

cocinelka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez cocinelka
-
ehhh no poki co to wytrzymuje, bo wiem,ze wiele rzeczy mowi a nie mysli .... annelka ale gdzie bylas na nie ??
-
deska tylko wiesz, on caly czas wie,ze jestem, ja nigdy mu nie powiedzialam,ze nie chce z nim byc, ani nawet nie dalam chyba do zrozumienia :O nigdy sie nie odsunelam, tylko raz jak juz nie potrafilam z nim gadac bo to mnie wpedzalo w histerie, ale wtedy mu powiedzialam,ze poki co lepiej bedzie zebysmy nie gadali ...
-
ja juz ta pierwsza metode stosowalam jak bylismy drugi raz razem i nic to nie dalo, tylko jego wieksze zameczanie sie :O teraz jestem raczej neutralna na gg, czasami napisze, ale nigdy nie ejst to zaczynanie rozmowy co u niego slychac czy cos tylko zawsze jak mam mu cos do przekazania ;) ale jak byl u mnie to odstawilam jazde placzu :O bede musiala nie odzywac sie jak wyjade to chyba ostatnia szansa... nie bede widziec jego opisow na gg, bedzie latwiej moze ... a pozniej to nie wiem :(
-
ale ta walka nic nie daje :( ja sie mecze w przyjazni :O Dzis cos mu tylko napisala to on pozniej zaczal rozmowe i pisal,ze ma mega kaca :O ze idzie spac i sie pozniej pewnie odezwie... i sie zastanawiam czy napisac do niego ze mam nadzieje,ze sie lepiej czuje czy czekac az on sam napisze ??
-
jezu P chyba tez mysla identycznie :( kocham go i on wedlug tego wszystkiego mnie tez ....
-
ale jak sobie to tlumaczylas ?? sama przed soba co sobie mowilas ??
-
deska ja od tego zaczelam ;) i to jest jeden z glownych watkow na mojej terapi ;) ciekawe jak on sie czuje wiedzac,ze to wszystko z moja psycholog omawiam :O Jakbyscie sie czuyly w takiej sytuacji ?? wlasnie sobie przypomnialam jak mi kupil karte angielska do komorki,zeby moc wiecej smsow do mnie pisac .... deska powiedz mi co by Ci to dalo gdybys uciekla ?? nie tesknilabys i nie kochala ?? tzn tak sobie to tlumaczylas ?? annelka super,ze szukasz psychologa :) szkoda,ze mnie nie bedzie miesiac i nie bede obserwowac topika :( ale piszcie duzo a najlepiej co jakis czas streszczenie tego co sie dzialo,zeby mi latwo bylo znalezc :P
-
A moj P sie zachowywal jak Ty :( tez nie pozwolil powiedziec sobie czegos milego :( a ja pozwolilam sobie mowic mile rzeczy ;)
-
annelka ale ja tez mam lek a mowilam o uczuciu... to naprawde nic nie znaczy :O ja mam to w druga strone, nie ucieklabym nigdy tylko brnelabym w to jeszcze glebiej i jeszcze glebiej sie angazowala ... a mam zdiagnozowany lek ;) Mogl miec lek przed odrzuceniem co u mnie tez jest bardziej widoczne i mowil o tym, ja tez mowilam o swoich lekach wiec to jakby sie zgadzalo ;)
-
no wlasnie deska dlatego to bylo dla mnie dziwne ze on zerwal w najcudowniejszym momencie :( i normalnie bym stwierdzila,ze jest gnojem, ale cos mi mowilo,zeby go zmusic do spotkania i sie dowiedziec o co chodzi ... i sie dowiedzialam,ze za bardzo sie zaangazowal,ze tego nie chce itd :O ehhh a potem to juz sie tak zamknal,ze bylo kapowato :O Kurde ja go tak kocham i wiem,ze dzieki mnie jest szczesliwy !! zreszta zanim sie jeszcze nie zamknal to pisal mi,ze tylko ja mu daje szczescie... i to go tez przestraszylo,ze tak pisal :( A co Twoja psycholog na ta sytuacje mowi z ex ?? nie mowi Ci jak masz robic ??
