cocinelka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez cocinelka
-
annelko ale czego sie boisz,ze nie dajesz sie na dostepna ???
-
wiem,ze emocje sa zlym doradca :O annelko tego da sie nauczyc ;) wlasnie terapia mnie tego nauczyla ... kiedys bym od razu mu z tym wyjechala i zrobilabym z siebie kretynke :O a teraz jak cos takiego ma miejsce to staram sie pomyslec sobie,ze przeciez on nie wie ze to odkrylam wiec czy powiem dzis czy za kilka dni to nic nie zmieni a ja sie uspokoje przemysle itd :)
-
lepiej mi :) bo strasznie mnie to klamstwo meczylo :( uroilam sobie,ze zamiast ze mna pogadac na gg pierwszy raz od dluzszego czasu to gral w gre z jakas cizia :O dobrze ze nauczylam sie czekac az opadaja emocje po czyms takim ;) a to efekt terapi :)
-
cos mi to wszystko nie pasilo, ze taki kit by mi wcisnal wiedzac,ze moge to odkryc :O poza tym jakos mu ufam teraz i wiem,ze mnie nie klamie, ale jak to zobaczylam tzn to co mi sie wydawalo to juz racjonalnie nie myslalam :O jestem glupia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dobrze ze mu tego nie wygarnelam :P
-
dziwne to jest deska :O annelko mi tez placz daje ukojenie i od kiedy wrocilam to rycze codziennie :( :(
-
deska to on jest dziwny :O moze niech sprawdzi billing :O przeciez ona klamie jak z nut :O :O :O ja nie bede mowila nic o wyjezdzie ;) jak sie zapyta to odpowiem, ale jeszcze nie wiem co :P choc mam ochote mu napisac,zee nie jade, jak zapyta czemu to bym powiedziala,ze bo nie, i dopiero na spotkaniu bym powiedziala,ze jednak bym nie wytrzymala tam bez niego ....
-
annelko nie powiem Ci,zebys sie czyms zajela, bo wiem,ze to jest trudne :O mysle,ze musisz ten okres rpzetrwac :( deska nie da sie wysylac smsow z innego telefonu,zeby byl ten numer :O ona jest dziwna !!! napisalam do niego bo widzialam,ze cos odlicza minuty do czegos i zapytalam do czego ;)gadalismy tylko chwile bo on wychodzil :. dzis juz przynajmniej na pozegnanie dostalam buziaka :) musze odbudowywac to wszystko od nowa .... ale nie gadalismy o moim wyjedzie....
-
annelko wkurzylam sie,bo on dalej ze mna gra w ta gre :O czy on sobie nie zdaje z tego sprawy,ze to juz nie przejdzie ??? ze ja i tak juz potrafie go odkryc ??? ze i tak sam sie pozniej sprzedaje :O palant !!!!!! ide do mojej kochanej kumpeli z lekiem :P a najlepsze jest to,ze ona na niego nadaje jaki to on nie jest a sama by sie tak zachowala w wielu sytuacjach w ktorych on to robi :P i dzis mnie pyta czemu on sie tak zachowal w stosunku do mnie wczoraj, a ja do niej,ze to raczej ona mi powinna to wytlumaczyc :P
-
deska nie dostane swira, bo ja w glebi wiem i jestem pewna ze on kocha, ale odpycham to od siebie czasami,zeby nie miec nadziei choc ona i tak jest :( a poza tym ja go i tak juz odkrylam !!!! i jak on mysli,ze po raz kolejny mu sie udalo zagrac swietnie,ze ja nic nie zakumalam to sie myli i niech to do niego dotrze, ze ja znam te jego zagrania i przede mna nic nie ukryje !!!!!!
-
wlasnie gadalam z kumpela ktora tez ma ten lek i powiedziala,ze zareagowalaby identycznie jak on :( i ze pozniej sam sie sprzedal, bo pierwszy raz mi powiedzial "czesc" na pozegnanie zamiast "pa" :O i nie bylo buziaka :O wiec widac bylo,ze ma focha :( ehhh przerazona gratulje :) tylko nie popelnij tego samego bledu z kolejnym ;) annelka j tez jestem jakas wyprota z sil i nie mam na nic ochoty :O tam przynajmniej normalnie jadlam i spalam ...
