Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lillalu

Zarejestrowani
  • Zawartość

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Lillalu

  1. Sylwia, po zalogowaniu na górze klikasz na swoją nazwę i masz "edytuj profil". Jeśli chodzi o wizytę, to jest przezpochwowo, u mnie doktor zapytał, czy zawołać męża... i mój przyszedł i oglądał serduszko :) tyle że u mnie serduszko było na kolejnej 35 dpt. na 25 dpt była tylko kropka, dostaliśmy zdjęcia, mąż nie wchodził...
  2. Orchidea... przytulam mocno... może jeszcze zniknie, jak duża jest? (Dziewczyny mam propozycję... opiszcie swoją historię w stopce, po krótce, jak u mnie.. to łatwiej nam się będzie porozumiewać)
  3. Ja też byłam wczoraj u swojego gina i nie ma torbieli... ufff! Jutro wizyta w novum, ale nie napalam się jeszcze, bo po ostatnich wydarzeniach to niczego nie mogę być pewna...
  4. Ja też jestem tu... tam jest cały czas coś nie tak... W tym tygodniu się okaże, czy przystępujemy teraz, czy po nowym roku... mam stresa... ale tłumaczę sobie, że bez sensu... bo jak nie, to będę miała przynajmniej spokojne święta i sylwestra... :)
  5. Sama to pisząc jestem zła! Ale tak jest...nie zamierzam wracać, ale do ciąży muszę tu siedzieć... co jeszcze pogarsza sytuację... Ciąża jest jedynym wyjściem do wyrwania się stąd... bo w sumie warunki ok... i ciężko odejść i strach, że zmienię na gorsze... no i w końcu po co zmieniać pracę, jak chce się zajść w ciążę... i tak 3 lata zleciały... Oj lepiej nie gadajmy o pracy.... :) Generalnie uważam, że ciąża to nie choroba... ale jakbym miała na papierze tyle co dostaję do ręki i miała pewność że nie poronię, to poszłabym na zwolnienie w dniu dowiedzenia się o ciąży!
  6. Ja z kolei po swoich doświadczeniach bałabym się iść za wcześnie na zwolnienie, bo przy ew. kolejnym poronieniu wrócę i co? Zwolnią mnie? Będą patrzeć z pode łba i mówić: O ta chciała zajść w ciążę... to już nie jest wartościowy pracownik. Ciąża dla pracodawcy zawsze jest czymś złym, i biorąc pod uwagę warunki rynkowe wcale się nie dziwie... u mnie w pracy nikt nie wie że staram się o dziecko... bo byłabym od razu na gorszej pozycji... nie wiedzą też nic o poronieniu... praca jest lekka i będę pracować mam nadzieję do 6 miesiąca ciąży włącznie, bo muszę sobie jeszcze ogarnąć jakiś sensowny zasiłek... bo na chwilę obecną jestem zarejestrowana na minimalne... a szefowi o ciązy przed 12 tygodniem na pewno nie powiem...
  7. Dzięki dziewczyny! Trochę mnie uspokoiłyście! :)
  8. Sylwia - może być ale nie musi, i to nie znaczy że coś nie tak :) Trzymam kciuki! Ja biorę anty do soboty... źle się po nich czuję, jestem drażliwa, agresywna i przygnębiona. W środę wizyta... nie wiem co będzie... trochę się boję, ale tez tłumaczę sobie, że skoro będzie torbiel, to znaczy że to nie nasz czas...
  9. A nie proponowali ci Sylwia IMSI? Ja chciałabym chyba zastosować... ale może ta aktywacja też w naszym przypadku okazałaby się pomocna...
  10. Sylwia, u mnie jest podobnie, tyle, że nie aż azoospermia. Czy pleminiki były pobierane przez biopsję? Czy miałaś dodatkowe procedury? IMSI, aktywacja komórki etc?
  11. Jednak nie do końca to działa... mam problem z dodawaniem postów, na koncie są widoczne, na topiku nie... :/
  12. Andzia, ja mam Marvelon... standard taki... ;) ale dr powiedział, że raczej nie ma takiej możliwości, żeby nie zeszła... tym bardziej że miała ostatnio tylko 15 mm... mam nadzieję, że to się sprawdzi... Dziś trochę poćwiczyłam i przeszło, może to były jednak dolegliwości jelitowe...
  13. Chyba pomogły nasze maile :) Ja czuję kłucia w lewym jajniku... tym z torbielem... nie wiem czy to możliwe, żeby przy antykoncepcji urósł zamiast zniknąć?
  14. Jestem i ja :) Co do posiewów, to bywa, że podchodzi się w osłonie antybiotykowej, ale chyba nie zawsze... nie wiem dokładnie. Sylwia - nie ma potrzeby powtarzać bety więcej niż ta przed wizytą. O sylwii też już wiem i szczerze gratuluję, oby wszystko było ok!
  15. Ahhhh, bo Ty długi... :) ok, to wszystko jasne... może nam się zrówna w takim razie, bo ja będę szła krótkim :)
  16. Andzia, to jakoś dziwacznie... tak przed krwawieniem już rozpoczęcie? A antykoncepcję miałaś w jakiś dniach cyklu braną?
  17. Torbiel endometrialna raczej ma małe szanse na zejście. Przy czynnościowych nie można podchodzić w ogóle, jeśli nie zejdą... Co do Sylwii, to też mi się tak zdaje... :) chociaż jak wszystkie wiemy sam pozytywny wynik bhcg jeszcze niestety nie świadczy o sukcesie... to wszystko jest takie trudne...
  18. Sylwia - czyżby pierwsze objawy ciąży? :) Na ból głowy to paracetamol... a na przeziębienie... chyba nic więcej... na gardło i katar są dla kobiet w ciąży preparaty prenalen... poczytaj o nich... Trzymam kciuki!!!
  19. bubu - plamienia to pewnie niski progesteron, nic się nie przejmuj. sylwia - zrób dziś krew na cito (w diagnostyce tanio i szybko) po co się stresować, a jeszcze nie wszystko stracone (u mnie było tak samo) :)
  20. Sylwia, pierwszy post na tej stronie... :) Na razie nic się nie zmieniło... biorę antykoncepcję, i 19.11 wizyta, która ma być już startową. Chyba że jakimś cudem torbiel nie zejdzie (raczej mało prawdopodobne). Andzia... już 4.11 niedługo :) Bubu - wracasz? Ty już jesteś w programie, więc w każdej chwili możesz się zapisać! Dandm, kiedy transfer mrozaka? :)
  21. Ahh... no tak :) Czyli pewnie koło 20.11 :)
  22. Sylwia, kiedy testujesz? Wytrzymasz do środy? :)
  23. Torbiel 15 mm :/ Więc antykoncepcja i start od nowego cyklu... Jezu wykończę się kiedyś nerwowo :) Ale przynajmniej wiem, na czym stoję!
  24. Dwa poronienia, to nie poronienia nawykowe. Czy mąż robił kariotyp? Czy kompleksowe badania w kierunku trombofilii zrobiłaś? (To przepisał mi hematolog w Medicover, także poproś o skierowanie do hematologa z abonamentu, który masz). To podstawy... Chociaż jak wyszła trisomia, to zagłębiłabym się w genetykę ale to już droższe sprawy. Lekarz o którym piszesz to kto? Jakiego typu to badania? W Novum na nawykowe to chyba niewiele pomogą, raczej odsyłają do "szrlatanów immunologów" - jak niektórzy określają, ja sama mam co do tego mieszane uczucia... taka chyba ostatnia deska ratunku. Nie mam Ci kogo polecić...
×