cocinelka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez cocinelka
-
dokladnie !!!!! Ja tez kocham ale tez nie po to chodze na terapie,zeby dalej dawac sie soba bawic :( I po pierwszym rozstaniu naprawde myslalm,ze tego nie rpzezyje a teraz jest mi duzo latwiej ... ciekawa jestem co moja psycholog w ogole na ta cala sytuacje powie ... Jest mi trudno bo brak mi w tym momencie rpzede wszystkim przyjaciela, a nie p jako faceta, bo nie mialam go juz jako faceta od dluzszego czasu, tylko momentami jak sie widywalismy ... Ale ta pustke w koncu ktos zapelni, a wiem,ze moj kolejny facet bedzie bez problemow ze soba, bo bede czujniejsza widze wiecej, a poza tym mam nadzieje,ze jak ja sie wszystkich problemow pozbede to nie bede juz przyciagac i podswiadomie wybierac facetow z problemami :O
-
desko no tu juz troche madrzej piszesz :P ehhh znowu analizuje jego opis :( glupia jestem !!!!!!
-
desko nie mozesz tak myslec, bo to Cie zgubi :( annelko mi sie wydaje,ze u mnie tez tylko p ranil (ja tylko na poczatku, ale tlumaczylam swoje zachowanie), ale potem po rozstaniu juz tez zdarzylo mi sie powiedziec cos czego nie myslalam :(
-
desko teraz mnie oceniasz niesprawiedliwie, bo dorbze wiesz,ze mimo,ze ja jestem ok to jakos nie skreslam p .... ale na pobicie, odrzucenie dziecka, romans i pewnie wiele innych rzeczy bym sobie nie pozwolila :O
-
ale on bedzie Cie traktowal jak szmate :( Nie mozesz sobie na to pozwolic !!!!!
-
desko ale Ty mialas prawo do takiej reakcji !!!! No sorry takich rzeczy sie nie wybacza :O Moim zdaniem zmarnujesz sobie z nim zycie i mam nadzieje,ze terapia jednak jeszcze odgoni Twoje mysli o nim i ze sama dojdziesz do tego ze facet nie powinien sie tak zachowywac !!!
-
hehe :) dlatego mnie zaskoczylo jak sie spotkalismy po rozstaniu,ze on sie przyznal,ze ma ze soba problem :( myslalam,ze bedzie duzo dluzej do tego wszystkiego dochodzil .... i chyba dlatego dalam temu wszystkiemu jeszcze szanse ;) wiedzialam wczesniej,ze poki on nie zrozumie,ze ma problem to nic z tego nigdy nie ebdzie :( choc i tak nie przyznal sie czego sie najbardziej boi, ale przyznal sie,ze sie boi a to bylo juz duzo .... Ale teraz poszlo sie walic :( On mial taka szanse ze mna !! ja go rozumialam, bylam skolnna czekac i powoli to wszystko budowac, a on to zaprzepascil :( :( z jakas malolata ktora go wykorzystuje :(
-
Gdybym wiedziala to wszystko wczesniej to inaczej bym tym pokierowala :( Nie pokazalabbym,ze zaufalam, nie pozwolilabym mu sie zaangazowac :( tylko,ze ja nic nie robilam zeby on sie zaangazowal ... jak mu to powiedzialam to mi powiedzial,ze to nie jego wina,ze jestem taka cudowna :O ehhh jakie to trudne wiedziec,ze ta druga osoba Cie kocha i tak bardzo walczy ze soba :(
-
desko ja tez na poczatku nic nie widzialam :( myslalam,ze p jest strasznie pewny siebie :O a potem po tym chodzeniu do psychologa zobaczylam duzo wiecej i teraz widze jak mu sie czasami udawalo przemycic swoja niepewnosc miedzy wierszami, ale ja tego nie zauwazalam :O
-
ja mysle,ze osoby z lekiem dzialaja w ogole impulsywnie :( P jk ze mna zrywal to podjal decyzje w kilkanascie godzin :( to go dopadlo w jednej chwili ten lek i go sparalizowalo, mam takie wrazenie :( tak to wyglada dziewczyny ??
