dreamer2006
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dreamer2006
-
\'temat zdechł??\" Nie, tylko zadyszki dostał :P
-
\"Bóg panuje nad historią świata\" - gdyby patrzeć na to zupełnie dosłownie, to dosyć kiepsko mu to wychodzi. Ghia - \"To że Bóg zna przyszłość znaczy że ja tworzy??Że ją w pełni kontroluje??\" Mi się wydaje, że istnieją w świecie takie przyciągania przeznaczenia - m.in. zdarzenia, które mają nas jakoś kształtować \"przyciągają się do nas\". Ale że to trochę jest jak nici wielowymiarowej pajęczyny. Że możemy je pozrywać. Ale wtedy będą działać na nas inne nici i prawdopodobnie znów przyciągać do jakiegoś określonego doświadczenia. Oczywiście i te możemy zerwać i \"pominąć\" to doświadczenia. Ale kiedyś (w którymś wcieleniu) i tak będziemy musieli \"odrobić tą lekcję\". Dlatego być może i kontrolowanie przez \"istotę świata\" utożsamianą przez niektórych z pojęciem Boga i wolna wola wcale się nie wykluczają. I wówczas nie wykluczało by to tej idealnej miłości, mimo takiej naszej ziemskiej sprzeczności z tym co jest tak powszechne - złem, cierpieniem niewinnych ludzi.
-
Kamelio - w tym przypadku Dewi to chyba tylko nazwisko. Czy odrzucasz coś co mówi jakiś człowiek, tylko dlatego, że na imię mu Jesus, chociaż tamtym Jezusem oczywiście nie jest?
-
działa link :)
-
Jednak nie będę wklejać - za długie. Może jednak link zadziała: http://www.nautilus.org.pl/article.php?articlesid=581
-
Kamelio - jednak niektórzy chrześcijanie wierzą w reinkarnację. \"po co sie reinkarnowac jak mozna na wieki byc z Panem o ile piekniejsza perspektywa\" - Belazo, a czy jedno wyklucza drugie? Jak np. myślisz o dzieciach umierających z głodu w Afryce, czy czymkolwiek podobnym nie zastanawiasz się nad sprawiedliwością Boga? Dlaczego właśnie one? Dla mnie wytłumaczeniem jest reinkarnacja - że każdego z nas to czeka. (Co oczywiście nie znaczy, że nie należy pomagać, wręcz przeciwnie) Zaraz wkleję o Santi Dewi, chociaż to dosyć długie ale chyba nie da się za linkować
-
\"Słyszałeś o Kryształowych Dzieciach?\" Nie słyszałem. \"Mozesz powiedziec, że jestem marzycielem ale nie jestem jedynym mam nadziejje, ze kiedys do nas dołączysz i swiat bedzie jak jeden Ładne- d.\" Pewnie, że ładne Solansz :) Ale nie moje - John Lennon to stworzył. Ciekawe kim jest teraz? :P \"Dreamer - guziki też się przydają \" Pewnie, że się przydają. Ale dlaczego akurat guziki? Mi obecnie kojarzą się z fragmentem reklamówki filmu Katyń - \"Zostaną po nas guziki!\" Trochę smutne, ale z drugiej strony chyba po prostu tak nieludzko musiało być, żeby to na nas jakoś wpłynęło. Kamelio - a co powiesz o historii Santi Dewi? Poszukaj sobie np. na nautilusie, a jak wolisz to mogę Ci później wkleić. (Niestety nie da się dać chyba linka do samego artykułu).
-
Marquita - jakbyś mogła to jeszcze o Santi Dewi (jakkolwiek się pisze jej imię i nazwisko). Ponoć najsłynniejszy przykład, najbardziej zbadany.
-
\"reinkarnacja- hihihi to bajka\" No to hihi hihi. :P Idę pozdrowić krasnoludki ;)
-
\"Gdzie i w jaki sposób?\" Mnie nie pytaj. Nie mam takiej wiedzy i nie potrafię Ci tego wyjaśnić. A efekty mojej wyobraźni Cię nie satysfakcjonują. Szukaj kogoś, kto taką wiedzę posiadł. Mnie przekonują moje wyobrażenia, historie dzieci, które pamiętają swoje poprzednie wcielenia z taką dokładnością, że da się je sprawdzić. A jeśli się mylę? Rzecz ludzka. Może kiedyś zmienię zdanie, a może nie. A przy okazji dobrze mi z tym wyobrażeniem, jak wielu ludziom z Bogiem. To tyle.
