cocinelka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez cocinelka
-
ja tez nie walcze juz ... zamilklam teraz i zburze mu swiat dopiero w urodziny jak on sie wczesniej nie odezwie :P ale to nie znaczy,ze nie kocham i wiem,ze on sie mna interesuje, bo wiele rzeczy ostatnio dla mnie zrobil :)
-
salamandro wiem,ze ja tego nie zmienie :O ja nawet juz od lugiego czasu nie probowalam tego zmieniac :O on musi sam do tego dojrzec i wlasnie dlatego czekam, bo wiem,ze pewnego dnia sie obudzi, zreszta wiem to tak samo jak on :( a na pytanie czemu teraz z tym nic nie zrobi skoro wie,ze obudzi sie za pozno mowi,ze nie wie :O
-
to wygladalo tak jakby on z jednej strony byl pewny mnie,ze go nie zstawie a z drugiej nie potrafil uwierzyc,ze moglam sie nim zainteresowac :( caly czas pokazywal sie od zlej strony :O tzn tylko slownie, mowiac,ze jest zly a byl najlepszym facetem ktorego znam :(
-
zapytaj sie annelki czego sie boi ... annelka jest identyczna jak moj P :( boi sie utraty wlasnego ja, boi sie odrzucenia, mimo,ze paradoksalnie ejst mnie pewny,, wmawia sobie na sile,ze mnie tylko lubi :O czasami mowi paradoksalne rzeczy "gdybym nie tesknil to by znaczylo,ze cie w ogole nie lubie" :O probuje sobie sam w glowie tlumaczyc,ze on nic nie czuje,ze jestem tylko przyjaciolka ale dla przyjaciol nie robi sie takich rzeczy co on robil dla mnie ....
-
bo chyba chce tak myslec :( chce sobie to jakos wybic z glowy a tak bedzie latwiej ... to wszystko co sie dzialo bylo irracjonalne, jego podejscie do mnie i wszystko :( po rozstaniu myslalam,ze jest gnojem :O ale potem zaczelam chodzic do psychologa i ona mi zasugerowala ten zryty lek przed bliskoscia, sciagnelam ksiazke ktora jest na pierwszej stronie i mialam wrazenie,ze to sa jego slowa.... wszystko co tam jest przytoczone to caly on :( nawet to,ze zerwal w momencie najpiekniejszym dla naszego zwiazku ... odezwalam sie do neigo po miesiacu braku kontaktu, spotkalismy sie dwa razy, pierwszym razem wszystko w nim peklo, chyba juz wiedzial,ze ja i tak znam prawde w duzej czesci i przyznal sie do strachu ... do tesknoty, do myslenia o mnie itd :O ale twierdzac,ze chce byc sam lub w zwiazku bez uczc, zreszta kazdy jego wczesniejszy zwiazek byl bez uczuc oprocz mojego i z jeszcze jedna ... no i sie przyjaznnilismy do wczoraj :O mialiemys sie spotkac niedlugo to mi obiecal ostatnim razem jak sie widzielismy a reszte to juz znasz ;)
-
desko ale ta wiadmosc byla zostawiona w niedziele :P wiec juz nie moge mu na nia odpisac, bo juz odpisalam :P
-
tak annelko zgadzam sie z Toba ze czasami trzeba odejsc dla wlasnego dobra i to probuje sobie teraz wbic do glowy,ze on sie mna bawil,zeby tez to jakos wszystko zagluszyc :( ale niestety ja nie potrafie tak myslec ... tym bardziej,ze wiem,ze ex ktora jako jedyna oprocz mnie kochal napisal,ze nie chce miec z nia kontaktu i jak sie odezwala w grudniu to nie zgodzil sie na spotkanie, a ze mna chcial sie spotykac :O nie rozumiem tego wszystkiego, ale nastawiam sie na to,ze on sie juz nigdy nie odezwie !! chyba ze teraz po weekendzie,zeby mi napisac ile z nia jest, a potem zamilknie na zawsze ... tylko za kilka lat przyzna sie do prawdy .....
-
no wlasnie co innego jak on Cie zle traktowal :O tak moze byloby mi latwiej sobie to wszystko wytlumaczyc :O u mnie wchodzi w gre tylko i wylacznie strach przed zaangazowaniem sie, i dlatego nie potrafie sobie tego w glowie wytlumaczyc :O tym bardziej,ze ma inna a mi zostawia wiadomosci na gg,ze nie moze spac :O no sorry !!!!
-
salamandro ale ja tez mam trzezwe spojrzenie na temat naszego zwiazku ;) bylo po prostu bajkowo, a to,ze sie przestraszyl bo sie za bardzo zaangazowal to jestem w stanie zrozumiec, bo ja sama sie balam i przez to sie zachowywalam jak zachowywalam :O mimo,ze on nie widzi nic zlego w moim zachowaniu ....
-
salamandro teraz mowisz,ze nie moglabys z nim byc ... a jakby wrocil to zapewne bys przynajmniej rozwazala powrot do niego :O mysle,ze nastapila u Ciebie faza ooszukiwania sie, ze nie bylabys z nim, a gdyby Cie on w ogole nie obchodzil to nawet bys na ten topik nie wchodzila :P
-
i annelka to super podsumowala !! taka jest smutna prawda, ale poki sie kocha to sie czeka i tego nic ani nikt nie zmieni .....
