dreamer2006
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dreamer2006
-
\"Hmm.. Ciekawe po co miałby to robić. Najpierw uczynił głupca a potem porównywał do lepszego \"sortu\". Razi mnie ten brak logiki. Oczywiście ponieważ jestem głupcem.\" Cóż, dopóki ludzie byli w takim strachu, że nie przyszło im do głowy zastanawiać się, że coś w tym nie pasuje, to znakomicie działało. Pamiętacie sprawdzanie \"czarownic\" metodą \"na kamień\"? Jak ktoś nie pamięta to przypomnę - przywiązywano \"oskarżonej\" kamień i wrzucano ją do wody - jak wypłynie to nie czarownica, tylko niewinna. Jak nie wypłynie, to była winna, \"czarownica\", \"heretyczka\". Oczywiście tego też nie było wolno kwestionować.
-
\"Do ......... dreamer2006 Jak to ciebie to nie dziwi i nie ma zadnej różnicy ?\" Ani mnie historia KK, ani Biblia nie przekonuje. Zresztą w tamtych czasach dużo okrutniejsze rzeczy KK robił. To tak jakbym się dowiedział, że nasz kochany, elokwentny i mądry wicepremier Adrew L. dostał kolejny wyrok. Jakoś wcale by mnie to nie zdziwiło. Ani to, że zaraz znalazło by się wytłumaczenie, że to wcale nie przeszkadza w pełnieniu jego funkcji.
-
Historio - jakoś mnie to nie dziwi, chociaż nie wiedziałem. Zresztą to i tak nie robi żadnej różnicy.
-
Dla mnie to jest jak z opalaniem. Zwracając się w stronę słońca i umieszczając sobie instrukcję opalania przed nosem się nie opalisz - od tego jest słońce, a nie księga.
-
\"Mysle, ze bylabys rownie zaciekle przekonana o swojej racji jak teraz...\" No co Wy, to nie możliwe ;) Ale my prawdopodobnie w innej sytuacji też byśmy byli.
-
Myrevin - ja bym Ci odpowiedział, ale wiem, że nie o moją odp. Ci chodzi ;) \"Jak więc przyjęliście Chrystusa Jezusa, Pana, tak w Nim chodźcie, wkorzenieni weń i zbudowani na nim, i utwierdzeni w wierze, jak was nauczono, składając nieustannie dziękczynienie. Baczcie, aby was kto nie sprowadził na manowce filozofią i czczym urojeniem, opartym na podaniach ludzkich i na żywiołach świata, a nie na Chrystusie; gdyż w nim mieszka cieleśnie cała pełnia boskości i macie pełnię w nim; On jest głową wszelkiej nadziemskiej władzy i zwierzchności...\" Tak Kamalio - to już znamy. Tyle razy to już tutaj było. \"aby was kto nie sprowadził na manowce filozofią i czczym urojeniem, opartym na podaniach ludzkich i na żywiołach świata\" Dla mnie to właśnie jest Biblia.
-
Chociaż niektórzy są święcie przekonani, że oni nie bredzą. Co nie zmienia faktu.
-
To możliwe Myrevin. A ja bym nie chciał jakiejś rozpaczy po mojej śmierci. Chociaż wiadomo, że jak się z kimś jest przez wiele lat, jest się z nim duchowo związanym to się pojawia smutek - ale to tak naprawdę taki egoistyczny (co nie znaczy, że zły) smutek tych żyjących. Tym bardziej nie chciał bym nadętych ceremonii. Chciałbym, żeby mnie po prostu po cicho skremowano i gdzieś rozsypano - jakby się komuś chciało to może być w jakimś ładnym miejscu. Chociaż w zasadzie nie ma to większego znaczenia gdzie.
-
\"http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/oswajanie-dzieci-ze-smiercia,867314\" A co myślicie o tym? Ja myślę, że to może trochę dziwny pomysł, ale nie ma w nim nic złego. Skąd takie oburzenie większości komentujących (artykuł)?
