Lillalu
Zarejestrowani-
Zawartość
6 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Lillalu
-
Skarbik, dort - rozumiem ten stres... przykro mi... Sylwia, nie wiesz jakiej jakości ten jeden? Kurcze, szkoda... ale bądź dobrej myśli... :) Ja dostałam okres jak należy i jutro wizyta, miejmy nadzieję, że wstrętne torbielisko zniknęło :) Trzymajcie kciuki!!! Mnie też męczą sny, zwyczajnie się denerwuję, bo nie lubię takiej niepewności... Ale podświadomie wierzę, że będzie dobrze!!!
-
Bo pewnie nie jest z odwołanych, a te miały pierwszeństwo... No albo coś tam namieszali, jak zwykle... Mnie już Panie kilkukrotnie wprowadziły w błąd...
-
Acard to chyba za mało... Może być tak, że są też one w śluzie i nawet po 20 latach starań się przez nie plemniki nie przebiją... wtedy inseminacja jest rozwiązaniem. Dziwię się, że do tej pory nie spróbowaliście... Idź do specjalisty od niepłodności (sprawdzonego, poleconego) bo gin tu nie pomoże... i bez jaj :) to nie psychika :)
-
Sylwia, daj znać.. trzymam kciuki! ;)
-
Bubu, nie poddawaj się! Do menopauzy jeszcze sporo czasu! :) A aniela - jak plemniki mają dotrwać jak masz p.ciała przeciwko nim? Coś przede wszystkim z tym trzeba zrobić!
-
Jeśli masz przeciwciala przeciwplemnikowe to moim zdaniem nie jest ok. Ale konowaly nie wiedzą co z tym zrobić.. W novum na pewno pomogą! Mi na myśl pierwsza przychodzi inseminacja. Nie wiem czy jechalabym 500 km do wawy, trudno mi nawet to sobie wyobrazić... może masz gdzieś bliżej np. Invicte. To też dobra poradnia.. Białystok też podobno..
-
ANIELA przyjedz! Na pewno czegoś nie dostrzegli... Wiem jak jest z lekarzami. Mam wrażenie ze wiem o niepłodności więcej niż przeciętny ginekolog... Na pewno nie pożałujesz! A probowaliscie inseminacji?
-
Kurcze jest torbiel czynnosciowa, kwalifikacja przelozona ma środę. Powinna zniknąć jak dostanę okres... Zawsze znikały bo już się tak zdarzało przed transferem. Także jak nie urok to sraczka :-) ale jestem dobrej myśli. Jak zniknie to zaczynamy!
-
Dandm, szkoda że się nie udało, cieszę się że wracasz. Andzia - z tego co ja zrozumiałam, nie ma kwalifikacji żeby tylko zapisać. Kwalifikacja jest razem z rozpisaniem stymulacji, i w zależności jaki protokół to leki od razu albo od początku kolejnego cyklu. Sprawdzana jest też przez usg czy była owulacja, itp. dlatego chyba musi być w tych dniach. U mnie to formalność. Byliśmy już niby na kwalifikacyjnej ale była uznana jako konsultacja bo dr stwierdził że 24 miesiące dopiero we wrześniu będą... Tak, jestem bardzo spokojna, ale także pełna optymizmu :) i tak sobie myślę, że co ma być, to będzie :)
-
Sylwia, myślę jutro o Tobie!!! i trzymam kciuki! Może właśnie ta druga doba okaże się strzałem w 10! Ciekawe ile dotrwa do blaski? Ja mam podobnie... więc rozumiem Twoje obawy!
-
Tak, znam już tę wspaniałą wiadomość... myślałam że uda się jeszcze w tym cyklu (24 dc dziś) ale jak na złość odwołali dyżur tel., wiec już chyba nie zdążę... ale może to jakiś znak... :P Także moja kwalifikacja 17.11 !!! :) Kurcze, ciężki będzie ten grudzień, ale jakoś trzeba dać radę!!! Bardzo się cieszę! Robicie posiewy na kwalifikacyjną?
-
E! Jakie hormony robił? Jaki stopień żylaków miał mąż, jak wyszła próba valsalvy?
-
Hej, my już po USG jąder, wszytko ok, po lewej stronie małe żylaki I-II stopień, ponoć nie ma to żadnego wpływu i tego się nie rusza. Zobaczymy co powie Wolski... w czwartek wizyta!