-
"w końcu sama zaczęłam żeby uciec, zniknąć bez słowa... im bardziej kochałam tym większą miałam często ochotę wyjechać i zniknąc bez słowa" i tu chyba przytoczylas cale zachowanie mojego P :( On zerwal przez sms :O po tym jak bylo nam cudownie przez weekend, wyjechal ode mnie i w nocy dostalam smsa,ze musimy sie rozstac :O i nie chcial sie spotkac, i twierdzil,ze nie teskni !! ale zmusilam go do spotjkania :P P nie byl nigdy dlugo sam, ale zawsze mial zwiazki w ktorych nie bylo uczuc z jego strony :O nie zalezalo mu na tych dziewczynach, zalezalo mu tylko na jednej, ale z nia nie jest juz dwa lata i on sie nie spodziewal,ze do mnie cos poczuje ... i to tez go musialo bardzo przestraszyc :O i teraz postanowil byc sam, bo to za trudne jak sa uczucia :O to ze sie zakochal chyba go strasznie przestraszylo, bo juz 3 miesiace jest sam a to na niego duzo :O ja tez sie nie spodziewalam,ze on sie tak we mnie wkreci ...
-
Tylko,ze moj nie uciekl od problemu ktorym bylam ja, tylko uciekl od problemu ktorym jest on i jego uczucia, jego postrzeganie uczuc jako brak kontroli nad soba ;) wiec to troche inaczej jest ;) Mi mowi,ze jestem idealna dla niego, ale chce byc sam :O
-
U mnie on widzi,ze sie zmienilam ;) tylko widzisz wbrew pozorom nie wiem czy mu sie to podoba :O bo jemu sie podobalo, jak bylam zaborcza :O Ale widze czasami ze mnie podziwia jak zachowuje sie inaczej niz wczesniej :) i powtarza mi to caly czas ze widzi,ze sie zmienilam :) tylko,ze ja jestem po tej drugiej stronie i to on powinien sie zmienic a nie ja :O
-
Jak z nim rozmawialam miesiac temu jak sie widzielismy i mu dalam do zrozumienia,ze ja i tak wiem o co chodzi, to sie przyznal,ze sie boi, ale nie przyznal sie czego i powiedzial,ze on nie chce sie zmienic :O ze on chce byc sam tak mu latwiej ... Ale dalam mu ta ksiazke do czytania i od razu jak ode mnie wrocil to ja czytal ;) wiec niby nie chce sie zmienic ale ksiazke od razu przeczytal ;) I widze, ze zaczyna powoli myslec inaczej ;) zaczyna robic postepy, bo widzi wiecej rzeczy niz widzial :) i pierwszy raz sam zaczal rozmowe o uczuciach ;) Ale do psychologa pewnie nie pojdzie, powiedzial mi,ze nie pojdzie :O Tylko,ze u nas tez jest troche inna sytuacja, bo ja znam te wszystkie mechanizmy i ciezko mu jest mnie oklamac :P i ciezko mu jest mi wmowic ze tego sie nie da zmienic, bo widzi,ze ja sie zmienilam :P wiec ze mna w takie kulki nie moze leciec :P
-
Ja mam albo raczej mialam zreszta nie wiem :P Moj lek znikl jak zaufalam P ... :) Pozniej juz nie mialam objawow tego leku ;) tylko,ze u mnie to byl raczej najwiekszy lek przed odrzuceniem, nie widze u siebie innych objawow z tej ksiazki, tylko ten ostatni 10 lek, ale w karcie u psychologa mam napisane lek przed bliskocia ;) a do psychologa zaczelam chodzic jak z nim zerwalam. chcialam wczesniej bo widzialam ze go zameczam dopominaniem sie o smsy i mowieniem o uczuciach ale nie bylo terminow a poza tym on mi caly czas mowil,ze dzieki temu,ze tak sie upominam