dreamer2006
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dreamer2006
-
Szkołą dla łobuzów - chyba nie jest irlandzki (angielski? amerykański?) - miejsce akcji to Irlandia.
-
Dziękuję za pozwolenie ;) Tymczasem dobranoc
-
DO - a z Tobą jest o czym? Czy tylko moją biografię piszesz?
-
To chyba nie to - bo nie tylko takie sceny są.
-
Ona nie nazywała się \"forum dyskusyjne\" więc nie zarzucałem jej tyloma pytaniami. Ale rozumiem do czego pijesz - chyba po to właśnie jest forum by dyskutować? A może się mylę?
-
Irlandia 1939 rok. Szkoła prowadzona przez księży - coś w stylu poprawczaka. Zatrudniony właśnie został pierwszy świecki nauczyciel, który szybko popada w konflikt z prefektem - sadystą. Oprócz tego dzieją się jeszcze inne przerażające rzeczy. Mi ta szkoła przypomina bardziej pseudoreligijny obóz koncentracyjny. Obejrzałem tylko połowę - ostatnio sobie nagrałem więc jutro mam zamiar dooglądać.
-
Miałem - a co do ma do rzeczy? Mądralko - po tych fragmentach z mordowaniem i karaniem za niemordowanie to albo - ten fragment jest nieprawdziwy albo Mojżesz też miał spore problemy z miłością.
-
Jak macie HBO2 to obejrzyjcie sobie w sobotę o 20.00 Szkołę dla łobuzów. Przerażające.
-
No to tak jak mówisz była by to forma segregacji na lepszych i gorszych. Aniołowie to chyba nie są ludzie i nigdy nimi nie byli?
-
Mądralko - no to czym ma się różnić to życie w Niebie? Po co ludzie mieli by iść w różne miejsca?
-
\"otwórz oczy to zobaczysz ze historia jest potwierdzeniem Jego słów Jego obietnic w Biblii, to kolejny dowód ze Biblia to Słowo Samego Boga. Szkoda ze nie znasz jej, poznaj a zobaczysz jak historia wypełnia wszystko po kolei. i zobaczysz co jeszcze czeka świat w przyszłości....Otwórz oczy. i Módl się o mądrosć.\" Wiesz Kamelio - ale właśnie takie teksty obniżają jeszcze bardziej moją chęć zajrzenia do Biblii. Takie interpretacje. Życie niech będzie mą modlitwą.
-
Kamelio - ale ja pytałem o coś zupełnie innego. Nie pytałem o mądrość ale konkretną sytuację, decyzję życiową. Ok, jak nie chcesz odpowiadać to nie.
-
Nie chodzi mi o to, czy byś strzelała w jego imieniu (oprawcy) bo to, że nie wydaje mi się oczywiste. Ale o to czy próbowałabyś mu tą broń wytrącić (niedosłownie) - i nie chodzi mi koniecznie o rozwiązania siłowe.
-
I co - ludzie nie powinni dążyć do obalenia np. Hitlera?
-
Kamelio - on nie tylko kieruje - on jest tym światem - jest wszystkim. Ja tylko pytam o przyziemną sytuację.
-
Kamelio - czy to jest odpowiedź na moje pytanie? Jeśli tak to wiele słów, żadnej treści. Pytałem co być zrobiła w takiej sytuacji? Czy wystąpienie przeciwko władzy było by wówczas wystąpieniem przeciwko Bogu? Wiem, że mogę umrzeć w każdej chwili - i co to ma do tego. Tym bardziej wtedy można było umrzeć na każdym kroku. A spójrz na choćby polskie państwo podziemne - czy to też było wystąpienie przeciwko Bogu? Walka z tyranem?
-
Wszyscy spać poszli?
-
Dobranoc Mała
-
No ja to wyczytałem z De Mello. Ale on zbierał różne opowieści więc nie wiem skąd to dokładnie.
