dreamer2006
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dreamer2006
-
A ja mam do Was trochę inne pytanie. Czy wyobrażacie sobie, że jest to możliwe, żeby w świecie ludzie różnych religii mogli powiedzmy idealnie współistnieć? Żeby przyjaźnili się wzajemnie, żeby patrzyli na siebie mimo różnicy religijnej (oczywiście nie wyrzekając się własnych przekonań) jak na równych sobie. Żeby nie musieli sobie niczego udowadniać, budować wyższego kościoła w odpowiedzi na wysoki np. meczet. Żeby po prostu nie widzieli w sobie tej \"negatywnej\" różnicy, tego co ich dzieli - tylko to czym się pięknie różnią i to pielęgnowali. Żeby jak wg mnie już często się zdarza - było jak pomiędzy przedstawicielami różnych narodów i różnych ras ludzkich - którzy będąc razem nie widzą właściwie między sobą żadnej różnicy - czują się równi sobie. Żeby pary składające się z przedstawicieli różnych wyznań potrafiły ze sobą żyć harmonijnie, nie \"walcząc\" ani trochę o przekonania. Że nie czując potrzeby udowadniania swoich racji, jednocześnie ludzie potrafili by dyskutować o nich. Zamiast \"zdobienia\" otoczenia swoimi znakami religijnymi (jak np. pewien wiceminister) potrafili by zbierać się np. w określonych miejscach i tam prowadzić pokojowe dyskusje? Czy to jest możliwe? Skoro w dzisiejszych czasach nawet przedstawiciele jednej religii, ba jednego kościoła czy nawet konkretnie jednej parafii tak często jakoś nie potrafią \"współistnieć\" (oczywiście nie tylko dotyczy to członków jakiegokolwiek kościoła - tak samo ateistów czy przedstawicieli innych wyznań).
-
\"być chrzescijaninem to nie pełnić dobre uczynki.\" Jest to możliwe bez dobrych uczynków?
-
\"bo chciał się ozenić z jakąś ładną czeszką. zostaw polityków a co to ma wspólnego z \"prawdziwym bibilijnym chrzescijaństwem\"????\" Ma to tyle wspólnego, że myślę, że gdyby nie ten sposób chrystianizacji, chrześcijaństwa nie było by obecnie (analogicznie jest z wyznawcami Allaha). Otóż Mieszko wcale nie chciał się się hajtnąć z ładną Czeszką. Wówczas Niemcy pałali chęcią \"nawracania\" a jako, że na zachodzie wszystko już było \"nawrócone\" to skupiali się naturalnie na wschodzie. Oczywiście guzik to miało wspólnego tak naprawdę z Chrystusem, ale każda wymówka do najazdu jest dobra, szczególnie \"niepodważalna\" boskość. Zatem w obawie, żeby nie dawać pretekstu Niemcom (w uproszczeniu piszę Niemcom) zwrócił się do schrystianizowanych już Czechów, którzy nie mieli aż takich zapędów \"chrystianizacyjnych\". A pamiętasz \"karierę\" Św. Wojciecha?
-
\"dreamer zlituj się : litości hahahah nie ominął. \"WSZYSCY ZGRZESZYLI\" \"NIE MA ANI JEDNEGO SPRAWIEDLIWEGO\" Rzymiann 3.10.23\" No to popatrz. Kiedy Adam i Ewa zjedli z drzewa poznania dobra i zła, odkryli nagle, że są nadzy i zaczęli się wstydzić. natomiast np. dla Indian amazońskich nagość nie jest niczym złym ani szczególnym - dopiero gdy przybyli do nich misjonarze, zaczęli się gorszyć (tj. misjonarze) ich nagością.
-
Zaciekawiło mnie też, że w opisie stworzenia świata, najpierw powstały rośliny na Ziemi, a później dopiero sklepienie niebieskie i ciała niebieskie (geocentryzm?).
-
\"Chrzescijanie (nie nominalni) ale ci \"od serca\" nie kłocą się, nie walczą, mówią tylko o Bogu, o miłosci i o zbawieniu dzięki Panu jezusowi. Tylko takich chrzescijan znam. tylko tacy są dla mnie chrzescijanami.\" kamelio - powtórka z historii - jak rozprzestrzeniało się chrześcijaństwo? Pamiętasz może np. dlaczego Mieszko I przyjął chrzest?
-
Kamelio - ja też nie czuję zagniewania, bo nie mam na kogo się gniewać. Jeśli Jezus był taki jak mówi Biblia to wg mnie nie mógł być miłością doskonałą. Jakoś nie powoduje to we mnie gniewu. Jeśli Biblia przywołuje prawdziwie jego postać, to myślę, że się mylił. Ale podejrzewam, że to Biblia się myli. Myślę, że taki nie może być Bóg doskonały, a przecież o takim ponoć Biblia mówi.
-
Kamelio - z innej bajki,bo mi się przypomniało - czy \"grzech pierworodny\" ominął np. indan amazońskich?
