dreamer2006
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dreamer2006
-
na tej stronie Mała? Już nawet wiesz, że ja to nie ja? :P
-
Mała - ale za to ile Arabek w Niebie obiecują ;) Żeby mi tak chociaż jedna z nieba spadła :P
-
Może profesorek jest zwolennikiem własnej nieomylności.
-
A ja myślę - bawią mnie ludzie, którzy o ludziach z którymi się nie zgadzają rzucają teksty w stylu \"żałośni\".
-
\"debilne odpowiedzi sklaniaja debilow do kontynuowania dyskusji ..jakze zalosnej i prymitywnej.\" profesorze - zatem już wiemy jak się oceniasz - no ale to Twój problem
-
Tak Black - to też. Np. z obozami koncentracyjnymi, gettami.
-
Właściwie to nawet nie bardzo pamiętam jak jest opisane - jedyne co to kojarzy mi się z horrorem - scenami grozy.
-
Powiem szczerze, nie wiem. Ale dzisiaj niewiele wiem, może to dlatego.
-
Oki - ja i tak tu siedzę
-
nie wiem - ale z tego co wyczytałem, to trzeba mieć do tego dobry nastrój
-
Sorry, to byłem ja ten prowokator - znowu Alzheimer mnie dopadł :P
-
Miłego dnia Hmm, nie chcieć za bardzo. No to co robić - nie za bardzo i nie za słabo? W jakiejś piosence Myslovitz było: \"Mam pustkę w głowie zgubiłem znowu się\"
-
yyy - nie kapuję. A może właśnie jestem \"niekapowaczem\" i o to chodzi.
-
Może i nie mógł. Ale ja i tak nie rozumiem. Nic nie rozumiem.
-
nie wiem czy wiesz - ale ja wiem :( Trzeba by nawet powiedzieć, że wiem jak cholera. Być sobą - żebym jeszcze wiedział kto to ten ja :(
-
Ale z tą świadomością to wcale nie tak łatwo :/
-
Mała - ależ ja nie mówię, że tak jest. Tylko takie jego wyobrażenia z \"horroru\" to wg mnie zupełne nieporozumienie.
-
Myrevin - jak to na co, żeby było czym straszyć. To takie rozdwojenie - z jednej strony głosi się, że Bóg jest miłością, a z drugiej strony straszy się tym, co będzie jak się zrezygnuje z tej miłości. To jak chorobliwa miłość - \"odejdziesz ode mnie, to Cię zabiję - ale masz jeszcze szanse - jak zostaniesz to zrobię dla Ciebie wszystko\" - czyli bądź moją własnością, bo inaczej się zemszczę. To brak wyboru - a jeśli nie ma się wyboru to \"wybranie\" czegoś nie jest żadną \"zasługą\".
-
Kamelio - czy Ty próbujesz nas agitować? Wybacz, ale ja przynajmniej nie mam zamiaru się na to \"złapać\", gdyż dla mnie taki Bóg o jakim piszesz jest właśnie zaprzeczeniem Boskości. Nie mógłbym kochać kobiety, której bym się bał. Nie mogę kochać i takiego Boga. Dla mnie to brzmi bardziej jak postać z horrorów, którą straszy się małe dzieci, gdy są niegrzeczne.
-
no ale to wtedy tacy niby-wierzący. Przynajmniej ateiści nic na niego nie \"zwalają\".
-
Nie odpisała - ale przeczytała. Czyli nie ma raczej czego żałować, bo chyba człowiek kulturalny powinien chociaż napisać \"spadaj buraku do pięt mi nie dorastasz\" :P
-
no właśnie dokładnie o tym samym mówimy - że wtedy to nigdzie nie wiara a jej imitacja
-
podryw - niewypał :P ale wkrótce \"uderzam\" w innym kierunku
-
to, że jeśli dla kogoś Bóg jest tylko do \"obwiniania\" to chyba nie jest to zbytnio wiara