dreamer2006

Ooo - nawet mężuś - tropiciel kobiet się od razu zleciał do tamtego topiku - jak ćma do lampy. :P Ciekawe czy znajdzie się jeszcze kilku \"starych znajomych\" ;)

a to stare rozwiązanie jak świat ;) - jak byłem jeszcze tak głupi żeby dyskutować na ten temat na kafe to też się takie pojawiały, ale możesz podać linka to sobie zerknę :P Zapewne jeśli to jest temat, że facet woli na żonę nie-dziewicę to mu \"manicy dziewictwa\" powiedzą, że jest kobietą :P (Swego czasu na jednym z topików też \"byłem\" nie dosyć, że kobietą to jeszcze dziewicą - echh, przebiegli są Ci \"tropiciele dziewictwa :P)

werwerwe - pierwsze chyba były organizmy jednokomórkowe ;) Ale ja się nie znam ani na biologii ani na teologii.

Jakbym wiedział to bym przecież nie pytał? Nie mam zielonego pojęcia. To coś związane z tamtym tematem? Bo mnie tą tajemnicą zaciekawiłaś ;)

\"P.S.To twoja prowokacja z \"plagiatem\'\"???Jesli tak to jakie wnioski?\" Jakim plagiatem?

Co wiesz? Moja dziewczyna była akurat dziewicą, a mimo to też tak uważałem jak teraz.

Dla mnie nie ma w tym nic wyjątkowego. Wolę jak kobieta postępuja zgodnie z własną wolą i własnymi przekonaniami - niż na siłę trzyma się jakichś konwenansów.

\"bo kazdy potencjalny ukochany,moze byc wlasnie kims w stylu \"owego poszukiwacza pozadnych kandydatek\" no właśnie, dlatego najlepiej jak najszybciej takiego \"sprawdzić\" i wysłaś na drzewo :P Nie tajemnica - obecnie nie posiadam - która ze mną by wytrzymała :P

\"No wlasnie ciekawe dlaczego woleli odejsc od \"korzennych \"nauk opierajacych sie na mitologii i zaufali biblii(obcej religi i ksiedze)????\" W większości pod przymusem siłowym. Zwróć uwagę - kto nie był chrześcijaninem ten był wrogiem i trzeba go było albo nawrócić albo zabić.

\"Haha zle mnie zrozumiales, mowilam o \"dziewicach na wyginieciu\",hihh\" No i co w tym złego? Kobiety zauważyły, że też mają prawo do zaspokajania swoich potrzeb. Jeśli któraś chce pozostać dziewicą to bardzo dobrze, ale jeśli nie chce to też bardzo dobrze - ważne, żeby (jak powtarza Mała) robić zgodnie ze sobą, a nie przejmować się dziwnymi poglądami \"moralistów\".

Przeczytałaś choć kilka stron tamtego tematu? Wybacz, ale dla mnie to marne tłumaczenie, żeby nie robić czegoś dlatego, żeby nie zostać chamsko nazwanym przez zwyczajnego niekulturalnego kretyna. Na miejscu dziewic jakbym sobie przeczytał taki temat to mocny bym się zastanawiał czy się przyznawać facetowi do bycia dziewicą.

Mówisz o jodze?

Ok, ok. Chociaż nie wiem czy to jest to, więc więcej rozgłaszać nie mam zamiaru. Zresztą nie o to zupełnie chodzi. To by była bezsensowna pokazówa.

dziewczynko. Dobrze, że jesteś, bo nam Twoich warkoczyków brakowało ;) Nudziliśmy się :P

Myrevin - bo w mity greckie nikt już nie wierzy więc nie ma kto się za nimi \"wstawić\". Tak samo jest choćby z wierzeniami starożytnych Egipcjan itd. Kto wie czy podobnie nie będzie kiedyś z chrześcijaństwem czy innymi współczesnymi religiami. czy nie zastąpią ich inne, nowsze.

A ja myślę - przeczytaj sobie kilka stron tamtego tematu, który podałaś. Chciałabyś takiego faceta? A co do wyginięcia gatunku, to póki co Ziemi grozi przeludnienie, więc szybko to on nie wyginie - chyba, że z jakichś innych przyczyn.

pobre diabla - a do jakiego Ty \"diabelskiego\" kraju się udałaś, że nie możesz teraz z nami dyskutować?

A ja myślę - nie wiem jak ten konkretnie temat, który podałaś ale niestety dałem się kiedyś wciągnąć w dyskusję z takimi panami na ten temat. I powiem szczerze, na miejscu tych dziewic na które oni \"polują\" uciekałbym gdzie pieprz rośnie. Najpierw się \"wyszumieli\" - czytaj uprawiali seks z kobietami, które teraz jawnie nazywają \"szmatami\" i jeszcze gorzej z tego tylko powodu, że nie są dziewicami. Normalna paranoja - jakby ktoś był zainteresowany to mogę mu poszukać sposobu na \"rozpoznawanie dziewic\" - był tak idiotyczny, że aż śmieszny ;) (Oczywiście nie wszyscy dla których dziewictwo jest ważne tacy są - ale wg mnie tak jak było napisane kiedyś w autobusach dobrze też pasuje do tej sytuacji \"żądasz czystości - zachowają ją sam\" albo przynajmniej bądź człowiekiem - kochałeś się z kobietą to nie traktuj ją jak \"puszczalską\" (no chyba, że rzeczywiście taka jest, ale skoro z taką sypiałeś to sam chyba też nie jesteś lepszy). A wszystkim dziewicom proponuję zapoznać się z takimi topikami, niech uważają na co niektórych facetów.