-
deska ale on sobie to wmowil,ze tak dla mnie bedzie lepiej :O wie dorbze ze nie znam jezyka,ze mecze sie tam w jakis sposob, ale z drugiej strony tam nie mam czasu na myslenie o nim ... i chyba stwierdzil,ze tak zapomne o nim albo nie wiem co :(
-
annelko ale ja nie uwazam,ze sobie zaskoczylam ... mysle,ze jak sie sppotkamy i powiem mu prawde to wszystko wroci do normy, wiesz,ze on ma czas oddalenia i przyblizenia sie, teraz nastapilo to oddalenie sie :( a poza tym to nie bylo calkowite klamstwo,bo juz jak tam bylam to mowilam mu,ze oni mi proponuja zebym zostala u nich na stale, tylko,ze wtedy sie z nich nabijalam :O a jak wrocilam to naprawde zaczelam tesknic za nimi i myslec,zeby jechac tam na stale... wiec to nie bylo klamstwo :O ale bylo to tez po to,zeby cos sie w nim ruszylo, choc zawsze sie z nim dziele takimi rzeczami ;)
-
dziewczyny ale ja sie strasznie wahalam :( caly czas mu mowilam ze nie wiem i podawalam argumenty przeciw :O a on sobie uroil,ze ja chce tam jechac !!!!!!! desko tylko ze Ty jestes po tej drugiej stronie .... wiec Twoj to robil z innych podudejk niz moj :( a widzialam,ze bylo mu przykro i ze od razu byl dystans .... powiem mu to wszystko jak sie spotkamy, ale dzis mam mega ochote mu napisac,ze jednak nie jade ....
-
ale kochasz i nie potrafisz sie nie odzywac :( mam taka ochote mu napisac,ze kocham i tesknie i tak naprawde w ogole nie chialam wyjechac i chcialam uslyszec ze on nie chce zebym jechala ... ale wiem,ze nie moge tego zrobic :( zrobie to jak sie spotkamy, zapytam go czy poczul sie olany jak sie dowiedzial,ze sie zastanawiam nad wyjazdemm, a jak mi powie ze nie to mu powiem,ze widzialam, jaki dystans wytworzyl znowu miedzy nami, wiec chyba raczej to po nim nie splynelo :(
-
deska nie ma mozliwosci,zeby byl z nia z przyzwyczajenia :O annelka ale ja nie potrafie zerwac kontaktu :( teraz jestes w mojej sytuacji i tez piszesz mimo,ze sobie caly czas obiecujesz,ze nie bedziesz pisac :( kocham go i nie potrafie ....... tak bardzo chcialam od niego wczoraj uslyszec \"nie jedz, nie chce zebys jechala\" boze a on mnie namawial do tego,zebym jednak jechala :( i jeszcze mi wmawial ze widzi,ze tego chce :( znowu placze przez niego, to jest bez sensu i chyba naprawde jak sie spotkamy to mu wszystko powiem lacznie z tym jak bardzo go kocham i odejde na zwsze.... nie chce sie tak meczyc :( :( :( :( :( powiedzialam mu tylko raz ze kocham i to przy zerwaniu z nim i tak jakos glupio to powiedzialam :O
-
mam ochote mu wyslac linka do krotkiej historii i napisac,ze niedlugo to beda jego slowa :O ale nie zrobie tego ... w ogole stwierdzilam,ze jak dam sobie spokoj raz na zawsze z nim i urwe kontak na zawsze to mu dam linka do tego tematu i niech widzi jak bardzo sie staralam ....
-
wedlug tych komentarzy moj skarb jest alkoholikiem :O
-
nie wiem ... wiem,ze mi jest strasznie ciezko i strasznie za nim tesknie :( i wcale mi to nie pomaga,ze wszyscy mowia,ze on mnie tez kocha, bo gdybym wiedziala,ze jest inaczej to bym szybciej zapomniala .... zltesknie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
a ja mysle,ze to nie zalezy od czasu twania zwiazku tylko od uczuc ... po zerwaniu z facetem po 4 latach nie cierpialam tak jak po P :( nigdy z nikim nie bylam taka szczesliwa .... w ogole dla mnie on byl tylko zabawka na poczatku tzn przez pierwsze godziny gdy sie poznalismy ... nie planoalam z nim niczego :O po prostu sie calowalismy podczas jazdy w autobusie do ondynu ...(nigdy w zyciu nic mi sie takiego nie zdarzylo,ze sie calowalam z facetem ktorego nie znalam !!) i potem on rano powiedzial mi,ze zabawilam sie malolatem .... i wtedy do mnie dotarlo,ze ja jednak chce kontynuowac ta znajomosc :) a tak w ogole to jechalam tam,zeby po roku znajomosc internetowej z takim francuzem sie z nim spotkac i jeszcze wsiadajac do autobusu myslalam tylko o nim ... a 4 godziny pozniej pojawil sie P i rok znajomosci i jak myslalam milosci internetowej poszedl sie walic :P tylko ze to uczucie do tego francuza bylo tylko z mojej strony wiec nikogo nie skrzywdzialam zeby nie bylo ;) a P wiedzial o francuzie, wiedzial,ze nigdy mlodszego i mi powiedzial ze byl pewny ze sie juz z nim pozniej nie spotkam hehehehe