-
Kamelio. Być może nie ma miejsca. Ale czy jeśli mówisz i jesteś przekonana, że go znalazłaś, to znaczy, że tak naprawdę już znalazłaś i już nie masz do czego dążyć? Wielu w historii mówiło i było przekonanych, ale ich działania różnie o nich świadczyło.
-
Reinkarnacja - a jeśli powstają nowe nazwijmy to świadomości, które rozpoczynają swoją wędrówkę pomiędzy wcieleniami? No i kto powiedział, że od razu musi działać to na znanych nam zasadach czasu (chociaż właśnie zastanawiam się, że żeby to była droga, to musi chyba być też jakaś forma czasu - wcześniej i później). Chodzi mi po głowie, że być może jedna \"świadomość\", dusza, czy jak to nazywać, może np. być jednocześnie (wg naszego czasu) w różnych wcieleniach.
-
Reinkarnacja - a jeśli powstają nowe nazwijmy to świadomości, które rozpoczynają swoją wędrówkę pomiędzy wcieleniami? No i kto powiedział, że od razu musi działać to na znanych nam zasadach czasu (chociaż właśnie zastanawiam się, że żeby to była droga, to musi chyba być też jakaś forma czasu - wcześniej i później). Chodzi mi po głowie, że być może jedna \"świadomość\", dusza, czy jak to nazywać, może np. być jednocześnie (wg naszego czasu) w różnych wcieleniach.
-
A niby dlaczego ta liczba miała by maleć? Skąd się biorą? Z ogółu i do ogółu wracają. Ale to pytanie do teoretyków reinkarnacji nie do mnie. Ja mam tylko poczucie, że istnieją kolejne wcielenia w których nabywamy doświadczenie, \"poznajemy życie\" z różnych perspektyw. I to, co czynimy, wraca do nas samych, jakbyśmy czynili samym sobie.
-
Śmierć kliniczna to zjawisko w którym osoba sprawia wrażenie zmarłej - wszystko o tym świadczy - czynności organizmu są zatrzymane (oprócz mózgu), jednak z tego stanu wychodzi po pewnej chwili. Za Wikipedią: \"Śmierć kliniczna - stan zaniku widocznych oznak życia organizmu, takich jak bicie serca, akcja oddechowa i zatrzymanie krążenia. Od stanu śmierci biologicznej różni się nieprzerwanym występowaniem aktywności mózgu, możliwej do stwierdzenia za pomocą badania elektroencefalograficznego (EEG). W niektórych sytuacjach u pacjenta znajdującego się w stanie śmierci klinicznej mogą zostać przywrócone oznaki życia. Na skutek zatrzymania akcji układu krążenia i oddechowego zostaje zatrzymany dopływ tlenu do układu nerwowego, który jest najbardziej wrażliwy na jego niedobór. W takiej sytuacji już po upływie 3-5 minut zaczynają obumierać komórki kory mózgowej.\" Polecam książkę Moody\'ego - \"Życie po życiu\" który badał, rozmawiał z osobami, które przeżyły coś takiego i jakie miały wówczas doświadczenia.
-
to ja* - dzięki :), postaram się ściągnąć i przeczytać, chociaż teraz to tyle różnych rzeczy naściągałem, że nie wiem ile lat będę musiał żyć, żeby je przeczytać :P \"dreamer2006 wydaje mi się że znam solansz, jeśli to ta o której myślę to piękna dziewczyna\" A jakie to ma znaczenie? Jeśli piękna, to owszem super. Tyle, że ja ani się jej nie oświadczam, ani nic, więc co to mi za różnica. \"większośc babek stąd to raczej mniernota\" znasz blisko większość \"babek\" stąd? bardzo w to wątpię, więc to guzik warta opinia
-
Cześć Gosiu. A guzik tam dreamer jest jakimś przykładem. Jest to jest i tyle. Byle byśmy się nie tłukli na świecie o przekonania.
-
\"Hmmm prawa fizyki mówią, że aby coś się ruszyło trzeba to najpierw poruszyć\" No właśnie ponoć wg fizyków niekoniecznie. Ale nie wypowiadam sie na ten temat, bo tych fizycznych wypowiedzi nie rozumiem, brak mi wiedzy. baran czarny - no i ?? Chwalisz się, czy żalisz?
