Lillalu
Zarejestrowani-
Zawartość
6 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Lillalu
-
Lenasz... mam podobne odczucia, co do krwi. A resztą się nie przejmuj... na pewno będzie ok... ;) musi!
-
U mnie bez większych zmian. Rosną 2 pęcherzyki... w lewym i prawym. W sobotę następna wizyta, transfer w przyszłym tygodniu... nie wiadomo jeszcze kiedy... nie napalam się, że tym razem się uda.. ale fajnie by było ;) Dzięki, że pytasz! Co do krwi, to nie rozumiem, skąd ta agresja... po prostu chciałam zapytać o konkretny argument. Ja nie jestem typowym konsumentem, który bierze wszystko, co oferują... dlatego potrzebuję konkretnego argumentu żeby coś "zakupić" - a jakoś mało konkretnych info, do czego taka krew (oprócz jakiś dramatycznych chorób, przeszczepów etc.) mogłaby się przydać... Owszem, medycyna idzie do przodu.. ale często świadomie wpływa na ludzi negatywnie to co jest nam oferowane, żeby koncerny farmaceutyczne miały "ręce pełne roboty". Dużo rzeczy (np. płatne szczepienia) są nabijaniem kabzy, pod przykrywką "większego bezpieczeństwa" i wyższości nad szczepieniami obowiązkowymi. To że trudniej nam o dziecko, nie oznacza, że mamy tracić rozum... (Oczywiście nie jest dla mnie traceniem rozumu zachowywanie krwi pępowinowej, jakkolwiek by to nie zabrzmiało) Mam nadzieję że załapałyście sens mojej wypowiedzi. Sama chciałabym się akurat do niej przekonać jeśli na prawdę warto... dlatego poprosiłam o argument za... gościu71, ale widzę, że chyba sama nie orientujesz się za bardzo w temacie... szkoda.. bo myślałam, że dowiem się czegoś ciekawego!
-
Swojego czasu trochę czytałam o krwi pępowinowej i suma sumarum doszłam do wniosku, że to bez większego sensu. Macie jakieś konkretne argumenty oprócz tego że wywalasz 2000 a nóż się przyda? Nie zrozumcie mnie źle. Nie jestem na nie... ale jakoś żaden argument mnie nie przekonał... podobnie mam z płatnymi szczepieniami... :) Może mnie przekonacie że jest inaczej?
-
Olaluna Invimed się reklamuje że mają terminy, jak jest w praktyce, nie wiem. Zadzwoń, zapytaj i daj znać... Nie poddawać się... walczyć póki jest najmniejsza szansa... :) !!! Wiem że nie jest łatwo, ale trzeba do przodu iść..
-
dzidziek - ogromne gratulacje!!! dziewczyny, którym się nie udało... jestem całym sercem z Wami... i rozumiem ten ból... u mnie po sobotniej wizycie u Z. niewiele nowego... tak jak mówiłam, torbieli nie ma... z tego co zrozumiałam to pęcherzyk rośnie i w prawym i lewym jajniku, ale na razie małe, endometrium cienkie, odpowiednio do dnia cyklu, następna wizyta w środę, no i wszystko wskazuje że transfer się odbędzie... Jak to jest z tym rozmrażaniem... wiecie może? Rozmrażają więcej i zamrażają? Bo ja chcę podać jeden ale może na wszelki wypadek lepiej rozmrozić dwa, jakby któryś miał nie przeżyć?
-
Kotek, dandm - jestem z Wami. Na pewno napiszę...
-
Aneta? :-) jak cykl' który to dzień? Dandm, renia, bubu? Jak z Wami?
-
Dzidziek! Gratulacje! :-) E! Cieszę się ze się poprawia! Monis - bądź dzielna i nie denerwuj sie, najwaŻniejsze ze jesteś pod stałą opieką! Ja byłam u Obuchowskiej, wrażenia średnie, raczej nie wrócę. Ale pozytywne jest to ze po torbieli nie ma śladu :-) w sobote wizyta u zamory, ale w takim razie jeśli będzie owu to zapewne dojdzie do transferu... Marcowe transfery, jak u was?
-
Olaluna trzymam mocno kciuki... Za Ciebie dzidziekk też... Jutro lub pojutrze mój sądny dzień... czy transfer w tym miesiącu... nawet jeśli torbiel jest, będę naciskać... bo zwariuję!
-
kasian82 do kogo chodzisz na Wołoską na prowadzenie? Ja byłam u Bojar... pomijam stan gabinetów i brak usg w nich, ale odniosłam tez wrażenie, że nie mają tam pojęcia o niepłodności... Pani dr bardzo miła ale młodziutka i mimo tego wiedza słabiutka...
-
Dziewczynki... czy macie jakieś sposoby na zapisanie się na wizytę? Miałam się zgłosić 10 dc, okres się spóźnił, wizyta wypada na 6 dc. więc trochę za wcześnie... na 7 ani 10 marca nie można się zapisać... już sama nie wiem jak to załatwić... w ostateczności pójdę tego 6 dc, ale wtedy to nawet endo nie oceni... Poradzcie coś... :)
-
Bardzo ważnym jest chodzić do lekarza, który pracuje w szpitalu, w których chce się rodzić... w takich sytuacjach właśnie! Kasjan, dbaj o siebie, do rozwiązania już nie daleko. Ja jestem przeciwna cesarkom na życzenie, ale po Twoich przejściach, jest jak najbardziej uzasadniona... Rozumiem strach... po tych wszystkich przejściach z jakimi borykają się niepłodne pary! To tylko Twoja decyzja a w podjęciu jej pomoże serce i intuicja... Nie można lekceważyć nawet najmniejszych sygnałów...