-
ja juz nic z tego wszystkiego nie rozumiem :( nie wiem juz gdzie jest prawda :O gubie sie i chyba bede musiala skonczyc znajomosc z nim raz na zawsze, ale to we mnie musi jeszcze dojrzec :O i nie chce tego absolutnie konczyc przez gg ani smsa tylko w oczy.... reszta jak on ostatni raz do mnie przyjechal to juz wiedzielismy ze to bedzie koniec, bo pewnego dnia mu napisalam,ze wiem,ze go zameczylam smsami i dlatego nie odpisuje juz i ze musze isc do psychologas bo nie chce taka byc, a on ze to nie ja go zameczylam tylko on sie zamecza swoimi myslami i ze ze mna wszystko jest w porzadku i to tylko jego wi, a ja do niego czy sie spotkamy ten ostatni raz,ze juz nie bede go do niczego namawiac bo widze,ze to nic nie da sie zmienic :( i powiedzial ze sie spotkamy a potem w piatek kilka godzin przed przyjazdem do mnie mi napisal,ze wie ze mnie rani ale nie chce mu sie przyjechac (po 3 tygodniach niewidzenia sie :O) ale w koncu mu powiedzialam,ze go prosze ostatni raz i przyjechal, i siedzial u mnie trzy dni podczas ktorych w ogole nie rozmawialismy o tym wszystkim, ja sie trzeslam jak on przyszedl i sie pytal czemu a ja do niego ze ze strachu :( dopiero chwile przed jego wyjazdem zapytalam czy sie ejszcze spotkamy a on do mnie ze chyba :O i wtedy mu powiedzialam,ze to jest koniec, tym bardziej,ze nawet sylwestra bysmy razem nie spedzili :( niby robil wszystko,zebym zerwala a potem siedzial u mnie 3 dni i bylo mu dobrze .... ehhhh i wtedy sobie zdalam sprawe ze to ze powiedzial ze nie chce mu sie przyjechac bylo tylko po to,zeby juz calkiem mnie odrzucic i upewnic w mojej decyzji :( a nie dlatego ze tak mysla ....
-
piec miesiecy :( tzn najpierw 3,5 i on zerwal potem po dwoch tygodniach do siebie wrocilismy i jeszcze bylismy razem 5 tygodni,ale te ostatnie dwa byly juz koszmarne bo on robil wszystko,zebym go zostawila :(
-
ja poprosilam bo mialam nadzieje,ze zapomne wtedy ... ale nie udalo sie :( nie potrafilam sie powstrzymac od napisania do niego jak widzialam,ze ma smutne opisy :( ehhh czemu to takie trudne ?? moja kumpela tez ma lek przed bliskoscia i przelamala sie po 2 miesiacach i odezwala sie do swojego bylego, tez on zerwal ale mowiac ze kocha i, ale nie potrafi juz tego wytrzymac :( a ja nie dam rady milczec tak dlugo !!!!! poza tym mysle sobie,ze on swojej ex ktora tez kochal (jako jedyna oprocz mnie) powiedzial,zeby sie nie odzywala do niego bo go doluje i odezwala sie po prawie roku zaproponowala spotkanie i on sie nie zgodzil ... to bylo jakies dwa tygodnie po naszym rozstaniu, a ze mna chce sie spotykac wiec to chyba cos znaczy czy ja sobie wymyslam ?????
-
annelko po rozstaniu ale po jakim czasie jego milczenia ?? u nas bylo juz milczenie miesiaca :( tzn dokladnie 3 tygodnie, bo gadalismy 22 grudnia potem on mial sie odezwac po swietach nie odezwal sie (nie dziwie sie bo podczas ostatniej rozmowy odwalilam histerie :( ) i ja napisalam 2 stycznia zyczenia noworoczne i to,ze bedzie lepiej ebysmy nie gadali na razie, a potem odezwalam sie po 3 tygodniach i byl mega szczesliwy bo gadalismy 5 godzin z przerwami ale to zawsze on kolejnym razem zagadywal w ten dzien, a na drugie dzien zapytalam czy naprawde mi pomozei wtedy widzialam juz jego dystans :(
-
annelko nie ustalilismy :O zapytalam czy pamieta,ze mi obiecal spotkanie to powiedzial ze mu cos swita :P powiedzialam mu,ze mam laurke dla niego ;) bo za zdanie egzaminu stwierdzil,ze nie chce nic tylko laurke ktora sobie postawi na biurku .... poza tym ma mi pomoc w kolejnej rzeczy na uczelnie :) on jest taki kochany :) i znowu musi sie tego najpierw on nauczyc,zeby nauczyc mnie i moja kumpele ... i on mowi,ze nie jest dobry :(
-
no wlasnie mnie ta odleglosc tez wkurza :O dlatego nie chce o takich rzeczach "o nas" gadac na gg tylko zawsze czekam na spotkanie, bo chce widziec jego reakcje ... ale ja mu dalam do zrozumienia ze sie strasznie waham i ze nie chce i zapytalam gdzie wyczytal ze chce, a on ze wyczytal ehhh pewnie znowu sobie cos w glowie uroil :( :( :(