-
\"Ja żyję w kolorach tęczy.\" :) Dobranoc wszystkim
-
\"to znaczy ze nie pojęłaś Boga Biblii . Jesli masz pokój w życiu z takąfilozofią to po cóz ci szukać czegoś. Żyj jak żyjesz skoro to daje ci satysfakcję. Ja uważam ze bez pokoju z Bogiem nie ma szczescia, bez pojednania z Nim nie ma pokoju. To jest moje zdanie.\" Ale to tylko Twoja wizja Kamelio pojednania z Bogiem. Ja myślę, że można się z nim pojednać na różne sposoby - choć to wg mnie niezbyt dobre słowa, bo do tego trzeba by się z nim najpierw poróżnić. \"A skoro wiecznosć cię nie zajmuje tylko doczesnosć...to płytkie masz podejscie, bo życie nasze \"krótkie jak trawa i jak para dziś jest a jutro jej nie ma\" Wydaje mi się, że wg Ciebie każde podejście inne od Twojego jest płytkie. Ok, moje też jest płytkie. Ale niestety (a raczej \"stety\") nie potrafię zaakceptować nieboskiego (wg mnie) Boga Biblii, który ma z człowiekiem więcej złego wspólnego niż dobrego. \"Postanowione ludziom raz umrzeć a potem sąd\" Widzisz, w to też nie wierzę. I to nawet nie to, że reinkarnacja to dla mnie właściwie pewność. Ale choćby dlatego, że to musiałby być okrutny Bóg, dając niektórym takie życie - mówię o dzieciach w Afryce umierających z głodu, strzelających do siebie dla jakiejś idei czy raczej dla jedzenia, mówię o tych cierpiących przez całe swoje krótkie życie, mówię o tych, które na jakimś etapie życiowym widziały jak jakiś dwunożny potwór prowadził na śmierć ich całą rodzinę i ich samych. Można by mnożyć w nieskończoność. Pisać, że świat jest okrutny. Życie jest brutalne i niesprawiedliwe itd. itd. Ale myślę, że to nie prawda. Myślę, że każdy z nas kiedyś był i oprawcą i później za to ofiarą. Że jesteśmy ofiarami samych siebie, to do nas wraca. Myślę, że nie mamy jednego życia. Ja nie mam złego życia, nie mam za bardzo powodów żeby narzekać, pewnie gdybym miał to nie było by mnie tutaj, bo do głowy by mi nie przyszło nawet myśleć o takich sprawach jak ta dysputa. Ale patrzę na tych tak licznych, którzy zaznali prawie wyłącznie cierpienia. I powiesz, że oni też byli winni? Nawet jeśli nic nie zdążyli zrobić, bo cierpieli od urodzenia, cierpienie było ich życiem. Myślisz, że tylko Jezus był tym bez winy? Tylko on cierpiał bez powodu. Jeśli patrzeć tylko na jedno życie, to pod tym względem nie był nikim wyjątkowym.
-
\" własnie marzycielu... o czymś to własnie swiadczy, ze nie byliśmy jednym duchem. Bo jednego Ducha mają ci którzy Go otrzymali jako dar swojego nawrócenia do Pana.\'Weźmijcie ducha swiętego\". Duch prawdy którego otrzymują zbawieni jest jeden i wtedy ci co należą do Jezusa doskonale sie\"rozumieją\" ŚJ też są przekonani, że oni mają tego jedynego ducha. \"O tych biblia pisze ze będą sądzeni na podstawie własnego sumienia, inny będzie system Bożych działań. Dla nich świadkiem jest piękno przyrody, sumienie i wewnętrzny system moralny. Bóg ma swoje metody, ale dla tych którzy usłuszeli ewangelię O Panu i wiedzą dlaczego Jezus poszedł na krzyż...sprawa będzie się inaczej przedstawiać.\" To bez sensu. Dlaczego akurat Ci \"po biblijni\" nie mogą na zasadzie \"na podstawie własnego sumienia, inny będzie system Bożych działań. Dla nich świadkiem jest piękno przyrody, sumienie i wewnętrzny system moralny.\" ?? Kolejna sprzeczność - bo wg mnie Biblia podważa w tym sens samej siebie. W ten sposób była by w ogóle nie potrzebna. Pomijam kwestie reinkarnacji i niejednokrotnego życia i \"oceny\". \"Enamorada czy Ty znasz Boga? piszesz o Nim rzeczy, ktore sa calkowicie sprzeczne z jego natura. \" Ja znam - nazywa się \"Miłość Absolutna, Miłość Idealna\" Wg mojego poczucia to treść Biblii jest całkowicie sprzeczna z czymś co można nazwać Bogiem. \"dlaczego nic nie rozumiesz? patrzysz a nie widzisz? A wolała byśbyć sądzona według uczynków?\" Patrzę i widzę. Kamelio - czy oceniasz swoje dziecko \"bezwzględnie\" - porównując do dziecka idealnego, czy bierzesz pod uwagę, że jest dzieckiem i człowiekiem? Myślę (mam nadzieję), że to drugie. Zatem dlaczego kochający Bóg miałby być ślepy na niedoskonałość człowieka, tym bardziej skoro go takim stworzył?
