Lillalu
Zarejestrowani-
Zawartość
6 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Lillalu
-
Aneta, co u Ciebie?
-
Badania: toxo i cytomegalia - bo nie robiłam na początku ciąży (były jeszcze ważne), posiew z szyjki (tylko to) i może infekcyjne wszystkie (jeśli się uda transfer w następnym cyklu to nie, jeśli później tak bo stracą ważność) Leki: od 1 dnia cyklu encorton i folik. 10 dnia mam się zgłosić...
-
No więc wróciłam... jak dobrze pójdzie to transfer ok 10 marca (następny cykl). Jak dobrze... bo niestety jest spora torbiel na jajniku. Ale miejmy nadzieję że się wchłonie... Znacie może jakieś naturalne sposoby na sprzyjenie wchłonięciu? Bo szukam w necie i nic... Piję teraz lampkę czerwonego wina na endometrium ;) Generalnie wizyta bez większych emocji :) Trzeba czekać kolejny miesiąc...
-
Hej dziewczyny, mojej bratowej na bóle i skurcze lekarz poleciła brać do końca ciąży codziennie no-spę. Bóle przeszły i do końca ciąży miała spokój.
-
No to razem :) jak dobrze pójdzie oczywiście... nie rozmawiałam. Mam wizytę w poniedziałek. Czyli rozumiem, że my 2, Aneta i Sylwia83... fajnie, że razem! :)
-
Ja nawet jak będzie taka możliwość, to nie chcę podchodzić w tym cyklu, bo wyjeżdżamy... a to wiadomo: po 1 oszczędzający tryb życia a my będziemy zwiedzać... a po 2 to luteina itp. :) Także poczekam... czy któraś będzie podchodziła w marcu???
-
Ja tez jestem za naturalnym w 100%. Uważam też że znieczulenie, jeśli to konieczne... ale może po porodzie będę myślała inaczej... :) Dziewczyny, jest okres!!! :) Nie sądziłam że kiedyś będę z niego się tak cieszyć!!! ;)
-
dandm - transfer już w tym, czyli 2 cyklu? Jak tak to super :) Ja niestety wciąż bez okresu... w pon mam wizytę u Zamory... no chyba że akurat dostanę, to będę musiała przełożyć... ale już nie nastawiam się na szybki transfer... jestem załamana tym... myślałam że się spóźni kilka dni, może tydzień... a tu wciąż nic... a cykle mam raczej krótsze niż dłuższe...
-
Co do Lato to przecież pisała w dniu testowania, jak wynika z postów, tylko nie napisała jaki wynik :) Więc ja wnioskuję, że się udało i nie chce zapeszać... bo przecież jak byłoby odwrotnie, to dałaby znać! :) Na pewno prędzej czy później napisze, ja też jestem ciekawa... ale to jej decyzja ;)
-
Dziewczyny mam takie pytanie, właśnie na stronie novum przeczytałam że estrofem powinno się brać do 70 dnia ciąży... ja miałam zalecenie że po pozytywnym teście ciążowym brać przez tydzień zmniejszoną dawkę i odstawić - wyszło ok 50 dzień ciąży... myślicie że to mogło mieć jakieś znaczenie dla płodu? Żeby była jasność - nie szukam na siłę przyczyny ale szukałam innej informacji i natknęłam się na to... Chcę wierzyć że to był jednorazowy przypadek...
-
A ja wciąż czekam...
-
Ah to na pewno! Dawno nie cieszyłam się z @ ale tym razem na pewno tak będzie! Wciąż czekam... :-)
-
Mam nadzieję, bo już wariuję :)
-
Ok, dzięki wobec tego :) Co osoba to opinia... :) Najlepiej zatem przekonać się na własnej skórze ;)
-
Lato, dzięki za info... o coś takiego właśnie mi chodziło. Ja w Novum mam świetnego lekarza - mimo że Zamora nie jest zbyt rozmowny, to wiem, że mogę mu ufać w 100%. Do prowadzenia też mam świetnego doktora... Tylko że teraz mam ten Medicover i głupio byłoby z tego nie skorzystać, dlatego szukam jakiegoś lekarza do prowadzenia tam właśnie. Wolę to zrobić z wyprzedzeniem niż później szukać na szybko...