-
andzia - Ty podchodzisz komercyjnie?
-
dandm - ja przeszłam to po raz 2 jeszcze po 3 miesiącach, tylko tym razem wcześniej bo w 6 tc. Nie życzę Ci tego, ale kolejnym razem jest łatwiej, mniej boli... Ja podchodzę jak tylko novum będzie miało możliwość kwalifikowania do programu MZ. Chyba styczeń... miałam już wszystko gotowe wraz z posiewami, ale zabrakło miejsc. Lada dzień miałabym punkcję, ale przyszło mi czekać. W sumie to nawet się cieszę, bo mam jeszcze trochę czasu na odpoczynek i uporządkowanie różnych spraw. Także pełna nadziei czekam :)
-
dandm - cudownie... niespełna rok temu razem przeżywałyśmy stratę a Ty już taki krok na przód :) cudnie! ile masz lat? ja ostatnio też często myślę o adopcji... ale mam jeszcze czas, mam 28 lat... trzymam kciuki za transfer no i za małą pociechę :)
-
Oj, dziękuję... my Warszawa :) Co do kosztów to mi długi protokół z lekką stymulacją i 3 transferami komercyjnie wyszedł prawie równo 20 tys.
-
Mysza, wcześnie... taki wynik może dać zastrzyk wyzwalający i stymulacja, więc nie nastawiaj się na cud, ale koniecznie powtórz za 2 dni (w sobotę) Przytulam mocno! Andzia, z czym wyjaśni? :) Bo już się pogubiłam!
-
Mąż zapisany do Wolskiego. Zamierzam na wizytę zrobić, żeby od razu doktor dał jakąś diagnozę: testosteron, estradiol, progesteron, lh, fsh, prolaktynę i tsh. Czytałam dziś sporo i wszystkie równie ważne są tez u facetów. Co o tym myślicie? Czy Wolski robi od razu usg jąder, czy nie ma sprzętu u siebie?
-
Sylwia, dziękuję za odpowiedź, oczywiście nikt poza Wolskim nie wchodzi w grę... Chodzi mi bardziej o realne korzyści (i nie wypłukanie portfela). Jak możesz to bardzo proszę odpowiedz mi na poniższe pytania: 1) Jak zdiagnozowano żylaki (usg? manualnie?) 2) Jaka była poprawa po leczeniu, z jakich na jakie wartości? 3) Czy poprawa jest na tyle istotna że zwiększa szanse na powodzenie IVF? 4) Czy i jakie badania zleca doktor na pierwszej wizycie? Czy jest tego dużo i drogie? Ogólne i posiew mamy świeże 5) Czy doktor tłumaczy co dane badanie nam pokaże i co w przypadku dobrego lub złego wyniku, czy opisuje jakiś plan działania?
-
Dziewczyny, czy mąż którejś z Was był badany bardziej szczegółowo/leczony andrologicznie? Macie jakieś doświadczenie? Mam parę pytań.... i w ogóle zastanawiam się nas sensem takich badań, skoro będziemy i tak korzystać z ICSI?
-
Johanaa - transfer 5 dni po owulacji :) Jak udało Ci się w pierwszym ivf dostać do Lewandowskiego? Czy coś pokręciłam i to nie pierwsze podejście? :)
-
Mysza, skoro transfer był w 3 dobie to moim zdaniem wynik bety z 10/11 dpt będzie wiążący... Tylko nie rób sikacza, jak masz robić, to rób betę z krwi :)
-
A ja uważam, że właśnie nie. Mysza miała tylko jeden zarodek i im szybciej znalazł się w macicy tym lepiej... Do blastocysty hoduje się jak jest ich więcej... I uważam, że powinni mrozić tylko blastki. Ja miałam zamrożone 5 w 2 dobie z czego tylko jeden dotarł do blastki. W sumie miałam 3 krio, a powinnam jeden, więc jakieś 3000 jestem w plecy + stres i czas itp... Pod tym względem program rządowy jest lepszy. Świeży transfer najlepiej wykonywać jak najszybciej. Mysza, myślę że 10 komórkowy w 3 dobie to lepiej niż miałby być opóźniony.
-
Kamia, Dort... jestem z Wami, czekamy :)