itd to on mi bardziej ufa, bo widzi ze mi zalezy :O i zawsze mnie upewnial,ze nie potrzebuje psychologa,ze to on sie zamecza swoimi myslalmi a nie ja jego zameczam :O a wtedy nie wiedzialam co to znaczy,ze on sie zamecza swoimi myslalmi :( No i chodze do tej pory do psychologa, a P dalej nie widzi problemu w tym co robilam dalej stwierdza,ze dla niego to bylo normalne :O i jak raz mi sie zdarzylo wrocic do starego zachowania i mu napisac zeby mnie wykasowal z gg skoro nie ma ochoty sie odzywac, to nagle zaczal sie odzywac :O zawsze tak bylo,ze jak go opieprzylam wlasnie to on sie potem odzywal :O a normalny facet by na takie cos nie zareagowal albo sie wkurzyl :O tez dflugo nie potrafilam tego pojac czemu on to toleruje i nie widzi w tym problemu :O teraz juz wiem ... I to moja psycholog mnie naprowadzila na to,ze on ma lek przed bliskoscia ;) pozniej przeczytalam ta ksiazke i juz wszystko wiedzialm ;)
-
annnelka a ja mam zdiagnozowany lek przed bliskoscia przez psychologa i tez bylam przy nim !!! Nie kazdy z lekiem przed bliskoscia zachowuje sie tak samo .... Nie wiem co Ci powiedziec, bo sie sama zameczasz :( moge Ci naprawde poradzic tylko wizyte u psychologa bo inaczej zwariujesz :O deska ja mimo, ze mam ten walony lek to potrafie mowic o uczuciach ;) potrafie byc bardzo wylewna i najchetniej to bym mu caly czas mowila cos milego :O a teraz musze sie powstrzymywac :O On mi tez mowil strasznie duzo milych rzeczy, nie bylo smsa zeby nie napisal ze teskni, mysli itd ... a potem nagle sobie zdal sprawe,ze mu za bardzo zalezy i uciekl od tego wszystkiego :( On poki nie zdal sobie sprawy,ze jest na maxa zaangazowany to byl wylewny ... zamknal sie pozniej :( choc jak sie widzielismy miesiac temu to znowu bylo wiele komplementow ;) a teraz juz tego nie bylo, juz byl zdystansowany :O tylko,ze teraz ja czegos takiego nie rpzezywam bo znam to juz i wiem,ze on nie przestal myslec,ze jestem sliczna czy cos takiego tylko po protu sie zdystansowal.... a wczesniej to potrafilam przezywac kazdy brak buziaka w smsie :O ja tez bylam glupia :O cale szczescie tereaz juz tego nie robie ;)
-
annelka Ty chyba nie zrozumialas o co mi chodzilo :( Ja Ci chcialam wytlumacZac, to,ze nawet,ze mowi,ze wie,ze rani to nie ebdzie potrafil nad tym zapanowac, a nie mowilam Ci,ze masz byc kolem zapasowym :( deska ja od niego nie wymagalam,zeby powiedzial,ze kocha. Zreszta ja nawet nie myslala,ze on kocha, zaszokowalo mnie to, jak mi powiedzial ze chcial mi powiedziec,ze czuje cos wiecej. Pamietam,ze wtedy tez mi powiedzial,ze on nie chce pokochac, ze sie tego boi,ze nie ejst na to gotowy i ze nie chce sie angazowac :O A Potem to juz mowil,ze bardzo lubi i tak jest do tej pory :( Jeszcze jak pozniej bylismy razem drugi raz to jak byl trochszke pijany to mi napisal,ze mnie uwielbia a ja jemu,ze tez a on ze mnie bardziej, ale jak byl trzezwy to mowil tylko,ze bardzo lubi :( Dziwne to dla mnie,ze wczesniej mowil,ze uwielbia a potem juz ze tylko lubi ..