-
salamadro w ogole taka madra tu jestes a sama ostatnio sie odezwalas do ex :P wiec nie mow ze nie czekasz bo to raczej nieprawda ;)
-
wiem,ze losu nie zmienie i zdaje sie tylko na los .... ale ja mu nie dam o sobie zapomniec :P odezwe sie za kilka miesiecy na jego urodziny :P zemszcze sie na nim, jak juz sobie zbuduje swiat beze mnie a ja sie pojawie :D a poza tym obawiam sie,ze nawet jak on bedzie chcial wrocic to nigdy sie do tego nie przyzna ze strachu :(
-
salamandro ja zawsze mowilam z sensem ale to nie zmienia faktu,ze kocham nad zycie :( co z tego,ze nie bede sie pograzac jak bede i tak podswiadomie czekac na cud ???? ktory jestem pewna ze pewnego dnia nastapi :O
-
deska ale teraz mnie to nie ochodzi czy cos w tym musi byc czy nie !! on dla mnie nie istnieje, umarl ... bedzie ciezko ale dam rade, po terapi jestem duzo silniejsza nizx bylam i wiem duzo wiecej, wiec juz mu sie nie uda mnie pograzyc :O dzis kumpela (z lekiem) mnie namawiala zebym do niego zadzwonila dawala mi swoj telefon, bo on by pewnie mojego teraz nie doebral ze strachu, ale powiedzialam zdecydowanie ze nigdzie nie bede dzwonic !!!! bo on i tak nie bedzie chcial ze mna gadac, a cholera wie jak sie zachowa jak ja zadzwonie .....
-
deska moj tez z zadna kontaktu nie utrzymywal, a ze mna jednak chcial i raczej dalej chce skoro jeszcze w srode pisal pierwszy .... ale ja nie chce teraz !!!!
-
"Nie bede moim smutkiem dawac powodow do radosci komus innemu ... " taki opis sobie wrzucilam :P kurde pada deszcz a ja chce isc na rower :( moze jeszcze przestanie padac ;)
-
ja bym chciala zeby sie doezwal, ale powiedzial cala prawde, a to jest teraz niemozliwe :( poza tym nie wierze w to,ze on sie odezwie, bedzie sie za bardzo bal :O tak samo jak ze mna zerwal i mial sie doezwac po 10 dniach zeby sie dogadac czy sie spotykamy to sie bal odezwac i zrobil sie specjalnie na dostepny,zebym to ja sie odezwala :O dzis mam dzien w ktorym mysle,ze on nic do mnie nie czuje i sie mna bawi :( tylko nie rozumiem po co to wszystko skoro nic mu to nie dawalo :O ale nie zmienia nic faktu,ze nie chcialabym zeby moj nowy facet pisal do swojej ex ktora go kocha na gg w nocy,ze nie potrafi spac :O wspolczuje tej dziewczynie ... chyba ze ma takie podejscie do tego co on :P
-
a ja nie dam sie pograzyc :P bylam u rodzicow i kumpeli, o 16tej ide z druga kumpela na rower :) O nie nie nie, juz nie bedzie tak,ze nie mam ochoty przez niego wstawac z lozka :O poza tym wiecie co, ja nawet nie wiem czy chce zeby sie odzywal :O i tak czego nie powie to ja nie bede wiedziec czy to rpawda czy nie ....
-
wszedl na gadu opisu dalej nie zmienil ... wiecie co nie sadze,zeby teraz nie wrzucal jakiegos szczesliwego opisu,zeby mnie nie zranic :O mi sie wydaje,ze on ma mnie teraz totalnie w dupie, ale moge sie mylic .... choc jakbym wczoraj byla na jego miejscu to bym telefon wylaczyla jak do niego pisalam :P ide do rodzicow, nie wiem czy tam mi sie uda wejsc na neta :( mam straszny metlik w glowie, nie wiem co mam o tym wszystkim myslec :( milego dnia :)
-
To byla straszna noc :( Ale nie dam mu tej satysfakcji,ze mnie pograzy po raz kolejny o nie !!!! tym razem nie dam sie pograzyc :( tesknie cholernie, ale nie ma zadnej szansy,zebysmy sie spotkali :(
-
annelko to nie chodzi o to,ze jemu nie zalezalo :( nie rozumiesz,ze on nie mial pojecia o drugim dnie tego wszystkiego ?? Ty jak mowilas nie okazywalas mu nigdy uczuc :( P mi okazywal jak sie widzielismy, nie potrafil byc nieczuly :O wiec to tez troche zmieni postac rzeczy ....
-
desko ja juz nic nie napisze poki on sie nie odezwie i to dla mnie jasne jak slonce !!!! ja tez jestem w szoku po tej wiadomosci :( tym bardziej,ze nic na to nie wskazywalo, to jest tak jak wtedy z tym zerwaniem jak grom z jasnego nieba :( znowu mnie nie przygotowal :(
-
i jak sie odezwie to chyba nie omieszkam mu powiedziec,ze wcale nie jestem pewna na 100% ze ta dziewczyna w ogole istnieje :O ze jakos szybko to poszlo jak wczoraj rano jeszcze do mnie pisal :O dziwne to wszystko !! wrzucuialm sobie opis "to sie wszystko kupy nie trzyma :(:( "
-
desko ale on juz wie,ze nie jade... juz mu napisalam w niedziele,ze nie jade :( ale to widzisz nic nie zmienilo :( to sie nie trzyma kupy wszystko !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! oszaleje zaraz