-
Ja też wierzę w pewne wyższe siły sprawcze - istotę świata, czy jak to inaczej fatalnie nazwać - ogół mechanizmów i praw rządzących wszystkim, ale i także jednocześnie ogół wszystkich elementów. I spajającą to miłość. Ale w Boga jako postać, jakby osobę raczej nie. Chociaż prawdopodobnie to się nie wyklucza. Być może jest to jakieś zjawisko pośrednie. Zresztą nie ma to zbyt wielkiego znaczenia (dla mnie) czy jest osobą, czy nie. Ale oczywiście każdy inaczej to sobie wyobraża. I takie jego prawo :) Żeby tylko jeszcze ludzie potrafili wzajemnie akceptować różne wizje i żyć w pokoju obok siebie.
-
Nie jestem buddystą. Choćby w związku z buddyjskim twierdzeniem, że życie jest cierpieniem. Hinduistą też nie jestem - nie wierzę w Wisznu, Sziwę itd. itd. To, że wierzę w reinkarnację wcale nie włącza mnie to tamtych grup filozoficzno - religijnych. Są nawet i Katolicy, czy inni przedstawiciele Chrześcijaństwa wierzący w reinkarnację. Zresztą do któregoś wieku n.e. Kościół nie zaprzeczał tej idei. Dopiero później została wymazana i \"zakazana\". Ale Chrześcijaninem też nie jestem. Dobrze mi jest bez żadnej etykietki i przynależności w tej sferze.
-
No ale przypadki śmierci klinicznej są udokumentowane medycznie. W co wierzę? Jeśli jakoś opiszę to słowami, to już nie będzie to. Ale tak mniej więcej. W nieskończoną, absolutną miłość i reinkarnację. Co raz bardziej zastanawiam się nad tym, że wszystko jest dokładnie takie, jakie być powinno. I że wszystko ma jakiś cel. Także w dynamicznie tworzące się przeznaczenie (takie różne przyciągania) - ale to raczej nie, że wierzę, a tak sobie po prostu to wyobrażam.
-
solansz - a czytałaś relacje ludzi, którzy przeżyli stan śmierci klinicznej albo stan bliski śmierci? To odnośnie \"bo nie jesteśmy zawsze godni jako grzesznicy odrazu oglądać oblicze Pana.\" Jeśli wierzysz w tzw. grzeszność, to wszyscy ludzie tacy są i powinnaś chyba napisać \"bo nigdy nie jesteśmy godni\". Zakładając, że jednak Bóg nas stworzył takimi, jakimi stworzył - to chyba nie po ty, by \"nie być godnymi\"?
-
Ale nie musisz szczegółowiej. Dzięki za tyle :) Tak tylko pytałem z ciekawości. Wg mnie nie istnieje coś takiego jak piekło, zbawienie, szczególne czy nieszczególne łaski itd.
-
\"Takie dochodzenie do doskonałości jest procesem bolesnym, odbywającym się w \"oczyszczającym ogniu czyśćca\". Ogień czyśćcowy nie jest tym samym, co ogień piekielny. Jest ogniem któremu dusza sama się poddaje z nadzieją pełnej odnowy duszy ku zdolności obcowania z Bogiem w sposób możliwie najpełniejszy. Jest to ogień nadziei - oczyszczający i ocalający. Dusza w czyśćcu cierpi z powodu swojej niedoskonałej miłości do Stwórcy i świadomości o wszystkich zaprzepaszczonych na ziemi możliwościach jej doskonalenia. Bólem jest też tęsknota wynikająca z oddalenia od Boga i świadomość swoich grzechów.\" A skąd się wzięła takowa wizja, skoro w Biblii o niej nic nie ma? (Tylko jak sama piszesz - poszlaki)
-
Hmm, więc dlaczego są tylko aluzje, skoro można było by napisać absolutnie wprost? Czy Jezus nie mógł powiedzieć \"Jest Czyściec\" itd.? A może zostały te aluzje odpowiednio tylko zinterpretowane, by można było sprzedawać odpusty (niezła branża biznesu średniowiecznego)? Tyle, że i sprzedawanie odpustów, nawet gdyby Czyściec był, było by sprzeczne ze słowami Jezusa, który nakazywał darmo dawać, skoro się darmo dostało. Więc jakiś fałsz już jest.