-
Dziewczyny, napiszcie, u kogo prowadzicie ciąże w Novum... ja też myślę że to dobry pomysł, ale oni raczej robią to niechętnie - chyba że jest się ich pacjentem (u Zamory nie ma takiej możliwości, to na pewno).
-
Lato - napisz coś więcej. To jedyny lekarz z Novum który pracuje w Medicover i myślałam, żeby wziąć ją na prowadzącą ciążę jak się uda... Sylwia - ja też czekam na jedno i drugie, i trzymam kciuki za ciebie
-
Dandm - ja znam bielański i św. zofię. I powiem ci, że to niebo a ziemia. W bielańskim nie zachowują żadnych zasad sanitarnych przy zabiegach, położne są niepomocne, wręcz niemiłe, nie wspomnę już o tym co się dzieje, jak są komplikacje przy porodzie. Moja znajoma np. przez opieszałość lekarzy urodziła martwe dziecko. Bratowej mały - zdrowiusieńka ciąża - przez przetrzymanie jej 12 godzin od odejscia wód, leżał 2 dni w inkubatorze... i mogę tak wymieniać jeszcze parę historii. Św. zofia to szpital - cud. Wszystko odwrotnie. Oczywiście decyzja należy do Ciebie ale szczerze i w dobrej wierze odradzam Ci (i wszystkim innym) bielański :)
-
Monis - cieszę się że jesteś zadowolona z Jakimiuka. Ja nie miałam z nim kontaktu, a opinie są bardzo różne - ja nie mam żadnej, żeby była jasność. Sama myślę o porodzie w MSWIA. Ale zastanawia mnie tylko jedna kwestia - ale może to nie jest powiązane. W MSWIA nie ma dobrego lekarza, u którego można prowadzić ciążę.. (chodzi mi o przychodnie) i przez to jakoś mnie to zniechęca... bo skoro przychodnia kiepska... to porodówka super? Być może to nie ma związku, nie znam się. Nie wiem, czy ci sami lekarze pracują na położnictwie?
-
Lenasz88 - oczywiście, że często w szpitalach pacjent jest lekceważony... W Novum jakoś bardziej im "zależy" na leczeniu, to podstawowa różnica. Dlatego tak ważne jest żeby trafić do dobrego szpitala. W Novum nie zaproponowano mi prowadzenia ciąży - oprócz tych lekarzy, którzy są dostępni dla wszystkich. Może zdecydowałabym się na Jakimiuka, ale 300 zł to dla mnie nie tyle że za dużo - ale gruba przesada. Za 100 zł miałam pełnowartościową wizytę w przychodni przyszpitalnej w Św. Zofii.
-
Dziewczyny a mialyscie kontakt z dr Obuchowska? Co możecie na jej temat powiedzieć?
-
Ojej Kretowicz pracuje w bielanskim... Jeśli chcecie tam rodzić to szczerze odradzam !!!
-
Na histo nie miałam nic o martwicy ani żadnym zapaleniu itp. Było tylko: "Fragmenty kosmówki jaja płodowego, tkanki doczesnej zbitej i gąbczastej" A przed ciążą tsh miałam 4 i coś. Po 2 dniach powtórzone wraz z ft3, ft4 i przeciwciała - wszystko w normie - tsh 2,50. Natomiast już w ciąży ths 2,65 (za dużo - bo max w ciąży to 2,5). Obawiam się, że były skoki dlatego płód obumarł.
-
Wizyta u Jakimiuka kosztuje 300 zł... On ma kiepskie opinie, ale są także jego zwolennicy. Ja bym do Novum na konsultacje nie szkła. Bo tam nie ma specjalistów od ciąż...tylko od zapłodnienia. Nie leczą też chorób. Także bez sensu. Ja z kolei zastanawiam się, czy moja tarczyca nie została trochę zignorowana i dlatego nastąpiło poronienie... Wybiorę się do endo i będzie jasne. Możecie polecić jakiegoś z Medicoveru?
-
Aha... czyli moje lekkie podwyższenie nie powinno mieć znaczenia :) Aneta - oczywiście że lekarz powinien zalecić, i to na pierwszej wizycie. Jest to kluczowe, podstawowe badanie... dziwię się że nie zlecił - mi to zaznaczył nawet Zamora na ostatniej wizycie u niego, żeby do prowadzącego pójśc już z tym...