-
przeczytajcie ostatni wpis na tej stronie ... http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3737950 cholera ja naprawde myslalam,ze to sie nie zdarza, a teraz widze,ze coraz wiecej osob to ma :(
-
annelko ale po powiedzeniu sobie zegnaj Ty wyslalas jeszcze linka i ten sms ze nie chcesz ranic ....
-
to annelko mysle,ze Twoj sie jeszcze odezwie jak dostanie tego smsa ...
-
deska ale przynajmniej masz pewnosc,ze jest, nie zastanawiasz jak my z annelka :( Ja tez przegralam z glupia i co ?? Ale nie zadaje sobie pytania co ona ma lpszego niz ja bo wiem,ze nic :P Zreszta p tez by chyba nic nie wymyslil logicznego :P no moze ze ona z nim pije :P
-
Ja tez chcialabym miec taka pewnosc !!!!!
-
Myslalam,ze jak p bedzie mial inna to zamilknie i to,ze mi powiedzial o niej tez mnie bardzo zdziwilo :O
-
Zaczynam spodladac na gg ze strachem :( boje sie,ze jutro sie pojawi szczesliwy opis :( Kiedys mu mowilam jak z nim zrywalam,ze nie przezyje jak bedzie mial inna a on mi powiedzial,ze jak bedzie mial to bez uczuc ... A teraz ma :( Najgorsze jest to,ze on ostatnimi czasy byl naprawde przyjacielem :( otwarlam sie przed nim bardzo i zaluje tylko tego,ze tak dobrze mnie ostatnio poznal,ze opowiedzialam mu o mojej rodzinie i o wizytach u psychologa itd :( Nie chce zeby tak dobrze znal mnie ktos dla kogo jestem teraz obca osoba !!! A jeszcze tydzien temu sie podobno bardzo liczylam ... :( :( :(
-
No wlasnie, wiec nie wiesz czy jest szczesliwie zakochany ...
-
annelko bo jak jest naprawde szczesliwie zakochany to powinien Ci to dac jasno do zrozumienia a nie w jakis dziwnych znakach :O powinien powiedziec,ze masz sie nie odzywac albo nie wiem ... ja sie sama wycofalam i jestem z siebie dumna :) tylko gorzej bedzie jak to byla sciema i on nie chial mojego wycofania sie tylko czekal az zostane :( Ale tez zanegowal chec kontaktu ze mna !! mimo,ze wczesniej sam pisal :(
-
nawet mi nie mow, bo p raczej jest strasznie mnie pewny i chyba nigdy nie uzna,ze nic z tego nie bedzie :O choc moze po tej informacji o wyjezdzie ....
-
tak wlasnie tego sie boje :( boje sie,ze nie bedzie mial odwagi !!!! dlatego wole sobie wbic do glowy,ze on ja pokocha z czasem i o mnie zapomni :(
-
wyznawaniem uczuc, plakaniem przed nim ostatnio jak sie widzelismy :( nawet mu powiedzial,ze musi uwazac w tym momencie ze jestem zalosna desperatka,ze on mowi,ze chce byc sam a ja placze,ze on jedzie :( to mi powiedzial,ze uwaza,ze ejstem uczuciowa a nie desperatka i ze sie bardzo zmienilam i wytlumaczyl czemu uwaza ze sie zmienilam ... W ogole ja mialam wrazenie,ze czym on bardziej mnie poznawal tym bardziej byl mna zafascynowany ... a jak juz sie zmienilam troche uwierzylam w siebie to mu sie bardziej podobalam, bo wczesniej nigdy nie powiedzial,ze ejstem idealna tylko mowil,ze cudowna :( ale i tak wszystko poszlo sie walic !!!!!
-
"zna Twe zasady o zajętym facecie, tego się boisz " tego nie zrozumialam
-
annelko ja tez sie nigdy nie dowiem co p mysli :( moze naprawde tylko sie mna bawil... taka opcja tez istnieje choc jest maloprawdopodobna ale ejst !!
-
annelko nie osmieszylas sie, nie ponizylas !!!! To jak Ty tak o sobie uwazasz to o mnie to musisz myslec,ze ja to sie strasznie caly czas ponizalam :( Ja niczego nie zaluje !! Zrobilam co moglam i to jest dla mnie najwazniejsze ;) moja psycholog tez mowi,ze o milosc zawsze warto walczyc :)