Wiem wiem - moja uczelnia też nie istnieje, to tylko złudzenie myślowe ;) Ale niestety muszę jechać w kierunku tego złudzenia - więc miłego dnia wszystkim.

Fragment tej piosenki: (może znajdę całą). „chce wiedziec dozgonnie ze smierc to nie koniec, lecz to co po niej to pozywka dla wielu roznych klamstw. Tak wielu mesjaszy wie wszystko o wszystkim, no to czemu ich wizje sklocaja wyznawcow tak?” (Jacek Kleyff)

\"to są problemy które ludzie sobie stwarzają, świat jest taki jak myślimy że jest, co to ma wspólnego z Bogiem, z miłością? \" dokładnie. Słyszałem przed chwilą w radio piosenkę do naszego ogólnego tematu - może uda mi się znaleźć teks na necie, to wkleję.

A ja myślę - to właśnie wynika takie dziwne podejście z wiekowych wpływów niby bogobojnej pseudomaoralności. Mylisz się, że tego się nie da zmienić. Już się bardzo dużo zmieniło nawet w naszym kraju, chyba przodującym wśród \"cywilizowanych\" pod względem pseudomoralności. Sporo kobiet decyduje się mieć dziecko nie mając nie tylko męża, ale nawet partnera na dłużej. I już coraz normalniejsze jest to, że ludzie nie zwracają na to \"chorej uwagi\".

\"Dlatego juz przed slubem moga rozmawiac o swoich potrzebach,oczekiwaniach itd.(ja nie mowie ze calkowicie sie do siebie nie zblizac,ale mysle ze datad,a nie dalej,tak by nie bylo z tego potem problemow i trudnych wyborow o ktorych pisalam)\" Pewnie, że mogą się zbliżać. Ale wg mnie nie ma nic złego także w seksie - oczywiście jeśli robi się to \"z głową\" i myśli przed jakie mogą być konsekwencje. \"Druga sprawa,mysle ze w zwiazku z \"niedopasowaniem\" zawsze mozna nad tym pracowac i to wtedy jest dowod milosci,z milosci zmieniac sie dla ukochanej osoby,robic wszystko by byla szczesliwa.Gdy ten warunek bedzie spelnony,mylsle ze para taka zawsze sie dotrze,pozna swoje potrzeby itd.\" Niestety to jest sytuacja idealna - chyba niezwykle sporadyczna, może nawet nierealna. Bo miłość jako zauroczenie, ten potężny \"czar\" z czasem przemija i pojawia się codzienność z pragnieniami, obawami itp. życiowymi sprawami. Ale ze mnie tylko teoretyk więc mogę się mylić.

\"Malzenstwo zabezpiecza przed takimi problemami\" Małżeństwo samo z siebie - faktu posiadania papierka nie zabezpiecza wg mnie przed żadnymi problemami. Zabezpiecza co najwyżej istniejące w nim obustronne uczucie. A co do wcześniejszego przykładu \"odwidzenia\" - Jaka jest wg Ciebie różnica pomiędzy sytuacją, gdy facetowi odwidzi się przed ślubem, a po ślubie? Poza jedną jedyną, że w sytuacji \"przed\" trzeba jeszcze prawnie udownodnić ojcostwo jeśli taki koleś się do niego nie przyznaje - w celu uzyskania alimentów. Ale poza tym facet i tak i tak odchodzi - więc jaka tu różnica? I tak go nie ma i tak.

\"np.jest para kochajacych sie ludzi,planuja slub,wiedza ze sa dla siebie stworzeni,no i zaczynaja wspolzyc przed slubem.Okazuje sie ze wkrotce bedzie z tego dziecko. No i dalej to juz do wyboru,mezczyznie sie odwidzialo,albo ulega ciezkiemu wypadkowi(umiera). Dziewczyna ma do wyboru,albo zostac panna z dzieckiem(czego czesto spoleczenstwo nie potrafi bez komentarzy zaakceptowac,jest wytykana,jak i jej dziecko w przyszlosci-swoja droga ciekawe czemu ?),albo popelnic kolejny grzech -usunac ciaze.\" A ja myślę - ale to jest odwrotnie - społeczeństwo tak dziwnie reaguje bo ma wpojone taką dziwną niby-moralność opratą na niby_katolicyźmie. A co jeśli poczekają do ślubu - zaczną wtedy współżyć i się okaże, że są pod względem seksualności, temperamentu, oczekiwać zupełnie niedopasowani?