Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lillalu

Zarejestrowani
  • Zawartość

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Lillalu

  1. E.! Wciąż trzymam kciuki, myślę i czekam na jutrzejsze , oczywiście dobre, wieści...!
  2. E.! Trzymam kciuki, i daj znać po jak poszło... Ja nadal bez większych objawów (jedynie skurcze), dzwonię dziś do Novum (na wypisie po transferze jest info żeby po 7 dniach zadzwonić) a poza tym wciąż czekam... Jedyne co jest "nietypowe" u mnie to zamiast ochoty na słodycze, których mało ostatnio jem a normalnie wchłonęłabym wszystko, mam ochotę na śledzie, ogórki i inne octowe rzeczy... ale to zapewne psychika, albo podwyższona zawartość hormonów płciowych we krwi. W końcu progesteron i estradiol wprowadzają organizm w stan "jakby ciąży", nawet jak jej nie ma... stąd jeszcze trudniej zaobserwować jakieś objawy... :) Tak czy siak... no mam nadzieję że będzie ok u wszystkich czekających... Czy któraś w Was niedługo testuje/ma transfer/punkcje? Dziewczyny, odzywajcie się, szczególnie aneta34!
  3. aneta 34 - napisz proszę co u Ciebie?!
  4. Witaj E! Ale to kiedy punkcja, nie zlecono od razu zastrzyku? Kto Cię prowadzi? 5 nie jest złym wynikiem. Ze mną po punkcji leżała dziewczyna która miała 1 (po raz 2 bo poprzednio też po jednym ma już córkę z in vitro) i druga, która miała 5, także głowa do góry!!!
  5. Hej! Po transferze ok... staram się nie myśleć. Cały zeszły tydzień miałam wolne i wypoczywałam. Czasem, głównie w nocy mam skurcze macicy, ale to chyba normalne, stąd wskazanie do stosowania no-spa. W piątek (2 dni) po transferze miałam kropelkę krwi na wkładce ale to chyba za wcześnie na zwiastun ciąży. Po lekach czuję się zupełnie ok, zero dolegliwości... W poniedziałek robię test... no i zobaczymy... :)
  6. Ja już po transferze. Niesamowite przeżycie. Teraz czekamy ns efekty :-) Wszytkie 6 zaplodnionych komórek ładnie się podzieliło. Wprowadziliśmy jeden zarodek. Doktor powiedział ze to dobra decyzja... Pozdrawiam was wszystkie!
  7. Tak to oznacza ze tyle ile brakuje do zera nie zostało wstrzykniete. Zadzwoń i zapytaj kiedy i czy masz dostrzyknac! Trzeba mocno nacisnąć i wszystko zejdzie ładnie do zera. Trzymam kciuki i mysle o Tobie. Wypocznij przed punkcja, to bardzo wazne. Ja dziś jadę na transfer... A potem czekanie!
  8. Dzwonili, już przed 10, więc nie trzymają w niepewności. Okazało się że dojrzałych komórek było 7, z czego 6 prawidłowo się zapłodniło. Podział nastąpi jutro, więc zobaczymy... ale jestem dobrej myśli. Transfer jutro !!! Trzymajcie kciuki! E. pisz co u Ciebie...
  9. Hej, ja już po punkcji. Wczoraj czułam się świetnie, jedynie wieczorem trochę mnie pobolewało podbrzusze, skalę bólu oceniam na 1/3 miesiączki. Dziś jestem już w pracy i czekam na telefon ile zarodków się rozwija... Aha, pobrano 10 dojrzałych komórek :))) E! Nie masz się czym martwić... Jak dla mnie punkcja w porównaniu z badaniem drożności jajowodów to pestka. Prawdopodobnie jutro transfer. Dam jeszcze znać co i jak!
  10. Wiataj E! Ja czuje sie świetnie. Dziś leże i odpoczywam. Dużych pecherzykow jest już 11 więc to chyba dobry wynik. Mamy jednak dylemat czy podać.jeden czy 2 zarodki... Obawiam sie bliźniaków z różnych powodów a tak bardzo chcę żeby się udało... U ciebie jaki etap? Pozdrawiam!
  11. Mi nie chodziło o pieniądze :-) pytam bo sama jestem ciekawa. Co do stymulacji to nie mam żadnych objawów już (zmniejszona dawka diphereliny). Następna wizyta w piątek, punkcja w poniedziałek, jest 7 dużych i 4 małe pecherzyki, podobno więcej niż dr miał w zamiarze :-) jestem bardzo delikatnie stymulowana. Dziś super mili wszyscy w klinice, fajna wizyta ogólnie jestem poytywnie nastawiona! Będzie dobrze, ledwo się obejrzymy i wszystkie będziemy mamami :-)
  12. Ja bym robiła PAPPA w każdej okoliczności. Czy byłaby to ciąża naturalna czy nie... Stres? Myślę że większym stresem jest zastanawianie się do końca ciąży czy dziecko będzie zdrowe. Te badania prenatalne z krwi powinny być moim zdaniem refundowane w każdym przypadku ciąży. Jak dla mnie absolutnie podstawowe badanie. A wiesz może co wchodzi w skład ceny za ten test w Novum (bodajże 510 zł). Rozumiem że to cały test, czyli badanie krwi+USG+interpretacja. Może polecicie dziewczyny jakiegoś dobrego lekarza ze Św. Zofii, który poprowadziłby ciążę?