-
\"enamorado ty sie kłocisz z kimś? czy wymieniasz opinie?\" Kłóci się ze mną :] \"Ty, Enamorado...ty.... Zła kobieto. Zaraz rozpalę pod Tobą ognie. Zobaczymy czy tak dalej będziesz śpiewać\" :P :P
-
\"Wolałbyś mnieć w domu robota czy kochającą kobietę, oddaną ci sercem i duszą całą?????\" Wolałabyś mieć nauczyciela, który mówi \"ja mam zawszę rację i nie próbujcie jej negować\" czy takiego, który zachęca do polemiki z nim, dyskusji, nie zgadzania się. Myślę, że tylko ten drugi uczy myślenia, uczy świadomości. Ten pierwszy uczy karności i posłuszeństwa. Myślisz, że idealna miłość to wojsko w którym za dezercję karze się \"wiecznym piekłem\"?
-
\"Na doadatek wszystkie religie mowia nam o tej milosci i szacunku, a my sie klocimy o szczegoly.\" No nie wiem. Wcześniej też tak myślałem. Po przeczytaniu tego fragmentu Biblii (który przeczytałem - tj. Mateusza) jakoś nie odczułem tam za wiele mówienia o miłości - raczej tylko od \"udowadnianiu Tylko ja\".
-
Masz rację Enamorado - poza szczególikiem, że w poglądach Buddy nie ma nic o pojęciu boga.
-
\"dla nieidealnych ludzi. Takich jak ty , że by zobaczyli to na własne oczy i przekazali tą wiadomość dalej innym.\" A po co? Nie mógł im tej wiedzy \"zaprogramować\"? Skoro programował wszystko i miał nad wszystkim kontrolę?
-
Kamelio - niejaki Adolf Hitler też był postacią historyczną. Miał także niezachwiane przekonanie, że jest wybrańcem losu, które szczególnie umocniło się po nieudanym zamachu von Stauffenberga. Niezachwianie wierzył w swoją rację. Głosił swoją \"religię\" jako jedyną. Można było być albo z nim, albo przeciwko niemu (oczywiście o ile było się \"nadczłowiekiem).
-
Niestety Enamorado - gdyby nie \"ogień i miecz\" ani Polska ani Europa prawdopodobnie nie były by chrześcijańskie. Tak samo obie Ameryki. Czy zatem cel uświęca środki?
-
Po co idealny Bóg miałby siebie uwierzytelniać? Po co programista wszystkiego, posiadający władzę nad wszystkim miałby udowadniać, że ją posiada?
-
dobranoc Belaizo
-
Niestety z tej on-line nie znajdę teraz tych proroctw, jak będę miał okazję to zerkną w tamtej, bo są wyróżnione.
-
\"Coraz więcej świątyń pogańskich świeciło pustkami, a liczba chrzescijan coraz bardziej wzrastała.\" Widzę obecnie analogię o przeciwnym zwrocie.
-
\"A Ewangelisci pisali nie to co chcieli, bo Biblia jest pismem natchnionym przez Boga. \" Albo tylko takie jest to przekonanie. Skąd wiesz, że jest natchniona przez Boga? Czy nie z niej samej? Biblia była tysiąclecia - wydanie z 1980 roku, po przypisach \"interpretacyjnych\" wnioskuję, że katolicka. Chociaż w części tych \"interpretacyjnych\" mam wrażenie, że to tylko jego (interpretującego) dopasowanie interpretacji do oficjalnych poglądów.
-
Kamelio - napisz. Jak wyczytałem z przypisów, srebrniki nie były srebrnikami. Miały swoją własną nazwę. Jak możesz to podaj też stronkę z Biblią on-line. Bo nie mam przy sobie tamtej, żeby zacytować, które \"proroctwa\" miałem na uwadze.
-
A jednak nie tak :P
-
\"moze jednak posluz sie jakimis racjonalnymi argumentami, aby mnie przekonac.\" a po co? Mała - nie wiem Może tak
-
\"O dowodach \"naukowych\" pisałam. Bardziej historycznych. Jezus zył i zmartwychwstał. O Jezusie pisano proroctwa na 900 lat zanim się urodził.\" Podaj te proroctwa i jak się spełniły. W Mateuszu, którego czytałem, każdy mógł spełnić te mętne słowa \"proroctw\".
-
Kamelio - zajrzałem :/ \"Mam wrazenie ze jakaś siła każe ci tu ciągle dyskredytować Boze Słowa, umniejszac ich znaczenie i zniechęcać czytelników do przyjecia prawdy, która jest w Chrystusie. Wiem ze odpowiesz, ależ nie, co ci przyszło do głowy...ja nikogo nie zniechęcam hmmm...ja jednak swoje myślę.\" Jakaż to siła Kamelio? Myślę, że prawda tak jak autorytet nie może być zdyskredytowana, obroni się sama. Więc dlaczego ciągle obawiasz się tej domniemanej \"dyskredytacji\"? \"umniejszac ich znaczenie i zniechęcać czytelników do przyjecia prawdy\" - umniejszyć znaczenie można tylko temu, co jest możliwe do umniejszenia - nie przebijesz igłą otaczającego na powietrza, tylko nadmuchany balon. Dlaczego więc tak obawiasz się przeciwnego poglądu? Myślę, że taka jest różnica pomiędzy słowami \"nie wierz w moje słowa, tylko dlatego, że ja je wypowiadam, że jestem dla Ciebie autorytetem, tylko sam je sprawdź\" a słowami \"ja mam zawsze rację, musisz absolutnie wierzyć w to, że mam zawsze rację\".