-
\"Ci którzy znają boze Słowo są jednym Duchem i rozumieją się dokładnie o czym mówią. Ja wiem o czym mówi belaiza, ,mimo ze jest z innego koscioła. Wiem o czym mówi aja33 .\" A jakoś ŚJ też znali bardzo dobrze słowa Biblii a nie byliście jednym Duchem. A ja wiem o czym mówi Enamorada mówiąc o wyznaniu, kościele - myślę, że i Mała, i Myrevin, i Black, i chyba Gosia podobnie to czują.
-
\"czasami te dzieci kochają swoich rodziców i sa iu posłuszne i mieszkają z nimi, ale czasami są nieposłuszne, uciekają z domu, nie chcą słuchac rodziców, nawet sami nie chcą nazywać sie dziećmi, nie chcą znac swojego Ojca i swoją mamę. I tak to własnie wyglada...\" I czasem tak robiąc mają właśnie rację, czynią słusznie. Nie można tak bez względu na wszystko słuchać nikogo, choćby się nie wiadomo jak go kochało.
-
Kamelio - to wspaniale jeśli wiara wyraża się miłością. O ile piękniej będzie, gdy wszyscy wyznawcy wszystkich wiar do niej (miłości) dojrzeją. :)
-
h.o.j.n.y ;)
-
Kamelio - bo automatowi forum się wydaje, że to inne, mniej cenzuralne słowo i dlatego tak zaznacza gwiazdką. Ale rozumiemy co chciałaś napisać.
-
Kamelio - a co gdyby pod to co napisałaś, zamiast Wszechświat wstawić Bóg? \"Coś nie może powołać samo siebie do istnienia.\" A kto powołał Boga? Przecież on też wg tego nie może być nieskończenie stary? \"Nie może być równocześnie A i nie A.\" A co jeśli \"istota\" jest nielogiczna?
-
\"a do tych wszystkich którzy nie są katolikami: powinniśmy mieć odwage by w aktach kościelnych nie figurować i nie zawyżać statystyk kościelnych, bo potem dzieją sietakie dziwne rzeczy jak kupa milionów z budżetu państwa na budowe mega światyni katolickiej.\" a ja mam to gdzieś, mogę sobie figurować, bo to pusty zapis i guzik znaczy. A na świątynie nasi zidiociali rządzący i tak by dali i tak. Chyba, że to by wpływało na ich szanse wyborcze - gdyby nagle znaczna większość stała się muzułmanami, zaraz by zmienili religie i oburzali się na karykatury Mahometa. I jeszcze by to sprytnie wytłumaczyli dlaczego tak zrobili. Oczywiście ze względu na najwyższe wartości, dobro moralne, dobro kraju itp. bla bla bla. Powinno być tak jak np. w Niemczech - zgłaszasz się jako wyznawca jakiejś religii, jakiegoś Kościoła - to Twoje składki są mu przekazywane. I nic po za tym z budżetu.
-
Ja też tak myślę - że to albo żaden testament Boga (choćby dlatego, że za wiele ludzi chciało położyć łapę na \"spadku\" i dobrze wiedzieli jak go zmienić). Albo taki Bóg nie jest warty nazywania Bogiem - skoro Bóg ma być istotą idealnie dobrą, wspaniałą i kochającą.
-
\"To nie nasz Tatus na to pozwala, to nasze grzechy pozwalaja na wszystko zlo, ktore sie dzieje.\" Skoro Bóg wszystko stworzył, to kto stworzył grzechy? Pozwolił na ich istnienie?
