cocinelka

Aha i doceniam swoje zycie i nie mamz amiasru byc z kims kto sie rpzybliza i ucieka :O co juz podkreslilam tu sto razy !! Nie siedze w domu i nie czekam az zszanowny pan sie doezwie, wychodze, robie wiele rzeczy ... i zyje dla siebie a nie dla kogos :)

Jasne Wy wiecie lepiej,ze ja czekam... Wy wiecie lepiej,ze to ten jeden jedyny :O To nie ejst ten jeden jedyny !!!! czy ktos jest jedynym mozna powiedziec na lozu smierci :)

ale czy ja nie ejstem konsekwentna ?? Sorry nie pisze do niego !! Nie napisalam ani slowa do niego, nie prowokuje opisami, wiec co mam jeszcze zrobic ?? Na skonczenie z ogladaniem opisow przyjdzie czas .... Nasza droga kolezanka salamandra 2 miesiace po rozstaniu ogladala profil swojego ex :O wiec na skonczenie z tym przyjdzie czas ...

Nie ale skoro wiedzial,ze chce byc sam, to mogl sobie darowac te wszystkie mile slowa i zostawic je dla siebie, bo chyba nie ejst to czyms dziwnym,ze takie rzeczy wkrecaja i robia nadzieje ???? A czy on ma rpawo do bledow ... Mysle,ze tak ale mam mu wiele za zle, co nie znaczy,ze mu wiele nie zawdzieczam, bo zawdzieczam mu rowniez baaardzo wiele, wiec to nie ejst tak,ze on jest dla mnie smieciem ... Nie jest i nigdy nie bedzie, zawsze bedzie kims waznym w moim zyciu, bo to dzieki niemu jestem u psychologa i tot ak naprawde dzieki niemu moje zycie sie zmienia ..... deska ale Ty juz ta walke przechodzisz, walczysz wysylasz linki, chodzisz na terapie ....

Ale ja na niego nie czekam :O Chyba bym musiala byc glupia,zeby czekac :O Nie czekam !! Pojawi sie ktos inny, bedzie ktos inny :) On mial swoj czas, nie wykorzystal go, to teraz moze trafic na czas, ktory nie ebdzie dla niego i juz ;) Proste i nieskaplikowane :) A czy sie zmieni ... Mysle,ze jakby poszedl na terapie i by wspolpracowal z psychologiem, mial chec sie zmienic, to mysle,ze by sie zmienil :) Skoro ja sie zmienilam to kazdy jak tego chce moze sie zmienic :) Ale przede wszystkim TRZEBA CHCIEC :)

kici nie mialam nigdy takiego leku przed bliskoacia !! Nie ranilam nigdy niekogo i nie odtracalam :O Wiec sorry ale jest tu ogromna roznica :O A jak ranilam lekiem to tylko i wylacznie sama siebie !! A furtki na dzien dzisiejszy nie ma ... Co bedzie za kilka dni, tydzien, miesiac nie wiem, bo tego nie ejst nikt w stanie rpzewidziec ;)

Ja sie wkurzam od wczoraj na wszystkie osoby z lekiem :O Wkurza mnie to,ze sie bawicie innymi, ze to tak strasznie boli ta druga osobe :( A pozniej ni z tego ni z owego nagle zalujecie :( Ale niestety skoro sie wyrzadzilo tyle zlego to albo jest juz za pozno albo droga do wybaczenia jest dlugaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa Ja na dzien dzsiejszy go nie chce !! A chocby nawet to warunek jest psycholog !!

annelka ale zrobilas to i ponosisz tego konsekwencje :( A najgorsze ejst to,ze gdybym bhyla na Twoim miejscu to raczej mialabym juz pol terapii za soba, a Ty to odsuwalas w czasie ... a moze gdybys juz byla w trakcie terapii to bys go nie odtracila po raz kolejny ... A le to Twoje zycie i Twoj wybor ...

przerwa ale ja wiem,ze on tego nie robil swiadomie :O Ale ja musze rpzestac tak na to patrzec i go usprawiedliwiac :O Dzis mi psycholog powiedziala,ze on ze mna czul sie bezpiecznie a ze pewnie to byla dla niego dziwna sytuacja to dlatego uciekl :O Bo on w tym akademiku pije duzo i z ta dziewczyna co niby z nia ejst to tez caly czas pili :O a jak przyjezdzal do mnie to ani razu nie zdarzylo sie,zeby zaproponowal zebysmy sie napili !! Bo u mnie nie musial uciekac, bo u mnie bylo mu dorbze nawet bez picia ( ?? ) Ale juz mnie to teraz nie obchodzi !!! Ja wiem,ze musi mi sie stac obojetny i tylko tego teraz chce ....

Dostalam :P szanse sa male :D hehe ja i tak juz nie chce :) annelko mysle,ze mialas wystarczajaco szans :O On wytrzymal to odpychanie bardzo dlugo .... U mnie bylo troche inaczej, bo jednak bylo wiele milych rzeczy oprocz oprocz tego ze twierdzil,ze chce byc sam :O Ale tez uwazam ze dwie sznse ktore mial P u mnie sa wystarczajace !! Niestety nie bedzie juz wiecej, bo ja po prostu nie mam zamiaru ladowac sie w zwiazek z popaprancem emocjonalnym :O Wole sobie znalezc kogos, kogo bede pewna a nie zyc w zwiazku ze strachem o jutrzejszy dzien :O Skoro nie umial docenic bezpieczenstwa ktore ma ze mna to jego sprawa, woli sie meczy, jego sprawa, ja nic na to nie poradze i moge tylko szukac kogos kto mi da bezpieczenstwo :) Bo to oczywiste ze w zwiazku sa upadki, gorsze dni, ale to rozwiazuje sie rozmowa a nie ucieczka !!

