dreamer2006
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dreamer2006
-
oczywiście mówiłem o wychowaniu dzieci nie kobiety :P
-
\"ale to ty bedziesz ojcem....głową rodziny, ty masz bardzo znaczace zdanie odnośnie wychowania dzieci...i jaki wybór? dlaczego zasłaniasz się tą kobietą, ja pytam co ty postanowisz\" wybór mamy równy - po połowie a \"zasłaniam\" się kobietą bo to tylko hipotetyczna kobieta i związek obecnie - co mam powiedzieć, że napewno nie będzie ślubu kościelnego, czy chrztu dziecka jeśli nie wiem jakie przekonanie będzie mieć ta kobieta - nie mam zamiaru na siłę zabraniać jej wychowania także w zgodzie z jej poglądami
-
jeśli będzie \"obojątną Katoliczką\" to pewnie się jakoś dogadamy i w takich kwestiach. jeśli będzie gorliwą - to pewnie zupełnie nic z tego związku nie będzie - bo chyba w tej gorliwości moje przekonania będą jej przeszkadzać
-
\"marzycielu...chodzisz na msze w niedzielę? ochrzcisz swoje dziecko? ślub weźmiesz ze swoją wybranką tylko cywilny? czy też ona w białej sukni a ksiądz pobłogosławi wasz zwiazek? potem dzieci, komunia? bierzmowanie? czy moze dajecie sobie z tymi wszystkimi ceregielami spokój...tak jak tu na topiku? mała, jak będziesz wychodzila za maz to też tyko \"cywil\" Nie chodzę, sporadycznie jak jestem u kogoś w wyjazdowych \"gościach\" kiedy nie wypada postawić sprawy \"wy idźcie, ja zostanę u was w domu\". Co do reszty pytań - tu jak mówiłem duży wpływ może mieć moja kobieta. Ale pomijając to. Nie ochrzczę - nie czuję takiej potrzeby, ślub jeśli już będzie (wcale jak dla mnie być nie musi) to to cywilny, kościelny tylko w \"wersji\", że jedna osoba nie jest Katolikiem - jeśli dla kobiety - Katoliczki było by to ważne. No a z dziećmi - to bardzo otwarta sprawa - czy je będę miał - nie wiem, czy będę chciał w ogóle - też jeszcze nie wiem - chwilową jestem teoretycznie obojętny z ledziutkim wskazaniem na \"nie\".
-
No więc pytanie podstawowe - nie wiadomo czy w ogóle będę miał dzieci. Ale jeśli - to będzie też dużo zależało od poglądu matki owych dzieci. Jeśli by jej to nie przeszkadzała był bym raczej za \"darowaniem\" dzieciom tych lekcji religii - bo wiem jak wyglądają szczególnie w podstawówkach i gimnazjach - przeważnie nudne kucie katechizmu, które tylko raczej odstrasza dzieci. Co innego jeśli to jest religia taka jaką miałem w liceum (tak tak chodziłem) - polegająca na otwartej dyskusji, gdzie swobodnie można było wyrażać \"odmienne\" poglądy. Bo to może wzbogacić. Wkuwanie katechizmów nie - chyba nawet wierzące dzieci.
-
No akurat źle trafiłeś (czy trafiłaś) w tym momencie - akurat ja i Mała nie wierzymy w Biblię. A czytać to z choćby z ciekawości można nawet \"Mein Kampf\" co wcale nie oznacza, że akceptujemy wtedy chore brednie Hitlera (bynajmniej nie porównuję MK do Biblii - to inny \"ciężar gatunkowy\")
-
Kto skromny? Ja naprawdę bardzo mało znam Biblię - coś tam trochę pobieżnie kojarzę i tyle. \"ja tam nie mam problemów \"grzechu\" Ja też nie - ale tak jak mówiłem tworzenie prawa państwowego zakazującego mi dokonania na sobie świadomej eutanazji jest już wg mnie rzeczą bezsensowną.
-
\"a co to ma zaczyć \" nawet ja\" ?? bo ja niewiele wiem na temat Biblii. \"no to brawo ,skoro mieli corki,to to nadal jest chore\" To tylko mit. A to, że Atena wyszła z głowy Zeusa też jest chore?
-
\"nie spotkalam sie z takim zakazem jak czytałam\" Zawsze można dointerpretować sobie. Tylko dopóki jest to kwestia wyłącznie religijna - grzechu - to ok, każdy ma prawo. Ale jeśli już zaczyna wpływać na prawo jak np. odebranie mi prawa do świadomej (podkreślam świadomość) eutanazji, to już coś jest nie tak.
-
To nawet ja wiem, że mieli i córki. Kain i Abel byli pierwsi (chyba) - a później była cała reszta.
-
A czy w Biblii jest zakaz samobójstwa - jako konkretne \"nie zabijaj siebie\"?
-
I jak to jest? - że potrafią pogodzić ewolucję z Bogiem? A to Bóg nie mógł stwarzać świata ewolucyjnie? Nie może biblijny opis stwarzania być symboliczny - dni nie odpowiadające rzeczywistym dniom tylko jakimś okresom czasu?
-
Nie wiem, na żadnej z nich się nie znam. Ale na fizyce bardziej się nie znam :P
-
albo inny akt działania
-
Eee tam, że 26. Ważne, że w ogóle coś takiego osiągnął. Jedni \"dochodzą\" do takich rzeczy wcześniej,inni dużo później, a większość wcale - co nie znaczy, że nie robią czy nie mogą robić rzeczy wspaniałych.
-
możesz się przyłączyć :P o Alberciku wczoraj gadaliśmy - w sumie można się było domyślić
-
\"wiesz kto to powiedział?\" Jedyne co wiem to, że to nie byłem ja ;) Czyli mniej więcej w dużym uproszczeniu wszystko jest subiektywne postrzegane przez nasz pryzmat.
-
Mała - csss - nie gadaj takich wywrotowych rzeczy ;) Bo jeszcze będzie to żałosne :P Oficjalna linia partii jest inna.
-
Biedni oczywiście ;)
-
A może Ty masz jakieś nieżałosne przemyślenia? Co wg Ciebie miało by tu być żeby nie było żałosne. Mała - widzę, że wróciłaś do naszej żałosności ;) Oj my biedny oj oj. :P
-
Skoro tak oceniasz to Twoja sprawa. Jak się odechciewa to nie czytaj. A może ktoś Cię zmusza?
-
Nad sprawami wiary - niewiary, egzystencji, różnych religii, duchowości
-
Żałosne jest rozważanie? Żałosne jest myślenie?
-
Eee nie - w tym moich rozważanych bzdetach, które z braku lepszego określenia nazwałem \"teorią\". Miłego zmykania :)
-
Ok, ale to niczego nie zmienia w tej wcześniejszej \"teorii\".