  13. Ja bym robiła PAPPA w każdej okoliczności. Czy byłaby to ciąża naturalna czy nie... Stres? Myślę że większym stresem jest zastanawianie się do końca ciąży czy dziecko będzie zdrowe. Te badania prenatalne z krwi powinny być moim zdaniem refundowane w każdym przypadku ciąży. Jak dla mnie absolutnie podstawowe badanie. A wiesz może co wchodzi w skład ceny za ten test w Novum (bodajże 510 zł). Rozumiem że to cały test, czyli badanie krwi+USG+interpretacja. Może polecicie dziewczyny jakiegoś dobrego lekarza ze Św. Zofii, który poprowadziłby ciążę?
  14. Ja bym robiła PAPPA w każdej okoliczności. Czy byłaby to ciąża naturalna czy nie... Stres? Myślę że większym stresem jest zastanawianie się do końca ciąży czy dziecko będzie zdrowe. Te badania prenatalne z krwi powinny być moim zdaniem refundowane w każdym przypadku ciąży. Jak dla mnie absolutnie podstawowe badanie. A wiesz może co wchodzi w skład ceny za ten test w Novum (bodajże 510 zł). Rozumiem że to cały test, czyli badanie krwi+USG+interpretacja. Może polecicie dziewczyny jakiegoś dobrego lekarza ze Św. Zofii, który poprowadziłby ciążę?
  15. U mnie rozpoczęty II etap stymulacji. Doszedł Gonal w penie. A za tydzień jeszcze dojdzie prawdopodobnie Menopur (3 zastrzyki to podobno standard). Hormony i USG są ok. I to tyle. A ty E. jak tam? Jaki etap u ciebie? Kiedy wizyta? Ja następna środa.
  16. Witaj E.! Ja czuję się normalnie... jedynym efektem ubocznym są bóle głowy, nie jakieś mocne, da się przeżyć, nawet bez przeciwbólowych. Normalnie pracuję, po punkcji zamierzam następnego dnia iść normalnie do pracy... biorę 2 dni urlopu - jeden na punkcję, drugi na transfer i tyle... Napiszcie, proszę jak długo bierze się encorton... z tego co wyczytałam, po potwierdzeniu ciąży odstawia się ale nie jestem pewna...
  17. A ja mam pytanie jakie leki macie przepisane od dnia transferu, w jakich dawkach? Zapewne każdy przypadek rozpatrywany jest indywidualnie, ale wolałabym wiedzieć, czego się spodziewać.
  18. Dzwoniłam, było jakieś opóźnienie i w końcu się nie połączyłam. Ale doczytałam, że problem jest jak miesiączka się nie pojawia... a nie jak jest wcześniej, bo i tak ok 15 dni trwa pierwszy etap. Jakby wcześniejsze jej pojawienie się miało jakieś mega znaczenie, pewnie byłoby to napisane. Także biorę dalej i w środę za tydzień kolejne pewnie dojdą...
  19. Aha, dodam jeszcze że kariotypy obojga są prawidłowe, więc super. Co do zastrzyków to na razie niecałe 700 zł. Ale dojdą dopiero te droższe... Nie wiem, czy jestem mocno stymulowana, chyba standardowo... Sama nie wiem...
  20. Witaj E.! Ja znoszę super... zastrzyki to pestka, Encorton znoszę dobrze, ale uważnie się obserwuję, bo panicznie boję się puchnięcia... w końcu to lek sterydowy. Jest dziś 7 dzień zastrzyków, wizytę mam na 15 dzień, ale to będzie to już 12 dc. bo miesiączkę dostałam wcześniej, więc zastanawiam się czy to nie zbyt późno na rozpoczęcie właściwej stymulacji (2 etapu). Jak myślicie dziewczyny? Zaraz zadzwonię do kliniki... A ty E. kiedy zaczynasz?
  21. Hej! Ja już po pierwszym zastrzyku. Poszło jak po maśle :) Za 2 tygodnie kolejna wizyta. I to chyba tyle... P.Z. jak zwykle małomówny, ale mi to nie przeszkadza, wszystko jest w materiałach... Ja już wszystkie badania mam, także już tylko stymulacja, punkcja i transfer, pewnie ok 25 października. Jestem dobrej myśli... Trzymam kciuki za siebie i za Was!
  22. aneta 34 u którego dr się leczysz? Będzie dobrze... tylko spokój w tym momencie jest Ci niezbędny... Kiedy transfer?
  23. aneta 34 - Nie możesz się obwiniać. W życiu różnie się układa, nie ma żadnej "kary" tylko niesprawiedliwość losu. Wiele wycierpiałaś, a myślę, że byłoby jeszcze gorzej, wychowując chore dziecko kata. Postaraj się odnaleźć radość w tym, co masz - uporałaś się z byłym, masz cudownego męża teraz. Może jakiś psychoterapeuta pomógłby Ci. Uporządkuj swoja psychikę a in vitro na pewno się uda, czas biegnie, nie jesteś najmłodsza, ale od tego niestety trzeba zacząć! Grunt to pozytywne myślenie. Ja tez dużo przeszłam, mimo dość młodego wieku, ale zawsze podnosiłam się z uśmiechem na ustach z najgorszych sytuacji... Głowa do góry!
  24. Hej dziewczyny! Mam jeszcze pytanie o samopoczucie po zastrzykach? Czy wpływa na nie jakoś istotnie, czy nie bardzo (jak po antykoncepcyjnych). Wiem, że każdy organizm jest inny ale jakie są wasze doświadczenia? Chcemy wyjechać na weekend, więc wolę wiedzieć, czego mogę się spodziewać...
×