-
Oj, Anetka, ja też nie wiem czy podejdę, 2 okresu jeszcze nie ma... a endo w 6 dniu cyklu to nie jest wyznacznik, także nawet nie wiem czy było odpowiednie... ale w tym cyklu już powinno Ci ładnie urosnąć. Ja ten cykl piłam lampkę czerwonego wina codziennie do obiadu :) żeby wspomóc endo... Jaki był efekt, to się okaże po okresie... który coś nie ma ochoty się pojawić!
-
E! Dziękuję... :) Myślę raczej o jednym... jeśli się nie zagnieździ, to wtedy 2 (mamy jeden taki słabszy i dr powiedział że ten wykorzystać przy 2) Kiedyś bardzo chciałam mieć bliźniaki. Ale obecnie z wielu względów (tych najbardziej przyziemnych - brak miejsca na 2 a nawet jedno większe łóżeczko :) raczej podamy 1... boję się ponownego poronienia, przy ciążach mnogich ryzyko nieco wzrasta, więc raczej nie będziemy ryzykować... z drugiej strony szansa na udane crio jest mniejsza niż świeży transfer... więc podanie 2 jest kuszące... jeszcze nie podjęłam decyzji na 100%. Staram się na razie nie napalać na ten marzec i nie myśleć o tym... Olaluna - nie rób sikańca, masz rację... u mnie były dzikie spazmy a potem okazało się że ciąża jest...
-
i bubu - daj znać!
-
Aha jeszcze renia19 - jak u Ciebie?
-
E! Na prawdę już 19 tydzień!!! Boże to ja byłabym w 20... czasami jak zastawiam się jak zaawansowana byłaby ciąża... ehhh to takie przykre... Trzymam za Ciebie mocno kciuki... bo jakoś tak z Tobą jestem "najbardziej związana" na tym forum (jeśli w ogóle można tak określić :) Ale oczywiście pozostałe dziewczyny też, kciuki zaciśnięte... Ja teraz czekam na 2 miesiączkę... dziś 28 dc. Psychicznie bardzo różnie od euforii po dół (czyli bez zmian). Dobiły mnie ostatnio trochę inne problemy i miałam stan bliski depresji (jestem osobą silną i wesołą) także na prawdę takie przeżycia zostawiają trwały ślad na psychice... Nie jest łatwo... a czekanie wiecznie na coś - na okres, na torbiel.. i co jeszcze? wcale nie ułatwia sprawy... (Musiałam się wyżalić... ) Olaluna, damdm, aneta - jak się sprawy mają? Dzidziek - trzymam kciuki. Czy któraś jeszcze podchodzi w marcu?
-
Olaluna dokładnie rozumiem Twoje obawy. Ja mam to samo... tylko że mój mąż jest chodzącym aniołem. Ale obawiam się ponownego testowania, ponownej porażki... z drugiej strony nie mogę się doczekać. Na razie nie napalam się, że transfer będzie teraz, bo nie wiem, czy torbiel zeszła...
-
Olaluna - super, czekamy na wynik !!! Ania - oczywiście nie mówię o ciąży zagrożonej...
-
E! - tak, byłam, wypoczęłam... było cudownie! Dziwi mnie ta bezsenność... dziewczyny czy Wy nie pracujecie? Jeśli nie to dlaczego? Jeśli wszystko jest ok? Nie jest tak, że ta bezsenność jest z nic nie robienia? Nie chciałabym nikogo urazić, ale ciąża to nie choroba...
-
Tak, tak, wiem :) Moja to najprawdopodobniej czynnościowa - tak powiedział lekarz... zobaczymy niebawem czy zniknie... Oby tak. Ale dzięki za info ;)
-
Aneta, co z Tobą? Nic się nie odzywasz...
-
b_ubu - jakiej wielkości torbiel miałaś? po jakim czasie zeszła? jakie antyki brałaś? i czy nie czekaliście aż sama zejdzie bez leków? Olaluna77 - jesteś pierwsza :) bo 2 tyg. po Tobie jak dobrze pójdzie to i ja dołączę, dandm i może Aneta... Aneta - no właśnie, kiedy? Byłaś na wizycie? Co słychać? Czy crio jest w ogóle możliwe z torbielą...? Czy trzeba się jej bezwzględnie pozbyć, wiecie coś może?
-
Olaluna - rozumiem, że masz cykle bezowulacyjne i na takim będzie crio? Jeśli nie to czy clo jest standardem? U Ciebie zapewne ze względu na endometriozę... Szczerze mówiąc mi powiedział że brać tylko encorton i folik, usg 10 dc, więc pewnie tylko luteina dojdzie po crio. Co z estrofemem, czy któraś w Was wie może? Ja mam już posiew, na szczęście ok.. toxo i cmv też!
-
Aneta - zdążysz spokojnie... :) Ja robię jutro.. Oby moja torbiel zeszła... to będziemy razem czekać! Gość - zdecydowanie Zamora.. wie co robi, ale trzeba u zaufać bo nie jest zbyt rozmowny... nic nie tłumaczy :)