-
deska ja nie uslyszalam nigdy,ze kocha... jak zerwal i pozniej gadalismy to powiedzial,ze chcial mi powiedziec,ze czuje cos wiecej ... mowil tylko,ze uwielbia, ale do jego zerwania bylismy razem ponad trzy miesiace, a potem to on sie juz na maxa zdystansowal wiec jak kochal to zakopal :O annelka ja mysle,ze kolezanka nie ma calkowicie racji :( Mi tez P mowi,ze wie,ze rani i robi to dalej :O ja tez wiem,ze go ranie tym co czasami mowie a robie to dalej :O mysle,ze to nie jest wszystko takie proste i osoby ktore nie maja lekow, nie maja tego walonego leku przed bliskoscia to tego nie zrozumieja :O Dlatego ciesze sie,ze tu pisze, bo wiem,ze mnie rozumiecie ;) i nie myslicie,ze jestem desperatka ;) Wlasnie z nim gadalam i pod koniec rozmowy co zdanie mi wysylal buziaka :O
-
Wiem,ze przetrwa wszystko, bo sie juz rozstawalismy dwa razy na miesiac, ale wtedy bylismy razem,a teraz nie jestesmy :( Wtedy tezx to przezywalam ale nie az tak :O Mam do Was pytanie ;) aptrzalyscie swoim ex w oczy ?? Bo mi P nie patrzyl nigdy w oczy, zawsze uciekal wzrokiem :O dopiero od tego jak sie widzielismy miesiac temu i teraz to mi patrzy, a wczesniej jak bylismy ze soba to nie ... I mam takie wrazenie,ze teraz on jest swiadomy,ze ja wszystko wiem, i go odkrylam iz dlatego teraz juz mi patrzy w oczy... ale to moze byc bledna interpretacja :O
-
Nie chce nigdzie ejchac :( jak sie na to zgadzalam to nie mialam z P kontaktu prawie miesiac i stwierdzilam,ze minie kolejne dwa miesiace i ja juz zapomne, przejdzie mi ... a tu sie do niego odezwalam i kolejne dwa miesiace mielismy kontakt i nie wiedzialam,ze bedzie mi tak trudno tam jechac :( :( A w dodatku ta mysl,ze nie bede mogla do niego napisac na gg :(
-
Uzaleznilas sie :( Ale nie ejstes sama bo ja tez sie uzaleznilam :O Nie potrafisz znalezc zadnej motywacji ?? Wyjsc gdzies z kolezankami ?? Pewnie to glupie pytanie, bo pewnie nie masz na to ochoty :O Wiem,bo tez tak mialam i czasami dalej mam takie dni :O Codziennie na pewno nie ;) Wiem,ze bedzie ciezko, ale musze sobie to wbic do glowy,ze to moze dac rezultaty !!!!!! I ze musze dac rade !!! Tak raz na tydzien bede pisac ;) Zreszta zobacze jak to sie pototczy ... Ale przytlacza mnie ta mysl miesiaca bez niego :(
-
Annelka nie wiem kiedy to przejdzie :O Sama w chwilach zwatpienia i mysli, ze on jest draniem i czemu pozwala na to wszystko sie zastanawiam kiedy to przejdzie :O Przechodzisz chyba to co ja przechodzilam po rozstaniu :O Nie chcialo mi sie wstawac z lozka, plakalam wszedzie gdzie sie dalo, nie spalam i nie jadlam :O Juz nigdy nie chce zeby cos takiego mi sie przydarzylo !!!!!! Jak wyjade to mam sie do niego w ogole nie odzywac ?? Czy moge czasami napisac zwyklego smsa co slychac ??
-
Co tu taka cisza ?? :P Bylam u psychologa :) Opowiedzialam jej jak bylo z P i powiedziala ze widac czarno na bialaym,ze wiele rzeczy zaczyna do niego docierac i ze musi intensywnie nad tym myslec ... tylko czy to jest prawda ??
-
Ja wiem,ze Ty sobie uswiadomilas, wierze w to i nie watpie w to :) tylko czy uswiadomilabys sobie tez gdyby nie bylo tego rozstania i braku kontaktu ?? o to mi chodzi
-
Hello :) A moze Wam sie tylko wydaje,ze cos by sie zmienilo na nastepnym spotkaniu ?? Pewnie wiele razy sobie obiecywalyscie,ze juz sie tak nie ebdziecie zachowywac a znowu sie to samo powtarzalo :(