

Lillalu
Zarejestrowani-
Zawartość
6 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Lillalu
-
Johanna daj znać jak po punkcji!?
-
Mysza, w której dobie miałaś transfer? I ilo komórkowy zarodek został podany?
-
Przed pierwszą procedurą przeczytałam komentarz osoby, która napisała, że wydała 20 tysięcy i ciąży jak nie było tak nie ma. Pomyślałam, masakra! A sama jestem teraz w takiej sytuacji... Dlatego czekamy na refundację... jak się nie uda te 3 razy to już nie będziemy próbować odpłatnie, zrobimy inseminację nasieniem dawcy... Wierzę, że będzie dobrze... nic innego mi nie pozostało. Nabrałam dystansu do całej sprawy, nie wiem czy ta przerwa nie była mi potrzebna... Odpoczniemy 3 miesiące i w nowy rok wejdziemy z czystym umysłem. I Wam bardzo życzę, podejścia chłodno do wszystkiego, co związane z niepłodnością. Mnie życie uczy cierpliwości, której zawsze brakowało.. może to test przed macierzyństwem? Oby! :)
-
Witaj Skarbik! To jedziemy na jednym wózku. W takim razie to badanie z września będzie początkiem (wystarczy do dokumentacji). Czekamy zatem na możliwość kwalifikacji
-
Na kartce, którą dostałam jest wyraźnie zaznaczone które badania trzeba mieć (z wynikiem) na kwalifikacyjną. Myślałam że taki wymóg MZ - a MZ na kwalifikacyjną wymaga tylko AMH i nasienia (jak się dowiedziałam w innej klinice). Novum chce usprawnić proces, to fakt, ale wyszło jak wyszło w moim przypadku... bez sensu wydałam 400 zł - bo reszta może będzie jeszcze ważna...
-
Jestem taka zła... jak można tak robić... Popsuło mi to strasznie plany... okropność!!!
-
Mnie Ivf z 4 transferami wyniósł 20 tys. (przy małej symulacji) także znam ten ból... I czekam na refundację...
-
Powiedziano mi też ze rejestrują na ten rok, ale nie kwalifikuja, dlatego masz wizytę w październiku...
-
A jeszcze Kamila! i A Dort - trzymam kciuki żebyś była tą piątą :)
-
Johanna - na pewno rosną :) Pytanie tylko ile... ale Wam fajnie... u mnie jeszcze ze 2 tygodnie do pierwszego... chociaż szczerze mówiąc, to jakoś bez emocji do tego tym razem podchodzę... co ma być to będzie :) Ale wierzę że będzie dobrze... Czy oprócz Ciebie i Myszy, jeszcze ktoś w październiku podchodzi??? Łączmy się ;) Trzeba rozruszać to forum!
-
No właśnie... ja tym razem też chyba wezmę kilka dni...
-
Dort - widocznie tak miało być, głowa do góry... Moim zdaniem najgorsza jest końcówka stymulacji, bo boisz się i masz dość... a czekanie na wynik.... nie jest chyba tak źle ;) Walczymy!!! Ja 22.09 mam wizytę kwalifikacyjną i ok tydzień później pewnie start...
-
Wizyta rejestracyjna może się odbyć wcześniej i oni dają rozpiskę które badanie trzeba zrobić na kwalifikacyjną, jest tam napisane ile każde jest ważne i określają mniej więcej kiedy kwalifikacyjna ma się odbyć. Najlepiej rejestracyjną odbyć jak najwcześniej, bo czasem trzeba czekać... dowiedz się jakie są terminy na rejestracyjną?
-
Trudno powiedzieć, u nas wyłączną przyczyną jest nasienie, które jest wg. wytycznych "na tyle dobre" (chociaż nie ma szans na naturalną :) że trzeba było udokumentować 2 lata... wszystko zależy od konkretnego przypadku. Konkludując, na pewno trzeba wyciągnąć na wizycie rejestracyjnej dokładne info, co w naszym przypadku jest potrzebne...
-
Moim zdaniem to chyba chodzi o to aby wykazać że 1/2 lata (zależnie od problemu) temu zbadało i zdiagnozowało się nieprawidłowość. U nas jedyną przyczyną jest nasienie, dlatego kluczowe było 1 badanie (które odbyło się we wrześniu 2012). Kinga, jaka u Ciebie jest przyczyna? Pomysł ze "stworzoną historią" jak dla mnie słaby, bo tak jak mówię, świstek nie wystarczy a badań nikt nie spreparuje.
