telepato - pozytywne myślenie. Wizualizacja. Kimkolwiek myślisz, że jesteś...Masz rację. Cokolwiek myślisz o czymś, czy się uda czy nie...Też masz rację. Oczywiście chodzi o rzeczy na które mamy wpływ.

\"Bóg tak bardzo kocha człowieka, że \"topnieje\" pod wpływem modlitwy.\" Hmm, a co z tymi za których nie ma się kto modlić? Za np. samotnych? Wydaje mi się, że to raczej miłość absolutna i bezwarunkowa - która po prostu JEST. Myślę, że świat na pewno nie jest gorszy niż był. Jest po prostu inny. A co sprawia, że wydaje się taki dużo gorszy niż był kiedyś? Wg mnie to, że codziennie atakują nas informacje o przeróżnych tragediach i katastrofach - takie newsy się najlepiej sprzedają (chociaż same informacje były by ważne jeśli chodzi o pomoc, to tak naprawdę chyba tylko znieczulają odbiorcę - i z tą pomocą jest wręcz odwrotnie). Moja babcia często mi mówi, gdzie to znów powódź, trzęsienie ziemi, terroryści itd. itd., i powtarza, że dawno tak nie było, że co to się porobiło. Otóż było, tylko, że jak radio było towarem luksusowym, a do tego przekazanie wiadomości z drugiej części świata trwało znacznie dłużej, to po prostu ludzie nie wiedzieli o tym. Myślę, że świat się nie zagubia. Może nawet wręcz przeciwnie, powoli idzie w dobrym kierunku. Ale na pewno się zmienia.

\"wyglada na to ze jeszcze pobladze zanim cos sie zmieni..\" Cóż, chyba trzeba szukać (a co za tym idzie i błądzić), żeby znaleźć.

Kamelio - tyle, że ta sprawa zdaje się sama za siebie. Nie sądzisz, że on wie więcej o Tobie niż Ty sama?

\"Bóg jest Miłością!!!!!!!!! a Jego Miłośierdzie nie zna granic\" Więc czy czyjakolwiek modlitwa ma na to wpływ?

BARDZO PROSZĘ O ODPOWIEDŹ - polecam \"Życie po życiu\" Moody\'ego. (Tylko nie mylić z Moody\'m - bohaterem Californication :P )

Nirwana kojarzy mi się z odjechanymi, żeby nie powiedzieć zdrowo pieprzniętymi poetami młodopolskimi (co za tym idzie godzinami nudy na lekcjach polskiego). Kojarzy mi się też ze świetną muzyką Nirvany ( chociaż Kurt też był niewątpliwie zdrowo pieprznięty). Generalnie jakieś dążenie do pustki-nicości mnie nie przekonuje. Jesteśmy chyba przejawem miłości i dążymy do tego, by do niej powrócić. Choć nigdy się od niej nie oddzielamy tak naprawdę.