cocinelka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez cocinelka
-
annelka a ten ktorego podalas strone za ile Ci odpisal ?? kurde bo ja jestem niecierpliwa i juz bym chciala wiedziec :P
-
deska jak wejde w tego adamusa to musze wyslac smsa i pozniej tam sie zadaje jakies pytania czy jak to jest ??
-
ja juz zadawalam pytanie kilka dni temu beatrycze na dyskusji ogolnej ale nie odpowiedziala :( Wiec juz kilka dni temu zgubilam ten rozsadek ......... ehhhhh nie poznaje siebie :P
-
no i jak wejde na ta strone annelko to co dalej ?? no wlasnie nie wiem gdzie moj rozsadek :P :P
-
chce namiary !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! gdybym nie chciala to bym nie prosila ;) aaaaaaaa gdzie moj rozsadek ?????????? :)
-
ja tez chce wrozbe :P jezu chyba oszalam :P dajcie mi namiary ;) annelko dorbze ze dociera do Ciebie,ze bez terapii i tak zawalisz :( Wlasnie to proboujemy Ci z deska dac do zrozumienia od dluzszego czasu :)
-
Annelko tylko,ze to nie chodzi o to czy w to wierysz czy nie ... Moze by tak bylo ja nie zaprzeczam, ale potem po jakims czasie znowu bys uciekla :( niestety na tym to polega i ja sie o tym przekonuje patrzac na ta kolezanke :( Co z tego,ze wrocila, przemogla sie, ale widzisz teraz znowu uciekla :( Bez terapii jest to nie do pokonania :( Ja teraz znowu bylam pewna P, bylam pewna ze sie spotkamy, nie bralam innej opcjipod uwage i co ?? Widzisz mysle,ze rpzez te ostatnie 3 miesiace co mielismy kontakt po tej przerwie staral sie,zebym mu znowu zaufala ... Mowilam mu,ze ja mu nie ufam :O Nigdy mu sie nie zdarzylo nie odpisac mi,byl zawsze gdy go potrzebowalam, troszczyl sie pytal, martwil ... A widzisz co sie stalo jak ja znowu stalam sie pewna :( Wy to macie chyba we krwi :( Moze on tez sobie myslal,ze juz nie ucieknie ... Nawet jestem pewna ze tak myslal :( A i tak uciekl :( Sam mowil,ze chce miec ze mna kontak,ze byloby mu przykro gdybym ten kontakt urwala, ze chce sie ze mna spotykac,ze lubi spedzac ze mna czas .... I uciekl znowu :(
-
Przed przyjacielem obaw się nie ma dokladnie o to mi chodzi ...Przyjazn jest czyms specyficznym, przyjacielowi mowi sie wszystko co sie czuje co sie mysli, przyjaciel jest z nami czy jest dobrze czy zle, nie odsunie sie nawet jak odkryje ze nie ejstesmy idealni ....A Ty i moj P tego sie wlasnie baliscie,ze odkryjemy,ze nie jestescie tacy jak myslimy i dlatego tez sie nie odkrywaliscie :( desko ja tez wariuje :O ale wiem,ze nie moge sie odezwac a to juz ponad dwa tygodnie, mam wrazenie jakby to bylo conajmniej dwa mieaiace :( Annelko Wy osoby z lekiem potraficie doskonale sie oszukiwac i najgorsze ejst to,ze w to wierzycie :( ja mam wrazenie,ze do P bedzie dlugo potrafil sie oszukiwac,ze mu dobrze :( jak patrze na ta moja kolezanke to ejstem przerazaona, az przestaje miec ochote rozmowy z nia jakiejkolwiek, bo wie,ze on cierpi a sie nie odezwie do niego :( :( Nie che takiego zwiazku, jej osoba tylko potwierdza,ze nawet jak wroci to potem znowu ucieknie :O A ja czegos takiego nie chce !!!!!
-
annelko nie bylo przyjazni, bo Ty gralas, nigdy sie przed nim nie optworzylas, wiec to nie byla przyjazn moim zdaniem :( tak Ciebie to tez dotyczy, bo wiele razy sie tu przewijaja Twoje pytania,ze moze jemu nie zalezalo, ze gdyby poczekal jeszcze do nastepnego spotkania, byloby inaczej ... tez probujesz czasami odwrocic kota ogonem mimo,ze wiesz,ze to glownie Twoja wina :O A moja kolezanka tez wie,ze to jej wina ale sobie to jakos chce wytlumaczyc :O i wmowic,ze juz go nie kocha a mowiac to smieje sie sama z siebie i wie,ze ja jej i tak nie wierze :O
-
annelko mysle,ze nie dziwne, poniewaz ja tez uwazam,ze slowa P o przyjazni byly za duze, bo przyjazn to owtwarcie sie dwoch stron, odkrycie swojego prawdziwego ja, a u mnie to tylko ja sie odkrywalam a on dalej gral :O wiec raczej u Ciebie byla ta sama sytuacja i calkiem rozumiem slowa Twojego P, bo ja mojemu tez wiele razy mialam ochote powiedziec,zeby zweryfikowal slowo przyjazn w slowniku :O
-
deska ale Ty tez nie potrafisz sie z nim czysto przyjaznic,bo czekasz az on wroci, doszukujesz sie w jego slowach zachowaniu znakow,ze mu zalezy :( Nie da sie podejsc do tego obojetnie !! dlatego jak sie chce zapomniec to trzeba niestety urwac kontakt choc jest to baaaaardzo trudne :( Ale musze dac rade !! jeszcze po rozmowie z moja kumpela ktora ma lek, stwierdzilam,ze macie ogromny dar do ustawiania wszytkiego na swoja korzysc :O Ona tez sobie teraz wmowila,ze tej jej ja olal bo sie nie odzywa od 4 dni :O a tak naprawde to ona go olala i to jest jej wina !!!!!! wiec jak P sobie tez ubzdura,ze to ja go olalam, bo sie odsunelam czy chcialam wyjechac to dziekuje za taki zwiazek :( boli cholernie, tesknie cholernie, ale wiem,ze musze zapomniec !!!!!