-
Kinga, nie wyciąganie kasy tylko wprowadzanie w błąd niestety. Bardzo miła Pani na wizycie rejestracyjnej powinna powiedzieć jakie dokładnie dokumenty potwierdzają 2 letni okres leczenia. Miałam kopię karty z sierpnia 2012 w której jest napisane że staramy się od roku i zlecona prolaktyna i usg. Myślałam, że to wystarczy, ale Zamora uznał, że dopiero badanie nasienia z września 2012 będzie dokumentem (nie jego wymysł - czepliwość MZ). Gdybym wiedziała, to wizytę kwalifikacyjną i posiewy zrobiłabym we wrześniu. Dzwoniłam do Novum, Pani powiedziała żeby zadzwonić w przyszłym tygodniu na konsultację do Zamory. Więc na wszelki wypadek zadzwonię i się upewnię... Mimo wszystko uważam, że Novum nie wyciąga kasy... jedyne na co, to na transfery zarodków bez szans na przeżycie (mój ostatni). Jeśli zarodek w 5 dobie nie osiągnął blastocysty, to moim zdaniem nie powinien być transferowany, tylko przetrzymany do 7 i transfer jeśli do tego czasu nie obumrze. Powiedzcie mi jeszcze czy w programie zawsze zarodki są hodowane do blastocysty przed mrożeniem (mam nadzieję że tak)?
-
Dziewczyny, czy któraś miała podobną sytuację: Na wizycie która okazała się być prekwalifikacyjną/konsultacją przed kwalifikacją do programu rządowego okazało się, że nie możemy zaczynać od sierpnia tylko od września (papierologia) i wizyta kwalifikacyjna będzie 18.09. Ja, myśląc że dzisiejsza będzie kwalifikacyjna zrobiłam posiewy 5.08 - w związku z czym 18 będą po terminie. Doktor nic nie mówił, żeby je powtarzać, ale nie pytałam też czy to zrobić, może po prostu przeoczył... myślicie żeby powtórzyć posiewy? To w końcu 160 zł a jak mieliby nas odrzucić, to chyba lepiej zrobić. Zadzwonię jeszcze jutro do Novum... ale może któraś tak miała?
-
No, ciekawe... :) Aneta jak nas czytasz to się odezwij. Ja mam jutro wizytę kwalifikacyjną/startową do programu MZ. Badania wszystkie wyszły ok. U męża tylko ruchliwość fatalna. E! Trzymaj się ciepło! Oby wszystko było ok... na pewno będzie! :) Na pewno to cudowne mieć już te wyczekane maleństwa przy sobie!
-
dandm cieszę się że jesteś! :) Ja już taka jestem... źle znoszę porażki, więc długo zajęło mi pogodzenie się z sytuacją. Ale nie spocznę, dopóki nie osiągnę celu!
-
A ja tak trochę offtopic... Dziewczyny najważniejszy jest spokój, nie pozytywne nastawienie, tylko spokój. Plan działania, i spokojne czekanie... Korzystanie z życia, z tego co jest teraz... ja to osiągnęłam teraz, po pełnej procedurze. Pogodziłam się też z wiarą, ze światem. Wiem, że i tak ma być co będzie... chciałabym długi protokół, żeby jeszcze "odpocząć" ten miesiąc, potrzebuję tego. Będzie następna procedura, potem następna, jak się nie uda... a potem jeszcze następna... kiedyś się uda, nie poddam się do menopauzy ;) I życzę Wam takiego nastawienia do walki, jakie ja mam teraz! Nic na wariata! Wszystko ma swój czas i miejsce!
-
U Zamory? ;)
-
No dziewczyny... działamy! Już wszystkie badania zrobione, tylko w poniedziałek moje posiewy, cytologia i dokumentacja z mojej przychodni i mamy komplet. Nasienie bez większych zmian, morfologia i koncentracja. Tylko ruchliwość "ta gorsza" - pojedyncze w polu widzenia, co zamierzamy podkręcić witaminami... Jestem pełna nadziei... 22.08 wizyta kwalifikacyjno-startowa!
-
Mysza - jak są przeciwciała, to dostaniesz Euthyrox, smutasek - z tego co zrozumiałam, to tak, badania robisz do startowej jak zdążysz, to jest w tym samym cyklu 18-20 dc.
-
Mysza, tsh 3 nic się nie robi. Przy IVF taki wynik nie ma znaczenia. Dopiero w przypadku ewentualnej ciąży się zbija, ale też niekoniecznie.
-
Będzie dobrze! :) W środę wizyta rejestracyjna do programu MZ także walczymy! :)