-
Mała wiem, że rozmawialiśmy - ale Kamelia nie odpowiedziała wtedy - albo ja przeoczyłem odpowiedź. A z De Mello: \"MY JESTEŚMY TRZEJ, TY JESTEŚ TRZEJ Kiedy statek biskupa zatrzymał się na jeden dzień na odległej wyspie, biskup postanowił spędzić ten dzień jak najpożyteczniej. Spacerując po plaży, spotkał trzech rybaków naprawiających sieci. Łamaną angielszczyzną wyjaśnili mu, jak zostali nawróceni przed wiekami przez misjonarzy. - My być chrześcijanie - powiedzieli mu wskazując na siebie z dumą. Biskup był poruszony. Gdy zapytał, czy umieją Modlitwę Pańską, odpowiedzieli, że nigdy jej nie słyszeli. Biskup był głęboko przejęty: jak mogli nazywać się chrześcijanami, jeśli nie umieli czegoś tak podstawowego jak \"Ojcze nasz\" ? - W takim razie, co mówicie, gdy się modlicie ? - My podnieść oczy do nieba. My mówić: \"My jesteśmy trzej, Ty jesteś Trzej, zmiłuj się nad nami\". Biskup aż się przeląkł tak prymitywnego, wręcz heretyckiego charakteru ich modlitwy. Całą resztę dnia poświęcił więc, by nauczyć ich \"Ojcze nasz\". Rybakom trudno było zapamiętać modlitwę, ale zebrali wszystkie siły i następnego dnia, przed odjazdem, biskup miał satysfakcję usłyszeć z ich ust \"Ojcze nasz\" bez jednego błędu. Po wielu miesiącach statek biskupa znalazł się znowu przy tamtych wyspach i kiedy biskup chodził po pokładzie odmawiając swoje wieczorne modlitwy, przypomniał sobie z zadowoleniem, że na jednej z tych dalekich wysp jest trzech ludzi, którzy dzięki jego cierpliwym wysiłkom, mogą teraz modlić się jak należy. Kiedy o tym myślał, nagle podniósł oczy i zauważył jakiś świetlny punkt na wschodzie. Światło zbliżało się do statku i ku swemu zdumieniu zobaczył trzy sylwetki idące po wodzie w jego kierunku. Kapitan zatrzymał statek i wszyscy marynarze zebrali się przy burcie, by obserwować to zdumiewające zjawisko. Kiedy trzy sylwetki znajdowały się już na odległości głosu, biskup rozpoznał w nich swoich trzech przyjaciół - rybaków. - Biskupie! - zawołali - my cieszyć się, że cię widzieć. My słyszeć twój statek, przejść obok wyspa i iść szybko, szybko cię zobaczyć. - Czego chcecie ? - zapytał biskup z lękiem. - Biskupie - powiedzieli - my smutni. My zapomnieć piękna modlitwa. My mówić: \"Ojcze nasz, który jesteś w niebie, święć się imię Twoje, przyjdź Królestwo Twoje...\" Potem zapomnieć. Prosimy powiedzieć jeszcze raz cała modlitwa. Biskup poczuł się zawstydzony. - Wróćcie do waszych domów, moi dobrzy ludzie - powiedział - a kiedy się modlicie mówcie: \"My jesteśmy trzej, Ty jesteś Trzej, zmiłuj się nad nami\". Często widziałem staruszki odmawiające nie kończące się różańce w kościele. Jak może uczcić Boga ta nieskładna gadanina? Ale zawsze, gdy popatrzyłem w ich oczy i w ich oblicza zwrócone ku niebu, widziałem w głębi duszy, że są one bliżej Boga niż wielu uczonych mężów.\"
-
Mała - zaraz poszukam. Kamelio: Ło jejku - czytam i oczom nie wierzę - chyba przegrałem życie : \" każdy człowiek niech się poddaje władzom zwierzchnim, bo nie ma władzy jak tylko od Boga, a te które sa przez Boga są ustanowione. Przeto kto sie przeciwstawia władzy, przeciwstawia sie Bożemu postanowieniu, a ci którzy sieprzeciwstawiają , sami na siebie potępienie ściagają. (...) a PIsmo mówi ze cała władza od Boga pochodzi...i ta w kosciele, i ta w domu i ta w szkole i ta w kraju i nawet urząd skarbowy i nawet rzad....czy nam kaczyńscy się nie podobają czy nie....Bóg ustanawia rządy a my jako chrzescijanie winniśmy szanować w państwie i policję i wszelkąwładzę ziemską...szanować nie zawsze znaczy zgadzać siei ich pomysłem na rzadzenie państwem .\" Primo - Kaczorów mogę nie trawić i się z nimi nie zgadzać, ale dopóki nie łamią prawa i demokracji - mogę jedynie sprzeciwiać się myślą, dyskusją i krzyżykiem na karcie wyborczej. Secundo - jednak przeraził mnie ten tekst o całej władzy od Boga i że mamy być wobec niej potulni jak baranki itp. Wyobraź sobie Kamelio, że są lata 30. a Ty żyjesz w III Rzeszy, którą rządzi pewien oszołom o imieniu Adolf. Otóż pewnego pięknego dnia smutni panowie z trupimi czachami na mundurach wyciągają Twojego sąsiada Żyda z jego sklepu, jego i jego rodzinę masakrują na oczach gapiów, a jego dobytek podpalają. \"a PIsmo mówi ze cała władza od Boga pochodzi.\"???? \"Przeto kto sie przeciwstawia władzy, przeciwstawia sie Bożemu postanowieniu, a ci którzy sieprzeciwstawiają , sami na siebie potępienie ściagają.\"???? Czy teraz powstanie jakaś nowa interpretacja przytoczonych przez Ciebie słów? (A jeszcze - gdyby nie nieposłuszeństwo wobec władzy to patrząc w \"krótkoterminowej\" historii nie było by Solidarności i demokracji. A tak naprawdę to ludzkość nie doszła by pewnie nawet do feudalizmu tylko w czasach jakiegoś pierwotnego niewolnictwa żyła) Jak rozumiem w świetle tej ciekawej teorii tajna organizacja antyhitlerowska Schwarze Kapelle występowała przeciwko prawom boskim? Gratulejszon
-
Ale też oczywiście nie chodzi o to, żeby pomagać doraźnie i tym samym jeszcze bardziej rozpieprzać tamtejsze gospodarki albo raczej \"gospodarki\"
-
Nie chodzi o głoszenie tylko o pomaganie ludziom. Tak mi się wydaje
-
Mądralko - wg statystyk broszur to podejrzewam, że nawet sporo firm komercyjnych jest na każdym kontynencie i prawie w każdym kraju. :P
-
A kto mówi, że nie głoszą? Ja mówiłem ogólnie - niezależnie od \"barw\" głoszących.