-
\"ok. jeszcze jedno. Jezus nie jest na obrazku, więc nie mógłby z niego zejść. Jezus to Król wszechmogący. Jezus żyje bo zmartwychwstał!!!! Jezus panuje, Króluje Jest Panem czasu i historii. Wkrótce przyjdzie.....\" Skoro dopiero przyjdzie, to gdzie poszedł. Na urlop? Dlaczego nie przyszedł od razu? Np. po zjedzeniu przez Adaśka i Ewkę owocu? Skoro i tak miał miał przyjść. Dlaczego tyle czeka? Co powoduje, że w pewnym momencie będzie ten czas?
-
dzięki Gosiu - chociaż to nie ma żadnego znaczenia :P Myślę, że nawet jeśli Bóg jest taki jak mówi o nim Biblia to wcale taki Bóg nie jest idealną miłością. Bo biblijny Bóg wg mnie to zazdrośnik, któremu potrzebny jest niezachwiany podziw malutkich (nie w znaczeniu, że Małej, ale ogólnie :P). Jeśli nie otrzymuje tego podziwu, jeżeli ktoś śmie zapytać się go \"a dlaczego w zasadzie taki jesteś\" to wpada w gniew. Dla niego wiara musi być niezachwiana. Stworzył ułomnych ludzi i wymaga od nich idealnej, niezachwianej wiary. Myślę, że nawet jeśli jest taki Bóg i takie Piekło o jakim mówią chrześcijanie, to dla mnie, ze względu na to straszenie piekłem (ze strachu) nagle stać się \"bez wątpliwie wierzącym\" - tylko żeby uniknąć kary, to coś jak kolaboracja. Niestety jakoś w tym całym \"boskim systemie\" z karaniem piekłem i nagradzaniem niebem nie widzę miłości, tym bardziej miłości absolutnej, doskonałej. Kojarzy mi się to z Zeusem, który ukarał Prometeusza mimo, że ten nie zrobił nic złego (ulepił z gliny człowieka). A przecież Zeus nie był wszechmogący i wszech miłujący - to nie on stworzył cały \"swój świat\" tak jak to zrobił chrześcijański Bóg.
-
Kamelio - dziękuję za źródła, później przejrzę dokładniej, teraz tylko zajrzałem. \"Wybaczcie ton kpiny, ale ... człowiek to nie Bóg wszechmogący wszechmocny, Własciciel wiatru burzy i płetwala błekitnego w oceanie.\" Bo człowiek to tylko jedna z niezliczonych części składowych Boga. To tak jak Twój palec nie potrafi mówić. Ale Ty potrafisz. Za to Twój mózg nie potrafi \"fizycznie\" podrapać się po czole. Bo razem tworzą jedno - Ciebie - dopiero wszystkie razem mogę być Tobą. Tak samo Bóg. Widzisz, skoro Bóg jest osobowy i wszechmogący to on musiał spowodować, że Jezus umrze. Skoro Ty rządzisz wszystkim i możesz zmieniać wszystko, to czy musisz wysyłać kogoś, żeby siebie samą przebłagać? A kto stworzył \"Szatana\", skoro Bóg wiedział, że stanie się jaki się stanie i spowoduje co spowoduje, to po co to zrobił? Zatem skoro taki Bóg stworzył nas takimi jakimi stworzył, to też musiał wiedzieć jakimi, także musiał znać nasze poglądy, nasze postrzeganie. Skoro potrafił spowodować, że ktoś coś przewidzi ileś lat wcześniej jakieś zdarzenia, także potrafił przewidzieć dokładnie nasze wszystkie decyzje. W tym przypadku, czy ten Bóg był by miłością wiedząc dokładnie co się zdarzy i tworząc ułomnym ludziom (których takimi stworzył) nieskończone piekło? Myślę, że nie. Jeśli Bóg potrafi wszystko przewidzieć i jest miłością, to wg mnie niemożliwa jest chrześcijańska wersja piekła. Wówczas albo Bóg ten nie jest wszechmocny, albo nie jest miłością.
-
Z innej bajki - nie macie jakiegoś \"joba\" w UK albo Irlandii? Kurcze tylko niań i niań szukają :P