Juz po psychologu z innym podejsciem ;) Wiem,ze to co napisalam bylo dla Was drugich stron okropne :( Przepraszam ponioslo mnie :( Wiec pani pycholog powiedziala,ze absolutnie nie mam go nienawidziec, bo to bedzie dalej uczucie :O I to mnie bedzie dalej zabijac ta nienawisc :( Ja tez w sumie zawsze mialam takie samo zdanie ;) Bede probowac zeby stal mi sie obojetny ;) Nie ma sensu nienawidziec :)

Ja w ogole odzywajac sie do niego po tym miesiacu bylam przekonana,ze on zapomnial,ze on mi nawet nie odpisze :O Zreszta jak przyjechal i jak potem rozmwialismy to mu powiedzialam,ze bylam przekonana naprawde, ze bedziemy sie tylko uczyc, a on do mnie czy myslalam,ze bedzie twardy, a ja ze myslalam,ze zapomnial ... Nie powiedzial nic :O Nienawidze go za to,ze wtedy sie otworzyl :O Ze dal sie poniesc emocjom !!! Ze zylismy oboje chwila przez te 3 dni nie myslac o konsekwencjach, a jak mi powiedzial,ze to on powinien zapanowac nad sytuacja, to ja mu glupia powiedzialam,ze przynajmniej przez chwile bylam szczesliwa !! Zamiast mu powiedziec,ze jest dupkiem ktory mi narobil znowu nadziei :O

za drugim razem to ja go zostawilam ;) W sumie on mnie zostawil raz, pozniej ja go zostawilam, pozniej ja urwalam kontakt ktory wczesniej sama chcialam :O Pozniej ja odnowilam kontakt, a on wyszedl z propozycja pomagania mi przy tym egzaminie, no i ostatnio to znowu ja sie usunelam :O

tak kurwa deska on sie dobrze bawi a ja cierpie ?????????? O nie ja na to nie pozwole !!! Tez bede udawac ze sie dobrze bawie :O

Ja podjelam w ta noc decyzje, ze sie do niego jednak nigdy nie odezwe :O Ewentualnie na te urodziny, ale to juz z zzemsty !!!! Za duzo bolu, za duzo cierpienia :O :( Nie chce go juz nigdy !!!!!!!! A czy ten opis swiadczy,ze kogos ma nie wiem :O Niby taki mial jak bylismy razem ... Wiem,ze to sa domysly, ale raczej prawdziwe do mysly ze kogos ma choc cholera to wie :O Ja juz nic nie wiem :O :O I chyba juz nawet nie chce wiedziec, on jest gnojem !!!!!!

Polozylam sie wczoraj spac, zaraz jak Wam to napisalam :( Nie chcialam siedziec przy kompie,zeby mu czegos nie napisac ... Jest mi zdecydowanie zle :( Na szczescie dzis mam psychologa :O Boli mnie to strassznie te domysly :(

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa mam ochote mu napisac,ze szybko znalazl szczescie beze mnie !!!!!!!!!!!! nie moge :O :( Zaraz zrobie cos glupiego !!!!!! On jest szczesliwy z inna :O Jak on tak moze ???????? Nie potrafie w to uwierzyc ze tak szybko sobie kogos znalazl po tym jak mnie oklamal :( :( Nienawidze go !!!!!!!!!!!

Nie bedzie tego jakby :( A bardzo bym chciala,zeby sie odezwal pierwszy ... Tak sie zastanawiam czy nie ciekawi go co u mnie ?? :( Przeciez zawsze sobie opowiadalismy co robilismy caly dzien itd :O A teraz nagle go to nie obchodzi ... Wiem ze obchodzi :O ale jest glupi i sie nie odezwie :O !!!!

ja zawsze jestem na "zaraz wracam " na dostepnym nigdy :P Najwyzej nie odpisze jakis czas i napisze,ze sie kapalam :P Ale on i tak sie nie odezwie :( :( :O

annelko jakby P sie do mnie odezwal to zapewne od razu napisze to na topiku i bedziesz mnie wspierac,zeby mu od razu nie odpisac ?? Gorzej jak sie odezwie jak bede na dostepnym :O

Tylko ze to raczej nie jest mozliwe :O On z inna jest bardziej szczesliwy, bo sie nie boi ... Czuje sie pewniej mimo,ze nie ma tego czegos pieknego co bylo miedzy nami, ale on sie czuje swobodniej i niech bedzie z inna jak tak mu lepiej ....(jak w ogole z nia jest :O ) Choc teraz mi sie wydaje,ze ma inna od piatku :( Nie ta co o niej pisal, ale teraz inna :(

wole nienawisc do niego :P Zemszcze sie :P teraz tak mysle w chwili nienawisci ... ale nie bede potrafila tego zrobic :( Nie ejstem taka .... Choc chcialabym,zeby wrocil na kolanach i skomlal o uczucie :P :P

tak annelko ja nie chce juz tesknic :( Ja chce zapomniec :( Skoro on zapomnial w ramionach innej to ja ez chce zapomniec !! A tak naprawd to nawet jak mi nie ebdzie zalezalo to moze sie doezwe do niego na urodziny,zeby mu zbirzyc swiat :P

A co ja mam powiedziec, jak nie ejstem niczemu winna ?? Odszedl bo bylam za idealna ?? Mam dosc !!! Znowu przychodzi ten moment nienawisci :O

deska Ty to w ogole masz przekopane :O Do mnie na walentynki sie nie doezwal ale ja do niego tez nie :P Boje sie,ze go juz nigdy nie zobacze, nie ma mozliwosci przypadkowego spotkania, wiec jak sie nie umowimy to sie nie spotmay :(