-
Ja tez nie wierze, ze to bedzie czysta przyjazn :O ja zawsze bede chciala czegos wiecej :( Jedynym lekiem na zapomnienie jest milczenie, mimo,ze ejst to cholernie trudne :( Przerwa, ale Ty tez mialas lek przed bliskoscia i jak Twoj maz go pokonal ?? co robil ??
-
Ide sie wyplakac do kumpeli z lekiem, moze choc ja przekonam do jakiegos kroku ...
-
On nie bedzie potrafil ze mna gadac jak z przyjaciolka :( Nie wierze w to !! To od niego zawsze wychodzly komplementy buziaki i takie inne sprawy :O A ja tego nie chce !! Nie cche wiedziec jak jestem dla niego wazna skoro nie chce ze mna byc i jest z inna :O Ja sama nie wiem co gorsze, czy brak kontaktu czy kontakt jak on kogos ma :O
-
On powinien wiedziec,ze moze na mnie liczyc ... Napisalam mu,ze zawsze moze sie odezwac ... Nie chce sie wpieprzac, nie chce zeby mnie znienawidzil :( Ja umieram
-
deska ale ja sie usunelam i co mam teraz zrobic ?? :( Poza tym wiem,e nie bedziemy potrafili stworzyc przyjazni bez podtestow :( Psycholog mi to samo powiedziala,ze nie bedziemy potrafili stworzyc przyjazni :( Ja juz nie wiem co mam zrobic :( Ja sie mecze,ze nie moge sie do niego odezwac !! chce zeby mnie zablokowal :O ja sie tak strasznie motam :( Nie daje rady !!
-
Przpominam sobie jak pierwszy raz powiedzial do mnie "kochanie" jakie to bylo sztuczne a potem juz calkiem naturalne :) Jak czsto pisal komplementy a nie potrafil ich powiedziec i mowil mi,ze mi mowi za malo komplementow, ze sie postara wiecej, a ja mu mowilam,ze wcale mi malo nie mowi,ze nie narzekam na to ... Nawet tu widzial,ze cos zle robi :( Czemu on taki jest ?? Przeciez ja naprawde nie mialam do niego o nic pretensji bylo mi z nim cudownie i nie mialam zadnych zastrzezen :( To on sobie to wszystko wymyslil w tej glupiej glowie !!!!!
-
Zle mi :( Tak chce sie do niego odezwac :( Moglam sie nie usuwac :( Opis ma dalej szczesliwy ... Jak sobie przypomne,ze taki zawsze mial do mnie :( :( Chce do niego !!!!!!
-
annelka a Ty swoje :( A dziwisz sie,ze P sie do mnie nie odezwie :( wole zeby sie nie odzywal niz mialabym uslyszec,ze go nie kochalam, czy olewalam :O dobranoc :)
-
W to wierze, ze jak jestesmy sobie pisani to sie znajdziemy na koncu swiata :) desko bo tak jest na kafe !! tylko takie sa rady :O annelko ale w zadnej naszej sytuacji milosc nie byla jednostronnym uczuciem, wiec warto walczyc !! nawet moja psycholog mi powiedziala,ze wedlug niej tez w milosci nie istanieje duma i ze zawsze warto walczyc :)
-
Annelko dziwne :( Mysle,ze to raczej on mnie za bardzo wyidealizowal niz ja jego :O Ja chce tylko znac prawde !!! Nic wiecej, bo wlasnie to mnie zabija, t,ze czyny przecza slowom :O to,zebyl w stanie zrobic wszystko dla mnie, a mowil,ze chce byc sam :O to jest dla mnie niezrozumiale :O
-
Hmmm wiem,ze rozdrapuje, wiem ze za duzo analizuje, ale jest to dla mnie tak irracjonalne wszystko,ze nie potrafie nie analizowac :( Zostawil mnie z nadzieja i niepewnoscia :O Gdyby chciaz powiedzial cos niemilego, ... ale nie, nigdy nic takiego nie bylo, zawsze mnie docenial :( Wolalabym zeby polecialy jakies przeklenstwa i klotnia a nie tak na spokojnie :(
-
Wiem annelko, bo lepiej wejsc na topik, przeczytac trzy posty i obrzucic kogos blotem :O A pozniej sie okazuje,ze ten ktos mial podobny problem i tez zgadzal sie na wiele ....
-
Annelko bo czasami wystarczy spokojnie porozmawiac, a nie obrzucac sie blote :) od razu to inaczej wyglada ....
-
Ja poki co nie mam zadnego sposobu, bo on podobno ma inna :( tylko,ze niestety ta cala szopka sie w ogole nie zggadza :( Mi tez nigdy nie powiedzial,ze kocha, ale to bylo widac w czynach, nawet po tym jak sie rozstalismy i spotkalismy sie dwa razy w celu mojej nauki, to robil dla mnie wszystko, sniadania, sprzatal, zmywal, itp itd ... I jak ja mam myslec,ze on nie kocha ?? :( A to,ze ucielk niby do innej to ja wczesniej napisalam mu,ze wyjezdzam z kraju na stale ... poczul sie zagrozony ?? nie wiem sama nie wiem co mam o tym wszystkim myslec :( Wiem,ze to nic nie znaczy nawet gdy ma inna, bo wiem,ze kochal tylko jedna wczesniej i mnie ... ale co mi to dalje teraz ?? nic, ja musze zapomniec !!!!